-
sensikue odsłony: 6681
Jak zachęcić malucha do raczkowania?
Znacie jakies fajne sposoby , cwiczenia by zahecic malucha do tego ? moj z brzucha odrazu na plecy sie przewraca
sensikue a próbowałaś ćwiczyć obroty o których pisałam? dobrze jest też zapewnić więcej ruchu i swobody dziecku, a unikać nosidełek czy leżaczków, nie wiem czy używasz, my na jakiś czas przestaliśmy.
A tu znajdziesz ciekawe zabawy..
http://niemowle.onet.pl/pl_PL/playing_100.php?s=21
Marysia:) [/b
napisala:
zauważyłam poprawę po miesiącu, ćwiczymy w formie zabawy kilka razy dziennie, a od listopada pozbyliśmy się asymetrii, Wojtuś polubił leżenie na brzuszku, chętnie się obraca zacząła raczkować do tyłu i przechodzi powoli do siadu z pozycji raczkującej.
Poza tym co do raczkowania to sprawa indywidualna, ćwiczenia które my robiliśmy mają zachęcić do obrotów i leżenia na brzuszku i to nam się udało. Raczkowanie było ciągiem dalszym ćwiczeń bo robimy kilka rodzajów.
gratuluje poprawy!,ja z cwiczen tez nie zrezygnuje!
dorotaa na efekty trzeba poczekać, ja po tych ćwiczeniach zauważyłam poprawę po miesiącu, ćwiczymy w formie zabawy kilka razy dziennie, a od listopada pozbyliśmy się asymetrii, Wojtuś polubił leżenie na brzuszku, chętnie się obraca zacząła raczkować do tyłu i przechodzi powoli do siadu z pozycji raczkującej.
Poza tym co do raczkowania to sprawa indywidualna, ćwiczenia które my robiliśmy mają zachęcić do obrotów i leżenia na brzuszku i to nam się udało. Raczkowanie było ciągiem dalszym ćwiczeń bo robimy kilka rodzajów.
Marysia:)
napisala:
a długo ćwiczyłaś?
staram sie cwiczyc po kilka razy dziennie!! a zaczelam cwiczenie odkad tylko napisalas ta swoja rade!na poczatku nie rozumialam jak to ma byc ale w momencie kiedy napisalas objasnienie to cwicze nawet po kilka razy dziennie!
hej
przeczytalam Was i juz probowalam metode Marysia:) ,ale skutek marny!tzn.Dariusz nadal nie raczkuje! lol lol
ja niewiem moze rackowanie jest jakos genetycznie uwrunkowane,bo u nas w rodzinie tzn.ja i moje rodzenstwo nie raczkowalismy niewiem jak u meza bylo!,i nasz pierwszy syn tez nie raczkowal wiec moze Dariuszek tez nie bedzie?!
a u was jak tam z tym raczkowaniem?
linka72 sliczniutkie zdjecie w awatorku! domyslam sie ze ta kruszynka ktora trzymasz to Milenka?!
sensikue no to jeszcze raz: kładziesz maluszka na plecki, główna zasada jest taka chcąc go obrócić przez lewe ramię na brzuszek- lewą nóżkę trzymasz prosto przy podłodze a prawą wykonujesz taki ruch: podciągasz ją do brzuszka zginając w kolanku i ciągnąc w kierunku lewego boczku przeciągasz obracając na brzuszek i jednocześnie prostując prawą nóżkę
.... no tym razem troszkę jaśniej?? z powrotem na plecki ruchy odwrotne i analogicznie w drugą stronę na brzuch, rzeczywiście wszystkie ćwiczenia wykonuje się na obydwie strony, to zapobiega również asymetrii i umiejętności jednostronnej
Marysia:) napisał(a):sensikue my ćwiczyliśmy tak: kładziesz maluszka na plecki i chcąc go obrócić przez lewe ramię na brzuszek- lewą nóżkę trzymasz prosto przy podłodze a prawą zgięta w kolanku wykonujesz taki ruch do brzuszka i przeciągasz obracając na brzuszek i prostujesz prawą nóżkę
e...chyba nie bardzo wytłumaczyłam, z powrotem na plecki ruchy odwrotne i analogicznie w drugą stronę na brzuch
mojemu pomogło
jakby co to wyjaśnię lepiej, daj znać
Z tym obracaniem się zgodzę, Wojtek też tak był obracany przez rehabilitanta, ale ważne jest by robić to zawsze na dwie strony.
sensikue, kochana u mnie to samo mamy leniuchy w domu mój robi dokładnie to samo co Kubuś - nie raczkuje ani nie pełza do danej rzeczy, tylko ciągnie koc lub cokolwiek na czym leży żeby przysunąć sobie to co go interesuje, a jak się nie udaje to w ryk i tyle po raczkowaniu
Odpowiedzsensiuke, my jak byliśmy u neurologa to nam właśnie wspominal otym, żeby ulubione zabawki malego układać w pewnej odleglości od niego, zeby go prowokować do przemieszczania. Nie musieliśmy tego robić, bo mały sam zaczął pełzać i teraz- raczkować. Chociaż pamiętam, że pierwsze pełzanie było nie do zabawek a do tatusiowego kapcia Ale to robił bez naszego celowego prowokowania.
Odpowiedz
sensikue my ćwiczyliśmy tak: kładziesz maluszka na plecki i chcąc go obrócić przez lewe ramię na brzuszek- lewą nóżkę trzymasz prosto przy podłodze a prawą zgięta w kolanku wykonujesz taki ruch do brzuszka i przeciągasz obracając na brzuszek i prostujesz prawą nóżkę
e...chyba nie bardzo wytłumaczyłam, z powrotem na plecki ruchy odwrotne i analogicznie w drugą stronę na brzuch
mojemu pomogło
jakby co to wyjaśnię lepiej, daj znać
mysmy tak samo zachecali Kacperka :) najpierw jak zauwazylismy ze chce dzwignac pupcie i raczki razem to kładlismy mu pod brzusia poduszke i wtedy mu było łatwiej :) potem to juz sam załapał na poczatku dwa razy przod tył i sie rozjezdzał pozniej razem z M pokazywalismy mu przesiwajac mu na przemian raczki i nozki smiechu było duzo i wogole :) a pewnego dnia poprostu ruszył do przodu :) i nie do zabawki ale do lezacego na ziemi paska ;)
Odpowiedz
Dużo kładłam Oliwie na podłodze na brzuszku i kładłam w pewnej odległości zabaweczki. Oliwia najpierw zaczęła pełzać do tyłu potem wskoczyła na kolanka i bujała sie przód tył i z dnia na dzień ruszyła do przodu.
Ponoć dobre są te walce do raczkowania. I słyszałam żeby dziecko ustawić do takiej pozycji raczkującej i poprzesuwać mu rączki, nóżki i ponoć załapie. A jak nie chce to nie zmuszać. Czasami dzieci omijają ten etap i od razu zaczynają chodzić. Ale zachęcać zawsze warto bo raczkowanie wzmacnia wszystkie mięśnie.
moj tak jakos sam zaczął ale mysle ze jakas fajna zabawka po kotra dziecko by chciało isc albo samemu zapychac na czworakach przed nim ;) jest tez taki walec dmuchany wlasnie do nauki raczkowania ale nie wiem na ile on sie sprawdza :)
OdpowiedzPodobne tematy