-
Gość odsłony: 77253
Czy warto robić sobie trwałą?
Od dluzszego czasu chce zrobic trwala ale wszyscy mi jaodradzaja bo mowia ze zniszcze sobie wlosy:(mam dosc dlugie, pomalowane na ciemny braz. jakie walki by byly najlepsze. jedna fryzjerka mowi ze spirale i chce za nia 120zl. druga ze cienkie beda lepsze i powiedziala ze 50zl ale wlosy moga sie perzyc. a dla mnie to oznacza ze zostana spalone
Trwałe nie są już tak szkodliwe jak kiedyś. Sama zrobiłam sobie parę lat temu trwałą i nie zauważyłam, żeby moje włosy ucierpiały z tego względu. Jak dla mnie codzienne prostowanie włosów prostownicą jest dużo bardziej szkodliwe, a przecież dla olbrzymiej ilości dziewczyn to coś od czego są wręcz uzależnione.
OdpowiedzJeśli trwała jest prawidłowo zrobiona - to zdecydowanie warto!!! Ja od kilku lat robię trwałą raz do roku, czasem półtora- włosy przez ten czas dużo lepiej mi się układają. Trzeba pamiętać, aby raz na jakiś czas przyciąć końcówki i używać odżywki po myciu. Co warto podkreślić- choć mam delikatne włosy (gęste ale cienkie) fryzjerzy w ogóle nie zauważają, że robiłam trwałą- myślą, że mam naturalny skręt- bo moje włosy są- jak to określają- bardzo zdrowe i błyszczące!!! Zatem to mit, że trwała niszczy włosy- trzeba tylko odpowiednio o nie dbać. Dodam tylko jeszcze, że do tej pory robiono mi trwałą w salonie Gabriel przy użyciu czujników komputerowych, które regulowały czas działania środka na włosy- mimo że czujnik fryzjerka ustawiała na włosy normalne a nie cienkie, to nigdy nie zauważyłam efektu spalenia.
OdpowiedzCleo777, włosy niekoniecznie łamia sie zaraz po trwałej ale osłabiane i modelowane,czesane suszone zaczynaja sie kruszyc,szczególnie na szczyciue głowy. jeszcze trzyma sie na nich trwała dlatego tak końce stercza. a że włosy rosną to żadna nowość,przcież nie wyrwane są tylko pokruszone.
Odpowiedzhehe :) nie bo od razu po trwalej miałam normalne włosy, nie miałam żadnych kikutów cy cuś...zwykle loki nawet nie były za bardzo przesuszone (możne dlatego ze ja w ogóle mam tłuste włosy):) dopiero po jakiś 3 miesiącach zaczęły wystawać jakieś kikuty malutkie...no i rosły of kors.... ja myślę ze to od odzywek bo nigdy nie modelowałam fryza za pomaca jakiś pianek czy zelów...zawsze full odzywek nakładałam... po nich po około 2 miesiącach włosy na prawdę błyszczały.
Odpowiedzja natomiast zrobiłam sobie trwała...i po niej...o dziwo zaczely mi rosnac nowe wlosy...i mam takie kikuty teraz na przedzialku...i to sporo ich...troche smiesznie to wyglada bo nie moge tego uklepac jakos...ale co tam:) fajnie ze rosna nowe... w zyciu bym nie pomyslala ze tak bedzie...bo bylam przekonana ze zniszcze sobie wlosy po trwalej ale tak bardzo chcialam loki ze zaryzykowalam i nie zaluje...kwestia odpowiedniej pielegnacji...zadnych pianek ani zeli...ja same odzywki nakladam...codziennie...i wlosy sa blyszczace zdrowe silne i na dodatek ich przybywa...jestem hepi:) jutro w ogole ide znowu zrobic trwala...
Odpowiedz
miałam ze 3 razy w życiu trwałą, zawsze na długich włosach. owszem, niszczyła je, ale teraz mam własne włosy na któych nigdy nie było trwałej i szczerze mówiąc nie wyglądają dużo lepiej :P niszczą się od twardej wody, od suszenia, od słońca, od wycierania o poduszkę, od czesania ich w złości itp...
włosy loczkowane wyglądały u mnie bardzo ładnie, trwała schodziła baardzo powoli, pozostawiając po sobie coraz słabsze fale. miałam ją co najmniej rok. tylko coraz słabszą.
robioną na różnej grubości wałkach.
po trwałej pakowałam we włosy odżywki itp, było ok. naprawdę. a mam cienkie i raczej wątłe włosy. tym lepiej się czułam jako loczkowana gwiazda :D wreszcie mój łepek nie wyglądał jak główka od zapałki na czubku wysokiej postaci tylko jak normalna głowa.
teraz mogę tylko zaplatać sobie warkoczyki po myciu.... żeby wyszły fale. często upinam do góry.
jeżeli zetnę włosy, jak się do tego przymierzam, kto wie czy nie walnę sobie trwałej.....
rozumiem, dlaczego dziewczyny odradzają innym trwałą. ale czasem lepiej spełnić marzenie o lokach i potem ściąć wszystko, niż całe życie płakać nad swoimi prostymi włosami i nienawidzić ich :P bo proste włosy nie każdemu pasują. naprawdę. pozdrawiam :)
a ja miałam trwałą na długich prostych jak druty ,farbowanych włosach, leciutką tak,że włosy tylko falowały i były "odklejone" od głowy i chwale sobie :nie znszczone , kolorków nie zmieniły i z układaniem fryzury nie miałam problemów :D
OdpowiedzJa z natury mam dlugie i proste jak drut wlosy. Cale zycie marzylam o loczkach, na wszelkie mozliwe imprezy typu wesela, sylwester itp. robilam sobie u fryzjera burze lokow[ mam niepodatne na krecenie wlosy i fryzjerka musiala sie sporo napracowac by cos wyszlo] Pozniej zapragnelam zrobic sobie loczki na stale w tym celu udalam sie do renomowanego salonu fryzjerskiego. Efekt byl nastepujacy: 200 zl ubylo mi z kieszeni, wlosy nadal proste jak drut a do tego zniszczone. Pani stylistka po zrobieniu mi trwalej i Bog wie czego stwierdzila ze moich wlosow nie da sie pokrecic:) Ja osobiscie nie polecam trwalej bo wiem jak 'cierpialy' po niej moje wlosy.
Odpowiedzgosiunia2004, nie, miałam robioną na mój naturalny średni blond- niepokój :) Fryzjerka powiedziała, że najpierw trwała potem farba, nie odwrotnie, bo płyn do trwałej może zmienić kolor farbowanych włosów - niekoniecznie na korzystny
Odpowiedzniewinna, ale mials ta trwala na farbowane wloski robioną ?
Odpowiedz
Ja też miałam trwałą ondulację. Zafundowałam ją sobie na włosy do połowy pleców (poszły 2 płyny L'oreala) na grube wałki. Efekt był super, tym bardziej, że moje włosy strasznie się przetłuszczają a po trwałej miałam z tym na jakieś 3 m-ce spokój :) Po trwałej należy końcówki podciąć i wcierać we włosy balsamy, rozczesywać po myciu grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami a w celu ułożenia fryzury (czy sklejenia loków, żeby nie wyglądać jak "kudłata") proponuję piankę lub krem :)
Mnie trwała nie zniszczyła włosów, wykonywana była w domu z tym, że robiła mi ją zaprzyjaźniona fryzjerka :)
a ja się męczę z tą samą decyzją : trwała, czy nie. I niestety po przeczytaniu Waszych wypowiedzie wcale a wcale nie jest mi łatwiej podjąć decyzję. i co dalej????????? a jeśli robić to czy ktoś zna dobry zakład fryzjerski w Lublinie bo byłam kiedyś w jednym i było to traumatyczne przeżycie
Odpowiedz
Teraz trwała na szczęście jest zabiegiem dużo łagodniejszym i precyzyjniejszym niż ta nieszczęsna trwała za czasów naszych babć czy mam, gdzie kojarzyła się ona jedynie z przesuszonym "barankiem" na głowie.
Z jej pomocą praktycznie każdy może cieszyć się burzą loków albo jedynie optycznie zwiększyć objętość włosów, czy skrócić modelowanie fryzury do niezbędnego minimum. Ważny jest jednak indywidualny dobór preparatu w zależności od kondycji i właściwości włosów. A w tym pomoże Ci dobry fryzjer
Jamam trwała już 3 raz i ani razu nie żałowałam. Włoski pięknie się układają. Naturalnie mam przetłuszczające się włosy i może dlatego nie były po tym zabiegu przesuszone. Ja miałam robioną trwałą kwaśną, która nie niszczy aż tak bardzo włosów. Wałki miałam takie średniej grubości i wyszło bardzo ładnie :)
Odpowiedz
no to kolej na moje doswiadczenia :) mam raczej cieniutkie wloski ale za to zdrowe :) raz w zyciu mialam trwala-trzymala mi sie ok 2 lat!!!! dopoki wloskow nie scielam :) fryzjerka widzac ze mam delikatne wloski zrobila mi taka delikatna trwala ktora nie niszczy wlosow tak jak normalna (nie pamietam nazwy) jesli chodzi o walki ja mialam mieszane tzn rzadek grubych rzadek cienkich i efekt byl super :)
trwala bedzie ci sie trzymac jesli bedzie dobrze zrobiona i jesli bedziesz o nia dbac!
teraz czekam az wloski urosna mi do pasa i znow zrobie trwala, bo mi sie bardzo podoba :)
Dłuższy czas temu zrobiłam sobie trwałą podnoszącą włosy. I baaardzo żałuje. Teraz,kiedy już po części spłynęła, włosy są ochydne, a ja nie chce ich znowu zakręcać lub męczyć jakimiś środkami... Muszę czekać aż odrosną :(
Odpowiedz
wiesz co ja ci powiem ze swojego doswiadczenia...rok temu mialam wloski do polowy plecow i bardzo chcialam zrobic sobie trwala wiec tak sie stalo... przez pierwsze dwa dni nie moglam wyjsc z podziwu jak pieknie wygladam... jednak po krotkim czasi wlosy zaczely mi wypadac...zrobily sie jak siano...byly strasznie zniszczone wiec je obcielam troche krocej niz do ramion jednak nie udal sie sciac calej trwalej wiec po prewnym czasie znowu je obcielam...minal juz rok jak nie mam trwalej a moje wlosy jeszcze calkowicie nie doszly do siebie wiec radze ci przemysl to na spokojnie bo naprawde szkoda wloskow na takie eksperymenty
pozdrawiam:)
Droga Angel, jeżeli masz swoje długie, proste, a przede wszystkim zdrowe włoski... to dam Ci dobrą radę - daj sobie spokój z trwałą... Efekt może i jest ładny przez kilka miesiącuf, ale potem włosy Ci sie po prostu połamią. Dobrze to przemyśł zanim podejmiesz decyzję :)
OdpowiedzPodobne tematy