-
Gość odsłony: 1845
Przenoszony bobas
Jak to jest z przenoszeniem bobasa - nie chciałabym urodzić później niż w 40 tygodniu, bo:
- po pierwsze - boję się, że będzie to gigant i utrudni mi to poród
- po drugie - chyba bym siadła psychicznie... tak czekać i czekać
- po trzecie, mam dosyć daleko do szpitala i wizyty kontrolne co 2 dni byłyby dla nas sporym utrudnieniem.
Pytam więc:
- znacie jakieś domowe, ale bezpieczne sposoby na pogonienie malucha? Podobno sex jest niezastąpiony, ale ja nie dam rady... Boli za bardzo. Jakieś masaże piersi. Co jeszcze?
- i kiedy w Warszawie można się położyć w szpitalu? A kiedy w ogólę w grę wchodzi wywołanie.
Interesuje mnie i podejście teoretyczne, i już praktyczne;-)
Och ten sok i sok - to nieprawda zupelna. Jesli w ogole dziala to NAPAR Z LISCI.
Odpowiedzżona mojego kuzyna nie mogąc się dzidzi doczekać chlała litrami sok malinowy - wg niej zadziałał
OdpowiedzOj - to ja widzę, ze jak się Maleństwo uprze to nic nie pomoże. Więc daruję sobie teorię 3 S... co ma być to będzie.
Odpowiedz
Z teoria 3 S jest tak:
:) dziła tylko supermarket nie wiem dlaczego ale jak sie tak nałaziłam nałaziłam nawkurzałam i i brzuszek mnie pobolewał . w sz[otalu chodziłam po schodach i nic nawet w dzień porodu był S i bez oxytocyny nie dało rady. A Zuzke swoja przenosiłam 10 dni!!!!
Nam połżna na szkole rodzneia móiłą o trzech "S" :
- schody
- supermarket
- sex
powinno się dodać
- sprzątanie - generalne
Melania napisał(a):
ciekawe ktora z nas pierwsza się rozdwoi:)
nie pomogę w kwestii wywołania urodzin, ale strrrasznie mi się podoba to określenie lol lol
He Melania - też zauważyłam właśnie;-) Ja obstawiam sam koniec lutego u siebie, a w przyszłym tygodniu po prostu zadzwonie do swojej położnej i zapytam co mam robić jak nie urodzę w terminie.
A w przyszłym tygodniu może rzezcywiście trochę się przeforsuję;-)
o dopiero teraz zauwazylam martynka- ze mamy ten sam termin:)))))))
ciekawe ktora z nas pierwsza sie rozdwoi:))
mnie lekarka wczoraj poinformowala- ze gdybym nie urodzila w terminie w co ona wątpi - to w 7 dobie po terminie- mam sie zgłosic z torba do szpitala na wywołnie.
a sposoby hmm no coz:
- herbatka malinowa..
- spacery, chodzenie po schodach
- umycie podłog. wogole posprzatac , zmeczyc sie troche
- drażnienie brodawek
i namawianie maleństwa do wyjscia:))))))))))))
Ja przenosiłam o 1 dzień :D
Ale:
- miałam się w dniu terminu zgłosić na KTG (co zrobiłam)
- co 2 dni przyjeżdżać na kontrolne badania
- po 7 dniach miałam dostać skierowanie na patologię
- po 10 dniach poród byłby wywoływany oksytocyną
Chodziłam do lekarza z Żelaznej.
Na przyspieszenie porodu polecano mi:
- chodzenie po schodach,
- mycie podłóg na kolanach
- :sex:
Moja koleżanka przenosiła bobo tydzień czasu. mała urodziła sie nie tak strasznie duża bo miała ok.3400, a jak juz miała termin to lekarz kazał jej sie zgłosić po tygodniu jezeli nic sie nie wydarzy, zgłosiła sie ale juz na poród. Tydzien wczesniej była na weselu :) a lekarz zeby urodziła nie mocno przenoszone doradzał jej mycie okien lub sex.
OdpowiedzPodobne tematy