• Liw odsłony: 13195

    Jak sobie poradzić z łaskimi/wklęsłymi brodawkami przy karmieniu dziecka?

    Ginekolog stwierdził u mnie zbyt krótkie przewody mleczne w piersiach i choć nie są to aż wklęsłe brodawki (ponoć takie w stanie wzbudzenia chowają sutki do środka) to jednak mogą skutecznie uniemożliwiać mi karmienie piersią - a czego bym bardzo nie chciała....stąd moje pytanie do kobiet z podobnym problemem - jak sobie radziłyście? czy samo wyciąganie palcami wystarczyło by je "unormalnić" i jak długo zajęło Wam dochodzenie do pożądanego stanu.

    Odpowiedzi (15)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-06-02, 21:37:57
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
cypruska 2013-06-02 o godz. 21:37
0

Zgadzam sie z dziewczynami. Najlepiej odwiedz poradnie laktacyjna, bo wiedza zarowno lekarzy jak i poloznych czasem zwala z nog... Takie pierdoly potrafia gadac, ze sie wlos na glowie jezy :o

Napewno w W-wie jest jakas dobra poradnia, nawet prywatna i dasz rade karmic! Zobaczysz! Wazne jest pozytywne nastawienie i cierpliwosc :) Powodzenia i daj znac co Ci powiedzial specjalista od karmienia piersia a nie jakis niedouczony ginekolog...


Tak mi sie przypomnialo, ze jeszcze jak bylam w szpitalu, to uslyszalam od jednej z poloznych (cale szczescie tylko jedna glupia sie znalazla), ze u mnie z karmienia nic nie wyjdzie, bo mam za duze piersi

Odpowiedz
Kasia735 2013-06-02 o godz. 03:43
0

witam

ja mam ten sam problem.
Jak byłam w ciąży to wyciągałam brodawki,ale nie zdało to rezultatu.
Po porodzie nie dziecko nie potrafiło z nich jeść .To był koszmar.Płakałam razem z moją córeczką.
Położne w szpitalu przystawiały mi ją do piersi i jakoś szło.Uczyły mnie prawidłowej sztuki przystawiania dziecka do piersi.No i powolutku,powolutku mała nauczyła się z nich ssać.Ale nie było łatwo.
Przez pierwsze 2 miesiące nie dałam małej butelki nawet 1 raz.Potem karmiłam trochę piersią,trochę zciągałam pokarm i podawałam butelką,żeby ulżyć małej.
Nie było łatwo...ale nie można się poddawać...
Są też fajne poradnie laktacyjne,nawet prywatne,a tam napewno ktoś wykwalifikowany nauczy cię prawidłowo przystawiać dzieciątko do piersi.
Powodzenia!!

Odpowiedz
didaii 2013-06-02 o godz. 03:39
0

Liw, ja też miałam ten problem - niestety. Tylko dowiedziałam się o tym dopiero jak urodziłam dziecko. Wcześniej nie miałam pojęcia o tym, że mogę mieć problem z karmieniem. Mały w szpitalu cały czasy płakał, ja płakałam nad nim, cały zastęp położnych stał nade mną i każda próbowała przystawić małego do piersi na swój sposób, w końcu zaczęły go dokarmiać Nie wiem, może gdybym przygotowała się jakoś wcześniej na to, że z karmieniem może być jakiś problem to inaczej by było A tak to wróciłam ze szpitala do domu, mały cały czas płakał - nie, no okropnie to było. I w końcu wysłałam w męża w nocy do jakiejś apteki po laktator i butelkę. No i tak to się skończyło Tzn. jeszcze przez kilka tygodni towarzyszyły mi okropne wyrzuty sumienia, że okropna ze mnie matka i nawet własnego dziecka nie mogę wykarmić piersią. Ale przez kilka miesięcy udało mi się ściągać mleko laktatorem, i podawać je z butelki małemu :D Później musiałam dokarmiać Nutramigenem, ale to już inna historia :D Dobrą stroną jest to, że mimo wszystko udało mi się wykarmić własnym mlekie, a także to że mój mąż też mógł sobie pokarmić małego lol

Odpowiedz
Liw 2013-06-01 o godz. 09:25
0

matitka, coś takiego:
http://www.allegro.pl/item332555369_medela_oslona_piersi_formujaca_brodawki.html

i mówisz że działa? wyciąga sutki?

Odpowiedz
matitka 2013-05-31 o godz. 10:02
0

Ja malego dostalam 2 godziny po porodzie, polozna powiedziala, ze nic z karmienia naturalnego nie bedzie bo mam plaskie brodawki i maly nie ma za co chwycic, a ten jak sie przyssal to 2 godziny ciagnal cyca. Teraz woli jak piers jest zupelnie napelniona bo lepiej mu zlapac, a jak sobie wygciaga ja.
Ja mam wkladki formujace brodawki z medeli tez sa rewelacyjne.

Odpowiedz
Reklama
p.a 2013-05-31 o godz. 07:44
0

najważniejsze Liw to wierzyć że się uda
karmienie jest cieżką sprawą tak naprawdę,wymaga duuuzo cierpliwosci i od mamy i od dziecka powodzenia

ja np. prosiłam zeby połozne przynosiły mi na noc dzidzię-bo u nas jest zwyczaj ze zabierają i dają glukozę przez noc- wskutek czego dzieciaki przez pół dnia mogły nic nie jeść

Odpowiedz
Liw 2013-05-31 o godz. 04:34
0

EVI_ napisał(a):kupila jakies kapturki do wyciagania i one byly rewelacyjne
a mogłabyś się dowiedzieć jakie one były?

podawanie sztucznego jak jest jeszcze szansa na naturalne jest karygodne mam nadzieję że nie trafię na takie położne...

dzięki dziewczyny za pociechę i rady - mam nadzieję że uda się jakoś karmić ;)

Odpowiedz
EVI_ 2013-05-31 o godz. 03:33
0

p.a niestety u nas w szpitalu bardzo chetnie polozne podaja butelke
mi same proponowaly podanie sztucznego mleka bo maly raz w nocy nie spal - ale tez nie ryczal
wiec przyszly z gotowa butla i pytaly sie czy moga podac a ja odpoczne...

Odpowiedz
evic 2013-05-31 o godz. 02:32
0

p.a napisał(a):mnie aż trzęsie jak słysze że położne podają sztuczne mleko,zamiast nauczyć kobiete jak karmić naturalnie i te powody-że a to mleka za mało,że brodawki nie te itp. czasem wiedza takich połoznych zwala z nóg
zgadzam się w 100%

Odpowiedz
ReRe 2013-05-31 o godz. 01:36
0

Ja mam wklęsłe i po porodzie normalnie Maję przystawiłam ssała całą noc Teraz karmię tylko jedną piersią brodawka w jednej jest normalna bo karmię już 16m-cy a prawa wróciła do normalnej formy czyli prawie jej nie widać Nie miałam żadnego problemu może i był problem ale ja nic o tym nie widziałam moze dlatego dziecko wisiało non stop na piersi bo nie potrafiło złapać

Odpowiedz
Reklama
p.a 2013-05-30 o godz. 23:18
0

najważniejsze są pierwsze godziny kiedy dziecko się urodzi-połozna musi pokazac jak prawidłowo podać piers-nie ssie się samej brodawki(to okropny ból )

mnie aż trzęsie jak słysze że położne podają sztuczne mleko,zamiast nauczyć kobiete jak karmić naturalnie :| i te powody-że a to mleka za mało,że brodawki nie te itp. czasem wiedza takich połoznych zwala z nóg

Odpowiedz
EVI_ 2013-05-30 o godz. 22:54
0

moja szwagierka kupila takie kapturki ale troche za pozno
ona nie miala wkleslych tylko takie splaszczone
no i w ciazy nikt jej nic nie mowil, po porodzie mala nie mogla sie przyssac, polozna nie pokazala co i jak i mala juz w szpitalu byla karmiona sztucznie, nigdy chyba nie napila sie mleka matki, bo ja przystawiala to zaraz wielki ryk, mala sie denerwowala itp
po wyjsciu kupila jakies kapturki do wyciagania i one byly rewelacyjne , ale bylo juz za pozno, mala nie chciala juz piersi
a nakladki z aventu nie zdaly egzaminu - juz w szpitalu tesciowa jej kupila ale nie pomogly

Odpowiedz
evic 2013-05-30 o godz. 08:30
0

Dziecko nie łapie samej brodawki, tylko część naokoło też....
Jejciu, ile ja miałam problemów z karmieniem przez myślenie,że płaskimi brodawkami się dziecka nie wykarmi... I nakładki kupowałam, które w gruncie rzeczy nic się nie sprawdziły. Nie ma takiego wielkiego znaczenia czy ma się płaskie czy wypukłe brodawki. Dziecko łapie otoczkę naokoło a nie sama brodawkę. W karmieniu najważniejszy jest spokój i relaks a reszta sama pójdzie.
Nie przejmuj się więc za wczasu. I nic nie wyciągaj lol . Dziecko samo sobie wyciągnie; zobaczysz. Też mi lekarz kazał wyciągać;raz,że nic to nie dało a dwa- nie jest to przyjemne.
Naprawdę,nie ma sensu kupować jakiś tam nakładek, laktatorów, wyciągać brodawek itd.
Czasami nawet na zdjeciach widać,jak dziecko łapie cycusia; zobacz jak szeroko otwiera buzkę :D
Zyczę powodzenia

Odpowiedz
Pliszka 2013-05-30 o godz. 08:15
0

Liw, avent wyprodukował nakładki na wklęsłe brodawki, podobno rewelacyjnie działają

Odpowiedz
p.a 2013-05-30 o godz. 06:35
0

hm ponoć każdą piersią można wykarmić dzidzię
nie wiem jak "wypracowuje się"(słysząłm teżo pobudzaniu laktatorem-ale to w przypadku kiedy w piersiach jest juz mleczko) brodawki,ale jesli ci się nie uda doprowadzić do wyciagniecia można bez problemu karmić w kapturkach

proponowałabym wizyte u dobrej położnej,lub w poradni laktacyjnej i popytania fachowej siły o radę-ginekolodzy czasem wprowadzają w błąd

pozdrawiam

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie