• Gość odsłony: 4955

    Gdzie ZZO bez problemów na Śląsku?

    Jeszcze mam mnóstwo czasu ale same wiecie jak to jest. Lekarz do którego chodzę pracuje na oddziale na którym wiem, że jest problem z zzo. Albo nikt o tym nie słyszał albo pewnie trzeba zapłacić jakies słone pieniądze. Liczę się z wydatkiem, bo to normalne, ale chciałabym mieć możliwośc wyboru. Może nawet mi tego ZZO nie podadzą, ale chce mieć "zaznaczone", ze chcę żeby mi podali. Właśnie wymysliłam, że przezież nie musze rodzić tam gdzie pracuje mój lekarz...tez mi odkryciepewnie wszyscy to wiedzą....Co prawda nikt mnie tam nie będzie znać,ale może się da jakos przeżyć...Jakie macie doświadczenia? Czy rodzić tam gdzie lekarz? Mam podtrzymanie i leżę...nie mogę jeżdzić bóg wie gdzie na wizyty prywatne, żeby potem tam urodzić...Gdzie na śląsku nie ma problemu z zzo i nie traktuja tego jak:o:o:ofanaberii?Pozdrowionka cieplutkie - Aga i Fasolek 14 mm

    Odpowiedzi (9)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-03-09, 17:30:45
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Jo. 2010-03-09 o godz. 17:30
0

Polecam szpital na Raciborskiej w Katowicach. Tydzien temu urodzilam tam synka i z czytsym sumieniem moge polecic ten szpital.

Personel- mialam swoja polozna- pania Malgorzate Polak- bardzo profesjonalna polozna, z 20 letnim doswiadczeniem, zyczliwa, jesli trzeba zdecydowana, pomocna. Do czasu przyjazdu pani Malgosi opiekowala sie mna pani Anna Kwiecien- ktora wywarla na mnie jak najlepsze wrazenie. Ale od dziewczyn ktore tam rodzily wiem ze bez "wlasnej" poloznej personel jest tez sympatyczny i przede wszystkim zaangazowany.

Poniewaz cala ciaze prowadzil mi lekarz niezwiazany z raciborska, na wszelki wypadek umowilam sie na wizyte do pani Ilony Piechuty-Kosmider znakomitej zaangazowanej pani doktor, ale okazalo sie to zupelnie niepotrzebne bo urodzilam w dzien planowanej wizyty. Pania Ilone natomiast poznalam juz w szpitalu- szczerze polecam.

Sala porodowa- sa dwie do porodow rodzinnych, (Jedna z wanna do porodow ale jak sie dowiedzialam ostatnia faza prodou jest i tak na lozku).
Porod rodzinny jest mozliwy za zgoda ordynatora (trzeba miec tez zaswiadczenie o ukonczeniu szkoly rodzenia)

Sale poporodowe- sale 2 i wiecej osobowe, niektore z lazienkami, niektore z lazienkami na korytarzu ale w poblizu. Sale nie sa super nowowczesne ale estetyczne, korytarze odnowione.

Znieczulenie zoo- trzeba miec badania krzepilowsci krwi (oprocz morfologii) oraz morfologie. Znieczulenie (300zl) jest aplikowane przez anastezjologow ktorzy sa do dyspozycji porodowki wiec niejako specjalizuja sie w tego typu znieczuleniach. Wczesniej jest zalecana konsultacja z anastezjologiem ale w moim przypadku nie zdazylam jej zrobic, mialam tylko wyniki, wiec ekspresowa konsultacje mialam juz na sali porodowej.

Mam porownanie z warszawskimi szpitalami i Raciborska jest na poziomie szpitala sw.Zofii, jest natomiast znacznie mniej komercyjny. (polozna np -a przynajmniej moja pani Malgosia nie ma swojego "cennika" tylko jest wynagradzana wg uznania=satysfacji osoby rodzacej).

Odpowiedz
Gość 2009-12-31 o godz. 14:56
0

Poszukałam, pogrzebałam i znalazłam...co prawda nie oficjalnie,na stronie internetowej ale od lekarza tam pracującego. Polecany jest oddział w Zabrzu na Traugutta - oddział kliniki ślam. Rooming in, porody w wodzie, zzo, tatusiowie na zyczenie itp. Jak bedę coś więcej wiedzieć albo będę mieć peweniejsze info, to dam wam znać.
Pozdrówka - my dwoje (168cm + 25mm) lol

Odpowiedz
Gość 2009-12-27 o godz. 16:17
0

ja [olece nieodmiennie swietochlowice
nowy oddzial dziala od 5 stycznia (przeniesiony)
lekarzy tez moge polecic
zzo 300 zl podawane na zyczenie :)
ale z tego co zauwazxylam po dwoch tyg. pobytu malo kto korzysta przy zwyklym porodzie i co dziwne to rodzace nie chca. (czesciej korzystaja z wanny)
za to zzo przy cc jest standardem :)

Odpowiedz
Gość 2009-12-26 o godz. 12:04
0

Wam to fajnie, bo ja nie bardzo moge się transportować z dzidzią do Katowic do pana doktora na każdą wizytę, więc chyba poprostu pojadę tam jak już nadejdzie ten moment. Leżę na podtrzymaniu...nudze się jak mops, bo na leżąco nie wiele można robić a tego co można to mi nie wolno lol
Może jeszcze coś wymyślę albo się statystyki zmienią do września w którymś z bliższych szpitali.
Buziaczki

Odpowiedz
wjola 2009-12-24 o godz. 14:05
0

sabcia napisał(a):wjola napisał(a):
fajnie :D , też tam będę rodziła więc tym bardziej się cieszę słysząc, że nie robią problemów z ZZO.
a chodzisz do jakiegoś lekarza z tego szpitala?
Witold Nowak - lekarz ginekolog i dyrektor szpitala :D

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-12-23 o godz. 19:48
0

wjola napisał(a):
fajnie :D , też tam będę rodziła więc tym bardziej się cieszę słysząc, że nie robią problemów z ZZO.
a chodzisz do jakiegoś lekarza z tego szpitala?

Odpowiedz
wjola 2009-12-23 o godz. 18:40
0

sabcia napisał(a):Ja chcę rodzić w szpitalu w KAtowicach na Raciborskiej, tam ZZo jest co prawda płatne ale podają je bez "problemów" w statystykach szpitala wyczytałam że ok 60% rodzących podją ZZO. Moja lekarka pracuje w tym szpitalu i zaproponowała mi nawet wizytę u anastezjologa kilka dni przed porodem aby mógł wykonać potrzebne mu badania żeby potem w trakciue porodu mógł podać ZZO szybko i bezpiecznie :) http://www.szpital.net.pl
fajnie :D , też tam będę rodziła więc tym bardziej się cieszę słysząc, że nie robią problemów z ZZO.

Odpowiedz
Gość 2009-12-23 o godz. 18:15
0

Ja chcę rodzić w szpitalu w KAtowicach na Raciborskiej, tam ZZo jest co prawda płatne ale podają je bez "problemów" w statystykach szpitala wyczytałam że ok 60% rodzących podją ZZO. Moja lekarka pracuje w tym szpitalu i zaproponowała mi nawet wizytę u anastezjologa kilka dni przed porodem aby mógł wykonać potrzebne mu badania żeby potem w trakciue porodu mógł podać ZZO szybko i bezpiecznie :) http://www.szpital.net.pl

Odpowiedz
Kasiucha 2009-12-23 o godz. 10:08
0

Nie trzeba rodzić tam gdzie Twój lekarz (zresztą nie wszyscy lekarze pracują w Szpitalu) - a jeśli faktycznie zależy ci na ZZO to warto poszukać innej opcji. Poza tym nawet jak zdecydujesz się na poród w szpitalu swojego gina, to wcale nie znaczy, że on tam będzie prawda?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie