-
MoniC_86 odsłony: 3753
WIELKA MASAKRA::
OK chcielismy dziecko..kochamy go z calego serduszka...ale to co sie dzieje przerasta mnie jak i mojego chlopaka..aczkolwiek problem tkwi w tym iz maly codziennie od 19 do 22 nie potrafi zasnac..jest najedzony,ma czysta pieluszke,masowany brzuszek a on wciaz placze..mysle moze ma kolke wiec staram sie mu pomoc lecz widac ze on nie potrafi zasnac..moze to od tego ze u nas w domu panuje temperatura ok 33 st przeciez to nie jest normalne aby nasze dziecko w taki sposob sie zachowywalo..on po kilku godzinach placzu zasypia ze zmeczenia a nie z ochoty snu..chociaz widac po nim ze jest senny..oczy wciaz ma na polzamkniete..powiem szczerze ze w niektorych tych momentach zaczynam wpadac w furie..kurde nie wiem jak mam pomoc naszemu potomkowi..
Jeśli moge wtrącic.....
Moja córka do 3 -ciego miesiąca płakała całymi dniami i nocami. Miala straszne problemy, bo zrobić kupke (przy czym była ona kompletnie wodnista, bo karmiłam piersią) , nie jadłam nic cvo mogłoby jej zaszkodzic, a jednak....po 3 - cim miesiący wprowadziłam zupke z dyni....Boże jaka to była dla nas ulga. Moje dziecko zaczęło się w końcu uśmiechac, w końcu odżyło.
Myślę, że przyczyną płaczu twojego syna sa właśnie kolki. Ja stosowałam infacol, ponadto bardzo często dopajałam herbatką (nie oszukujmy się dziecku tez chce się pic, tym bardziej jeśli jest karmione sztucznie, a koper włosi nie zaszkodzi na pewno). Plantex nie pomagał, infacol średnio, natopmiast espumisan zdawał egzamin w 100%.
Nie ma sensu męczyc dziecka.....
A co do kilmatyzacji, to powinna być nastawiona zaledwie 2-3 stopnie niżej niż jest na zewnątrz.......
Mam nadzieje, że małemu szybko przejdzie....
MoniC_86, wiem, że również włożenie czubka termometru w odbyt pomaga dziecku w oddaniu gazów. Koper możesz mu dawać spokojnie 2x dziennie, nie zaszkodzi mu. Jak kolki mu miną, nie będziesz mu musiała już go dawać. Ale póki je ma, dawaj mu 2x dziennie, może to mu pomoże, i nie będzie cierpiał. Do tego kontynuuj masowanie brzuszka, ogrzewanie go ciepłą pieluszką. No i klimatyzator... Tak jak pisały dziewczyny, nie zmniejszaj gwałtowanie temperatury, bo nawet dorosły człowiek źle znosi takie zmiany. Najpierw obniż ją o 2-3 stopnie, potem o olejne 2-3 stopnie. Możesz nawet go wtedy okryć jakąś cieniutką kołderką, czy nawet samym prześcieradełkiem. Jeszcze jedno - mleko. Na początku myślałam, że to może jest wina mleka, ale skoro w ciągu dnia spokojnie zasypia, nic mu nie jest po mleku, to chyba nie tędy droga. Życzę Ci powodzenia, cierpliwości i wytrwałości :)
Odpowiedzno wlasnie oliwka wszystko zepsula..dostalismy kremy i mydlo specjalne do kapieli...a co do kolek kazala masowac...nie wiedzialam jak sie nazywa koper wloski po hiszpansku wiec powachala..i powiedziala ze mam dwa razy dziennie podawac..chociaz ja tak nie robie..podaje malemu raz pod wieczor..mysle ze ziol tez za duzo nie dobrze..pozdrawiam i dziekuje za wszystko
Odpowiedz
trzeba sie uzbroic w cierpliwosc, jeszcze troche i kolki mina :D to samo przezywalam z mlodszym synkiem.Potrafil plakac w kolko tak od 18tej wieczor do polnocy, nic nie pomagalo , masakra, mialam naprawde dosc ale ok. 3 miesiaca swojego zycia wszystko minelo jak palcem odjal, co wiecej od tego czasu zaczal przesypiac cale nocki to tak na pocieszenie
jesli chodzi o klimatyzacje to dobrze dziewczyny pisaly najlepiej nastawiac tak na 2, 3 stopnie nizsza temperature niz jest w pomieszczeniu, wtedy bedzie tak fajnie w pokoju :D
jednak dzis ide do pediatry..bo maly dostal wysypke na buzce od oliwki chyba...nie wiem..wieczorem zauwazylam u niego ciemiazko i postanowilisym posmarowac mu glowke..rano szok..cala buzka i szyjka w krostkach..wyglada okropie..twarda skorka..odrazu zapytam sie o porade z tym placzem..moze ona cos przepisze badz powie cos wiecej..opisze wszystko po wizycie
Odpowiedz
moja córka uzalezniona była od noszenia podczas zasypiania od noworodka w zasadzie
kiedy urodził nam sie syn myslałam ze on tez musi byc kołysany
kołysałam a on ryczał w niebogłosy,tez myslałam ze to kolki i Bóg wie co jeszcze
mieszkamy na poddaszu i tez było około 30stopni jak mały się urodził
okazało sie metodą prób i błędów ze po rozebraniu do samego pampka(gu zgrozie teściowej i ciotek lol ) i położeniu do łózeczka(czyli nie noszeniu i kołysaniu,masowaniu i itp historiach) Adrian zaczął normalnie zasypiac,czyli dawał nam do zrozumienia zebyśmy mu dali swięty spokój i tak mu zostało do dzis
musicie wypróbowac wiele sposobó zanimznajdziecie taki który Juanowi pomoże
zycze cierpliwosci i powodzenia
sweety napisał(a):MoniC_86, i co? nie sprawdza sie? A może dzidziusiowi chce sie pić? zwykłej wody? pewnie ze daje wode do picia..karmie go co 3 h a poje go woda jesli nie spi oczywiscie co 1,5 h choc czasami zada wiecej i mu daje tyle ile chce..nie chce odwodnic maluszka..boje sie o to gdyz takie temperatury tu sa ze my sami nie dajemy rade..
barbarosa..masz racje dziecko odczuwa wszystko co my..najgorszy jest ten wlasnie placz...boli mnie strasznie jak on cierpi..nosze go na raczkach praktycznie caly czas..w ten sposob mam nadzieje ze go uspokoje..masuje brzszek przyciskam nozki do brzuszka aby mogly mu gazy odejsc..uspokaja sie na chwilke gdy sciagne pieluszke..
MoniC_86, a moze ta klimatyzacje nie nastawiajcie na 20 stopni tylko np na 24 zeby nie bylo szoku
u nas tez sa duze upaly i jak moja corka byla malutka i wchodzilam z nia do sklepu gdzie zwykle bylo ok 20 stopni to tez jej bylo zimno dlatego mialam przy sobie kocyk albo jakis kubraczek i zaraz po wejsciu do sklepu ja okrywalam,wiem o czym mowisz
inna sprawa to twoje nastawienie i twoj stres,im bardziej bedziesz chaotyczna i nerwowa tym bardziej dziecko sie bezdie niepokoic ale rozumiem cie ja tez na poczatku latalam jak glupia i nie wiedzialam jak sie nazywam
co do kolki to napisze ci jak ja robilam(ja tez bylam przeciwna podawaniu lekow)
kladlam sobie corke na prawym ramieniu,na brzuszku,tak ze glowke opierala sobie na moim ramieniu,chodzilam tak po pokoju z nią i spiewalam cicho albo mruczalam jej do ucha i po jakims czasie placz ustawal,ona mi zasypiala na tym ramieniu i tak ja odkladalam do lozeczka,czasem to trwalo dluzej czasem krocej,ale skutkowalo zawsze
u nas ten okres kolkowy trwal tak 3-4 tygodnie,potem byl juz spokoj
MoniC_86, ja mysle, ze maluch może miec troche za gorąco, nawet dorosłym źle sie śpi w takiej temperaturze. A może nastwcie klime na 1-2 stopnia mniej, żeby nie odczuł tak drastycznie chłodnego powietrza.
Polecam książkę Tracy Hogg 'Język niemowląt' - na temat zasypiania, usypiania itp. jest tam b. duzo dobrych sugestii. Ta książka jest dostepna u nas na bb - zaraz poszukam
Marysia..chyba masz racje..bo czasami jak nie spi w dzien dluzej to po spacerze i kapieli zasypia odrazu...
czarnaaj...masz racje jestem matka i staram sie patrzec na synka tak aby go zrozumiec..oczywscie rozumiem pojecie forum..wiem na czym polega..na wyglaszaniu swoim pogladow sugestii..;)
MoniC_86 wiem co przechodzicie :( jeśli chodzi o kolkę to myślę że leki oczywiście trzeba skonsultować, u nas pomagało masowanie brzuszka i okłady np lekko nagrzaną żelazkiem pieluszkę tetrową kładliśmy na brzuszek, poza tym to i tak kolka ustąpiła właśnie ok 3 mca zycia więc musicie teraz uzbroić się w cierpliwość.
Jeśli chodzo o mleko - jesli w czasie dnia ładnie zasypia po nim to chyba nie w mleku problem... może w sposobie usypiania... a może w czasie dnia więcej czasu spędzajcie na zabawie, pokazywaniu otoczenia, domu....moze takie dłuzsze przerwy miedzy drzemkami sprawią ze wieczorem łatwiej usnie? hm...
No i jeszcze jedna ważna sprawa: spokojna mama=spokojne dziecko, karmisz butlą więc może warto zeby czasami chłopak przejął obowiązek karmienia a ty wybierz sie na spacer po plaży :D jesli lubisz
jestes matka w efekcie podejmiesz wlasciwa decyzje -- ale to jest forum i kazdy ci napisze swoje zdanie jak pytasz i to z wlasnego doswiadczenia --sama piszesz ze masowanie nie pomaga brzuszka wiec teraz przygotuj sie na inne sugestie nie koniecznie takie jakie bedziesz oczekiwac--
Odpowiedz
jasne ze skonsultuj sie u nas te kropelki mozna kupic bez recepty --ale lepiej zapytac --poza tym moze mleczko mu wlasni nie pasuje stad te bole brzuszka moze pediatra zmieni mleczko --mozna zasugerowac-powodzenia
ja podawalam mojemu witkowi infacol i nie bylo potem problemow tyle ze piersia karmilam
w kazdym razie nie podddawaj sie maly z tego wyrosnie najgorsze pierwsze miesiace
czarnaaj napisał(a):kochana kupcie mu preparaty na kolke nap infacol , espumisan---no a karemisz piersia czy naturalnie ?moze mleczko mu nie popdchodzi?
lepiej jak skonsultuje sie z pediatra..dzis pojde z Juanem Carlosem..bo w aptece jak zwykle bede miala problemy ze zrozumieniem..heh..a poza tym kto lepiej bedzie wiedzial co mu przepisac jak nie lekarz..
aaa.karmie sztucznie..niestety
mamy klimatyzacje w domu..tylko ze gdy wclaczymy zimne powietrze maly nagle zaczyna plakac..tak samo jest jak idziemy do sklepu..z cieplego wchodzimy w zimne pomieszczenie i ten w minucie zaczyna plakac..
Isza..na kolke mam koperek wloski a na uspokojenie kupilam w aptece herbatke uspakajaca z melisy,rumanku i tyli...a do pediatry sie wybiore w poniedzialek bo moze on cos wiecej nam poradzi wkoncu w tych klimatach zyje od urodzenia i wie jak goraczka daje w kosc..
MoniC_86 napisał(a):moze to od tego ze u nas w domu panuje temperatura ok 33 st
a czy u was nie ma klimatyzatorow ktore mozna sobie zakupic do domu?
wlasnie spojrzalam na suwaczek ze twoje dziecko ma dopiero miesiac
wszystko co tu piszesz jest normalne w tym wieku
niedlugo minie
ok 3 miesiaca wszystko sie powinno w miare unormowac
musicie sie uzbroic w cierpliwosc
MoniC_86, a co dajecie mu na kolkę? Może podajcie mu Espumisan w kropelkach... postarajcie sie o wyciszenie i przygaszone światło to troszkę uspokoi malca. Podziel się też tą informacją z pediatrą. Są w sklepach herbatki dla niemowląt uspokajające i przeciw kolkowe np, rumiankowa czy z kopru włoskiego. Przeznaczone sa dla dzieci od 1go miesiąca życia więc są bezpieczne.MoniC_86 napisał(a):powiem szczerze ze w niektorych tych momentach zaczynam wpadac w furie..kurde nie wiem jak mam pomoc naszemu potomkowi..
To normalne co czujesz i zrozumiałe, jednak nie pozwól by Twoje dziecko czuło Twoja złość i niepokój bo ono wtedy też się denerwuje. Twoja kruszynka nie robi Ci na złość a płacz to jedyny sposób komunikowania się z Toba na tym etapie jego życia- on nie potrafi powiedzieć " MAmo boli mnie brzuszek, mamo tu jest za ciepło, mamo boję się" \
Powodzenia:)
Podobne tematy