• Gość odsłony: 4327

    Czego nie byłybyście w stanie wybaczyć swoim facetom?

    Czego nie wybaczylybycie swoim facetom? jakie potkniecie zawazyloby o rozstaniu?czy tylko chodzi o fizyczna zdrade, czy tez nawet o slowa? za duza szczerosc? gdzie jest ta granica miedzy zaufaniem a czyms czego lepiej nie mowic? slowa rania, wiec o ten typ bledu chodzi mi w tym temacienio, ja takie popelnilem, przyznaje sie...

    Odpowiedzi (53)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-10-13, 03:39:20
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Dzieffczynka 2009-10-13 o godz. 03:39
0

Najgorsze są błachostki zwłaszcza jeśli się o nich nie rozmawia Zbiera się małe żale powolutku żeby wybuchnąć największą awanturą Oj znam niestey to z własnego przypadku ,i cały czas nad tym pracuje

Odpowiedz
olaolaola 2009-10-12 o godz. 10:01
0

widze, ze nie tylko dla mnie zdrada jest pzrekresleniem zwiazku. Znam pzrypadek gdzie pzrez pomylke wyszlo, ze stosunki byly bliskie co sie pozniej okazalo bliskie, ale z inna osoba.Ale za nim dotarlo to do zony ona pzrezyla szok, na to ta co sie pomylila:ale twoja zona jest zazdrosna.Hihihihihi nie zyczylabym jej tego co musiala pzrejsc ta mezatka.

Odpowiedz
Gość 2009-10-12 o godz. 08:27
0

niemartw sie ja tez uwazam ze moja milosc nigdy nie byla odwzajemniona.
teraz od roku czekam na pewnego faceta ktorego bardzo baaardzo kocham ale niemoge z nim byc. cierpie , ale mam nadzieje :) ta nadzieja mnie trzyma "przy zyciu"

:P7

Odpowiedz
Gość 2009-10-12 o godz. 08:21
0

ja tam swoje wiem ;)
nie raz mi sie wydawalo, nie raz bardzo marzylem
ale gdybym mial jutro umrzec i zastanawial sie czego dokonalem w swoim zyciu, to nie moglbym powiedziec, ze bylem kochany
ale wierze, ze cale zycie przede mna, kiedys musi byc ten pierwszy raz

Odpowiedz
Gość 2009-10-12 o godz. 08:17
0

no to w zyciu nie bylem kochany...*
na pewno byles
kazdy pojmuje milosc na inny sposob, o tym trzeba pamietac

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-10-12 o godz. 06:51
0

no to w zyciu nie bylem kochany...*
coz, trzeba z tym jakos zyc przeciez sie nie zabije
* oczywiscie poza rodzina

Odpowiedz
katrina100 2009-10-12 o godz. 06:49
0

nie. to nieprawda. jesli ludzie naprawde sie kochaja to nic ich nie rozdzieli. chyba ze ktores z nich nie zniosloby zdrady tej drugiej osoby. ale zaden,nawet najwiekszy konflikt nie spowoduje rozpadu zwiazku osob,ktore NAPRAWDE SIE KOCHAJA!!!

Odpowiedz
katrina100 2009-10-12 o godz. 04:51
0

Ja tez wolalabym najgorsza prawde od klamstwa.

Odpowiedz
Gość 2009-10-12 o godz. 04:19
0

ja nadal pozostaje przy zdaniu ze chcialabym wiedziec wszystko
a jesli koles powiedzialby mi cos takiego:bo ona w przeciwienstwie do ciebie dała mi d**y to znaczy ze on niebyl mie wart i jest zwyklym sk****synem

bo co innego mozna o kims takim powiedziec
niestety wiele juz od facetow slyszalam i w tym momencie juz nic mnie nie dziwi

Odpowiedz
panna_nikt 2009-10-12 o godz. 04:07
0

Ja oczywiście nie miałam takiej sytuacji i oby mnie nie spotkała

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-10-12 o godz. 04:05
0

panna_nikt napisał(a):facet by mnie zdradził, a ja się go pytam dlaczego i on mi odpowiada coś w stylu, bo ona w przeciwienstwie do ciebie dała mi d**y. ale burak :)

Odpowiedz
panna_nikt 2009-10-12 o godz. 04:01
0

Sywia, wiesz czasami naprawdę lepiej, żeby coś nie zostało powiedziane. Oczywiście nie chodzi mi o sytuacje w stylu, nie powiedziałem ci, że cię zdradziłem, bo by cię to za bardzo zabolało. Chodzi mi o przmilcznie pewnych rzeczy, mniej ważnych, których powiedzenie mogłoby popsuć coś w związku.
A taki przykład co do tematu, jeśli np. facet by mnie zdradził, a ja się go pytam dlaczego i on mi odpowiada coś w stylu, bo ona w przeciwienstwie do ciebie dała mi d**y albo bo ona jest lepsza w łóżku. Nie znosłabym myśli, że facet jest ze mną tylko dla seksu

Odpowiedz
gosiunia2004 2009-10-11 o godz. 11:47
0

ja generalnie nie lubie stwarzac sztucznych problemow
w zwiaku szukam bardziej poczucia bezpieczenstwa a nie szcezgolnych wrazen
dlatego nie czepiam sie glupot
a rozstanie moze spowodowac błąd taki ktory dla jednej i drugiej strony jest oczywisty

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-10-11 o godz. 11:35
0

Czego oczy nie widzą < a w tym przypadku "uszy nie słyszą" > tego sercu nie żal

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 10:51
0

ale mi chodzi o "blachostki", chociaz wcale nimi nie sa...
nie o sytuacje w stylu wiesz, zdradzilem Cie, i co Ty na to? a ja na to jak na latotylko, dam przyklad: dostalem sms'a, ze spotykasz sie ze starszymi chlopakami, ale ja w to nie wierze, prawda? to jest bardzo prosty przyklad... no, ale dalej idac, chodzi wlasnie o to, ze z takiej blachostki moze wyniknac to co? za kazdym razem jak ktos Ci cos bedzie mowil, to bedziesz szukal zaprzeczenia u mnie? tak mi ufasz? itd, itp
albo cos w stylu wiesz... nie zalezy mi juz na Tobie... zawiodlem sie a nastepnego dnia przeciez wiesz, ze tesknieale to juz nie pomaga

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 10:43
0

człowiek nie może być nazbyt szczery, bo to może boleć.
to wolisz nie wiedziec calej prawdy?
niestety czasem trzeba pocierpiec :|

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 10:32
0

nio, idziesz kierunkiem o ktory mi wlasnie chodzi :) tylko czego nie chcialabys uslyszec "na sucho" czyli nie w gniewie, a w normalnej dyskusji

Odpowiedz
panna_nikt 2009-10-11 o godz. 03:21
0

Zdradę może bym i potrafiła wybaczyć, ale na pewno nie zapomnieć. Myślę tez, że człowiek nie może być nazbyt szczery, bo to może boleć. Nie od razu, żeby jakieś niedopowiedzenia były, ale jakiś margins rzeczy, których nie powinno się mówić pozostaje. Myślę, że słowa byłabym w satnie także wybaczyć, bo niestety w sytuacjach nerwowych najpierw się mówi, a potem się myśli. Ale nie wybaczyłabym tego, gdyby osobą, z kótrą bym była uderzyła mnie.

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-10-10 o godz. 11:52
0

To znaczy jak pisałam posta że nie rozumiem to nie było jeszcze posta Sylwii w którym zawarła to czego nie rozumiałam

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 11:44
0

myslalas tak jak ja?

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-10-10 o godz. 11:42
0

Już teraz rozumiem

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 11:31
0

moze, a to tez blad

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 11:30
0

pewnie czytam to co chcialbym uslyszec

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 11:27
0

oj czytaj dokladnie

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 11:26
0

ahh... juz wszystko rozumiem... :(
Twoja wypowiedz Sylwia* napisał(a):niestety jak kocham to calym sercem
przeczytalem tak: "niestety JA kocham go calym sercem"

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 11:23
0

to ja juz nic nie rozumiem...
czego nierozumiesz? ja ci wytlumacze

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 11:21
0

to ja juz nic nie rozumiem...
pozwole zacytowac sobie tutaj jedna moich ulubionych piosenkarek Ive Mendes
"Blessed Love"
Ha se esse amor so fosse meu
Ha se esse amor so fosse seu
Seria facil a gente escapar, e
If this love was just mine
If this love was just yours
It could be easy to stop, but is not
PS. Az sobie ja puscilem w tej chwili

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 11:18
0

juz jest , zwlaszcza po butelce wina

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-10-10 o godz. 11:16
0

niestety jak kocham to calym sercem aha czyli jednak :| Oj no będzie dobrze :)

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 11:12
0

niestety jak kocham to calym sercem :( :P83

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-10-10 o godz. 11:10
0

no to w Twoim wypadku jest to wlasnie tytulowy blad ktory kosztuje rozstanie... też mi się tak wydaje.To dobrze że chociaż Ty w nim się mocno nie zakochałaś :| no bo powstał by problem

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 11:01
0

no moze, tylko ja tego nieoceniam jako blad

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 10:56
0

no to w Twoim wypadku jest to wlasnie tytulowy blad ktory kosztuje rozstanie...

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 10:53
0

oj widze ze musze wytlumaczyc cos: ustalilismy tak ze to bedzie luzny zwiazek a co z tego wynika zgadzamy sie na jednorazow spotkanie z inna osoba, ale jeslidoszloby do zdrady psychcznej (zakochania sie w tej osobie) lub spotykaniu to nasz zwiazek sie konczy. a poniewaz doszlo do czegos takiego z jego strony wiec zakonczylismy dzis nasza znajomosc.

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 10:48
0

ano wlasnie...
jak to jest z wybaczeniem ale pamiecia?
z jednej strony pozniej wszystko jest niby ok, z drugiej zas mala drzazga pozostaje...
niektorych rzeczy nie da sie juz cofnac

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 10:48
0

to byl generalnie luzny zwiazek

Odpowiedz
cytrynka 2009-10-10 o godz. 10:47
0

tak tez zrobilam
hahahaha jestem czarownica tez bym tak zronila bo wydaje mi sie ze zdrada psychincza bardziej boli ale sexu z inna panna tezz bym nie wybaczyla chyba
tzn wybaczyc mozna ale sie nie zaponima rana do konca zycia zostaje :|

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 09:47
0

spoko Sylwus, ja tez zartowalem jesli chodzi o ta sobote, poniewaz...
ide na finaly tanca towarzyskiego im. prof. Wieczystego :D
tutaj macie info http://www.taniec.krakow.pl/za31pw05.doc
ale w kazda nastepna sobote jestem do uslug :) nie chce mi sie od razu wracac do domu...

[ Dodano: 2005-01-12, 21:25 ]
girljusta napisał(a):Cały czas to o mnie ma mysleć :)hehe, pamietam jak w II klasie na PO cala lekcje myslalem o tej jedynej i odlaczylem sie z lekcji na max'a, tak sie rozmarzylem. a gosciu zrobil nam kartkowke z tej lekcji pod koniec, bo inni mu przeszkadzali :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 09:46
0

on poprostu kiedys zdradzil mnie z nia fizycznie - wybaczylam
ale powiedzialm mu ze psychicznej zdrady nie wybacze.

i tak tez zrobilam
hahahaha jestem czarownica

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-10-10 o godz. 09:45
0

Gdzieś czytałam że normalnejest czasem ale naprawdę bardzo rzadko marzenie o zdradzie, złym znakiem jest gdy ta osoba cały czas myśli o innych a nie o partnerze/partnerce

Odpowiedz
girljusta 2009-10-10 o godz. 09:43
0

może zdrada psychiczna, to że myśli o innej, ale chyba to normalne, oczywiście nie cały czas. Cały czas to o mnie ma mysleć :)

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 09:42
0

oj nie w ta sobote, bo teraz mam zamiar byc niegrzeczna dziewczynka
a pozatym ide do goraczki a ty jeszcze nie jestes studentem.
nastepnym razem cie zabiore :P82

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-10-10 o godz. 09:40
0

Nie rozumiem co masz na myśli nigdy niewybaczylabym facetowi zdrady psychicznej

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 09:37
0

wezmiesz mnie ze soba? ;)

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 09:35
0

nigdy niewybaczylabym facetowi zdrady psychicznej i wlasnie dzis sie dowiedzialam ze moj facet-przyjaciel cos takiego zrobil. nienawidze go!! itak wiec od dzisiaj jestem oficjalnie singlem huraaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!! ide w sobote na impreze i mam zamiar sie dobrze bawic :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 09:32
0

wOw :) widze, ze wszystko wciaz krazy wokol zdrady, a jest tyle rzeczy ktorych NIE-warto powiedziec dziewcznie, nie chce na razie mowic, zeby nie kierowac rozmowa :)
i tu nie chodzi mi o zatajanie przed dziewczyna czegos, tylko zdarzalo mi sie juz, ze mi powiedziano: "Wiesz... nie musiales mi tego mowic."

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-10-10 o godz. 09:29
0

" z tamtą dziewczyną to był tylko sex, kocham tylko Ciebie "

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 06:04
0

no, a jakies jedno zdanie, wyznanie, ktore by Was na maksa ubodlo?
hmm... co do tego przyznawania sie do bledu, to mi swego czasu nie chciano powiedziec o co poszlo i do dzisiaj nie wiem.

Odpowiedz
Agnieszkacool 2009-10-09 o godz. 07:57
0

Nigdy nie wybaczyłabym chłopakowi jeśli poszedł by z inną do łóżka. Cóż poza tym jeśli by mi nie ufał i jakby mnie kiedykolwiek udeżył to też bym się z nim rozstała.
:(

Odpowiedz
styska 2009-10-09 o godz. 07:48
0

Obwinianie partnerki za cos czego nie zrobila, a sam nie przyznalby sie do bledu i by go nie widzial z racji ze mu ta glupia meska duma przeszkadza. Moja facet tak czesto ma, czesto sa klotnie o cos do czego nie potrafi sie przyznac. Hmm mam nadzieje,ze jasno sie wyrazilam

Odpowiedz
Gość 2009-10-09 o godz. 05:14
0

nio, tego sobie nie wyobrazam :)

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-10-09 o godz. 05:05
0

Jedyną rzeczą którą na dzień dzisiejszy mogę wymienić jest pójście do łóżka z inną

Odpowiedz
Gość 2009-10-12 o godz. 06:41
-1

katrina100 napisał(a):Ja tez wolalabym najgorsza prawde od klamstwa.ale mi wcale nie chodzi o najgorsza prawde, tylko blachostki, ktore przemieniaja sie w konflikt
dochodze do wniosku, ze jesli dwoje ludzi sie kocha (mi sie widocznie to jeszcze nie zdarzylo) to tylko najwiekszy kryzys moze ich rozdzielic

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie