• Gość odsłony: 4441

    Dyskryminacja.

    Napisz jak to widzisz.

    Odpowiedzi (28)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-11-17, 21:24:47
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2011-11-17 o godz. 21:24
0

Estera, nie, no ten tekst z pracy nie mieści mi się w głowie! :o
Też zaznaczyłam TAK i nie wierzę, że te dziewczyny, które napisałay, że nigdy nie doświadczyły dyskryminacji naprawdę NIGDY nie usłyszały szowinistycznego/seksistowskiego tekstu. Problem w tym, że wiele kobiet w ogóle takich niby to żarcików nie interpretuje jako zachowania dyskryminującego. I dlatego, m.in. mamy dyskryminację.
A poza tym nie cierpię dystansowania się nawet światłych kobiet od feminizmu - jakby to jakaś zaraza była!

Odpowiedz
Gość 2011-10-06 o godz. 14:25
0

Zaznaczyłam TAK.

Swoją sytuację już opisywałam w innym wątku.
Ja oprócz tego,że poczułam sie dyskryminowana, to jeszcze sprowadzona do zera jako kobieta.

W ogromnym skrócie sytuacja wyglądała tak, że tuż po ślubie dostałam wypowiedzenie "bo zaraz mi pani z brzuchem przyjdzie, no chyba, że jest pani bezplodna" :o :axe:

Odpowiedz
ampa 2011-10-06 o godz. 14:17
0

TAK:
-tekst "baba za kierownica"
mimo iż ta baba zawsze jeździ zgodnie z przepisami
nigdy nie dostała mandatu
jej samochód nigdy nie trafił do warsztatu...etc

-praca w pracy
praca w domu

-facet pozwala sobie na przepijanie pensji

Odpowiedz
Gość 2011-10-06 o godz. 14:17
0

A propos dyskryminacji. Jak to sie dzieje ze w tak sfeminizowanym zawodzie jak finanse, ksiegowośc dyrektorami finansowymi są zazwyczaj meżczyżni. Kobieta najwyżej zostanie główną ksiegową a potem już do końca kariery zawodowej. A facet. Jak pojawi sie jakiś rodzynek w dziale finansowym to zaraz jest zauważony ze dobry, zdolny, pacowity, że sie rozwija zawodowo, dokszałca (no chyba ze olewus i leń to nie) i zaraz awansik jeden za drugim az po kilku latach zostaje dyrektorem finansowym i jest już nie od roboty tylko od rzadzenia i madrzenia się. Mimo ze ma nawet ma luki w znajomosci wielu zagadnień. A tym czasie kilka dziewczyn z podobnymi możliwosciami wykształceniem, studiami podyplomowymi dalej są szeregowymi zasuwającymi pracownikami zostającymi po godzinach ew. jedna majaca najwiekszą siłe przebicia awansowała na kierowniczkę lub GK.

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2011-10-06 o godz. 13:35
0

zaznaczylam :TAK bo sie czuje dyskryminowana.
przyklad z zycia:
2 x startowalam na swoje obecne stanowisko pracy i dwa razy wybierano mezczyn nie dlatego, ze byli lepsi - tylko dlatego, ze nie urodza dziecka mnie przyjeto tylko dlatego, ze jeden znich zrezygnowal
kobiety jak deklaruja chec odejscia to slysza: prosze bardzo,
a mezczyni? ale niech pan sie zastanowi, damy podwyzke
mezczyzni sa bardziej wytrzymali w dojazdach zaznacze, ze zaden nie wytrzymal dluzej niz rok (ten argument jest moim ulubionym)

Odpowiedz
Reklama
vexilla 2009-12-01 o godz. 09:49
0

Ja zaznaczyłam tak, ale tylko dlatego, że realia są takie a nie inne.
Sama natomiast nie czuję się dyskryminowana. (i nigdy nie czułam)

Odpowiedz
Gość 2009-11-28 o godz. 20:30
0

zmartwilo mnie to 60% - TAK

a mialam nadzieje, ze nie jest tak zle

Odpowiedz
wlekliczka 2009-10-30 o godz. 21:39
0

Sądzę, że nie dyskryminacja płci jest rzadkim zjawiskiem. Płcie nigdy nie będą sobie równe. Tam, gdzie facetom brakuje - my nadrabiamy, a tam, gdzie nam brakuje - wypełniają faceci.

Ile razy udało się nam coś załatwić tylko dlatego, że ładnie się uśmiechnęłyśmy, ładnie ubrałyśmy? Tylko dlatego, że jesteśmy kobietami? Nie chodzi tu o zgrywanie głupiej idiotki, ale o kobiece sztuczki.
I co, wtedy faceci są dyskryminowani!

Kobieta, która nie potrafi wykorzystać swojej kobiecości dużo traci.

Odpowiedz
Gość 2009-06-11 o godz. 21:35
0

Melba napisał(a):
I nie było konsekwencji?
niby jakich :o W zasadzie ja byłam w takim szoku, że jak rzadko to bywa dosłownie opadła mi szczęka :x , dodam, że studiuję prawo i to na takim kierunku takie texty się zdarzają , choć na szczęście nieczęsto, ale jednak .

Odpowiedz
Gość 2009-06-11 o godz. 15:31
0

Przykłady mogłabym mnożyć, ale właśnie przypomniał mi się przykład ze studiów:
profesor na wykładzie powiedział, że 'panie tylko swój czas marnują, bo i tak będę siedzieć w domu, prasować i wychowywać dzieci i niech się zastanowią, czy to nie jest dla nich lepsze... :o :o :o
dodam tylko, że w pierwsze 10 najlepszych studentów w moim roczniku jest tylko jeden facet , no i nie ma znaczenia, że dziewczyny są lepsze, i tak będzie im trudniej znaleźć pracę, bo mają macicę :x .

W tym samym banku, o którym pisałam poprzednio, a w którym pewnie połowa z Was ma konto na szkolenia wysyła się tylko mężczyzn,bo w kobiety niewarto inwestować .
Nie należę do osób typu ofiara-sierota, ale często czuję protekcjonalne podejście do mnie z tej tylko racji, że jestem kobietą

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-06-11 o godz. 15:26
0

Venna napisał(a):U mnie w pracy wyraźnie daje się to odczuć.... Kobieta w tej firmie ma znacznie mniejsze szanse na karierę niż mężczyzna. A biorąc pod uwagę fakt, że 60-70% pracowników to kobiety - to wydaje się nieco dziwnie.
Dyskryminacja objawia się nawet na rozmowach kwalifikacyjnych:
"Czy jest Pani mężatką?" "Kiedy zamierza Pani wyjść za mąż?" "Kiedy planuje Pani mieć dzieci?" "Czy jest Pani w ciąży?" itd.

brawo!!!!
Kobiety w pracy są dyskryminowane. Gdy przychodzi czas na cięcia kadrowe na pierwszy ogień idą młode dziewczyny po studiach- potencjalne matki- przykład z życia wzięty-1 z najlepiej prosperujących banków w Polsce, a potem dziewczynom zaproponowano powrót do pracy, tylko na duuużo gorszych warunkach, natomiast mężczyźni na tym stanowisku zarabiają 30% więcej niż one, oczywiście zakres obowiązków jest ten sam. I co? Czy to nie jest dyskryminacja???

Odpowiedz
Gość 2009-06-11 o godz. 15:25
0

Oleńka napisał(a):Pytanie o dziecko, o stan cywilny są zabronione i są postrzegane jako dyskryminacja, ale....
I co z tego, że zabronione??? Czy ktoś sobie coś z tego robi?
Jak z tym walczyć? Co mam zrobić po takiej rozmowie kwalifikacyjnej? Pójść na policję bo to zabronione lol lol lol ?

Odpowiedz
Gość 2009-06-11 o godz. 15:17
0

Zgadzam się z toba Venna!!! Z tego by wynikało, że mężczyzna znajdzie pracę niezaleznie od tego czy jest żonaty, dzieciaty (nawet to nikogo nie interesuje), natomiast kobieta po ślubie lub z dzieckiem juz nie ma prawa pracować. Musi siedzieć w domu do końca życia bo już nikt jej nie zatrudni. ( a potem się dziwią, że spadek ludności lol )
No nikt mi nie wmówi, że to nie dyskryminacja!!!
Nie usprawiedliwiam szefów bo dyskryminacji nie można usprawiedliwić. To tak jakby usprawiedliwiano np. rasizm - to też dyskryminacja, tylko innych ras.

Odpowiedz
Venna 2009-06-11 o godz. 09:04
0

Oleńka krew mnie właśnie zalała
Chcesz mi wmowić, że tylko facet może być dobrym kierownikiem?? To zależy od człowieka - a nie od płci... Nie każdy ma predyspozycje do kierowania ludźmi... 8)
Co do punktu widzenia pracodawcy - to ok rozumiem też i to, że zatrudniając pracownika chciałby go mieć - a nie że właśnie w sporadycznych przypadkach kobieta zaraz po podpisaniu umowy zachodzi w ciąże. Ale do cholery ja mam prawo do prywatnego życia i mam prawo do założenia rodziny i to moja sprawa kiedy to zrobię... Mam być gorsza bo mam biust i możliwość urodzenia dziecka...?? Ja chce być oceniana za wykonaną pracę i za wkład w pracę zespołu a nie za to, że za rok, dwa czy dziesięć pójdę na macierzyński...

Odpowiedz
Gość 2009-06-11 o godz. 07:37
0

Pytanie o dziecko, o stan cywilny są zabronione i są postrzegane jako dyskryminacja, ale.... jakby to mężczyźni rodzili dzieci to im by zadawano te pytania i to oni byli by dyskryminowani? Osobiście mam dwa podejścia od strony pracownika i od strony pracodawcy, i powiem wam że strasznym świństwem jest praktykowane przez kobiety, zatrudnianie się i szybciutkie zajście w ciązę... i kto tu kogo dyskryminuje.
Kolejna sprawa, zrozumcie, że na niektórych stanowiskach, tak, tak głównie kierowniczych lepiej sprawuja się mężczyźni. Moimi szefowymi były po kolei trzy kobiety, teraz jest facet i nie może być lepiej.

Ps. chociaż właśnie się z nim pokłóciłam he he

Odpowiedz
Gość 2009-06-10 o godz. 19:45
0

Takie pytania sa przykre.
Ale w normalnym swiecie,nikt nie chce zatrudnic kogos komu sie bedzie placilo za to,ze w tym czasie bedzie sie opiekowac dzieckiem.
Kazda powazniejsza choroba dziecka to nieobecnosc w pracy i czesto dezorganizacja tejze.
To smutne ale i prawdziwe.
Skonczyly sie laby na macierzynskim urlopie pelnoplatnym.

Odpowiedz
Gość 2009-06-10 o godz. 15:01
0

Zaznaczyłam "tak" ponieważ kilka razy poczułam się zdyskryminowana bynajmniej nie po to by użalać się nad sobą, o czym pisały wcześniej dziewczyny. To akurat wydaje mi się głupim argumentem. Dyskryminacja panuje głównie w pracy (o czym pisała Venna).
Np. rozmowa kwalifikacyjna nr1: pytania do mnie; czy mam dzieci, w jakim wieku, czy planuje ciążę, czy się zabezpieczam. Rozmowa kwalifikacyjna nr.2: czy mam dzieci, w jakim wieku, czy planuję nastepne, kto sie nimi zajmie gdy zachorują, czy czesto chorują. Rozmowa nr.3 czy mam dzieci....
W takich momentach czuję się jawnie dyskryminowana!!!
Powiedzcie, którego meżczyznę wypytuje się o takie rzeczy przyjmując go do pracy? Czy mężczyznę wypytuje się o to czy żona się zabezpiecza, czy planują jeszcze dzieci? Przecież to rozmowa w ogóle nie na temat a jednak to podstawowe pytania jakie stawia się kobiecie na rozmowie kwalifikacyjnej. Potem dopiero co umie i jakie ma doświadczenie.

Odpowiedz
Venna 2009-06-10 o godz. 13:04
0

U mnie w pracy wyraźnie daje się to odczuć.... Kobieta w tej firmie ma znacznie mniejsze szanse na karierę niż mężczyzna. A biorąc pod uwagę fakt, że 60-70% pracowników to kobiety - to wydaje się nieco dziwnie.
Dyskryminacja objawia się nawet na rozmowach kwalifikacyjnych:
"Czy jest Pani mężatką?" "Kiedy zamierza Pani wyjść za mąż?" "Kiedy planuje Pani mieć dzieci?" "Czy jest Pani w ciąży?" itd.

Odpowiedz
Gość 2009-06-10 o godz. 11:10
0

A ja nie wiem, na razie jakos nie czuje tej dyskryminacji, ale moze kiedys, w przyszlosci... ;) Zgadzam sie z przedmowczyniami - zeby poczuc sie dyskryminowana, trzeba sie troszke postarac, nie ma nic za darmo ;)
Z drugiej strony tak mysle sobie - a moze jednak d. istnieje, tylko ja sie z nia jeszcze nie spotkalam, bo kariery na razie nie robie?

Odpowiedz
Gość 2009-06-10 o godz. 07:35
0

Dokładnie to samo chciałam napisać, kobiety sa bo tego chcą!!! Bo chcą sie poużalać nad sobą, a najbardziej są dyskryminowane feministki. kto to widział żeby w dobie kiedy kobietom wolno wszystko co kobiece być feministką - śmieszne. Nie, nie czuję się dyskryminowana.

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 12:49
0

Last one time!!!

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 12:42
0

Oj uwazaj z tym lataniem.
Samo w sobie jest piekne.
Ale gorzej moze byc z ladawaniem.
Ziemia jest twarda a nie zawsze sie spada na cztery lapy. lol

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 12:38
0

Posiadam!
I spadochron znalazł się po drodze, i tak cudowne jest latanie :)

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 12:32
0

Skacz,poniosa cie skrzydla szczescia. lol
Tylko sprawdz wczesniej czy je posiadasz :P

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 09:10
0

Ja nie powiedziałam, że jestem dyskryminowana. Chciałam wiedzieć, czy dziewczyny się tak czują.
Teraz też jestem na wyżynach szczęścia. Kto powiedział, że nie. Ale są góry, górki i góreczki. Weszłam za wysoko i nie mam jak zejść. Spadochron w domu, nart nie taszczyłam. Szłam sobie niby spacerkiem, niby wszystko pod kontrolą, a tu nagle patrzę szczyt. I wiesz co - tu jest nieco inne powietrze - zapiera dech w piersiach. I wiesz co... Tu wcale nie jest zimno. Tu jest jedynie cholernie niebezpiecznie!!!

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 08:54
0

Dlaczego tak piszesz
Nie probuje Cie dolowac,chce zrozumiec.
Czy nie za szybko ulegacie nastrojom
Jeszcze niedawno na wyzynach szczescia a potem gdzies na twardej ziemi.
Gdzie tu dyskryminacja
Ja tu jej nie widze.
Nikt Ci niczego nie zabrania,do niczego nie zmusza.
Robisz to na co masz ochote,to wszystko. :P

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 08:43
0

Teraz czuję tylko jedno: but, który mnie wgniata w ziemię ciężarem swych słów. Na dyskryminację miejsca brak ;)

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 08:37
0

Ja tego nie widze.
Ja na to nie patrze
A co,czujesz sie dyskryminowana

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie