• Kochamslonko odsłony: 7976

    Jak długo karmiłyście piersią?

    Hej. Mam problem tego typu, że karmię mojego Malutkiego piersią i nawet lubie to, po za tym Mały rośnie jak na drożdrzach. Ale strasznie urusł mi biust, kiedyś miałam C a teraz E! Cały czas chodzę obolała bo siada mi kręgosłup od tego ciężaru po za tym wygladam jak wieloryb...wszystkie rzeczy jakie pasuja na biuście sa wielkie i workowate niżej :( już zaczynam sie dołowac bo czuje sie okronie w swojej skórze i niewiele mi brakuje do jakiejś chandry o ile nie depresji :( mam straszny mętlik co z tym zrobić.Jak długo Wy karmiłyście swoje Dzieciaczki? moze macie jakieś inne rady dla mnie bo ja juz o niczym innym nie mysle :(

    Odpowiedzi (63)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-10-07, 13:48:47
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
anqa 2013-10-07 o godz. 13:48
0

ReRe, mój "bobas" ma przeszło 17 miesięcy i również nadal karmię go piersią i tak jak Ty czasami miewam DOŚĆ

Odpowiedz
ReRe 2013-10-07 o godz. 12:43
0

Kochamslonko, miałam w tym czasie dwa mega dołki z laktacją i sama nie wiem skąd on jeszcze tam jest choć teraz jak w dzień nie karmię jedynie nocą to czasami córka ciągnie ciągnie aż boli więc podejrzewam że już jestem na końcówce ale myślę że to dobry czas i pora :D

Odpowiedz
Kochamslonko 2013-10-07 o godz. 09:02
0

ReRe ja niestety po 2 miesiącach straciłąm pokarm :( akurat jak zdecydowałam się karmić....powoli wracam do wcześniejszych rozmiarów ale mam już tylko 2 naleśniki zazdroszczę , że udało Ci się utrzymać pokarm....teraz mi tego bardzo brakuje :(

Odpowiedz
ReRe 2013-10-06 o godz. 19:03
0

Kochamslonko, to chyba zastrzelę wszystkich bo karmię córkę do tej pory....przeszło 2 lata i czasami jestem mega sfrustrowana i przeklinam że mam tak duże dziecko które mnie terroryzuje a raz się cieszę bo rośnie jest silna i nie choruje i rozczulam się jak w nocy zechce przysiąść do bufetu:):):)cóż w końcu musi nadejść ten dzień ale póki co nawet nie mam czasu bo albo praca albo podyplomówka albo albo albo a córka nadal się domaga i krzyczy chcę:( mądre przysłowie że najgorsze dzieci to są te nauczycielskie:)Kochamslonko, biust też miałamogromny straszny miałam kompleksy ale po roku zaczęło się normować straciłam w prawej piersi laktację i teraz mam przeciwwagę jedna taka druga taka i tak już przez 1,3 roku:) zeszłam chyba z dużego D na C więc chyba ok:)

Odpowiedz
Kochamslonko 2013-08-10 o godz. 08:55
0

mysia:), kasiagio, Ptysiok, czarnaaj, normalna, miu miu, :)


kasiagio, dziękuję :) starałam się by w ten dzień wyglądać elegancko i ładnie dla mojego małego Mężczyzny :)

Odpowiedz
Reklama
kasiagio 2013-08-10 o godz. 07:16
0

Ptysiok, to tak jak ja tylko że ja straciłam pokarm bo córcia ssać nie chciała mimo częstego przystawiania co 2 godz. nic nie dało po 4 miesiącach musiałam ją odstawić bo cyrki odstawiał przy piersi mam nadzieję że drugie będzie dobrym ssakiem

Odpowiedz
Ptysiok 2013-08-10 o godz. 06:25
0

miu miu, moja przyjaciółka tez bardzo przeżyła zanik pokarmu. Ja miałam go bardzo duzo-co na początku było dla mnie koszmarem. później moje piersi nauczyły sie napełniac w trakcie karmienia a nie wcześniej.

Zawsze jednak ciekawiło mnie co jest przyczyna takiego zaniku-czytałam o stersie, czytałam o złej diecie, ale w przypadku mojej przyjacółki nie ma mowy o niczym takim....straciła i już... :(

Bardzo bym chciała miec kiedyś tyle pokarmu co miałam z pierwszym dzieckiem, ale boje sie, bo znam przypadki, ze było a odwrót.....

Odpowiedz
miu miu 2013-08-10 o godz. 04:02
0

Ja karmiłam nie całe 3 miesiące i tak uważam ze za krótko.Do dzis pamietam jak sie moja córcia do mnie przytulała przy jedzeniu,tego sie nie da niczym zastapic.Ja osobiscie bardzo to cięzko zniosłam ze straciłam mleko,pamietam jak siedziałam w łazience na podłodze i wyłam.No ale cóz,co kobieta to inne odczucia.Kazdy ma prawo myslec po swojemu.Tez miałam pogryzione piersi i sie denerwowałam na poczatku ale i tak mi zal i juz.

Odpowiedz
normalna 2013-08-09 o godz. 15:13
0

Kochamslonko, i tak trzymaj :D

Odpowiedz
czarnaaj 2013-08-09 o godz. 13:21
0

slonko ciesze sie ze karmisz :D

Odpowiedz
Reklama
NUKA 2013-08-09 o godz. 13:02
0

Slonko :)

Odpowiedz
Ptysiok 2013-08-09 o godz. 09:22
0

Kochamslonko, bardzo sie cieszę, że jest ci troche lepiej. I tak trzymaj

Odpowiedz
kasiagio 2013-08-09 o godz. 08:44
0

Kochamslonko, no widzisz wystarczy spróbować a i na zdjęciu wyglądasz przeslicznie i synuś przepiękny

Odpowiedz
mysia:) 2013-08-09 o godz. 08:37
0

słonko powodzenia i wytrwałości :D

Odpowiedz
Kochamslonko 2013-08-09 o godz. 08:28
0

jejku nie sadzilam, ze taka dyskusja sie z tego rozwinie

moze ja powiem co dla mnie samej daly wasze rady! :)
no wiec zdecydowalam, ze bede karmila....nie wiem czy akurat rok czy wiecej ...bo pewnie mniej, ale bede....dziewczyny uswiadomilyscie mnie w odpowiednim momencie ze ni9e caly czas jest tak strasznie, ze piersi sa potem lżejsze i nie takie pelne...poczekalam i faktycznie jest mi o wiele lepiej...mleko nabiera sie w momecie kiedy maly jest glodny a ja mimo sporego rozmiaru (niestety nadal) biustu nie czuje sie juz jak dojna krowa bo nie sa takie napompowane.
Po za tym zaczelo mi sie to podobac, tzn to o czym pisala Ptysiok, nie dlatego, ze mi kazala a dlatrego ze uswiadomila jakie to slodkie uczucie kiedy dziecko kladzie Ci raczke na piersi i kiedy moze uspokoic w takiej bliskosci z Toba....
wszystkim Wam bardzo dziekuje :)

Odpowiedz
Ptysiok 2013-08-09 o godz. 06:16
0

normalna, w pełni sie z toba zgadzam

poza tym każda z nas wyraża swoje zdanie na ten temat. To temat rzeka.....nigdy nie będzie tak, że wszyscy ze wszystkimi się zgadzaja w 100%. I na tym polega zycie...

Odpowiedz
normalna 2013-08-08 o godz. 20:52
0

Jakie dyskusje..........., ważne że każda robi zgodnie ze swoim sumieniem.
Bo nikt jak własna mama nie wie co dla jej dziecka najlepsze :)

Rany u mnie też samym różami to karmienie usłane nie było, ale teraz z perspektywy, tak je postrzegam, że to był cudowny okres bliskośći z dzieckiem, a nie "wiszenie dziecka u sutka"......... matko, jak ktoś tak to opisuje, to faktycznie odczucia do tego co robi ma nieciekawe.......

mysia:), wszystko ma plusy i minusy, wazne żeby umieć je wyważyć odpowiednio :)

Odpowiedz
mysia:) 2013-08-07 o godz. 18:47
0

FAJNIE, ALE O TYM SAMYM PRZECIEŻ PISZEMY, KAZDA Z NAS POKAZAŁA I PLUSY I MINUSY

Odpowiedz
NUKA 2013-08-07 o godz. 13:32
0

fajnie napisane :)

Odpowiedz
marta27 2013-08-07 o godz. 13:30
0

ja Majeska karmilam prawie 7 miesiecy i dzien, kiedy sama sie odstawila, byl dla mnie swietem. karmilam piersia bo mialam pokarm, karmilam bo zdawalam sobie sprawe ze wszystkich dobrodziejstw z tego wynikajacych (lacznie z szybsza utrata pociazowych kg), karmilam bo dziecko tego potrzebowalo. nie czulam sie jakos szczegolnie szczesliwa i uduchowiona z corka przyssana do cycka i nikomu nie bede wmawiac, ze jest to cos najpiekniejszego w zyciu matki. czulam sie jak dojna krowa. karmilam bo ona tego chciala .
rozumiem, ze ktos moze sie spelniac duchowo, czuc wyjatkowa wiez z dzieckiem, karmic piersia bo to najpiekniejsza rzecz pod sloncem. rozumiem tez matki, ktore od razu zakladaja, ze nie beda spedzac kilku godzin dziennie z dzieckiem uwieszonym u sutka. nie popieram, ale rozumiem.

o plusach i minusach karmienia mozna by dyskutowac/wyklocac sie az tchu zabraknie.
wydaje mi sie jednak, ze wybor nalezy tylko i wylacznie do matki, ale na pierwszym miejscu powinna ona zadbac o dobro dziecka, odlozyc swoje uczucia i odczucia na dolna polke i dostosowac sie do dziecka. w koncu nie po to ktos sie decyduje sie na potomka zeby juz w pierwszych miesiacach jego zycia dojsc do wniosku, ze karmic nie bedzie, bo jej to sie nie podoba. nie lubi. nie chce jej sie.

Odpowiedz
p.a 2013-08-06 o godz. 17:34
0

mysia:) napisał(a):p.a mam nadzieję że jednak nikt ślepo nie wierzy w to co piszesz
ja też tak myslę

Odpowiedz
Ptysiok 2013-08-06 o godz. 17:25
0

Mnie zastanawia tylko jedno-NUKA pisałam ci o tym-gdyby wszystkie kobiety wychodziły z założenia, że karmiąc piersia będa niewolnicami własnych dzieci, gatunek ludzki wymarłby na długo przed pojawieniem się mleka modyfikowanego.

Ja nie mogam sie wysikac, zjeść, dotknąć piersi bo były jak kamienie-ale decydując sie na dziecko liczyłam się ze wszystkim....
dzieci to przeciez ogromne poświęcenie...

mysia:), ;)

Odpowiedz
mysia:) 2013-08-06 o godz. 17:16
0

p.a mam nadzieję że jednak nikt ślepo nie wierzy w to co piszesz

Odpowiedz
p.a 2013-08-06 o godz. 17:06
0

widzisz Nuka,ja nauczyłam się bardziej myśleć o sobie niż o dzieciach
nazwijcie to jak chcecie,ale nie chcę już być"newolnikiem" właśnego dziecka...moze to dlatego ze ciut za długo karmiłam drugie dziecko i NIC kompletnie sama zrobić nie mogłam

ale to nie na temat

trzeba być w życiu troszkę egoistycznym

Odpowiedz
NUKA 2013-08-06 o godz. 16:57
0

a ja na pewno bardziej myslalabym o dziecku niz o sobie...

Odpowiedz
p.a 2013-08-06 o godz. 16:35
0

mysia:) napisał(a):p.a napisał(a):powinno się robić w/g własnego sumienia i życ w zgodzie z własnym sobą a nie ślepo wierzyć koleżance z forum która karze być szczęśliwa... słonko pytała o radę i każda wypowiedziała się jak u niej było i wyraziła swoje zdanie....a z tym ślepym wierzeniem chyba przesadzasz, nie raz pisałysmy "decyzja nalezy do ciebie" i tak każda mama robi po swojemu...z tego co pamiętam sama udzielałaś tu rad więc o co chodzi?
wszystko OK
ale z powyższych wypowiedzi wychodził jeden tylko wniosek:"zrób jak chcesz,ale najlepiej zrób tak jak my"

wiem jak boli karmienie
wiem co to depresja
i wiem że gdybym miała urodzić trzecie dziecko NA PEWNO dałabym mu butlę od razu własnie dlatego zeby nie przechodzić tego znów

Odpowiedz
mysia:) 2013-08-06 o godz. 16:30
0

tak czy inaczej ile mam tyle opinii, słonko prosiła o radę i ją otrzymała, sama zdecyduje o sposobie karmienia i nikt jej nie będzie osądzał!

Odpowiedz
NUKA 2013-08-06 o godz. 16:30
0

mysia:), daj sobie spokoj ;)

Odpowiedz
kasiagio 2013-08-06 o godz. 16:24
0

A jeszcze jedno jeżeli kobieta nie spróbuje karmienia piersią skąd może wiedzieć jakie to przeżycia niestety samo bycie mamą jest wielkim obowiązkiem ale skoro kobieta decyduje się na bycie mamą albo wpada ale decyduje się na urodzenie dziecka powinna spróbować co oznacza karmienie mimo bólu mimo cierpienia jakie czasami nadmiar pokarmu może prowokować ja zaczynałam masować piersi godzinę przed i płakałam z bólu bo miałam jedną kulę kiedy mąż widział jak cierpiałam to mówił kupujmy mleko nie cierp tak nie męcz sie ale ja nie wytrwale wywalałam go z łazienki i masowałam biust żeby pokarm zaczął wychodzić w porze karmienia karmiłam tylko 4 miesiące ale jestem szczęśliwa że chociaż tyle teraz będąc w ciąży mam nadzieję że drugie dziecko będzie chciało ssać więcej i nie będzie takie powolne jak córcia

Odpowiedz
mysia:) 2013-08-06 o godz. 16:15
0

p.a napisał(a):powinno się robić w/g własnego sumienia i życ w zgodzie z własnym sobą a nie ślepo wierzyć koleżance z forum która karze być szczęśliwa... słonko pytała o radę i każda wypowiedziała się jak u niej było i wyraziła swoje zdanie....a z tym ślepym wierzeniem chyba przesadzasz, nie raz pisałysmy "decyzja nalezy do ciebie" i tak każda mama robi po swojemu...z tego co pamiętam sama udzielałaś tu rad więc o co chodzi?

Odpowiedz
p.a 2013-08-06 o godz. 15:23
0

jasne Nuka Towarzystwa Wzajemnej Adoracji przegadac się nie da lol

Odpowiedz
NUKA 2013-08-06 o godz. 15:20
0

chyba niepotrzebne takie dyskusje

Odpowiedz
p.a 2013-08-06 o godz. 14:57
0

Ptysiok napisał(a):czyli, że karmienie piersia wpedza w depresje i sprawia, że kręgusłup boli trzeba umiec sobie znaleźć wygodna pozycje do karmienia, nic poza tym..... a nie sądze by karmienie wpędzało w depresję-wręcz przeciwnie.....
no wiesz...z tego co kochamsłonko pisze to chyba tak
każda kobieta jest inna,inaczej wszystko odbiera,nie można komus na siłę wmawiać,że ma być szczęśliwa karmiąc dziecko,a jak nie jest to jest wyrodna mama
tak można było wywnioskować z powyższych wypowiedzi,a jak mają czuc się mamy które nie karmią piersią które niby nie daja i nie dostają tej miłosci
ja uwazam ze nic na siłę,powinno się robić w/g własnego sumienia i życ w zgodzie z własnym sobą a nie ślepo wierzyć koleżance z forum która karze być szczęśliwa...

szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko
a szczęście ma różne formy


dodam jeszcze ze takie porównywanie się do innych mam,które czują się szczęśliwe karmiąc dziecko piersią moze być szkodliwe i wpedzać w niepotrzebne stresy,ze niby żle /gorzej zrobię swojemu dziecku nie dając mu piersi

kazdy wszystko odczuwa inaczej

Odpowiedz
Ptysiok 2013-08-06 o godz. 12:05
0

p.a to forum-kazdy ma prawo pisac co mysli, więc nie rozumiem za co te przeprosiny.

Ja bardzo kocham moje dziecko, każda chwila spedzona z nia dostarczała mi wiele wzruszeń, emocji...
czy ja napisałam , że dziecko będzie nieszczęśliwe??radzę czytac ze zrozumieniem

Choc uważam że dzieci przy piersi są szczęśliwSZE w chwilach karmienia......i nie tylko :)

.....p.a napisał(a):Ptysiok,nie wiem czy taka zapłata bedzie adekwatna do obolałego kręgosłupa i depresji czyli, że karmienie piersia wpedza w depresje i sprawia, że kręgusłup boli trzeba umiec sobie znaleźć wygodna pozycje do karmienia, nic poza tym..... a nie sądze by karmienie wpędzało w depresję-wręcz przeciwnie.....

Baby-blus nie jest chyba wywołany karmieniem , tylko cisza hormonalną, czyż nie tak??

Odpowiedz
normalna 2013-08-06 o godz. 11:39
0

Ja krmiłam małego 22 miesiące.
Wytrwałości, nie poddawaj się, bo potem nie ma nic bardziej cennego, niż wspomnienia tych chwil a i Twój synek tak jak z maleczka mamy nie skorzysta z żadnego.
Głowa do góry, bądź dzielna dla synka!

Odpowiedz
NUKA 2013-08-06 o godz. 10:27
0

nikt nie powiedzial ze bedzie latwo ;)

Odpowiedz
mysia:) 2013-08-06 o godz. 06:30
0

Kochamslonko napisał(a):mysia:), moze masz racje :( nie może tylko na pewno! dziewczyny potwierdzaja... kochana a myślisz że jak ja sobie radziłam?? laktator, mleko do butli, dzidzia do rodziców i ... jakoś trzeba przetrwać, Ty też masz swoje potrzeby, a wyjści emożna zorganizowac bez szkody dla Kubusia! powodzenia :D

Odpowiedz
NUKA 2013-08-05 o godz. 17:13
0

Kochamslonko, miesiac po proodzie to malo ktora mama czuje sie sexbomba ;) kazdej zostaja jakies kilogramy do zrzucenia czy wlasnie duze cycusie...tak jak pisze Mysia ze zrobisz tak jak dla Ciebie wg Ciebie bedize najlepiej, bo nikt na swiecie nie moze Cie zmusic do tego zebys karmila kiedy Ty sama nie bedziesz tego chciala, ale zapewniam Cie tez ze wszystko sie unormuje i nie bedzie wcale tak zle ;) u mnie na poczatku bylo tyle pokarmu ze myslalam ze mi te banki eksploduja, mleko lalo sie wrecz przy kazdym ruchu...ciezko sie bylo normalnie wykapac bo lalo sie strumieniami do wanny, strach bylo zdjac stanik bo byly tak ciezkie...dodatkowo mialam problem z najkarmieniem malego bo pokarmu mialam tak duzo ze wrecz tryskal mu do gardla, on plakal i nie chcial brac cyca do buzi bo sie dlawil, musialam odciagac zeby bylo tego mleczka mniej troszke zeby mogl spokojnie zjesc...a potem wszystko sie dostosowalo do potrzeb malego :)

Odpowiedz
Pepper 2013-08-05 o godz. 15:46
0

Słonko, przez kilka miesięcy po porodzie czułam się totalnie nieatrakcyjna, taka mamusiowata;) Myślę, że to normalne i minie. Mysia ma rację, tatuś powinien zadziałać

Odpowiedz
Kochamslonko 2013-08-05 o godz. 15:42
0

mysia:), moze masz racje :(

Odpowiedz
Pepper 2013-08-05 o godz. 15:33
0

Ja niestety karmiłam kilka tygodni, chociaż miałam pokarm, moja mała okazała się nie trawić laktozy i musiałam ją odstawić. Do tej pory pije nutramigen.
Chętnie zamieniłabym moje małe B na F nawet, byle tylko móc karmić cycem :(

Odpowiedz
mysia:) 2013-08-05 o godz. 14:35
0

Kochamslonko napisał(a):zawsze czulam sie chociaz w czesci atrakcyjna mimo wielu kompleksow a teraz nic z tej atrakcyjnoscui nie zostalo i to jakos tak mnie dobija od srodka myślę że tu mężuś powinien zadziałać...kolacja we dwoje, kino... ściągnij mleko do butli, Kubusia zostaw u mamy a wy idźcie poszaleć :D

Odpowiedz
Kochamslonko 2013-08-05 o godz. 14:04
0

ja bardzo bym chciala karmić mojego Synusia...ale nie jestem przyzwyczajona do tego, ze tak straznie wygladam...zawsze czulam sie chociaz w czesci atrakcyjna mimo wielu kompleksow a teraz nic z tej atrakcyjnoscui nie zostalo i to jakos tak mnie dobija od srodka :( pokarmie jeszcze malego ku temu nie mam zadnych watpliwosci...ale jak dlugo to potrwa to niestety nie wiem :( rok to to raczej nie bedzie :(


Ptysiok, faktycznie pieknie napisane i az sie poplakalam...warto dla takich wspomnien jeszcze troszke sie pomeczyc

Odpowiedz
mysia:) 2013-08-05 o godz. 12:13
0

Ptysiok pięknie napisane aż mi się łezka zakręciła!

słonko na początku nie było u nas różowo z karmieniem piersią, byłam pogryziona, obolała, nigdzie nie mogłam wyjść bo nadmiar pokarmu dosłownie mnie zalewał w najmniej oczekiwanych momentach... a później jak się unormowało wszystko i zaczynało być cudownie to straciłam pokarm... i depresja była :( jak widać róznie bywa...u każdej mamy inaczej, powtarzam decyzja należy do Ciebie bo Ty wiesz najlepiej jako mamusia :D

Odpowiedz
kubus0411 2013-08-05 o godz. 11:56
0

Witam ja synka karmilam 20m-cy dosc dlugo ale lubilam to piersi zmalaly troszke na koniec jednak najtrudniej dla mnie bylo odzwyczaic maluszka ze cycusi nie ma trzeba bylo nielada sposobu ale sie udalo-powodzenia :D

Odpowiedz
NUKA 2013-08-05 o godz. 11:40
0

Ptysiu pieknie napisane i zgadzam sie w calej rozciaglosci...

Odpowiedz
kasiagio 2013-08-05 o godz. 11:16
0

Ptysiok, zgadzam się z tobą do karmienia piersią potrzeba duuuuuuuuuuuuuużo cierpliwości ale kiedy karmiąc dziecko patrzy się na ciebie i jest szczęśliwe wszystko znika ból kręgosłupa ból piersi i wszystko wydaje się niczym więc ja jestem bardzo za tym aby każda chociaż spróbowała karmienia to wspaniałe przeżycie

Odpowiedz
p.a 2013-08-05 o godz. 10:45
0

Ptysiok napisał(a):Odpłaci ci za to błogim usmiechem.Ptysiok,nie wiem czy taka zapłata bedzie adekwatna do obolałego kręgosłupa i depresji
sorry,ale takimi tekstami typu jakie piękne jest karmienie naturalne mnie rozwaliłaś :o każda karmiaca mama to wie,ale jesli nie ma ochoty albo musi z innych względów przestac karmić to nie wpędzaj jej w kompleksy i w poczucie że jej dziecko będzie nieszczęsliwe na butli :x

przepraszam,ale musiałam

Odpowiedz
Ptysiok 2013-08-05 o godz. 09:14
0

Kochamslonko, karmiłam 1,5 roku....były chwile dobra ale i złe, nawał pokarmu, obolałe brodawki, ropien......temperatura 40 stopni....płacz, złość, frustracja......

dzis moje dziecko ma 4 lata, a moje najpiękniejsze wspomnienia z jej niemowlęctwa, to własnie jje posapywanie podczas karmienia, i to, jak bezpiecznie sie wtedy czyła, to jak w wkieku 5-6 miesięcy gładziła mnie po piersi podcas jedzenia.....to jak patrzyła mi w oczy, jak ochylała się na senkudę, smiała do mnie, po czym szybko znów chwytała za pierś......miałam rozmiar miseczki D przed ciążą, podczas karmienia miałam DUZE E, dzis mam B....flaki, ale moge miec nawet depresje zamiast piersi, wklęsłość totalna------tych chwil nie da sie zamienic a nic cudowniejszego. Daj swojemu dziecku szansę na pokazanie ci gdy bedzie miał ok 5 msięcy na pokazanie ci jak cudownym sposobem na relaks i miłość jest karmienie.....Odpłaci ci za to błogim usmiechem.

Pomysl też o kwestii finansowej (10 zł za opakowanie)......o tym, że w nocy będziesz musiała grzac i rozrabiac mleko, o tym, że karmiąc piersia dziecko zawsze ma idealna temperaturę mleczka, o tym, że słyszy bicie twojego serca........masz pokarm---to wielkie szczęście-----twoje dziecko sie najada...........

Odpowiedz
Kochamslonko 2013-08-05 o godz. 07:45
0

jejku dzieki dziweczyny troszke mi sie pokladalo w glowie...no w sumie czym jest wygladanie jak wieloryb do tej więzi z Maluszkiem :) a moze i mi zmaleja po jakims czasie karmienia...w sumie to racja, ze króciutko karmie i jeszcze wszystko moze sie zdarzyć...chyba jeszcze poczekam z tym odstawieniem,chociaz do 4go miesiaca...bardzo Wam wszystkim dziękuję

Odpowiedz
lenka 2013-08-05 o godz. 06:33
0

Kochamsłonko u mnie nan początku masakra cycki wielkie i na dodatek "pogryzione" przez młodego z miseczki b zrobiła się d. Potem jakoś się unormowało i tak jak piszą dziewczyny piersi już tak nie przeszkadzają. Mi po karmieniu wróciły do normy, a wręcz ciut zmalały, a karmiłam młodego niecały rok.

Odpowiedz
eternity 2013-08-05 o godz. 06:10
0

beacia jak cwiczysz? moje nadaja sie jedynie do operacji :P
a karmilam zaledwie poltora tygodnia bo po 1 nocy spedzonej w domu wyladowalam znowu w szpitalu z zakazeniem i na antybiotykach przez kolejne 2 tygodnie w domu

Odpowiedz
beacia 2013-08-05 o godz. 00:21
0

Ja karmiłam 5,5 mieś (tyle ile chcialam) ale mały nie tył więc i tak bym musiała przestać. Cycuszki powiekszyły się o 3 rozmiary z A do D i teraz mam C ale są w dobrej"kondycji" delikatnie je grawitacja przyciąga ale jak ćwiczę regularnie jest ok. Mam nadzieję że jeszcze troszkę wytrwasz-powodzenia!

Odpowiedz
AneczkaF 2013-08-04 o godz. 20:09
0

Ja karmilam dwa i pol miesiaca bo stracilam pokarm po narkozie (musial w tym czasie przejsc operacje) rozmiar biustu nie zmalal po karmieniu.
W pierwszych tygodniach tez piersi byly pelne mleka poznej juz jakos to sie unormowalo.
Na poczatku karmienie wydawalo mi sie tortura bo Majka mnie tak pogryzla ze plakalam z bolu jak mi ja przystawiano, ale pozniej bylo juz super mala nauczyla sie dobrze ssac - szkoda tylko ze stracilam pokarm.
Ale jesli rozwazasz odstawienie dziecka przemysl to dobrze, dla mnie to byla duza wygoda, zawsze gdzie nie pojdziesz masz mleko dla dziecka, o odpowiedniej temperaturze, nie szukasz gdzie by tu podgrzac lub przygotowac mieszanke, a w nocy nie wybudzasz sie ze snu przygotowujac butle poprostu przystawiasz i karmisz, i tak jak dziewczyny pisza mleko mamusi najlepsze.

Powodzenia i wytrwalosci zycze

Odpowiedz
NUKA 2013-08-04 o godz. 18:01
0

dokladnie, teraz piersi produkuja bardzo duzo mleczka a z czasem bedzie sie to normowalao i bedzie go tyle ile bedzie potrzebowal maluszek...
mi sie piersi zmniejszyly

Odpowiedz
Gość 2013-08-04 o godz. 17:21
0

kochamslonko ja tez mysle ze to twoja decyzja ale bym jeszcze sie troche wstrzymala, tak jak pisze p.a karmisz jeszcze na tyle krotko ze piersi maja prawo byc bardzo powiekszone i przepelnione, potem to sie ureguluje i beda sie napelnialy mlekiem tuz przed karmieniami a potem wrecz wtedy kiedy bedziesz przystawiala dziecko do piersi. Ja karmilam okolo 10 m-cy bo jak zaszlam w ciaze to dr kazal odstawic malego. Zycze powodzenia

Odpowiedz
kasiagio 2013-08-04 o godz. 16:42
0

mysia:), ja miałam podobnie jak ty po karmieniu nie zmniejszyły się a nawet są o wiele większe niż przed ciążą u mnie znowu z odstawieniem było odwrotnie bo złapałam dołka że córcia nie chciała jeść i musiałam ja odstawić płakałam całe dnie i usilnie dostawiałam ale córcia nie chciała za nic ssać i tak nie wiem jakim cudem dotrwałam do 4 miesiąca skończonego mam nadzieję że drugie będzie ładnie jadło bo to chyba najpiękniejsza rzecz po narodzinach dziecka

Odpowiedz
mysia:) 2013-08-04 o godz. 16:38
0

słonko widzisz p.a zniknęły cycki dla odmiany lol nie wiem sama co gorsze lol

dzieci żywione mlekiem modyfikowanym są zdrowe ale najlepsze mleczko mamusi...
p.a ma rację z tym ze to się za jakiś czas unormuje, ja na początku miałam tyle pokarmu że jak się kąpałam to mi stumieniami ciekło mleko później juz luzik i faktycznie nie były takie napompowane... generalnie przed ciążą miałam B na początku karmienia D a teraz super C

poczekaj może jeszcze troszkę, sama mowiłaś ze zaczyna Ci się podobać karmienie ;) no i ta wieź z maluszkiem :D ale z drugiej strony jeśli ma Cię to doprowadzić do depresji to zrezygnuj... decyzja należy do Ciebie

Odpowiedz
p.a 2013-08-04 o godz. 14:40
0

hm,karmisz dopiero ciut ponad miesiąc-teraz dzidzia pije duzo więc pokarmu tez jest duzo,u mnie około 3/4 miesiaca jakoś to się ustabilizowało i piersi juz nie były takie duze,a jak karmiłam ponad rok to były takie same jak przed ciążą

niestety piersi mi całkowicie zanikły jak skończyłam karmić,tzn. są ale takie małe że ich prawie nie widac

jesli psychicznie zle się czujesz to może warto dla swojego zdrowia(i kregosłupa ) zakończyć karmienie,przeciez dzieciaczki żywione sztucznie też są zdrowe i wcale nie jest powiedziane że gorzej się rozwiną np.

pozdrawiam

Odpowiedz
Kochamslonko 2013-08-04 o godz. 14:28
0

mysia:), Kochanie ja naprawde wygladam strasznie jestem dosc niska wiec taki babel teraz ze mnie...i to glownie za sprawa tych cycek okropnych a i nie starsz mnie ze nie zmaleja bo ja chyba umre jak one takie zostana :| teraz to nawet rozstepy nie sa dla mnie takim kompleksem :(


NUKA, jak bym mila nawet ten rozmiar d tak jak w ciazy to bym sie nawet nie zstanawiala

Odpowiedz
mysia:) 2013-08-04 o godz. 14:11
0

poza tym widziałam Cię na zdjęciu i powiem tak: daaaaaleko Ci do wieloryba! wygladasz super!

Odpowiedz
NUKA 2013-08-04 o godz. 14:11
0

Slonko to juz Twoja decyzja ale ja radzialabym przyjnajmniej te pierwsze 6 miesiecy karmic bo nie ma dla dziecka niz lepszego wtedy niz mleko matki...ja karmilam 2 lata

Odpowiedz
mysia:) 2013-08-04 o godz. 14:09
0

Słonko karmienie to sprawa bardzo indywidualna :D ja karmiłam 6 mcy przerwałam ponieważ po antybiotyku starciłam pokarm :(

trudno jest coś doradzić ... jeśli masz wewnętrzne opory przed karmieniem to zrezygnuj, ale dla dobra Kubusia dotrwaj do 6 miesięcy ;) tak zalecają lekarze ;) wcale nie jest regułą ze biust maleje po skończeniu karmienia - mi nie zmalał, nie obwisł i jest taki pełny ;)

a może więcej odpoczywaj? jakieś ćwiczenia wzmacniające kręgosłup?....

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie