-
Gość odsłony: 2456
Koszmar na głowie
Zrobiłyście kiedyś z włosami coś czego później żałowałyście? ja miałam czarne włosy i pewnego dnia stwierdziłam że już znudziły mi się i że chcę być blondynka. poszłam do sklepu i kupiłam sobie blondor do włosów. nałożyła mi go koleżanka i po 30 min poszłam to zmyć. jak zobaczyłam efekt to myślałam że padnę w łazience!! miałam żółto-pomarańczowe włosy, wyglądałam jakby ktoś zrobil jajecznicę na głowie!! szybko pobiegłam do fryzjera żeby mi to naprawił. od tej pory nie farbuję włosów sama
miałam ciemny kolorek na włosach i postanowiłam że ślicznie bede wyglądała w jasnych. Poszlam do sklepu i kupilam rozjasniacz... Tam gdzie miałam odrosty i szybciej nałozyłam rozjaśniacz powstały mi bielutkie włosy, reszta była ŻÓŁTA:|..... Stwierdzialam że nie mogę chodzić z takimi włosami, więc polecialam po szampon koloryzujący. W sklepie zachwyciałam sie kolorem" Bakłażan" i walnęłam sobie go na głowe.....
Odrosty miałam fioletowe:(... Musialam chodzic tak przez 2 tygodnie do szkoly, bo włosy były bardzo osłabione... Nigdy więcej.
ja nie mialam takiej wpadki mam uzdolniona mame ktora mi pomagala kiedys a teraz mam swoja kochana fryzjereczke ktorej ufam. :P
moja kolezanka kiedys zaufala innej i dala jej zrobic pasemka.zamiast kilku blad na ciemnych wlosach wyszlo jedno 5-cio centymetrowe na pol glowy.koszmar
A miałyście włosy w placki
Jestem dość ciemną blondynką( oile pamiętam), miałam wtedy rozjaśnione włosy na popielaty blond i zamarzyły mi sie rudo-mahoniowe. Kolorek wyszedł cudny, wydlądałam bosko, dopuki ni ezaczęłam suszyć włosów suszarką, wtedy.........
kolor zaczął się zmieniać, płowieć a najgorsze było to, że tylko miejscami dramat. Przez noc siedziałam w łazience i na zmianę myłam i suszyłam włosy i tak do białego rana. Nie poszłam do pracy, bo wstydziłam się wyjść z domu
Teraz wiem, że na popielate nie kładzie się innej farby, bo może się tak zrobić.
Przy tak dużej różnicy koloru najlepiej iść do fryzjera, on będzie farbował stopniowo tak by nie wyszedł dziwny kolor
[ Dodano: 2004-11-09, 22:05 ]
Ja kiedyś kupiłam (na szczęście zmywalną) niebieską farbę. Na moich włoskach wyszły trochę zielone, wyglądałam strasznie, ale na szczęście od razu zmyłam
No ja też miłam podobną historyjkę
Tyle, że w roli głownej (czyli jako fryzjer) wysptępowała moja mama a ja stałam się ofiarą hehehehehe
Miała pofarbować mi odrosty pasemek, ktore miały 3 cm. Wtedy miałam już bardzo dużo blondu, więc mamka pomyślała, że po co ma oddzielać pasemka złotkiem, jak może nałożyć farbę na odrosty i "efekt będzie ten sam".
Jak zmyłam farbę zrobiło mi się aż ciemno przed oczami!!!!!! Z płaczem czekałam na mamę aż wróci ze sklepu z ciemną farbą... no i się udało nie było śladu!
Ale ostatni taki eksperymant!!!!!!! Miałam nauczke na przyszłość
Ale dzisaj się z tego razem śmiejemy.
POZDRAWIAM!!!!
Podobne tematy