-
rena777 odsłony: 8906
Ile płacicie za wynajem mieszkania?
No wlasnie.....tak zeby sobie porownac.....my placimy 900zl +liczniki.......mieszkanko na Powislu, czyli centrum, 33m2, umeblowane, ale standard niezbyt wysoki (wszystko stare)......no ale jestesmy zadowoleni z lokalizacji bo wszedzie mamy blisko....
my tez zastanawiamy się czy nie przenieśc sie do rodziców pod W-wę i nie wynająć naszego. Pracuje tylko do 30.06. Nie wiedziałam że są aż tak wysokie ceny??? Myslałam że za nasze odnowione i umeblowane mieszkanko 38m2 weżmiemy około 800 zł. a tu widze że spokojnie możemy wziąć 1000-1200 troszkę mi żal bo meblowaliśmy to dla siebie wiecie zabudowana, nowa kuchnia itd... no ale cóż zobaczymy jak to będzie...
Odpowiedz
Zapomniałabym:
- kaucja oczywiście za 1 miesiąc, umowa normalna na piśmie, zgłaszana do urzędu.
27m2 umeblowane w pelni, scisle centrum, obok dogodnego wezla komunikacyjnego, stacji metra, dwóch parków - 1000zl plus oplaty licznikowe. IMHO sensowna cena - ani za dużo ani za mało jak za taki punkt.
Odpowiedz
Ja prawdopodobnie będę miała mieszkanie do wynajęcia od listopada.
44 m2, nowe, 2 pokoje, całkowicie wyposażone (kuchnia - zmywarka+ reszta), basen i sauna w bloku (mozna w szlafroku i w kapciuszkach sie przejsć), podziemny garaż, internet, kablówka, także sklep, fryzjerka, kosmetyczka i stomatolog.
Z tego co sie orientowałam to mieszkania o podobnym standardzie w moim bloku idą po 1800 -2000 zł/mc + liczniki.
Podbijam temat.
Jak jest u Was z płaceniem za wynajem? Ile się obecnie płaci w Warszawie?
My mieszkamy w Warszawie na Natolinie, 20 m od metra, w kawalerce 42m z balkonem. Standard mieszkania raczej nie za wysoki, poza tym częściowo umeblowane. Płacimy 990 + prąd i telefon. Zastanawia mnie tylko wysokość kaucji - właściciel zażądał 2 tysiecy. Ale ogólnie nie narzkam, bo okolica się nam bardzo podoba. Gdyby było nas stać, to tu szukalibyśmy własnego mieszkania.
800 zł. na Zoliborzu, chociaz niektorzy mowia, ze to Bielany bo juz za Armii Krajowej. 30 metrow, umeblowane, przyjemne i jasne to mieszkanko. W listopadzie je zwalniamy, bo idziemy na swoje wiec moge wtedy dac cynk komus zainteresowanemu lol
Odpowiedz
Oliska to sie nie zastanawiaj tylko bierz :)
A jak bedziesz miala dluzszy staz to i pewnie wlasny kat uda sie skombinowac ;) czego ci zycze!
Eva napisał(a):Oliska wydaje mi sie ze jak na centru to cena atrakcyjna. Zalezy tez jaki standard mieszkania.
Ja jednak wole placic tyle za swoje juz i nie wynajmowac.
Eva, jasne, że to lepiej, ale do tego trzeba mieć zdolność kredytową, a przy moim 7-miesięcznym stażem pracy to raczej nieosiągalne...
A tak poza tym, to stargowałam się z 700 na 500 i jestem bliska podjęcia decyzji :)
Oliska wydaje mi sie ze jak na centru to cena atrakcyjna. Zalezy tez jaki standard mieszkania.
Ja jednak wole placic tyle za swoje juz i nie wynajmowac.
No to powiedzcie mi, czy taka oferta jest korzystna:
ul. Wilcza (ścisłe centrum W-wy), kawalerka 41 m, odmalowana, meble tylko w kuchni, parter.
Cena: 700 zł + 350 czynsz + telefon + prąd.
My mamy calkowicie legalna umowe, wlasciciel sie z tego utrzymuje i wszystko wyglada dobrze. Kaucja wynosi wartosc miesiecznego czynszu, przy czym jest oprocentowana zgodnie z oficjalna stopa inflacji ;)
Umowy niestety nie mam w komputerze, a jest dosyc dluga. Poszukaj w sieci, na pewno znajdziesz :)
Aha, i dodatkowo podpisalismy zalacznik, w ktorym byly wyszczegolnione wszystkie sprzety w mieszkaniu itp.
Rege, co sięm martwisz, podpiszesz umowę, w której szczegółowo zaznaczasz stan i wyposażenie mieszkania, a także pobierasz odpowiednio wysoką kaucję i problem znika, a w każdym razie maleje.
My płaciliśmy kaucję dość małą jak na stan i wielkość mieszkania (3 bardzo ładnie urządozne pokoje i 500 zl kaucji), ale mam znajomych którzy wpłacili nawet po dwa tysiące, jeśli mieszkanka były tego warte. Warunki zwrotu kaucji też umieszcza się w umowie.
Mam prosbe, czy mozecie mi powiedziec:
Jak wyglada umowa, ktora podpisujecie?
Czy to jest jakos oficjalenie, tzn wlasciciel placi podatki?
I czy placicie KAUCJE?
Jestem w sytuacji tej szczesliwej osoby, ktora byc moze bedzie czepac "czysty zysk" z wynajmu,
bardzo mnie przeraza, czy nie zastane swojego mieszkania zrujnowanego
Dodam do statystyki, ze placimy 480 euro za 38 metrow w centrum + oplaty, tj jakies 100 euro w zimie, bo kaloryfer na prad :(
Podsumowując: jest STRASZNIE DROGO chciałabym wynajmować komuś mieszkanie czysty zysk :)
OdpowiedzMy płaciliśmy 1000 zł (całość) - poddasze w domku (30m2) w tym maciupki aneks kuchenny i i maciupka łazienka; lokalizacja - Warszawa-Mokotów (obok Woronicza)
Odpowiedz
akane napisał(a):panna_van_gogh napisał(a):akane napisał(a):rany, strasznie duzo placicie. nie oplacaloby sie wam wziac kredytu i splacac wlasne mieszkanie?
Pewnie, ze bys ie oplacało tylko najpierw trzeba miec zdolnosc kredytowa - byc dla banku wiarygodnym
a moze ktos,np. rodzice, moglby wziac oficjalnie kredyt na siebie, a wy splacalibyscie go za nich?
Pewni gdyby ktoś CHCIAŁ (bo móc może) to by i wział ale niestety sa pary ktore dorabiaja sie same - bez JAKIEJKOLWIEK pomocy rodziny
ale to zależy od uzgodnienia z właścicielem
może byc też mniejsze odstepne i płaci się czynsz albo wyższe odstępne i wtedy czynsz pokrywa już właściciel
Mam nadzieję, że odp jest prawidłowa ;) dawno nie wynajmowałam.
Pamiętam jednak że my płaciliśmy tylko za prąd, a rachunki za czynsz były przekazywane właścicielowi.
a ja sie tak zastanawiam...czy jesli sie wynajmuje mieszkanie to czynsz placi wlasciciel czy ten co wynajmuje dodatkowo?nigdy jeszcze nie wynajamowalam mieszkania stad moje pytanie
Odpowiedz
panna_van_gogh napisał(a):akane napisał(a):rany, strasznie duzo placicie. nie oplacaloby sie wam wziac kredytu i splacac wlasne mieszkanie?
Pewnie, ze bys ie oplacało tylko najpierw trzeba miec zdolnosc kredytowa - byc dla banku wiarygodnym
a moze ktos,np. rodzice, moglby wziac oficjalnie kredyt na siebie, a wy splacalibyscie go za nich?
przez bardzo krótką chwilę wynajmowałam w pełnym tego słowa znaczeniu 25 metrów na Batorego - 1000 zł plus liczniki
łazienka do remontu aneks kuchenny zasmierdły
ale blisko uczelni... bardzo blisko...
co nie zmienia faktu że pomieszkałam tam (przewegetowałam) niecałe 2 miesiace i nie wydoliłam...
wyniosłam się na Ursynów gdzie bardzo szczęśliwym trafem opiekowałam się 32metrową zadbaną czyściutką kawelerką przez kilka lat - znaczy pokrywałam bieżace koszty tylko
My płaciliśmy 1000 + liczniki, za 31 m pokój z kuchnią, bez wyposażenia. (w kuchni była kuchenka i szafki oraz szafa w przedpokoju) Za to mieszkanie nowiutkie (wynajmowalismy jako pierwsi) na nowym, strzeżonym osiedlu przy u. Bartyckiej (Mokotów).
Ale już nie wynajmujemy i bardzo się z tego cieszę!!!
żaba napisał(a):My na Jaracza. Nad Bankiem Zachodnim:)
My na Karola Miarki lol od niedawna - nawet nie wiedzialam, ze jest BZ na Jaracza ;)
akane napisał(a):rany, strasznie duzo placicie. nie oplacaloby sie wam wziac kredytu i splacac wlasne mieszkanie?
Pewnie, ze bys ie oplacało tylko najpierw trzeba miec zdolnosc kredytowa - byc dla banku wiarygodnym
Ja jeszcze nie wiem, ile bede placić... po wakacjach się zgłoszę
Ale mój brat wynajmuje mieszkanko przy Jana Pawła w kamienicy z lat 50. 29 m2, przyzwoity standard, choć nie jakiś superluksusowy - urządzona kuchnia (osobna, choć malutka, nie ankes) i łazienka, 5-letnie AGD... tak samo glazury i parkiet -ale w tym mieszkaniu długo nikt nie mieszkał, więc jest wszystko zupełnie niezniszczone. Aha - bez mebli w pokoju.
Płaci 1000 z plus liczniki. Jak na mój gust troszkę drogo - bo pokój pusty... ale lokalizacja i standard robią swoje.
2900 plus oplaty w Wilanowie, 90 m, nowe, wysoki standard (zmywarka i etc...) garaz na dwa samochody.
Własciwie to firma placi 8)
My płacimy 1000 zł + liczniki. Warszawa, Bielany, mieszkanie 28 m po remoncie (tylko łazienka stara...)
Odpowiedz
My kawalerka, Wroclaw blisko centrum, troche mniej niz 30 m2, w pelni wyposazona, wysoki standard, nowy blok.
Placimy 750 z czynszem juz - czyli 750 + prad, gaz, ogrzewanie.
My 750zł + czynsz + liczniki [w sumie wychodzi ok. 1200zł] . Mieszkanko 3-pokojowe, umeblowane, wyposażone.
Lokalizacja: Poznań, Rataje
Podobne tematy