Entwined napisał(a):Cos te osoby ktore zaglosowaly "1" sa bardziej sklonne do 'internetowego ekshibicjonizmu' niz te ktore zaglosowaly wiecej :)
silenca, dokładnie o to, co napisała Entwined mi chodziło :)
że jest jakaś duma z tych "jedynych najjedyńszych" i wstyd z tego powodu, że np. miałam innego faceta, kochałam go, kochałam się z nim i to jest ok :)
saskiia, nie do końca chyba jednak o wstyd chodzi ;) a raczej o to, że żadna z nas nie jest tak naprawdę tutaj anonimowa, że np. moja mama wejdzie tu i poczyta co teraz napisałam, mój szef, koleżanka, kuzynka, babcia ... za kilka lat córka
... oczywiście każdy ma własną granicę internetowego ekshibicjonizmu ;)
carol napisał/a:
bo to panowie zbieraja laski jka trofea
a kobieta powinna sie wstydzic jak miala wiecej nie? :/
tja. facet jak ma wiele kobiet to ogier, a kobieta, gdy ma więcej niż jednego i to swojego"mężusia", to jest ladacznicą. delikatnie rzecz ujmując. i w tym zakresie niewiele się zmienia w społeczeństwie.
nie jestem ani w mniejszości, ani w większości. z ankiety wynika, żem średniak i nie jest mi z tego powodu ani wstyd, ani nie jestem jakaś specjalnie dumna. ot - tak się złożyło. każdy coś dla mnie znaczył i cieszę się, że byli w moim życiu. nie poznałam mojego obecnego partnera w wieku 16 lat, gdyby tak było - możliwe, że miałabym tylko jednego. tak na początku myślałam z moim pierwszym.
co jest właściwie złego w tym wszystkim, bo ja nie kumam? jeśli ktoś czeka do ślubu i ma jednego partnera, to jest jasne. ale jeśli nie czeka - to po prostu tak się udało, że za pierwszym razem trafiony zatopiony. ale czy to oznacza więcej szczęścia? chyba tylko w kwestii braku ew. rozczarowań miłosnych. bo ja nie traktuję tego, że sypiałam z większą ilością facetów jako jakiegoś "poświęcenia" na drodze poszukiwania "mężusia". więc nie powiem nawet - szczęściary, udało Wam się za pierwszym razem. :)
każdy po prostu ma prawo dla własnego punktu widzenia i tyle :)
nie wiem tylko, dlaczego tak strasznie się wstydzicie...
zacharia napisał(a):heheh chyba już nie mamy takiego społeczeństwa, wolno wszystkim
mam taka nadzieje...
carol, wstydzić i pokutować :D
heheh chyba już nie mamy takiego społeczeństwa, wolno wszystkim :D
poznaliśmy się z mężem gdy mieliśmy po 25 lat, gdybyśmy byli swoimi pierwszymi partnerami, mocno chyba zastanawialibyśmy się co z nami nie tak
hm... moze 10 to taka magiczna liczba, ze do wiecej nie umie sie liczyc?? albo nie chce?
bo to panowie zbieraja laski jka trofea
a kobieta powinna sie wstydzic jak miala wiecej nie? :/
carol, ja wiem, ale zobacz, tutaj się nie rozróżnia tego więcej, wszystkie powyżej 10 do jednego wora xP
Odpowiedz
silenca napisał(a):a czemu nie ma powyżej 20 i 30 ?
bo to jest powyzej 10? ;)
heheeh dobre :)
ja jestem w mniejszości i , szczerze mówiąc, zdziwiłam się wynikami
chociaż ilośc partnerów nie miała i nie ma na moje obecne życie żadnego wpływu i znaczenia.. książki przeczytane, zamknięte i odłożone na półkę. tyle. ;)
jasne że przyszło do głowy, i nie tylko Tobie i mnie
ale ankietowane zdradzające za nic nie chciały się przyznać do większej niż normalna ( średnio podobna u obu płci 2-3 dodatkowych partnerów) liczby zdrad :D
wróbelka napisał(a):[
wszystkie wyniki ankiet pokazują, że odsetek zdradzających mężczyzn jest dwa razy wyższy niz zdradzających kobiet lol czy to znaczy że na świecie jest tylu gejów??
kochana, a nie przyszło ci do głowy, że kilku facetów może zdradzac z tą samą babeczką? ;)
1 - mój mąż. Byliśmy dla siebie pierwszymi partnerami. Poczekaliśmy do ślubu. Jesteśmy szczęśliwi. I nie mam zamiaru się Embarassed i nie czuję się gorsza.
Mnie chodzi o co innego
wszystkie wyniki ankiet pokazują, że odsetek zdradzających mężczyzn jest dwa razy wyższy niz zdradzających kobiet lol czy to znaczy że na świecie jest tylu gejów??
To może nie jest analogią wprost, ale świadczy o otwartości i psychice kobiet.
My na to nic nie poradzimy, tak już jest :D :)
Cezary napisał(a):Gwardia się nie cofa, Gwardia umiera??... 8)
Siedzi przyczajona, obserwuje młodzież i czeka, by wypalić z grubej rury (bynajmniej nie się :P ) 8)
uff, to dobrze bo już pomyślałem sobie że łabądki same...
Gwardia się nie cofa, Gwardia umiera??... 8)
Cezary napisał(a):No to jak jest...
Reszta to stara gwardia, co niczego się nie boi 8)
ciekawe wyniki ankiety większość wypowiedzi to prawie że łabądki z dziubków sobie jedzące i on tylko on kochany jedyny, a 20% głosów w ankiecie to 5+więcej partnerów a 7 powyżej 10 8) . No to jak jest...
Odpowiedz1 i jestem z tego dumna, bo chlopakow mialam przedtem dziewięciu :taniec:
Odpowiedz
Ja mam jednego, poznałam go mając lat 17, on miał 20 i 7 partnerek za sobą. Jesteśmy jak opgień i woda. Po roku zdecydowałam się na swój pierwszy raz i wiecie co?On powiedział, że dla niego też był to pierwszy raz-nie kłamał tylko spełnił swoje marzenie o tym jak chciałby żeby wyglądał jego pierwszy raz, ten moment dla wybranej kobiety-było jak w bajce...Wszystkie chwile z nim są jak w bajce...Oświadczył mi się jak w bajce...Czy to znaczy, że jestem księżniczką? ;) ...oj, księżniczka leci do kuchni, bo jej się sos z maślaczków przypala :o
Buziaki :heart:
Czy dlatego, że poznałam mojego męża w wieku lat siedemnastu i to on stał się moim partnerem w łózku (i nie tylko) a nie miałam doświadczeń wcześniej to mam się ustawić w szeregu "niewyzwolonych"?
eee
A własnie, ja też się zgadzam z Zuz, mimo tego, że miałam/mam tylko jednego partnera, nie czuję się nie wyzwolona a wręcz przeciwnie. ;)
Odpowiedz
Zuz napisał(a):leopardetta napisał(a):chociażby o tym, dlaczego wpisując te posty i pisząc "zagłosowałam" dodawały niektóre z nas emotkę co to się rumieni, albo o tym czemu wstydzimy się i boimy rozmawiać o sexie, i czy te wyniki nas w jakiś sposób zaskoczyły.
Jak już wcześniej napisałam mnie zaskoczyły, bo myślalam, że jesteśmy już bardziej "wyzwolone" i nie traktujemy sexu w kwestii grzechu. Jednak pomyliłam się nieco, o czy przekonała mnie nie tylko ta ankieta (...)
Jak już wcześniej pisałam sex, erotyka i seksualność to nadal temat tabu w naszym kraju, i patrząc na ludzi w rządzie i ich poglądy niestety nie zmieni się to prędko.
A szkoda
Nie wiem dlaczego wg Ciebie bycie wyzwoloną kobietą wymaga posiadania doświadczeń z wieloma partnerami seksualnymi. Chętnie sobie o tym podyskutuję.
Zgadzam się z tym co napisała Zuz. Czy wyzwolona kobieta to tylko ta, która miała wielu partnerów seksualnych?
Zagłosowałam.
Zagłosowałam - tylko jednego, mojego obecnego męża. :)
Odpowiedz
leopardetta napisał(a):chociażby o tym, dlaczego wpisując te posty i pisząc "zagłosowałam" dodawały niektóre z nas emotkę co to się rumieni, albo o tym czemu wstydzimy się i boimy rozmawiać o sexie, i czy te wyniki nas w jakiś sposób zaskoczyły.
Jak już wcześniej napisałam mnie zaskoczyły, bo myślalam, że jesteśmy już bardziej "wyzwolone" i nie traktujemy sexu w kwestii grzechu. Jednak pomyliłam się nieco, o czy przekonała mnie nie tylko ta ankieta (...)
Jak już wcześniej pisałam sex, erotyka i seksualność to nadal temat tabu w naszym kraju, i patrząc na ludzi w rządzie i ich poglądy niestety nie zmieni się to prędko.
A szkoda
To ja podyskutuję ;).
W kwestii ankiety: mamy tu jedną zmienną zależną i tylko jedną "wartość" zmiennej niezależnej płci - kobiety. Jakie wnioski można z niej wysnuć? Na podstawie rozkładu częstości można stwierdzić, że większość respondentek (37%) miała tylko jednego partnera, 31% 2 lub 3 partnerów, a kolejne 21% od 4 do 10, zaś ok. 10% powyżej 10.
...
Gdybyśmy miały więcej danych może i dałoby się coś ciekawego z tego wyciągnąć. Na razie niekoniecznie.
W kwestii rumieńców: wniosek, że osoby umieszczające tu " " traktują seks w kategorii grzechu jest nieuprawniony. Jest raczej tak, że " " ma charakter symboliczny i oznacza to, co ty wyartykułowałaś w pierwszym zdaniu swojej wypowiedzi: leopardetta napisał(a):i jestem w mniejszości
Nie wiem dlaczego wg Ciebie bycie wyzwoloną kobietą wymaga posiadania doświadczeń z wieloma partnerami seksualnymi. Chętnie sobie o tym podyskutuję.
Co do poglądów politycznych i tabu: podejrzewam, że wśród forumówek nie znajdziesz wielu dziewczyn popierających politykę rządzących (vide Pomyje).
Oleńka napisał(a):no ale naprawde powiedz o czym dyskutowac? ten temat to ankieta nie wymagajac komentarza
to po co te 7 czy 8 stron wpisów typu "zagłosowałam " ???
leopardetta napisał(a): ale też ankieta na temat wibratorów, gdzie wiele z Was krótko ucinało temat mówiąc, że nie ma i nie zamierza. A przecież przy tego rodzaju tematach/ankietach jest najlepsza okazja aby spytać jak to jest ze sztucznym penisem, albo które polecane są przez forumki które już takowe zabawki posiadają.Tym bardziej, że forum daje pewną dozę animowości...
Ale może naprawdę spora grupa forumowiczek rzeczywiście "nie ma i nie zamierza mieć" i tematyka wibratorów, czyli kawałków lateksu? w kształcie penisa ich po prostu nie interesuje, nie bawi, nie pociągą.
Co do tej anonimowości na forum, to bym polemizowała. Sporo forumowiczek wkleja swoje zdjęcia, część spotyka się w realu (i niekoniecznie musi być to poziom znajomości dopuszczający rozmowę o sprawach intymnych).
no ale naprawde powiedz o czym dyskutowac? ten temat to ankieta nie wymagajac komentarza, no moze jej wyniki moga kogos dziwic ale przeceiz nie wiemy kto jak glosowal. nie wiemy jakie sa kobiety ktore mialy po jednym partnerze , moze zaproponuj jakis konkretny temat
Odpowiedz
chociażby o tym, dlaczego wpisując te posty i pisząc "zagłosowałam" dodawały niektóre z nas emotkę co to się rumieni, albo o tym czemu wstydzimy się i boimy rozmawiać o sexie, i czy te wyniki nas w jakiś sposób zaskoczyły.
Jak już wcześniej napisałam mnie zaskoczyły, bo myślalam, że jesteśmy już bardziej "wyzwolone" i nie traktujemy sexu w kwestii grzechu. Jednak pomyliłam się nieco, o czy przekonała mnie nie tylko ta ankieta, ale też ankieta na temat wibratorów, gdzie wiele z Was krótko ucinało temat mówiąc, że nie ma i nie zamierza. A przecież przy tego rodzaju tematach/ankietach jest najlepsza okazja aby spytać jak to jest ze sztucznym penisem, albo które polecane są przez forumki które już takowe zabawki posiadają.Tym bardziej, że forum daje pewną dozę animowości...
Ot tyle.
Jak już wcześniej pisałam sex, erotyka i seksualność to nadal temat tabu w naszym kraju, i patrząc na ludzi w rządzie i ich poglądy niestety nie zmieni się to prędko.
A szkoda
leopardetta napisał(a):
No ale jak tak spojrzeć na wyniki, gdzie większość miała 1 partnera-czego oczywiście nie potępiam- to nie dziwię się, że nie skore jesteście do dyskusji, toż to widać tabu wielkie w naszym kraju.
I nie chodzi mi tu o szczegóły zycia intymnego, ale o dyskusję.
A nad czym tu dyskutować?
mialam powyzej 10 -czesci zaluje, ale zdecydowanej wiekszosci nie . Kazdy nauczyl mnie czegos innego. Jestem bardziej swiadoma swojego ciala.
Co do tego ze pierwszy i ostatni... no coz.. plulalabym sobie w brode ze nie mam porownania - ale kazdy ma swoje zasady :)
Jestem zaskoczona wynikami, i jestem w mniejszości. Ale wcale się nie będę rumienic, że miałam wielu partnerów (powyżej 10).
Dziwię się tylko, że po wpisie Crazy Angel, nadal żadna nie podjęła dyskusji a tylko wpisuje się na listę obecności.
Czytając te posty w stylu :"zagłosowałam" albo "ja również" nasuwało mi się pytanie : NO I ???
No ale jak tak spojrzeć na wyniki, gdzie większość miała 1 partnera-czego oczywiście nie potępiam- to nie dziwię się, że nie skore jesteście do dyskusji, toż to widać tabu wielkie w naszym kraju.
I nie chodzi mi tu o szczegóły zycia intymnego, ale o dyskusję.
To ja tez zaglosowalam i jestem w wiekszosci - tylko moj kochany maz :D
OdpowiedzJeden. Jedyny. Najukochanszy mezuś. Tylko czy powinnam sie rumienic?
Odpowiedz
freezer003 napisał(a):heh ja też odałam głos
KochanY/A!
Mozesz sie w koncu zdecydowac jaką płeć reprezentujesz?
Chlop jestes czy baba?
Też zagłosowałam ;) Ale mnie mediana nie zaskoczyla... Szczerze spodziewalam się tak niskiej, tak poprostu patrząc przez pryzmat znajomych :D
OdpowiedzZagłosowałam 8) Powiem tylko, że nie jestem w większości (tak na marginesie, mediana dość mnie zaskoczyła)
OdpowiedzJa to jestem średniak, zaznaczyłam odpowiedź "3", wzięłam pod uwagę tylko zbliżenie, że tak powiem dogłębne lol
OdpowiedzZagłosowałam w opcji 1. No cóż, znamy się od 9 lat, poznaliśmy się, gdy miałam 17 lat. Jesteśmy dla siebie pierwsi (cha cha - pewna mogę być tylko siebie) i przez wiele lat była dla mnie inna sytuacja niewyobrażalna. Teraz też cieszę się z tego, choć czasami w żartach mówię, że "taki wybór, to nie wybór..." - ale to tylko żarty. Ogólnie nie mam kompleksów.
Odpowiedz
głos oddany (1) i nie bede sie rumienic...
z moim narzeczonym jestem ponad 4 lata i to ON jest wlasnie tym jedynym... w czerwcu sie pobieramy.. i wiem ze do tego czasu nic sie nie zmieni jesli chodzi o ta liczbe... i wcale nie zaluje ze nie moge zaznaczyc opcji ponad 10.. bo dla mnie dobrze jest tak jak jest.
pozdrawiam
Zagłosowałam na ponad 10. Nie kryję się z tym, nie żałuję, nie wstydzę. Męża poznałam dopiero mając 26 lat a wcześniej jakoś nie miałam szczęścia być w długich związkach. Nigdy do niczego się nie zmuszałam. Nie uważam, że trzeba czekać z seksem do ślubu, ale nie potępiam osób mających takie przekonania. Cieszę się, że spróbowałam bo mam porównanie, choć przy wyborze męża (tego jedynego i do końca życia) nie kierowałam się tym jak nam jest w łóżku, choć gdyby było całkiem fatalnie to nie wiem czy by nim został. Dla mnie miłość, przyjaźć i zadowolenie z seksu muszą iść w parze - w razie gdyby kiedyś któregoś miało zabraknąć.
Odpowiedz
zgłaszam się na listę obecności lol
ale dokładnie o jakich partnerów chodziło? chodzenie za rękę też się liczy? no bo to w końcu kontakt cielesny
to w takim razie nie ma w ankiecie odpowiednio dużej liczby
ale to nie szkodzi, bo i tak nie wszystkich z przedszkola pamiętam
a, i jeszcze zapomniałam policzyć mojego partnera z nauki tańca towarzyskiego w podstawówce
CrazyAngel, wiesz... Osobiście uważam, że seks to podstawa związku
I uważam, że po to jest małżeństwo, by kochać się bez granic
Małżeństwo bez seksu jest... Niczym. Równie dobrze można w ogóle nie wychodzić za mąż, tylko mieć kolegę. Może kogoś więcej niż kolegę, może przyjaciela nawet... Ale bez seksu?
A jak partnerowi "urwie jaja", jak to powiedziałaś, to już siła wyższa...
Ale skoro partner ma nadal te jaja, to po coś one są...
Zresztą... Cholera dobrze prawi 8)
To zbyt intymna sprawa, by radzić, nakazywać, pouczać.
Ja miałam czterech partnerów. I niczego oczywiście nie żałuję, żałowałabym, gdybym miała jednego - męża 8)
roztacza się wojna? walka o rząd dusz ? a przecież to sprawa zbyt intymna żeby radzić, czy próbować czy trzymać do ślubu. kwestia sumienia i tyle. a potępiać za nic nikt nie ma prawa, twoje życie twoje decyzje.
Odpowiedz
i tak kurna trzymac! ... mnie tez irytuja gadki "probujcie zanim...".
zal mi was dziewczyny ze macie takie podejscie do zycia. walnijcie sie pierw glowa w stol zanim na nim sie polozycie z nogami na za 10 druga.
...popierdolilo sie chyba babom we lbach. ... a moze byscie poczytaly ksiazki i zajrzaly do encyklopedii pod literke M jak milosc!... myslicie ze jak bedzie dobry w lozku to bedziecie go kochaly?... a moze sadzicie ze milosc buduje sie na sexie. ... a przyszlo wam do tych malych glowek kiedys taka mysl, ze w zyciu sie wypadki zdzarzaja... jak mu jaja utnie to co z tych waszych testow zostanie.... i co z waszej milosci zostanie?!
...a moze by odwrocic sytuacje - czy nie lepszym wykladnikiem milosci i trwalosci zwiazku jest wyobrazic sobie sytuacje jakby to bylo gdyby do konca zycia ylybyscie w malzenstwie bez sexu? potraficie tak?! jesli tak i waz partner tez - pogratulowac..oto wlasnie chodzi...
...ile z was biadoli i ujada na kosciól i na czystosc przedmalzenska - a zastanowilyscie sie dlaczego taki pomysl w ogole sie zrodzil?... pomyslcie, to nie jest wcale takie zle...
.aVe.
Chciałabym powiedzieć, ze troche irytujace sa teksty w stylu" nie zarzekajcie sie", "probujcie zanim przesiegniecie".
Bardzo mi przykro ale mojego poznalam jak mialam 15 lat.
To co mam mu powiedziec? Bzykne sie z Frankiem zeby zobaczyc jak to z innym? NO litosci!!!!
a jesli chodzi o zarzekanie to niw widze w tym nic zlego.
Wrecz przeciwnie - nie wyobrazam sobie skladania przysiegi, a z boku wszystko sie moze zdarzyc. Albo przysiegam albo nie.
sorry...ale wytlumaczcie mi bo nie lapie tego: w jakim celu klepiecie 8 stron gdzie 80% jest typu: "zaglosowalam" "ja tez" "to i ja zaglosowalam"...itd.
1. fajnie ze zaglosowalyscie (ja tez) ale po kiego o tym pisac posta - skoro i tak nie macie wiecej nic do powiedzenia! co to ma byc - lista obecnosci?!
2. skoro taki temat jest to moze jakas dyskusja by sie wywiazala na temat tego czy lepiej wielu partnerow miec czy tylko 1 - to jest chyba zadanie tego posta a nie tylko procentowe oszacowania !!!
...przepraszam osoby ktore zaczynaly jaka sensowna debate, i sie szczerze przyznawaly do tego na co glosowaly i chcialy o tym rozmawiac.
...ja sie zaliczam do grupy ponad 10.
.aVe.
Popros o wyjasnienie ta co zalozyla topik.
Co miala na mysli? lol
odhaczone, zagłosowane :D
aaaaa i żadnego się nie wstydze :sex:
Podobne tematy