-
Gość odsłony: 2954
Ładna "linia uśmiechu"
Witam
Chciałabym Was prosić o to abyście napisały,w jaki sposób udaje Wam się zrobić ładną "linię uśmiechu" przy frenczu.
Przez dłuższy czas po ukończeniu kursu pracowałam tylko z tipsami.Teraz muszę zacząć na szablonie i z tą nieszczęsną linią mam problem. Moja technika z kursu polega na nakładaniu małych kuleczek formując przy tym linię i przyklepywaniu ich. Niestety chyba nie jest to zbyt dobra technika,ponieważ nie podoba mi się efekt mojej pracy.
Proszę pomóżcie!
a wiecie jaki ja mam sposob na cud miod wykonczenie?jak juz sie namziam tak ze hej a cos jeszcze mi nie ulozylo sie tak jak trzeba to patyczkiem delikatnie dosuwam cos nie cos,pracuje na wolnoschnacym akrylu i moge bawic sie nformowaniem paznokcia prawie tak dlugo jak zelu:)))
Odpowiedzmolszem Ty chyba konczylas kurs w karamello bo tamwlasnie mAGDA wieczniepowtarza"..a teraz miziamy, miziamy.."" bleee ;)))
Odpowiedzmiziać, miziać i miziać a pędzelek maczac w liqidzie!!!! lol
Odpowiedz
_agata_ napisał(a):biala koncowka, rozowy do linii usmiechu a na to wszystko 'wzmocnienie' - kulka z clearu :) linia wtedy jest wyrazna a paznokiec na linii stresu prawidlowo zbudowany :)
Nic dodać nic ująć!
A co do formowania samej linii, to staram się dążyc do ideału jaki jest dla mnie uformowanie białej części z jednej kulki! Coraz lepiej mi to idzie....
Żeby linia była ładna pod koniec przeciągam ja jeszcze raz pędzelkiem oczyszczonym w liquidzie z akrylu i ostatecznie tak uformowuje.
biala koncowka, rozowy do linii usmiechu a na to wszystko 'wzmocnienie' - kulka z clearu :) linia wtedy jest wyrazna a paznokiec na linii stresu prawidlowo zbudowany :)
Odpowiedz
Agnese19 napisał(a):Widzialam u niektorych ze zaciagaja rozowy akryl na bialy i wtedy to nieladnie wyglada, linia jest rozmazana.
albo czegos nie rozumiem albo juz nie wiem.
moim zdaniem-i tak mnie uczono nalezy rozem przejechac po bialym po to aby masa tworzyla jedna calosc-przewaznie przeciez laczenie tych kolorow wychodzi na linii stresu badz co badz chyba najbardziej wrazliwej na urazy.
Ja jak juz uformuje frencha i usmiech i nakladam rozowy akryl to nakladam go na caly pazurek-lacznie z frenchem i nic mi sie nie rozmazuje
Mi usmiech tez pochlania duzo pracy, zazwyczaj robie go z 3 kulek ale zawsze dokladam jeszcze troche jezeli nie jestem zadowolona z efektu, staram sie zrobic usmiech dosc wysoki aby mozna bylo ladnie go wypilowac i linia jest wtedy b. wyrazna. Widzialam u niektorych ze zaciagaja rozowy akryl na bialy i wtedy to nieladnie wyglada, linia jest rozmazana.
Odpowiedz
Formowanie z kilku małych kulek wydaja mi sie dość uciążliwe :( ja rabie jedną duża kulke ;przyklepuje; i brzegi zciagam do dołu tak aby tworzyły linie usmiechu.Wiadomo, że w teori to takie proste,a proktyka wyglada inaczej to mnustwo nieudanych frenchy zanim zaczniesz robic to perfekcyjnie.
Robie paznokcie od sierpnia i sobie potrafie zrobic french nawet u prawej reki , a u klientek jakos mi nie wychodzi.Może to stres
OJEJ TEN TEMAT POWRACA JAK BUMERANG.
kazdy ma rozne taktyki na ladny french-ja osobiscia nakladam akrylu ciut wiecej i glebiej i natychmiast formuje i"obniznam" usmiech -dopoki akryl jest mokry, w sumie jeden paznokiec formuje na okolo 3 kulki
Podobne tematy