Czy piłowanie akryli po 3 dniach jest potrzebne?

nie wytrzymala bym 2 tyg z tym samym wzorkiem...ja po 7 dniach mam dosyc

A ja jeden wzór nosze po 2 tygodnie. Czesto jakoś trudno mi sie zebrac i wziąć za malowanie po ok. 5 dniach i tak sie przeciąga do 15.

co 2 tyg to niektórzy robią dopełnienie bo tak szybko rosną im paznokcie...(to oczywiście wyjątki ale są) zresztą nie wyobrażam sobie noszenia jednego wzoru przez 2 tygodnie :D

owszem opiłowanie gratis ,ale ponowne malowanie miało być płatne,a nie kazda maluje co 3-4 dni
poza tym ja robie akryle i nie mam takiego problemu .podpiłować musze nie wcześniej niz za dwa tyg.
jezeli te stylistki tak dbają o swoje klientki ,to bardzo dobrze ,ale myśle ze to z uwagi na ew. niedociągnięcia
absolutnie nie myślałam tu nikogo urazić,tylko mysle ,ze nie wiecie ,ze ktos wami manipuluje,bo nie wiem jak to inaczej ująć zeby nikogo znowu nie urazić.

No może i tak....zasugerowałam się odpowiedzią Sylwi........

jeszcze wygladało to tak ,że miałaby zapłacić.....a to już trochę przesada.....
nic tam o płaceniu nie było. Od poczatku mowiła ze opiłowywanie jest gratis!

OK.. Ja też tak myslę.....tylko że na smym początku Milenka pisała...że to opiłowanie to po trzech dniach....i jeszcze wygladało to tak ,że miałaby zapłacić.....a to już trochę przesada.....

Dokładnie.
Ja swoje opiłowuje i dopieszczam co tydzien, przy kazdej zmianie lakieru.

W dobrych salonach proponuje się klientkom żeby w ciągu kilku dni po założeniu akryli przyszły na opiłowanie lub ewentualną korektę paznokci ( oczywiście ta usługa jest gratis) i wcale nie świadczy to o złym założeniu lecz o trosce o klienta!!!
Nie wyobrażam sobie żeby ktoś nosił akryle przez 2 tyg.bez żadnego opiłowania ( bo po 3 konieczne jest juz uzupełnienie - chociaż to też zależy od tempa wzrostu paznokci) Więc jeśli ktoś proponuje taką usługę to należy się tylko cieszyć bo paznokcie będą bardzo zadbane a o naciąganiu trudno tu mówić skoro usługę robi się za darmo...

Aguś napisał(a):Dokładnie. moim zdaniem dlaczego tu mówic o nawinosci.Przeciez ja np nie kaze tego robic tylko oferuje taka usługe gratis. Wtedy klientka która ma mozliwosc moze czuc sie dopieszcona ze sie interesujemy jej paznokciami a nie ze wychodzi z salonu i nie interesuje mn9ie czy przyjdzie czy nie. Wcale to nie oznacza ze ktos sie czuje niepewnie. Wiele jest osób ktore robi własnie tak a wcale nie oznacza to ze robia gorzej.
Aguś w 100% Cie popieram :P8

Dokładnie. moim zdaniem dlaczego tu mówic o nawinosci.Przeciez ja np nie kaze tego robic tylko oferuje taka usługe gratis. Wtedy klientka która ma mozliwosc moze czuc sie dopieszcona ze sie interesujemy jej paznokciami a nie ze wychodzi z salonu i nie interesuje mn9ie czy przyjdzie czy nie. Wcale to nie oznacza ze ktos sie czuje niepewnie. Wiele jest osób ktore robi własnie tak a wcale nie oznacza to ze robia gorzej.

Widać naiwnych nie brakuje jeśli ona stosuje tę metode.
Użycie takiego określenia jest bardzo niemiłe.
A ja jestem tą naiwną bo wole przyjść za 2-3 dni niz siedziec o te pół godziny dłuzej. Mnie męczy siedzenie na tyłku bez ruszania sie dłużej niż pól godziny i dlatego niby mam byc naiwna? Moim zdaniem to zawsze sie nazywało nadpobudliwośc ruchowa a od dziś wiem że to jest naiwnośc.
Niektórzy nie sa aż tak zapracowani i moga sobie przyjśc za kilka dni.
Może propozycję przychodzenia za kilka dni mają ci którzy mają kiepsko ocenione pazurki na przyswajanie sztucznych (ja np. tak mam że nie chcą mi sie trzymać i wiecznie odchodzą)

Trzeba wziąć pod uwage, że nie wszystkie panie mają czas co kilka dni zaglądać do salonów piękności itp.nawet gdyby bardzo tego chciały.Ja często nie mam czasu kupic podstawowych produktów do mojej pracy ,mimo że sklep mam 10 min . od domu i zamawiam przez internet.Więc siedzenie 2 lub 3 godz. na pazurach i za 3 dni znowu jakiś zmarnowany czas to ta pani stylistkanjest dla mnie śmieszna.Widać naiwnych nie brakuje jeśli ona stosuje tę metode.

dobrze napisała agnieszka własnie ja tez czasem prosze moje klientki - modelki (ucze sie cały czas sie ucze ) aby przyszły po tygodniu sie pokazac czy aby nic nie odpada ale tylko raz mi sie zdarzyło zapowioetrzenie a tak to jest ok :D

Jeżeli byłoby to darmowe to nie widze nic przeciwko temu-może do tego jakies zdobienie.... :D
Tylko czemyu po 3 dniach-może np. wizyta w ciagu pierwszego tygodnia po renowacji...?

kelly napisał(a):ja tez juz kiedys slyszalam o czyms takim ale wydaje mi sie ze praktykuja to osoby ktore nie sa pewne swojej pracy i po 3 dniach musza ewentualnie dokonac poprawek
Moze być i tak. A może chce dac odpoczac wymęczonym dłoniom i dlatego ten poźniejszy termin?
Pamietam że jak miałam zakładane pazórki 1 raz to pod koniec juz nie mogłam wytrzymać.
Mimo że kobueta zrobiła je b. delikatnie i b. dobrze po godzinie robienia bolały mnie juz dłonie, swędziały niemiłościernie a kazde ich dotkniecie drażniło.
Inna mozliwośc chce zobaczyc co sie z pazórkami dzieje, jak się z nimi obchodzi klijentka itp. i stąd te poprawki.

ja tez juz kiedys slyszalam o czyms takim ale wydaje mi sie ze praktykuja to osoby ktore nie sa pewne swojej pracy i po 3 dniach musza ewentualnie dokonac poprawek

Ja czasem jak ktos jest pierwszy raz i nie wiem jak bedzie sie trzymał akryl to mówie ze jesli znajdzie czsas to by przyszła po kliku dniach oczywiscie gratisowo by obejrzec pazurki i jesli np cos sie dzieje to wyrównac akryl. W pozostałych przyopadkach raczej nic sie nie dzieje. :P7

Dziwna praktyka z opiłowywaniem, ale skoro jest za darmo to nie widze provlemu. Tylko nie rozumiemmpo co dodatkowa prace sobie organizować. No chyba że jak zakłada to maluje paznokcie a pożniej po opiłowaniu zmywa i 2 raz maluje ale juz odpłatnie. Wtedy to byłby cwany sposób na dorobienie.

hmmm, no opilowanie oczywiscie gratis nie jest a opiluje sobie chyba sama, przy skorkach ? ja pilnowalam i patrzylam jak mi robila pazurki i nie zalewala skorek, juz tam kiedys robilam pazurki i tez cos tam przebakiwala inna manic. do opilowania ale powiedzialam ze sobie opiluje bo potrafie, no i oczywiscie opilowanie nie bylo potrzebne bo pazurki sie trzymaly. Hmmm. przypomnialo mi sie, opilowanie jest gratis ale za malowanie trzeba zaplacic hihihi

Pancia....ja też myślę że tak właśnie było :) ....Tylko że ta babka to chyba skórki zalewa zawsze .. w takim razie ....Bo wszyscy maja przychodzić...po paru dniach....Ala sobie opracowała metodę

Milenka - a moze tak Ci skorki zalala, ze nie dala rady od razu ladnie opilowac .... a pewnie bala sie , ze podejda zaraz powietrzem i stad ta dziwna praktyka lol

Szkoda Twego czasu , ale jesli rzeczywiscie zalala skorki idz na to nieszczesne opilowanie - GRATIS - oczywiscie

Ps. pierwszy raz slysze o czyms takim

no wlasnie i to w salonie, przekonywala mnie ze to jest konieczne zeby akryl ladnie zrastal hmmm dlugo nosilam akryle, tam tez robilam, teraz robilam pazurki u pani ktora mi jeszcze nie robila, ale nigdy nikt mnie nie usilowal przekonac do opilowania po 3 dniach. Macie racje, chyba mnie naciagnac chciala, ale wiem ze kobiety chodza tam na to po po mnie przyszla dziewczyna wlasnie na opilowanie.

Ojojojo....coś cię babka naciąga.......ja zakładam akrylki....i nie słyszałam o jakimś opiłowywaniu ....No proszę jak sobie ludzie radzą :D

nie mam za wiele do czynienia z akrylami, lae nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Pytałam się znajomych które robia akrylki, ale one to samo mówiły....

no tez mi sie tak wydaje wlasnie, bo nigdy sie z tym nie spotkalam, i to w dodatku za 3 dni po zrobieniu pazurkow. Opilowac moge sobie chyba po 2 tygodniach odrost wiec troche sie zdziwilam , w dodatku pani juz mnie usilowala wpisac w kalendarz na to opilowanie.

chyba chce cie naciagnac i wyciagnac od ciebie kaske