-
Gość odsłony: 4192
Jakie były wasze początki?
Dziewczyny, większość z was to profesjonalistki już od dawna. a pamiętacie jak wyglądały wasze pierwsze pazurki? jak to było na początku? denerwowałyście się robiąc pierwszym klientkom? poopowiadajcie troszkę :)mam nadzieję, że jeszcze nie było takiego tematu. jeśli był to przepraszam, widocznie źle szukałam ;)
Ja sama odrazu po kursie z akryli zrobiłam sobie pazurki. Wyszły mi cakiem dobrze, tylko przy skórkach miałam problemy z ilością akrylu ale to kwestia wyczucia i wprawy. Ćwiczyłam najpierw na swojej cioteczce potem poszłam do znajomej do gabinetu i po godzinach jej pracy ćwiczyłam na mamie pod jej okiem. To najlepsza lekcja kiedy instruktor siedzi obok Ciebie i bacznie Cie obserwuje udzielając dobrych rad. I tak jakos sie nauczylam ale prawdą jest ze aby wykonywac bardzo dobrze akrylki to przynajmniej z 50 par rączek trzeba przelecieć, w zależności od tego jak szybko osoba sie uczy. Pozdrawiam
Odpowiedz
O matko ja pamietam jaką ja miałam treme przed pierwsza klijentką.
(Pazórków akrylowych nie robie nikomu poza sobą, bo kursów nie posiadam i jestem samoukiem, wiec na innych nie eksperymentuję).
Miałam umalować do sesji zdięciowej kobitę około 40 tak by wygladała młodo i ładnie.
Kobieta miała straszne worki pod oczami, zmarszczki i plamy na tawarzy. Stresu było co niemiara, nerwów itp. Zrobiłam co miłam zrobić. A na koniec usłyszałam że nie trezbabył,o sie tak cackać bo i tak zdięcia pójda pod retusz komputerowy.
Zrobiłam w końcu pierwsze pazurki :) Robiłam wzmacnianie naturalnej płytki. Najpierw musiałam spiłować żel i potem nakładałam akryl. Gdzie niegdzie nadbudowałam tam, gdzie paznokcie były uszczerbione. Wyszły...hm....całkiem całkiem z jednym wyjątkiem....na 3 paznokietkach ....podjerzewam że skrystalizował mi się akryl i wyszły takie białawe plamki :( Chyba to przez mój kiepski pędzel, bo za dużo liquidu brałam. Teraz mam nowiutki pędzelek i mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
Pozdrawiam
P.S. dodam, że robiłam to aż 3 godz.
hehe ja kurs zrobilam dopiero w sierpniu tego roku ale bylo sympatycznie:) noo pomijajac fakt ze robilam tipsy kolezance okolo 6 godzin hehe biedna:) no nawet troszke krewki bylo:D ale ogolm bylo super. Jak robilam tipsy po kursie hmm troche sie denerwowalam ale najpier cwiczylam na kolezankach potem na innych kobietkach:) czasami sie denerwuje ze cos sknoce:) ale ogolem nie jest az tak zle:)... jak to9 ktos powiedzial praktyki czynia mistrzem...wiec moze kiedys nas bedzie sporo:D tzn mistrzow
OdpowiedzMoj kurs trwal 4 dni po 10 godz i w tym czasie zrobilam 2 osobi bylo super a teraz mam swoj slon i sowje klientki jesli ktos sie dobrze wyuczy nie ma sie czego obawiac.Pozdrawiam ps pamietajcie zeby przed decyzja o kursie zapoznac sie z opiniami osob ktore go ukonczyly
OdpowiedzJa jeszcze nie zrobiłam paznokci, dopiero w przyszły piątek je wykonam koleżance:) Ciekawa jestem sama jak mi to wyjdzie lol
Odpowiedzpierwsze pazurki żelowe robiłam kolezance,siedzialam nad nimi 4godz,niestety podeszły powietrzem i po tygodniu wszystkie poprawialam,ale teraz trzymają się świetnie,nic nie podchodzi,nic sie nie łamie a we mnie wstąpiła nowa energia,bo po w padce z podchodzącym powietrzem byłam lekko załamana,ale mam nadieję ze będzie coraz lepiej
Odpowiedz
Pierwsze klientki to oczywiście koleżanki. Biedne! Musiały siedzieć aż 5 godzin... No ale musiałam na kimś ćwiczyć, nie? Na szczęście wszystkie zadowolone. Teraz mój czas zakładania żelowych pazurków skrócił się do 3,5godz... ale chyba to jeszcze dość długo...
Jak narazie moją najgorszą klientką jest moja starsza siostra. Ciągle jej coś nie pasuje i mnie poprawia... a nie ma zielonego pojęcia.
A ja jeszcze nie mam za sobą pierwszych pazurków :( .Dopiero wybieram się na jakiś kursik lub studia więc wszystko przede mną.Mam nadzieję że dobrze mi pójdzie
OdpowiedzWitam tak dawno mnie nie było i tyle sie w tym czasie zmieniło.Pierwszą klientke mam juz za soba-wszystkie paznokcie jej odpadły-to moja siostra,wiec nie zniechęciłam sie i zaciągnełam do siebie moją teściową ,nosi już 3-tyg.i duzo babrze sie w wodzie.Sobie zrobiłam już 2 uzupełnienia i myśle że będa ze mnie ludzie french nadal sprawia mi trudności ,ale ta praca to sama przyjemność więc i z tym dam sobie rade :P36 nie robiłam kursu w karamello,to nowy punkt na ulicy Nowej
Odpowiedzodpowiedź dla Chwilki.....gorzej lepiej to zalezy od osoby i jej poczucia wartosci swojej pracy....wyczucia gustu nawet psychologii...bo kazdy z nas ma inny ..ale generalnie ludzie sie klasyfikują...(temat dobry do rozmow w toku jest zalozony na forum..)a to ze ktos ma kase, uklady itd...to wcale nie znaczy ze jego gust jest dobry...bo by Ciebie nie potrzebowal...gorzej jak nie trafisz i towar sie nie sprzeda...on kase straci(dla niego wiadomo to najwazniejsze) ale wiesz jak juz do nas zagladasz...to pazurki tez fajna praca i dosc dobrze się zarobi..... a klientki to byz sie pomylila jakie wymagajace potrafią byc....i chca byc obsluzone jak krolewny.... a na strate klienta to my sobie nie mozemy tak latwo pozwolic.
Odpowiedz
beatika10 napisał(a):;zrob dwa pazurki kolezance;zrobiłam je za pomocą instruktorki :P37
A nie za pomoca pedzelka? lol lol Moja wyobraznia mnie kiedys zabije
Moje pierwsze paznokcie robiłam klientce, która przyjechała z mężem a on ciągle ją poganiał, więc zaproponowałam mu, żeby moja koleżanka zrobiła mu pedicure, klientka była obsłużona (zadowolona) ja jeszcze bardziej, a mąż jeszcze godzinę siedział pod omegą u Iwony, bo to jego piewszy pedicure, a nogi miał jak skorupa u żółwia. W efekcie klienci zadowoleni, a moja koleżanka była na mnie wściekła przez resztę dnia. :D
Odpowiedz
Ja swoje pierwsze pazurki nawet nie pamietam kiedy i komu robilam, ale pamietam pierwsza klientke taka na serio za kase, ale mialam stres, caly czas opieralam rece o blat stolika zeby nie bylo widac jak mi sie trzesly lol
Natomiast co do Beatiki to bardzo mi przykro bo EF ma dosyc dobra opinie, sama jestem wlasnie po ich kursie (akryl kolorowy itd.) i naprawde bylo super, sam na sam z instruktorka az nie moglam wyjsc, robilabym i robila... No coz ale ludzie sa rozni, jedni sie nadaja do uczenia inni nie! Beatika teraz zostaje Ci duzo cwiczyc a napewno juz wkrotce bedziesz z siebie zadowolona:-)
witam
ja swoje peirwsze pazurki zakladalam na kursie na mojej przyjaciolce i tesciowce nastepne na sobie na stopkach ,potem byly zowu stopki a teraz zaczyna sie ustawiac kolejka. jedna drugiej powie i tak sie kreci
a stresik to mialam na kursie no i moze bede miala przy pierwszej obcej klientce
a z mojej nauczycielki jestem bardzo zadowolona najwazniejsze ze mam ja zawsze pod tel
pozdrawiam fszystkie gadulki
Pierwsze za płoty Zaraz po kursie poznęcałam ;) się nad moją siostrą i zalożyłam jej żelki, potem sobie (nadal wszystko OK), mamie akryle, a w kolejce czeka psiapsióła mojej siostry i parę innych osób. Stres miałam tylko na kursie (bo nic nie wiedziałam i dopiero się uczyłam), a jak zakładałam to już było OK.
__________________
:P50
ja robiłam w lodz u pani ktora pracuje dla euro fashion ,dwa dni po 3godz.myślałam taka firma to jest coś,a ja wyszłam zielona(pod względem praktycznym :P52 juz nie poraz pierwszy stwierdzam ze profesjonaliści nie musza byc dobrymi nauczycielami :P52 miałam wrazenie ze instruktorka bardziej chciała pokazać mi swoje umiejętnośći niz mi je przekazać :P52 wszyscy wiemy ze patrzenie to nic trzeba jeszcze wiedziec jaki bład robimy ,jak go naprawic nie zycze nikomu takiego kursu NATURALNIE JESTAM SZCZĘŚLIWA ŻE MAM TEN CERTYFIKAT,ALE WSZYSTKO CZEGO SIE NAUCZE BEDZIE WYŁACZNIE MOJA ZASŁUGĄ I LICZE NA OGROMNĄ POMOC WAS DROGIE PAZURKOMANIACZKI :P36 :P36 na efekty pracy jeszcze długo poczekam
Odpowiedz
Na szkoleniu jako modelkę miałam siostrę. Następnie douczyłam się na mamie. Później przybiegła koleżanka, bo usłyszała że wyszkoliłam się w tym kierunku, po niej była jej mama... itd itd... lol
Jakoś mnie ominął ten stres - chyba, że przychodziła całkiem obca mi osoba, to się bałam, ale zawsze wszystko kończyło się zachwytem klientek.
a w jakiej firmie robilas kursik? ciekawa jestem :)
ja tez wczoraj po raz pierwszy w zyciu robilam pazurki na szkoleniu (ACTIV) i powiem wam jestem zadowolona. Robilam 2 kolezanka ktore robily za modelki :) przesiedzialam 6 godz bylam padnieta bo bylo goraco ale szczesliwa jak nigdy! Instruktorka odpowiadala na kazde moje pytanie tak abym dobrze zrozumiala. Pazurki wyszly ladnie choc nie wiem jak bedzie za pare dni bo z tego co zobaczylam pozniej (po szkoleniu) w niektorych podeszlo troszke powietrze, ale przeciez uczymy sie na bledach :) dodatkowo dostalam wydruk co i jak robic po kolei w razie gdyby mi sie zapomnialo. no i instruktorke mam caly czas pod telefonem zawsze moge zadzwonic i zapytac :)
MOJE PIERWSZE DWA PAZNOKCIE zrobiłam wczoraj na szkoleniu kolezance,myślałam ze całe szkolenie będzie na szt.paluchu ,a tu nagle ;zrob dwa pazurki kolezance;zrobiłam je za pomocą instruktorki :P37 i myślicie ze co :P37 prawie nic nie umiem a CERTYFIKAT dostałam :P44
TAK NAPRAWDE PISZE TO BO BARDZO CHCIAŁAM ZROBIC KURS (w domyśle , nauczyć sie czegos)A NICZEGO O CZYM BYM NIE WIEDZIAŁA SIE NIE DOWIEDZIAŁAM :P13 :P13 :P13 NA DANĄ CHWILE MOGE SOBIE TYLKO POMAZYĆ O PIERWSZEJ KLIENTCE :P13 :P13
TEORIA- 6
PRAKTYKA-1
ja nie robię pazurków cóż mam inny zawód ale wiem ile to was kosztuje nerwów ja pracuję w modzie wzasadzie pracuję nad tym co nosicie czyli bluzki spodnie koszulki ale napewno ich nie macie chyba że jesteście dobrze nadziane lub macie wpływy w niektórych firmach wpolsce ale nie oto chpdzi mam kupę klientów obecnie japożczyka i sobie wyobrażcie jak mam mu dogodzić aby być zadowolonym , zgroza wy macie klientkę przed sobą mniejszy stres bo wrazie czego stacicie mało kasy na waszych będach lub upodobaniach klientki ja znów cóż mogę stracić dużo bo ktoś ma swoje widzi misie , czyli macie lepiej ale wam powiem coś w sekrecie lepiej tak jak wy niż tak jak ja
Odpowiedz
ja moje pierwsze żelowe pazurki robiłam w piątek na mojej kolezance...
była moją modelką na szkoleniu...
Jest baaaardzo zadowolona, moja instruktorka równiez... no i oczywiście ja....
nie wiem czemu, ale jakoś specjalnie się nie denerwowałam... :)
pierwsze?......hmmm pewnie, że się denerwowałam zwłaszcza, że robiłam je bardzo znanej osobie, ktora oddala mi swoje łapki jako pierwsza klientka . Wyszly piekne ...jej slowa....i juz zostala moja stalą klientką chociaz chodzila do bardzo renomowanego gabinetu w Krakowie.Ale nie powiem,że nie mialam stresiku zwlaszcza przed ....bo w czasie pracy myśle tylko o pazurkach -a nie komu to robie... Czasami mam takich znanych klientow i nie mogę sobie pozwolic na treme, bo napewno gorzej wykonalabym usluge....:))
OdpowiedzPodobne tematy
- Jakie były Wasze początki z laktatorem? 8
- Jak wyglądały wasze początki? Czekam na porady i sugestie 37
- Wasze początki ;) 57
- Czego używać by włosy były puszyste, ale nie były szopą? 0
- Jakie były Wasze pierwsze słowa jakie powiedziałyście do dziecka? 16
- Jakie były Wasze reakcje po pierwszych chwilach z dzieckiem? 29