• Gość odsłony: 3772

    Czym jest dla Was Wielkanoc?

    Czym dla was jest to swieto?Jakies metafizyczne refleksje?Bedac ludzmi wierzacymi musicie miec jakies refleksje , zwlaszcza po wielkim poscie (i nie mowie tu o postach na forum kasiu) 8)

    Odpowiedzi (18)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-08-04, 08:12:07
    Kategoria: Z życia
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-08-04 o godz. 08:12
0

jasne ze mowil prawde!
syn Bozy ciemnoty by nam nie wciskal!
ciekawe tylko czy nam jego slowa prawidlowo przekazali 8)
przeciez nie On to pisal

Odpowiedz
Tomasz_Lis 2009-08-04 o godz. 08:05
0

Lobo napisał(a):jak za kilkadziesiat (kilkaset) lat ktos wpadnie na poroniony pomysl opisac co sie na forum dzialo TEZ beda przeklamania
A ja WIERZĘ, że Jezus powiedział prawdę.

Odpowiedz
Gość 2009-08-04 o godz. 07:57
0

jak za kilkadziesiat (kilkaset) lat ktos wpadnie na poroniony pomysl opisac co sie na forum dzialo TEZ beda przeklamania

Odpowiedz
Tomasz_Lis 2009-08-04 o godz. 07:49
0

Lobo napisał(a):rozumiem ze ten cytat o Jezusie to z NT...slowa slowa slowa...

A Wielka Noc to nie NT? Czy to też pusta gadanina?

Lobo napisał(a):
tak tomaszu pozwole sobie na odpowiedz , jak ksztalty przybierze!
Papież (jakby nie patrzeć intelektualista) kilka razy nawiązywał do tekstu z wadowickiego kościoła, który go ukształtował (katolicyzm ludowy) - "Czas ucieka, wieczność czeka"

Odpowiedz
Gość 2009-08-04 o godz. 07:45
0

rozumiem ze ten cytat o Jezusie to z NT...slowa slowa slowa...

tak tomaszu pozwole sobie na odpowiedz , jak ksztalty przybierze!

Odpowiedz
Reklama
Tomasz_Lis 2009-08-04 o godz. 07:24
0

Lobo napisał(a):
tomaszu nie unos sie i nie prowadz agitki!

wcale się nie uniosłem
agitki nie prowadzę, ale to w co wierzę mam prawo i obowiazek mówić

Lobo napisał(a):
w jakims tam procencie zgadzam sie z toba z wyjatkiem :
Chrystus STAL SIE zbawicielem.

Przed Sanhedrynem Jezus mówi "tak jestem Mesjaszem" - (odpowiedź : "Na cóż nam inne świadectwo")

Lobo napisał(a):
nie rozumiem za to co to jest zbawienie, cos mi same nazewnictwo nie pasuje

grzech , no coz , jest faktycznie cos takiego ale nie okreslal bym tego tak globalnie

sumienie?
co to jest sumienie?
zmysl bolu dla wartosci moralnych, ot co...
naprawdę się cieszę Lobo, że zadajesz sobie pytania, serio. Tylko czy pozwolisz sam sobie kiedyś na odpowiedź? (mówię to bez odrobinu ironii)

Odpowiedz
Gość 2009-08-04 o godz. 07:17
0

Tomasz_Lis napisał(a):Zajęcia WF?
Nazwij to jak chcesz - wymagać od siebie trzeba. W sumie jest "idol", są "trenerzy" - może być i WF.

Zbawienie to zbawienie. Wierzę, że Chrystus był tym za kogo śmiał się podać. Jeśli tak to poszukaj co mówił o zbawieniu. Jeśli nie wierzysz, że był Mesjaszem to nie przekonam Cię o zbawieniu, grzechu, sumieniu, i wszystkim innym.
tomaszu nie unos sie i nie prowadz agitki!
w jakims tam procencie zgadzam sie z toba z wyjatkiem :
Chrystus STAL SIE zbawicielem.

nie rozumiem za to co to jest zbawienie, cos mi same nazewnictwo nie pasuje

grzech , no coz , jest faktycznie cos takiego ale nie okreslal bym tego tak globalnie

sumienie?
co to jest sumienie?
zmysl bolu dla wartosci moralnych, ot co...

Odpowiedz
Tomasz_Lis 2009-08-04 o godz. 07:11
0

Zajęcia WF?
Nazwij to jak chcesz - wymagać od siebie trzeba. W sumie jest "idol", są "trenerzy" - może być i WF.

Zbawienie to zbawienie. Wierzę, że Chrystus był tym za kogo śmiał się podać. Jeśli tak to poszukaj co mówił o zbawieniu. Jeśli nie wierzysz, że był Mesjaszem to nie przekonam Cię o zbawieniu, grzechu, sumieniu, i wszystkim innym.

Odpowiedz
Gość 2009-08-04 o godz. 07:05
0

Tomasz_Lis napisał(a):Lobo napisał(a):to chyba ta sama droga kolego 8)
doskonalenie się to element zycia.

przymusowy?

W życiu zmierzam do zbawienia (jakkolwiek to zabrzmi we czwartek o 9.25)

co znaczy zbawienie wedlug lisa?
a doskonalę się by umieć pokonywac przeszkody na tej drodze.

kumam, to takie mentalne zajcia WF-u
To nie jest 100%-owo to samo.
raczej jest

Odpowiedz
Tomasz_Lis 2009-08-04 o godz. 06:57
0

Lobo napisał(a):to chyba ta sama droga kolego 8)
doskonalenie się to element zycia.

W życiu zmierzam do zbawienia (jakkolwiek to zabrzmi we czwartek o 9.25) a doskonalę się by umieć pokonywac przeszkody na tej drodze. To nie jest 100%-owo to samo.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-08-04 o godz. 06:54
0

to chyba ta sama droga kolego 8)

Odpowiedz
Tomasz_Lis 2009-08-04 o godz. 06:43
0

Lobo napisał(a):a jak bys mial jedny krotkim zdaniem powiedizec dokad w tym zmerzasz to co bys powiedzial?
nie bardzo wiem o co chodzi. dokąd zmierzam w życiu czy w doskonaleniu się?

Odpowiedz
Gość 2009-08-04 o godz. 06:40
0

a jak bys mial jedny krotkim zdaniem powiedizec dokad w tym zmerzasz to co bys powiedzial?

Odpowiedz
Tomasz_Lis 2009-08-04 o godz. 06:37
0

Lobo napisał(a):takie pragnienie doskonalosci w tobie drzemie?
Tak. Choć są okresy gdy przysypuję go stertą codziennych obowiązków, radości, nerwów, albo nicnierobienia.
I własnie w poście (choc nie tylko) staram się to zrzucić.

Lobo napisał(a):
co jest wykladnia tej doskonalosci?
Sumienie, opinie mądrych ludzi, przykłady i świadectwa innych, wiedza. To nie jest zamkniety katalog. Pracuje nad tym ciągle.

Odpowiedz
Gość 2009-08-04 o godz. 06:28
0

Tomasz_Lis napisał(a):Lobo napisał(a):"Ta moja nijakośc budzi we mnie samym litość i woła o zmianę."
a po wilekiej nocy wracamy do starych dobrych przyzwyczajen?
Zrobie wszystko co w mojej mocy aby nie. Ale wiem, że jestem słaby.
Na szczęscie nie jestem sam na tej drodze.
takie pragnienie doskonalosci w tobie drzemie?

co jest wykladnia tej doskonalosci?

Odpowiedz
Tomasz_Lis 2009-08-04 o godz. 06:27
0

Lobo napisał(a):"Ta moja nijakośc budzi we mnie samym litość i woła o zmianę."
a po wilekiej nocy wracamy do starych dobrych przyzwyczajen?
Zrobie wszystko co w mojej mocy aby nie. Ale wiem, że jestem słaby.
Na szczęscie nie jestem sam na tej drodze.

Odpowiedz
Gość 2009-08-04 o godz. 06:21
0

"Ta moja nijakośc budzi we mnie samym litość i woła o zmianę."

a po wilekiej nocy wracamy do starych dobrych przyzwyczajen?

Odpowiedz
Tomasz_Lis 2009-08-04 o godz. 06:19
0

Zderzenie się z treścią Wielkiej Nocy, jej sensem i celem oczyszcza mnie z tego co wmawiam sobie każdego dnia, co wmawiają mi inni, zdziera ze mnie nalot fałszu i pokazuje jak daleko jestem od przeżywania każdego dnia, kazdej czynności jako "małej eucharystii".
Post na internecie, rozmowa przez telefon, praca lub obiad z żoną może być przeżyty pieknie lub parszywie. Może byc też nijaki. Ta moja nijakośc budzi we mnie samym litość i woła o zmianę.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie