-
ikleo odsłony: 2802
Lepiej późno niż wcale:)
Od naszego cudownego dnia minęło 4 miesiące.... ojojoj, kiedy to było!! A było naprawdę pięknie:) Oboje pochodzimy z niewielkiego miasta na mazurach i chociaż mieszkamy w Warszawie to uroczystośc oczywiście była w naszym rodzinnym mieście- Morągu. Jest to o tyle ważne, że w naszym mieście prawie wszystkie śluby wyglądają tak samo, a my chcieliśmy tak po naszemu, tak specjalnie, pięknie. I udało się- w dużej mierze dzięki Waszemu forum:)
Zaraz po moim ukochanym Mężu największym skarbem w tym dniu była dla mnie moja świadkowa. Przyjechała do mnie specjalnie ze Szkocji. Była w Polsce tylko 3 dni i przez te 3 dni była po prostu niezastąpiona. Nie wyobrażam sobie innej osoby na jej miejscu.
Czułam się tego dnia jak nigdy dotąd. Czułam się piękna i najważniejsza. Mój Minio wyglądał bosko. Kościół był pięknie przystrojony. Dzieci niosły obrączki, a mój brat razem z przyjaciółmi upiększył nam tę uroczystość śpiewem. Kazanie także piękne, takie specjalne dla nas.
Podeszliśmy do rodziców, aby przekazać im znak pokoju- pisże o tym, bo u nas raczej nikt tak nie robi, więc było to miło odebrane przez gości i rodziców. Byliśmy baaaardz szczęśliwi. Cały czas się uśmiechaliśmy. Dla mnie to było niesamowite, jak bajka - pewnie coś o tym wiecie:)
Po mszy goście oprócz życzeń, takich "na nową drogę życia" dziękowali nam za taką piękną uroczystość. Było to dla nas bardzo ważne- wiedzieliśmy, że warto było się starać i że nie tylko my z tego czerpiemy.
A potem było wesele i zabawa do białego rana. Pamiętam wszystko jak przez mgłę, jakbym była w bańce mydlanej (jak to dobrze, że są zdjęcia i film lol ). Na pewno świetnie się bawiliśmy i nasi goście też. Bardzo ważne było dla mnie, że byli z nami wtedy nasi przyjaciele.
Na szczęście nie było żadnych wpadek ani nieprzewidzianych sytuacji ( no może poza tym, że pani w kwiaciarni nie chciała wydać wiązanek mojemu Misiowi).
Jedyną osobą, której nie zupełnie udało się stanąć na wysokości zadania był niestety świadek. Na szczęście było wokół nas mnóstwo ludzi, którzy zadbali o to, żeby wszystko było pięknie. I było:)
Niestety nie potrafię jeszcze wklejac zdjęć, ale nauczę się i wkleję:)
Pozdrawiam ciepło.
ikleo napisał(a):Kinia napisał(a):ikleo napisał(a):hmmm ... jak zrobić, żeby było np.: Kinia napisała i dopiero cytat?? Dopiero się uczę
musisz kliknąć :"cytuj" przy moim komentarzu i jak otworzy się okienko z miejscem na odpowiedź to nic nie kasuj (pisz pod) a będzie napisane mniej więcej tak:
[ quote= "Kinia" ].....mój tekst.... [ / quote ] - tylko bez spacji
Mam nadzieję, że nie namąciłam za bardzo
Pozdrawiam i ściskam :usciski:
Do zobaczenia w Morągu lub Wawce
hihihi ile to się człowiek może nauczyć na takim forum:) Pozdrawiam ciepło :usciski:
:brawo:
cieszę się, że mogłam pomóc :lol:
Kinia napisał(a):ikleo napisał(a):hmmm ... jak zrobić, żeby było np.: Kinia napisała i dopiero cytat?? Dopiero się uczę
musisz kliknąć :"cytuj" przy moim komentarzu i jak otworzy się okienko z miejscem na odpowiedź to nic nie kasuj (pisz pod) a będzie napisane mniej więcej tak:
[ quote= "Kinia" ].....mój tekst.... [ / quote ] - tylko bez spacji
Mam nadzieję, że nie namąciłam za bardzo
Pozdrawiam i ściskam :usciski:
Do zobaczenia w Morągu lub Wawce
hihihi ile to się człowiek może nauczyć na takim forum:) Pozdrawiam ciepło :usciski:
ikleo napisał(a):hmmm ... jak zrobić, żeby było np.: Kinia napisała i dopiero cytat?? Dopiero się uczę
musisz kliknąć :"cytuj" przy moim komentarzu i jak otworzy się okienko z miejscem na odpowiedź to nic nie kasuj (pisz pod) a będzie napisane mniej więcej tak:
[ quote= "Kinia" ].....mój tekst.... [ / quote ] - tylko bez spacji
Mam nadzieję, że nie namąciłam za bardzo
Pozdrawiam i ściskam :usciski:
Do zobaczenia w Morągu lub Wawce
Bywam, bywam ... niewiele jest tak pięknych jezior jak Narie
Dwa lata temu bylismy w Gulbitach, a w zeszłym roku na cudownej wyspie w Kretowinach.
Kto wie, może w tym roku znowu nas zaciągnie w okolice Morąga
Też tak myślę. Kiedyś nie wyobrażałam sobie wakacji bez tego jeziora. Ubolewam niestety nad wzrostem komercji w Kretowinach. Może kiedyś uda nam się tam spotkać. Pzdr
ikleo napisał(a):Kinia bywasz w moim mieście?? Fajnie. Na ogół ludzie nie wiedzą gdzie to jest.
Bywam, bywam lol ... niewiele jest tak pięknych jezior jak Narie lol
Dwa lata temu bylismy w Gulbitach, a w zeszłym roku na cudownej wyspie w Kretowinach.
Kto wie, może w tym roku znowu nas zaciągnie w okolice Morąga lol
Pozdrawiam
Pieknie wygladaliscie :D
Zycze Wam duzo, duzo szczescia!
I pochwale Brata - zdjecia bardzo udane!!!
Śliczny opis i fotki :brawo: Serdeczne gratulacje :brawo:
P.S. Bardzo lubię Twoje rodzinne miasto (zwłaszcza okolice i jez. Narie) lol
gratulacje , wszystkiego naj, naj, najlepszego na Nowej Drodze Życia...
Sliczne zdjęcia .... :taniec:
ikleo napisał(a):Uwaga, uwaga próbuję wkleić zdjęcia. Jak mi się nie uda to nie krzyczcie- robie to pierwszy raz. Zdjecia nie są prfesjonalne, robione przez mojego brata, ale same ocenicie. No to do dzieła:
tuż po błogosławieństwie
wilkie wyjście- byłniezły wiatr i cały czas mi welon zwiewało
mamy jeszcze chwilke czasu więc robimy fotkę obok kościoła
obrączka dla mojego męża
w kościółku
i ciągle ten wiatr
już po.. spacerek do domu weselnego
już się bawimy
i bardzo jesteśmy szczęśliwi
no i buziak małżeński:)
a tu śpiewamy piosenkę dla rodziców
czas na tort - pyszny był
a to mój mąż w całej okazałości
te dzieciaczki niosły nasze obrączki do ołtarza
oto my
i ja, jakaś taka zamyślona...:)
No, mam nadzieje, że się wyświetlą, bo jak nie to juz sama nie wiem jak to się robi. Miłego oglądania
Uwaga, uwaga próbuję wkleić zdjęcia. Jak mi się nie uda to nie krzyczcie- robie to pierwszy raz. Zdjecia nie są prfesjonalne, robione przez mojego brata, ale same ocenicie. No to do dzieła:
tuż po błogosławieństwie
wilkie wyjście- byłniezły wiatr i cały czas mi welon zwiewało
mamy jeszcze chwilke czasu więc robimy fotkę obok kościoła
obrączka dla mojego męża
w kościółku
i ciągle ten wiatr
już po.. spacerek do domu weselnego
już się bawimy
i bardzo jesteśmy szczęśliwi
no i buziak małżeński:)
a tu śpiewamy piosenkę dla rodziców
czas na tort - pyszny był
a to mój mąż w całej okazałości
te dzieciaczki niosły nasze obrączki do ołtarza
oto my
i ja, jakaś taka zamyślona...:)
No, mam nadzieje, że się wyświetlą, bo jak nie to juz sama nie wiem jak to się robi. Miłego oglądania
Bardzo ladnie opisalas Wasz dzien,
a teraz czekam na zdjcia :)
Podobne tematy
- zdjecia-lepiej pozno niz wcale... 19
- Lepiej późno niż wcale... 26
- Czy poślubie lepiej dzielić konto z małżonkiem, czy mieć osobne? W jakim banku lepiej prowadzić konto? 19
- Wcale nie jest tak pięknie - rodziny wielodzietne! 48
- Kiedy kobieta bardzo chce podczas ciąży a facet wcale... 26
- magia dla dorosłych czyli wcale nie w rękaw :) 21