-
miu miu odsłony: 10933
Na czym polega leczenie alergii biorezonansem?
Czy jest na tym forum ktos kto probowal leczyc alergie/astme u dziecka metoda biorezonansu?czy rzeczywiscie jest to bezinwazyjne i skuteczne?
Ja też chciałabym dołączyć do grona niedowiarków, którym pomogło odczulanie biorezonansem,moja historia jest krótka. W zasadzie nie moja ale synka. Był za mały na testy skórne a ja dowiedziałam się od znajomej o klinice medycyny naturalnej. Byłam sceptycznie nastawiona bo różne opinie słyszałam o tym biorezonansie i homeopatii. Ale zrobiliśmy testy, które faktycznie były bezbolesne, młody nie uronił ani jednej łzy wręcz przeciwnie. Później troszeczkę się nudził ale z pomocą Pani doktor udało się nam przeprowadzić badanie. Podjęliśmy decyzję o odczulaniu i jesteśmy w trakcie...ale widać poprawę...i jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa. Więcej o tej metodzie można poczytać na odczulanie.com, jeśli to się przyda, ponoć istnieją różne typy biorezonansu, Biocom czy jakoś tak i Mora ( rodzaj sprzętu). My mieliśmy do czynienia z tym drugim, tj, z urządzeniem Mora. Klinika w której byliśmy jest w Poznaniu na Starowiejskiej. Ja polecam.
Odpowiedz
Witam .Jakiś czas temu szukałam informacji na temat biorezonansu i jego skuteczności w leczeniu astmy oskrzelowej u dzieci,trafiłam wtedy na to forum.
Moja córka praktycznie od urodzenia zmagała się z trudnościami w oddychaniu,zawalony nos kaszel,próby leczenia nawet antybiotykami nie pomagały,w końcu po gruntownych badaniach padła diagnoza;podejrzenie astmy oskrzelowej,wprowadzono leczenie sterydami wziewnymi(pulmicort ventolin) to dopiero złagodziło stan chorobowy córeczki,od tego czasu praktycznie non stop była na inhalacjach, przerwy kończyły się szybkim pogorszeniem i szybko do nich wracałyśmy.Tak prawie rok , usłyszałam o biorezonansie i stwierdziliśmy że nic nie ryzykujemy i poszliśmy na testy plus odczulanie.Wg aparatu Mała uczulona jest na roztocza kurzu i to na ten alergen zrobiliśmy odczulanie,skutek-od 4 tygodni ,praktycznie od razu po ostatnim odczulaniu, mamy odstawione leki i jeszcze nigdy nasze dziecko nie spało tak spokojnie,bez kaszlu,duszenia.Jest kompletnie zdrowa!!! potwierdzone u pediatry.Podobno co kilka lat trzeba powtórzyć odczulanie,stan choroby może też wrócić w sytuacja silnie obniżonej odporności.Siedząc na kozetce i trzymając w rękach dziecka dwie kulki , byliśmy bardzo sceptyczni co do skuteczności tej metody,opinie znalezione w internecie też są różne,jednak teraz jestem chodzącą reklamą biorezonansu;)Nam zdecydowanie pomógł.Bardzo.
Pozdrawiam
nie wiem czy to dlatego ze odstawilismy
moze po prostu drzewka przestaly pylic(one pyla tylko przez okres kilku tyg)
pokasluje troche ale juz mniej niz wczesniej i zauwazylismy ze nie spi juz z otwarta buzia,znaczy ze nos sie odetkal
po tym co tu przeczytalam o tych dusznosciach...ona do tej pory nie miala dusznosci wiec stwierdzilismy ze takie silne leki to troche na wyrost
co sie odwlecze to nie uciecze,jak sie pogorszy to podamy,a jak bedzie lepiej to 1:0 dla nas
p.a napisał(a):więc Karolka dostaje sterydy tylko na brzydką skóre?
może lepiej dac coś p/histaminowego skoro tak cię przerażają sterydy,porozmawiaj z lekarzem
na przewlekly kaszel,ze skora nie mamy problemow
sterydy odstawilismy i tak,postanowilismy ze nie bedziemy jej faszerowac,jakos nie dzieje sie nic zlego,a nawet mam wrazenie ze jest lepiej
dalismy jej tylko Zyrtec(przeciwhistaminowy)
gocha* napisał(a):Oddech skrócony, mocno świszczący, suchy kaszel, trudności w oddychaniu. U nas zaczyna się od pokaszliwania i oddech coraz bardziej się skraca. Płytkie oddychanie jakby zaostrzało duszności głębokie powoduje ból w klatce piersiowej. Potwornie uciążliwe bo zanim zaszłam w pierwszą ciążę miałam astmę oskrzelową (Grześ ma prawdopodobnie to samo), złagodzoną odczulaniem.
Karolina nie ma czegos takiego
Gocha a jak wygladalo to odczulanie?
a co do tego biorezonansu to mysle ze wiekszosc tradycyjnych lekarzy nie da temu wiary
tradycyjna medycyna opiera sie na farmakologii wiec jedno tak jakby drugiemu przeczy
Hala wiem ze po tym badaniu biorezonansem zapisuja krople homeopatyczne
barbarosa napisał(a):jak oni robia te testy Isza?
Trzymam dziecko na kolanach, lekarz daje mu do ręki taką miedzianą rączkę z przewodem podłączonym do biorezonansu ( jeśli dziecko nie chce trzymać to rodzic zakłada taka bawełnianą rękawiczkę i przytrzymuje ręke dziecka) Mati już pod koniec puszczał a tak spisał sie świetnie. Lekarz ma przygotowane palety z alergenami podzieloną na sekcje: zboża, pyłki, grzyby, owoce, używki..... i jakieś jeszcze, teraz nie pamietam, na każdej z nich kładzie takie małe urządzenie też podłączone do rezonansu i maszyna reaguje z jakiej grupy alergenów jest uczulenie( u nas było 5 grup) No i tu sie zaczyna bo lekarz musi każdy alergen osobno sprawdzić i potwierdzic bądz wyeliminowac alergen. Czyli przykładowo z tych 5 grup co miał Mateusz sprzawdzał około 50 alergenów poprzez dotykanie takim przewodem środkowego palca wolnej reki dziecka. Wyszło 10 alergenów.
To dziecka nie boli, jedynie po jakimś czasie już sie nudzi ale mus to mus trzeba wszystko sprawdzić. A potem rozmowa z lekarzem co i jak , co można wyeliminować z diety a co można by odczulić. Wszystko zależy od kosztów. Dość drogo to wychodzi.
Dlatego szukam rodziców którzy odczulali dziecko biorezonansem, boję się ze wywale kupe kasy w błoto....
Oddech skrócony, mocno świszczący, suchy kaszel, trudności w oddychaniu. U nas zaczyna się od pokaszliwania i oddech coraz bardziej się skraca. Płytkie oddychanie jakby zaostrzało duszności głębokie powoduje ból w klatce piersiowej. Potwornie uciążliwe bo zanim zaszłam w pierwszą ciążę miałam astmę oskrzelową (Grześ ma prawdopodobnie to samo), złagodzoną odczulaniem.
Testy alergiczne skórne są uciążliwe ale szczerze to nie mogę się doczekać żeby zrobić Grzesiowi i w końcu się dowiedzieć o co biega. O biorezonansie pierwsze słyszę a dodam że u nas cała rodzina astmatyków.
gocha* napisał(a):miał duszności
a tak wlasciwie to co sa te dusznosci?jesli mozecie mi to jakos opisac
Isza napisał(a):poleciła mi spróbować zrobić testy biorezonansem
jak oni robia te testy Isza?
ja tez o tym wlasnie myslalam,bo chcialabym jej zrobic wiecej tych testow,bo moze jest uczulona na cos jeszcze...
te tradycyjne wiadomo jak wygladaja... ...jakbym chciala zrobic kolejne 10 alergenow to by sie musiala nacierpiec
Wiecie nas lekarz z przychodni odesłał z kwitkiem bo Mati podczas testów skórnych starł wszystko i wyniki nie wyszły. Nie wierzył mi chyba, że dziecko jest na coś uczulone a mi syn sie nocami dusił. W końcu lekarz rodzinna poleciła mi spróbować zrobić testy biorezonansem i potwierdziły się moje przepuszczenia. Mój syn od 2 tygodni nie spożywa nabiału ani kakao i nocne duszności zniknęły. Oczywiście okazało się że jest tez uczulony na kurz i pleśnie,orzechy, laktozę i pomarańcze oraz pszenicę.
Poważnie myślimy o odczuleniu biorezonansem szczególnie na mleko, laktozę i pszenicę.....
Tyle opinii i tyle wątpliwości...
czy to pomoże?
barbarosa napisał(a):lek sterydowy na croup???
jak Karolina miala croup to lekarka powiedziala ze na to sie nie daje zadnych lekow bo to jest wirusowe,zeby zamknac sie z nia w lazience pelnej pary wodnej i zrobic jej taka inhalacje,dobrze nawilzac powietrze i samo przejdzie,i przeszlo
ale ja sie juz przyzwyczailam ze co lekarz to inny pomysl
tak, Eryk mial krupa 7 razy, za kazdym razem podawali mu ten lek, 3 innych lekarzy i raz na pogotowiu.
Grześ też bierze sterydy wziewne od jakiś trzech miesięcy bo niestety miał duszności codziennie. Wczesniej dwa razy bylismy na obturacyjne zapalenie oskrzeli w szpitalu, a zapalenie uszu i gardał to był nasz chleb powszedni od października.
Też byłam przerażona i nieźle się zryczałam ale teraz nie choruje i się nie dusi.
lek sterydowy na croup???
jak Karolina miala croup to lekarka powiedziala ze na to sie nie daje zadnych lekow bo to jest wirusowe,zeby zamknac sie z nia w lazience pelnej pary wodnej i zrobic jej taka inhalacje,dobrze nawilzac powietrze i samo przejdzie,i przeszlo
ale ja sie juz przyzwyczailam ze co lekarz to inny pomysl
na pocieszenie barbarosa ci powiem że mój synek jak miał pół roku dostawał sterydy codziennie przez około 2-3 tygodnie(obturacyjne zap.oskrzeli) i jakoś nie odbiło to się na nim negatywnie
pózniej powtarzalismy kurację za kazdym razem jak tylko miał zap. oskrzeli,zawsze lekarz kieruje się dobrem pacjenta,ma na względzie też działania niepoządane,które mogą ale nie musza występowac
dostawał m.in. encorton
a co dostaje Karolina?
p.a napisał(a):są ludzie(również ja) którzy latami przyjmują leki steridowe i żyją-a bez nich nie dałoby się wytrwac w astmie
ja wiem o tym,rzecz w tym ze ja nie chce jej tego dawac latami
moze u doroslego to oddzialywanie jest troche inne,ale u dziecka ktore ma 4 lata i rosnie...w koncu to hormon
nie myslcie sobie ze chce byc madrzejsza od lekarza,nie o to chodzi,po prostu sie martwie :|
barbarosa alergie i leczenie sterydami maja to do siebie że leczenie trwa i trwa...teraz i tak są w miarę bezpieczne leki,bez tylu skutków ubocznych :) na Twoim miejscu miejscu nie martwiłabym się az tak bardzo,są ludzie(również ja) którzy latami przyjmują leki steridowe i żyją-a bez nich nie dałoby się wytrwac w astmie
na efekty takiego konwencjalnego leczenia trzeba czekac,niestety długo :|
może jak znacie alergen warto by było zastanowić się nad odczulaniem
nie wyleczy się alergii tłumiąc ją sterydami,zycze wam wytrwałosci
dzieki dziewczyny za odpowiedz
pytam bo szukam roznych mozliwosci...
ja sie przychylam do niekonwencjonalnej medycyny bo sama sie kiedys dzieki niej(ziola) wyleczylam choc lekarz nie dawal rady...
po prostu przeraza mnie to szpikowanie dziecka chemia ktora i tak g...pomaga
najpierw antybiotyki bo dziecko chore...a strach nie dac bo jak nie dam a bedzie gorzej to bedzie na mnie... ...teraz alergia...moja corka ktora ma niecale 4 lata dostala leki steroidowe ...dalam juz dwie dawki...i mam uczucie jakbym trula wlasne dziecko :x ...moze niektore z was beda sie ze mnie smiac ale jak ktos nie wie co to steroidy to niech sobie poczyta...masakra...ja na dodatek nie widze zdanej poprawy... :(
moja szafka w kuchni przypomina apteke,wszedzie karoliny lekarstwa,coraz to nowy syropek... ...i wszystko to guzik warte...po prostu szkoda mi tak dziecko szprycowac...ona ma dopiero 3,5 roku...
sorry za moje wywody ale czuje sie bezradna buuu...
barbarosa, ja nie leczyłam ale słyszałam różne opinie na ten temat
Jedna znajoma leczy syna i są boskie rezultaty mały ma azs tragiczną miał skórę wogóle koszmar wątroba również była koszmarnie powiąkszona i nagle zaczęło się cofać
Mój Dr od Mai alergii nie poleca i wogóle popatrzył jak na dziwoląga ale kto wie jeżeli dieta nie będzie skutkowała i dalej będziemy miały takie problemy jakie mamy to może wypróbuję
Jest bezinwazyjna można sporo poczytać w internecie na ten temat
Podobne tematy