• Gość odsłony: 7752

    Jak się robi paznokcie w Wielkiej Brytanii?

    Witam wszystkich!Mam bardzo frapujące mnie pytanko.Jak to jest z pazurkami w Anglii?Może ktoś coś słyszał, bądz też ma jakieś doświadczenia, informacje?Która metoda jest tam popularniejsza żel czy akryl?Jak jest tam z pracą?Dzięki i pozdrawiam! lol19 11 . Coś nie idzie z wysyłaniem odpowiedzi, więc odpowiem tutaj.Dzięki bardzo za opinie!!! lol Tylko ,ze ja chcę zrobić kurs tylko na żelik..Co wy na to?Czy będzie się za granicą liczyć certyfikat np. LCN, czy nikt na to raczej nie patrzy?Chcę jechać do Londynu, czy wiecie jak tam jest z pracą ?Pozdrawiam wszystkich ciepło i czekam na dalsze rady.....pa :P3

    Odpowiedzi (16)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-08-01, 16:16:23
    Kategoria: Paznokcie
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-08-01 o godz. 16:16
0

ale jest taki bol i tyle krwi, ze gorzej niz u dentysty to straszne..... :|

Odpowiedz
Gość 2009-08-01 o godz. 08:23
0

Juz pislam gdzies w jakims poscie, ze w maju byla mojej mamy znajoma (Angielka) i wlasnie miala zrobione akryle przez tych koreanczykow... potwierdzila mi, ze robia to szybko w 30min i tanio, ale jest taki bol i tyle krwi, ze gorzej niz u dentysty (choc dentysci daja przynajmniej znieczulenie ... lol ) Opilowalam jej tylko te rozszerzajšce się krótkie szpony aby wyglšdały naturalniej oraz pomalowałam frencha, a ona mi mowi, ze w Angli za takie cos dała by ok 20-30 funtow!! W podziekowaniu (bo nie chcialam kasy) kupila mi bluzke :D mowi, ze duzo Angielek nosi tipsy i bym niezle tam zarobila... no ale ja tez robie żel, wiec nie wiem...

Odpowiedz
Gość 2009-08-01 o godz. 06:50
0

no to nic tylko do anglii, jezyk juz znam! lol

Odpowiedz
azde 2009-08-01 o godz. 03:51
0

No wlasnie,ja dzis odebrlalm moj drugi certyfikat.W odroznieniu od pierwszego jest napisany w jezyku angielskim.Jak sadzicie czy jest to jakas podstawa do starania sie o prace,albo chociaz praktyki w Anglii?

Odpowiedz
Albertyna 2009-07-31 o godz. 23:26
0

Nie wiem, czy certyfikat LCN bedzie ważny w Anglii, ale ja na wszelki wypadek zrobiłabym szkolenie w firmie dającej międzynarodowe certyfikaty.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-07-31 o godz. 22:50
0

Dzięki bardzo za opinie!!! lol Tylko ,ze ja chcę zrobić kurs tylko na żelik..Co wy na to?Czy będzie się za granicą liczyć certyfikat np. LCN, czy nikt na to raczej nie patrzy?Chcę jechać do Londynu, czy wiecie jak tam jest z pracą ?Pozdrawiam wszystkich ciepło i czekam na dalsze rady.....pa :P3

Oooooo!!!!!!!!!!!???????????????jednak się wysłało

Odpowiedz
elena 2009-07-30 o godz. 18:36
0

[ Dodano: 2004-11-18, 10:23 ]
Wiesz ale ten moj przy okazji miał to coś...hihi...nie chcialo sie z krzesła schodzić Facio ciacho, ale z temperamentem jak to Wloch hihi..ale przyznał ze w rozmowkach damsko meskich- Ja jestem lepsza.... I wczesniejszy szpan w salonie prysnął hihhi wlaczył muzykę i spiewał nad moją glowa to byl pokaz ...myslalam ze pękne ze smiechu...a miny tych fryzjerek ....podejrzanie na nas patrzyły.... lol

[ Dodano: 2004-11-18, 10:33 ]
a facet chyba był szczesliwy, ze ten szpan choc na chwile sie skonczył....byl w salonie goscinnie....a pompa byla straszna....wiec ja rozłozylismy hihi

Odpowiedz
the_evil 2009-07-30 o godz. 15:45
0

E ja raz byłam strzyzona przez jakiegoś znanego fryzjera (trafiłam przez przypadek), nawet chyba widziałam go kilka razy w telewizji czy w gazecie.
Zrobił to rewelacyjnie. Ja mam strasznie trudno układajace sie włosy, a on mnie tak obstrzygł że po myciu tylko je rozczesałam i nic więcej nie musiałam robić a fryzurka była śliczna.
Niestety zaraz po tym zrobił sie sławny i do niego sie dostac juz nie było można, zrobił sie fryzjerem sław i gwiazd.

Odpowiedz
elena 2009-07-30 o godz. 07:03
0

Nie tylko angielki sa za nami.Mialam tez okazje ogladac pazurki wykonane w innych krajach....uzupełnialam je....Wogole uwazam ze my Polki jestesmy dobrymi fachowcami i na pewno mamy sie czym pochwalić za granicami kraju:) To samo dotyczy fryzjerek, kosmetyczek.

[ Dodano: 2004-11-17, 22:50 ]
no moze ...poznalam kiedys styliste włocha dość znany no to był wirtuoz, az milo bylo patrzec jak macha tą brzytwą, ale....dobrze ze cos mi na głowie zostawił...hihi ale co tam ...warto było.

Odpowiedz
Gość 2009-07-30 o godz. 06:57
0

trendy sa bardzo proste, angielki nie lubia szalec, najmodniejszy jest french zarowno akryl jak i manicure. jest tez duzo tzw. barow paznokciowych, sa one prowadzone przez koreanczykow ktorzy w ciagu 30 min robia akryle za duzo mniejsze pieniadze ale na okropnych materialach(mialam nie raz okazje poprawiac, po prostu pilowanie ich akrylu to najgorsze tortury jakie mnie spotkaly) ogolnie szaleja z air brushem, robia nim nawet french ale wyglada bardzo nienaturalnie i odpryskuje bardzo szybko-nawet z tipsow. wspaniale wzory na paznokciach mozna zauwarzyc u murzynek-one preferuja szpony i jak najbardziej rzucajace sie w oczy. ogolnie uwazam ze angielki sa duzo za nami jesli chodzi o nowosci, techniki i zdobienia.

Odpowiedz
Reklama
beatika10 2009-07-30 o godz. 06:18
0

Martka może napisz jakie tam są trendy,bo np. jak rozmawiam u nas z dziewczynami to zazwyczaj klientki życzą sobie zwykłe akrylki ,nawet nie french,a ja ostatnio robie coraz częściej niezbyt długie zaokrąglone ;naturalne; pazurki.Może na karnawał troszeczke poszaleją nasze panie.

Odpowiedz
Gość 2009-07-30 o godz. 05:57
0

czesc dziewczyny,
bylam w anglii juz 2 razy, od 2 lat jezdze do pracy do tego samego salonu, po wejsciu do unii jest troszke ciezej z praca ale nasz zawod jest bardzo ceniony, dobrze platny i bardzo dobre napiwki:)
bylam rok a potem 2 misiace, mozna odlozyc kase ale ogolnie zycie w anglii jest strasznie drogie, szczegolnie spanie i przejazdy ale naprawde warto jechac nawet dla super doswiadczenia. bardziej popularny jest akryl, zel robia glownie amerykanki. tam gdzie pracowalam zalozenie kosztuje 70 funciakow. pracowalam w londynie. ogolnie smialo mozna jechac! pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-07-27 o godz. 02:31
0

ponoc w angli bardzo poszukuja kobiet do robienia paznokci i duzo placa za to

Odpowiedz
azde 2009-07-26 o godz. 05:33
0

Ja bylam w anglii 2 miesiace.Uslugi sa tam faktycznie bardzo drogie.Na tym mozna najwiecej zarobic.Wydaje mi sie ze pazurki zelowe sa tam rownie popularne jak w polsce.Za taka usluge trzeba zaplacic conajmniej 50 funtow!!Zatem jedzmy do anglii i zarabiajamy!!

Odpowiedz
beatika10 2009-07-26 o godz. 04:29
0

to samo słyszałam .dziewczyny tutaj pisały że w angli za akryl płaca 30 funtów i że generalnie usługi są tam drogie, ale napewno trzeba być dobra w swoim zawodzie.

Odpowiedz
Gość 2009-07-26 o godz. 03:32
0

A wybierasz sie do kraju herbaty?? Ja ci powiem co slyszalam, choc to tylko pogloski, wiec gwarancji nie daje: Podobno cenia tam taka prace, dobrze placa i generalnie poszukuja, choc z tym to nie wiem. Ostatnio widzialam ogloszenie ze szukaja w Irlandii pan pracujacych na akrylu, mysle ze o zel tez by sie nie obrazili ;) Ja bylam we wloszech i bardzo tam potrzebuja manicurzystek. A jesli jedziesz do Anglii to trzymam kciuki, bo tam jest super i na pewno jesli bys byla dobra w swoim fachu i znajdziesz prace to nie bedziesz zalowac- to przepiekny kraj! Powodzenia.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie