-
cytrynka odsłony: 3284
Ile byscie chcialy miec pociech ??
Jwt
mi wystarczyla by 2 :D:D
chlopak i dziewczynka :P
teraz jak juz sie spodziewam malego czlowieczka- mojej ukochanej niuni wiem ze bede chciala miec jeszcze jedno dziecko. chociaz jedynaczka ma lepiej, ma wszytko dla siebie jek ja.
OdpowiedzMoj Mis to sie ciagle smieje(bo chcemy kiedys kiedys ) miee 2 dzieci, ze on koniecznie sie postara u nas o blizniaki :P Oczywiscie wie, ze to wcale nie od niego zalezne, w sumie to dzielo przypadku, ale takze genow, to mowi, ze juz on znajdzie na mnie sposob i beda blizniaki. Ja oczywiscie nie chce, bo najpierw musi byc chlopiec, potem za jakis czas dziewczynka..Mis od razu wtedy mowi: no tak , najpierw chlopiec a za pare minut/godzine urodzi sie dziewczynka.. no i jak tu z takim lol
Odpowiedzjesli chodzi o biedakow dam wam pzryklad.Jest mloda para zakladaja rodzine oboje pracuja i sie dorabiaja.Dorabiac sie bedziemy do konca zycia, bo jak juz zdobedziemy mieszkanie to spalacamy kredyt, a jak juz spalcimy to kolejny remont.Dom studnia bez dna.Prawda jest taka, ze dziecko scala malzenstwo trafia sie wiec pierwsze.Mama rezygnuje z pracy by zajac sie maluszkiem wszyscy pomagaja naokolo.Po krotkim czasie zdarza sie mala wpadka druga i juz kobieta zawodowo jest spalona.Pisze wam to ,bo mam wiele przykladow.Do pracy pzryjmowane sa mlode dziewczyny bez zobowiazan majac dziecko juz niechetnie nas pzryjmuja, bo wiadomo choroby zwolnienia.I tak nie wiedzac kiedy przechodzimy na jedna pensje i ledwo ciagniemy koniec z koncem. Jak obserwuje tutaj wiekszosc z was ma swoje prywatne gabinety i to w duzej mierze ratuje sytuacje rodzinna, ale gdy pracujemy u prywaciarzy skrupolow nie ma. Przykre to, ale prawdziwe.
Odpowiedz
We wtorek urodziła mi się siostrzenica - miałam przyjemność uczestniczyć w tym porodzie i wiecie co - nie było źle lol
Jednak jeśli sama zostanę mamą, to chyba będzie to jedynaczek
Dzieffczynka napisał(a):a co byś zrobiła będąc biędną osoba i mając kilkoro dzieci "
Starałabym sie zrobić wszystko aby im zapewnić dobry byt...
I ja np. nie uważam że to Twoje pytanie byłoby nie na miejscu..to przecież normalna rzecz...
Poza tym nie chodziło mi o to że to źle jak ktoś jest biedny i ma kilkoro dzieci
tylko o to ze ktoś jest biedny i decyduje się na więcej niż jedno dziecko tylko dlatego że nie chce aby ono było jedynakiem.
Zreszta.....każdy ma wolną wolę i może postępować po swojemu
tak samo jak kazfdy może wyrazić swoje zdanie....
A ja chciałabym mieć dwoje dzieci - najlepiej chłopczyka i dziewczynkę - najważniejsze jednak by były zdrowiuteńkie :)
Wiem ile "roboty" jest przy małym dziecku - można czasem ześwirować hihi, ale kto by nie chciał mieć takiego małego kochanego człowieczka, który jest na tym świecie dzieki nam :P
Co do tych jedynaków to prawdą jest to, że są rozpieszczeni i egoistyczni, ale niektórzy poprostu nie dają po sobie tego poznać - mają inne pozytywne zalety - co różni ich od innych
Mam koleżanke jedynaczke - wspaniała kumpela, potrafi sie dzielić i jest otwarta na ludzi, mam też inna hmm koleżanke jedynaczke - jest miła owszem, ale dopóki każdy jej przytakuje i wychwala
Wiec mysle ze nie ma co naskakiwać na jedynaczków - kwestia wychowania i charakteru - tyle
Sama mam trójke rodzenstwa, jestem najmłodsza i kazdy mi mówi, ze zachowuje sie jak jedynaczka no co - moja wina, ze mnie tak kazdy rozpieścił hihi
zartuje ;) taka @ wcale nie jestem hihi
Ja sie nie obraziłam,nie zezłościłam a nie zbulwersowałam,poprostu uważam że ta wypowiedź nie była na miejscu.No to tak jakbym ja na Twoje pytanie odpowiedziała pytanie:"a co byś zrobiła będąc biędną osoba i mając kilkoro dzieci "
Odpowiedz
Dziewczynka dlaczego nie w takcie?
Nie chciałam nikogo urazić ani obrazić...
Poprostu takie pytanie mi sie nasunęło po wypowiedzi the evil i tyle.....
A poza tym jeśli tak bardzo Cię ona zbulwersowało to chciałam zauważyć że nie było kierowane do Ciebie...i nie ma sie o co denerwować :)
A co do wypowiedzi o jedynakach to piszesz ze większość spotykasz rozpieczonych..a wśród Twoich znajomych którzy mają rodzeństwo nie ma żadnych rozpieszczonych???
ty sie tu nie krzyw jedną brwią Dzieffczynko jedna
przeplasiam lol
Dzieffczynka napisał(a):Dobrze,ale pytanie jest skierowane do nas a nie do osób bezmyślnych
ty sie tu nie krzyw jedną brwią Dzieffczynko jedna
hi hi
zartuje oczywiscie, zalozmy tak jak mowisz
Dobrze,ale pytanie jest skierowane do nas a nie do osób bezmyślnych
Odpowiedz
zgadzam sie z Esia,
dziecko to naprawde "duza inwestycja"
skarbonka bez dna-
a najgorszy bol dla matki to patrzec jak dziecko sie meczy
A właśnie że bardzo w takcie moim zdaniem. Ludzie często bezmyślnie robią dzieci, które potem głodują i chodzą brudne i nieubrane. Jedno dziecko a dwoje to duża różnica w wydatkach, nie można mówić że skoro nie będzie mnie stać na dwoje to i na jedno też nie :|
OdpowiedzDrażni mnie troche takie uogólnianie, bo to jakim jest człowiek naprawdę nie zależy od tego ile ma rodzeństwa... ale większość jedynaków,taka jest,nawet naukowo jest to udowodnione To że Ty nie jesteś rozpieszczona to nie znaczy że reszta jedynaków też nie jest :| Niestety ja też sie spotykam raczej z rozpieszczonymi jedynakami A gdybyś była naprawde biedną osobą to serio wolałabyś aby kilkoro Twoich dzieci np głodowalo, niż to że byłoby jedynakiem? (Sorki za skrajny przykład) przede wszystkim jakbym ja sie znajdowała wtakiej sytuacji nie chciałabym mieć żadnego dziecka i skazywać go na głodowanie.Nie chce być nie miła ale troche nie w takcie jest ten przykład :|
Odpowiedz
Dzieczynki, a ja wczoraj w TV słyszałam, że jeżeli kobieta zapładnia się inwitro to może wybrać sobie płeć dziecka. Może wybrać np. chłopca i wtedy urodzi chłopca. To się ponoć oddziela plemniki męskie od żeńskich.
Kobieta może też zadecydować jaki kolor oczu ma mieć jej dziecko i czy ma mieć blond włosy czy ciemne...
Nie wiem jak wy ale ja raczej nie decydowała bym o wyglądzie swojego dziecka. Przeciez z tego może wyjć jakieś szkaradztwo.
Termitko zgadzam sie z Toba!!!!
tez jestem jedynaczka i jestem dobrym dzieckiem nie jestem rozpieszczona itp.
wszystko zalezy od wychowania
ja tylko z jednego powodu nie chcialabym miec jednego dziecka, mianowicie samemu jest nudno.
the_evil napisał(a):
Na pewno nie chciałabym miec tylko 1 dzieciaka. Naobserwowałam się juz jedynaków wystarczająco dużo by samej miec tylko jedno. Wystarczy mi obserwacja jedynaków w mojej rodzinie, jedynaków znajomych czy teraz dzieci jedynaków moich znajomych by wiedzić że co jak co ale tylko nie jedynaka.
Tak więc nawet jak by było mi trudno to bedzie to więcej niż jeden dzieciak.
the evil a skąd aż takie złe nastawienie do jedynaków?
Drażni mnie troche takie uogólnianie, bo to jakim jest człowiek naprawdę nie zależy od tego ile ma rodzeństwa...
A co do tego że niezależnie od sytuacji bedziesz mieć więcej niż jedno dziecko...to też troche nie rozumiem....
A gdybyś była naprawde biedną osobą to serio wolałabyś aby kilkoro Twoich dzieci np głodowalo, niż to że byłoby jedynakiem? (Sorki za skrajny przykład)
Czepiam się...może dlatego że sama jestem jedynakiem..ale znam też wielu ludzi bez rodzeństwa którzy wcale nie są tacy źli i znam też takich którzy jedynakami nie są a są od duużo gorsi od nich...
ja sama jestem jedynaczka i wiem jak to jest. czasem bylo smutno, nie mialam sie z kim wyglupiac i klucic ani pogadac, cale szczescie ze mam cudowna mamunie.
osobiscie chcialabym miec albo 2-ke albo 3-ke, baaardzo duza rodzinke. oczywiscie zalezec bedzie wszystko od pieniazkow jak nam pozwola.
Taka opcją która mi najbardziej pasuje to 2 choć jak bedzie mozliwość to bedzie więcej dzieciaków. Co do płci jest mi całkowicie obojętne. No ale jak bym miała mieć wiecej niz 2 chciałabym miec róznej płci a nie np. samych chłopaków.
Plany jednak planami a jak na razie to nawet mam nikłe szanse nawet na jedno (ale nie poddaje sie i walcze).
Na pewno nie chciałabym miec tylko 1 dzieciaka. Naobserwowałam się juz jedynaków wystarczająco dużo by samej miec tylko jedno. Wystarczy mi obserwacja jedynaków w mojej rodzinie, jedynaków znajomych czy teraz dzieci jedynaków moich znajomych by wiedzić że co jak co ale tylko nie jedynaka.
Tak więc nawet jak by było mi trudno to bedzie to więcej niż jeden dzieciak.
Ja bym chciala 2 lub 3... tyle ze strasnzie nie lubie dzieci do 1,5 roku :D i pozniej 6 latkow :/
ale pewnie mi przejdzie.
jesli 2 to opcja dwuch chlopakow (roznica wieku najlepiej 1, 2 lub 3 lata)
dziewczynke i chlopca - roznica wieku 2 - 4 lata
Lub 3
chlopak -(1) chlopak - (2)dziewczyna
tak zeby roznice byly takie
1 -> 3
2 -> 2
mam nadzieje ze rozumiecie jak to rozpisalam :D
jestem jedynaczka i zawsze marzylam o rodzenstwie.Chcialam miec dwojke,ale los zadecydowal za mnie bedzie troje.Chociaz teraz liczy sie bardzo zasobnosc portwela i jest nam ciezko to nadal uwazam,ze dobrze zrobilam, ze nie mam jednego dziecka.We dwje zawsze razniej przynajmniej maja sie z kim bawic i sie tak nie nudza jak ja w dziecinstwie z moimi wymyslonymi przyjaciolmi.A jesli chodzi o egoizm to wszsyscy maja racje choc znam wielu jedynakow, ktorzy sa bardzo egoistyczni i wiele rodzenstw gdzie chociaz dwoje tez sa egoistami na to nie ma reguly.
Odpowiedz1 dziecko - nie chciałabym przechodzić porodu więcej niż raz (ble), a ciąży mnogiej też wolałabym uniknąć, niby podwójne (potrójne itd) szczęście, ale też podwójny kłopot - zresztą widzę jaka umęczona jest moja znajoma która ma bliźniaki. Poza tym niestety żeby pozwolić sobie na dziecko, trzeba mieć pieniądze, bo dziecko trzeba ubrać, dziecko musi jeść, trzeba kupić mu książki do szkoły, wyjazd na kolonie - wszystko kosztuje, a przy więcej niż jednym dziecku, wszystko trzeba liczyć podwójnie (potrójnie itd), no i nie sądzę żeby było mnie stać na życie w standardzie jaki mam zamiar zapewnić swojemu dziecku, jeśli będę miała więcej niż jedno.
Odpowiedz
_Kasieńka_ napisał(a):Co do jedynaków to pewnie zaraz mnie zbesztają ale słyszałam wypowiedź jakiegoś tam profesora, że jedynacy gorzej się rozwijają i jak rodzice nie chcą mieć więcej dzieci to powinni przynajmniej zwierzaka jakiegoś takiemu dziecku kupic. Nie wiem czy to prawda bo mało znam jedynaków.
oo to dobrze ze ja miałam zwierzaki.... :D
najpierw chomiki, potem pieski sie przez dom przewijały i jeszcze królik był....
Całkiem niedawno kupiłam sobie kolejnego króliczka...ale niestety zachorował i juz go nie mam:((( Eh..pół nocy przeryczałam i pół dnia jeszcze.....
A co do tego gorszego rozwoju to pewnie chodzi o relacje z innymi dziećmi..ale tylko wtedy kiedy jedynak ma mało kontaktu z rówieśnikami.
Ja mam kuzynki dwie w bloku obok, do przedszkola chodziłam także nie jest źle.
I mama zawsze wspomina że jak mała byłam to wszystko co miałam najchetniej bym innym rozdała..także aż takim samolubnym jedynakiem chyba nie jestem :D
Pozdrawiam wszystkich JEDYNAKÓW!!
...i tych pozostałych też!:D
"jest sie takim jak mylsa ludzie, niee takim jak myslimy o sobie my, jest sie takim jak miejsce w ktorym sie jest."
To zdanie podsumowuje całą naszą rozmowę na temat naszej "kłótni"
przepraszam wszystkich jedynakow ktorych urazilam wywnioskowalam swoja opinie z moich opserwacji znam sporo jedynakow i wiekszosc z nich jest mega rozpieszczona i robi z siebie nie wiadomo co no ale moze to tylko takie przypadki nie wiem ja mam brata do tego starsego wiec nie moge wypowiedziec sie z wlasnego doswiadczenia
Odpowiedz
Ja najbardziej chciała bym mieć 2 dzieci. Albo bliźniaki (wtedy albo 2 dziewczynki albo 2 chłopcy) lub parke z tym, że lepiej gdyby dziewczyna starsza była.
Co do jedynaków to pewnie zaraz mnie zbesztają ale słyszałam wypowiedź jakiegoś tam profesora, że jedynacy gorzej się rozwijają i jak rodzice nie chcą mieć więcej dzieci to powinni przynajmniej zwierzaka jakiegoś takiemu dziecku kupic. Nie wiem czy to prawda bo mało znam jedynaków.
ja bym chciala miec 3 (dwoch chlopcow i dziewczynke ale oczywiscie i tak bedzie jak... bedzie)
Odpowiedzja nie zagłosowałam bo mam juz dwojke fajnych skrzatów chłopca 4 lata i dziewczynke 2 lata moze na forum jest wiecej mamuś?
Odpowiedz
no i Kami dobrze przygotowana do matury :) no właśnie - powodzenia
właśnie ta książka była chyba najbardziej kontrowersyjną książka w klasie maturalnej o ile dobrze pamiętam, że to w maturalnej jest.Ale właśnie coś takigo nam odpowiadało bo co człowiek to inne spojrzenie na to wszystko :)
Glownym bohaterem "granicy" jest zenon ziembiewicz jest to histora ktora opawiada praktycznie cale jego zycie jego ojciec zdradzal jego matke i zenon nigdy niee chial byc taki jak on rownoczesnie neinawidzil u matki tego ze 'przyzwala" swojemu mezowi na zdrady bo bardzo dobrze wiedziala ze walerian (ojciec zenona) ma kochanki niestety popelnil ten sam blad co jego ojciec zdradzil swoja zone elzbiete z justyna, ktora jak sie pozniej okazalo zaszla z nim w ciaze zenon przyznal sie swojej zobie o zdrady, a justynie zasugerowal usuniecie ciazy prze co ona pozniej zeswirowala i polala go kwasem tydzien po tym zdarzeniu zenon polelnil samobojstwo
w tej ksiazce jest takie bardzo ladne zdanie: "jest sie takim jak mylsa ludzie, niee takim jak myslimy o sobie my, jest sie takim jak miejsce w ktorym sie jest."
jestem pewna ze o to zdanie chodzilo Dzieffczynyce :)
Pozdrowionka :)
Nie no ja nie uważam że nie można siebie w ogóle ocenić,tylko uważam że opinia otoczenia jednak powiina byc brana pod uwagę Dobrym przykładem tego jest książka pod tytułem "Granica" Tak mi się skojażyło
Odpowiedz
Dzieffczynka napisał(a):Ja nie chce tu nikogo obrażać,ale jak samemu można sie określić czy jest się rozpieszczonym czy nie Inaczej sie postrzega siebie samego i inaczej postzregają Cie ludzie wokoło,i nie mówie tu o nie szczerych opiniach
Dzieffczynka niby masz rację...
Ale ja np pisałam wcześniej że często słyszę że nie jestem rozpieszczona i samolubna (jak to podobno jedynacy) I osoby które mi to mówiły nie miały żadnego interesu w tym aby być nieszczere.
I wydaję mi się że troszkę można to wywnioskować z zachowania i opinii otoczenia...
Gdyby patrząc tak jak napisałaś to właściwie w ogóle nie możemy określić siebie....
Nie możemy sami nazwać siebie wesołymi, dowcipnymi, życzliwymi itp itd, a przecież wielokrotnie wymaga się od nas abyśmy sami oceniali siebie (ankiety, rozmowy kwalifikacyjne..)
Owszem może nie zawsze nasze własne opinie pokrywaja się w 100% z opiniami otoczenia ale autoocena jest jednym z ważnych elementów naszego życia.
Ja nie chce tu nikogo obrażać,ale jak samemu można sie określić czy jest się rozpieszczonym czy nie Inaczej sie postrzega siebie samego i inaczej postzregają Cie ludzie wokoło,i nie mówie tu o nie szczerych opiniach
Odpowiedz
a czemu nie ma 0?
ja tez jestem jedynaczka i jakos nikogo mi nie brakuje.
a co do slow ze jedynacy sa za bardzo rzpieszczani noi zawsze marza o rodzenstwie to nieprawda. na wszytsko musialam sobie zapracowac a rodzenstwa nigdy nie chcialam i nie chce. bardzo wiele osob mysli ze jedynacy sa rozpiueszczeni ale to taka sama prawda jak to ze blondynki sa glupie!
ja jestem jedynaczka i uwierzcie że rozpieszczenie zależy tylko od wychowania.. tzn zależy jak rodzice wychowają tą swoją jedyną pociechę - ja akurat nie zaliczam się do rozpieszczonych; przez całe życie (;) ) musiałam na wszystko zapracować tzn nie miałam wszystkiego na każde zawołanie, tak jak niektórzy myślą że jest. Jak coś to musiałam zapracować - i jestem za to wdzięczna Rodzicom ponieważ teraz radzę sobie jakoś w życiu i nie jestem "sierotą", która nic nie potrafi zrobić. A zdarzają się i takie przypadki .
Ja ponieważ właśnie jestem jedynaczką to chciałabym mieć 2. dzieci - zresztą R. również jest za 2. To tak akurat - no i oczywiście z niedużą różnicą wieku :):D
mysza1000 to nie prawda że wszyscy jedynacy są rozpieszczeni i marzą o rodzeństwie.
Z drugiej strony wiem że niestety taka krąży opinia :(
Sama jestem jedynaczką i już wielokrotnie słyszałam że nie zachowuje się jak typowy jedynak...itp
Uważam że kwestia rozpieszczania dzieci nie zależy zupełnie od ich ilości ale od wychowania. Bo bywa tak że osoba która ma rodzeństwo jest duużo bardziej egoistyczna i samolubna niż ta która go nie ma. To zależy tylko i wyłącznie od rodziców i tego jakie wartości wpajają swojemu jednemu czy piątce dzieci.
Jak byłam malutka to fakt..bardzo chciałam mieć braciszka lub siostrzyczkę ale z biegiem czasu mi to przeszło....pewnie dlatego że kuzynka ma o 16 lat młodszego od siebie brata i widze jak to wygląda:D
mysza1000 napisał(a):jedynacy sa za bardzo rzpieszczani noi zawsze marza o rodzenstwie
Ja nigdy nie chcialam miec rodzenstwa i nie jestem rozpieszczona
ja dzieci chcialabym miec napewno bo one wypelniaja cala rodzine nie wyobrazam sobie mojego przyszlego domku bez malenstwa myle ze chcialabym 2 najpierw dziewczynka pozniej chlopczyk bo ja mam starszego brata i raczej sie mna nie opiekuje wiec mysle ze druga opcja lepsza napewno nie chcialabym jednego dziecka bo mysle ze jedynacy sa za bardzo rzpieszczani noi zawsze marza o rodzenstwie jest jeszcze opcja 3 ale to zalezeb bedzie od stanu finansowego :)
OdpowiedzJa jeszcze o tym nie mysle, ale w przyszlosci chcialabym miec pare (syna i corke)
OdpowiedzJakos ta dwójka najbardziej mi odpowiada[i widze, że nie tylko mi;) ]
OdpowiedzJa narazie zaznaczyłam dwójkę,ale nie wiem może kiedyś będę chciała więcej
Odpowiedzja na razie nie planuję ;) ale w przyszłości myslę, zę dwójka wystarczy :D
OdpowiedzPodobne tematy
- Co byście chciały mieć w kuchni? 163
- Ile macie dzieci a ile chcecie mieć dzieci? 1
- Jak długie trzeba mieć włosy, żeby mieć taką fryzurę? 1
- Co byście zrobiły z główną wygraną Totolotka? 90
- Na jaką religię chętnie byście zmienili swoje wyznanie? 31
- Drogie Panie jaki fryz byście poleciły (opinie porady) 10