-
Aga27 odsłony: 40627
KAWĘ CZY HERBTĘ VOL. 8
ZAPRASZAM MOJE DROGIE :))
Wątek dzis należałoby chyba szampanikiem zacząć, więc wznosze wirtualną lampkę szampana
Melduje się i ja
Kawkę chyba zaraz wypije
chatkę posprzątałam, moge legalnie poleniuchować, bo młody własnie śpi
a procentowo się zrobiło, wiosna przyszła i wszystkie ochota naszła lol lol lol
to która nowy wątek zakłada
może założymy go w tym nowym ring
czy jest ktos wśród nas co nie ma 500 postów bo nie wiem, nigdy nie zwracałam uwagi
_KaSiK_23, wylaczylam kompa i wlaczylam ponownie i jest ok
cos wcisnelam i klawiatura inaczej pisala poza tym z myszka tez sie cos stalo kazdy watek na ktory weszlam pojawial mi sie w osobnym oknie itd. teraz jest ok
chyba mi juz wystarczy tego advocata
my pojechalismy na Slowacje le nie ma szalu jesli chodzi o ceny alkoholu sa porownywalne kupilam tylko advocata i slodycze Elizie za to moglismy podziwiac piekne drogi slowackie daaaaleko nam do takich wstyd
my juz w domu jestesmy
w drodze powrotnej bylismy w parku miniatur
http://www.parkminiatur.com/
ciekawe miejsce a i dzieci moga sie pobawic w lunaparku w cenie biletu czyli gratis( za dzieci do 4 lat sie nie placi wiec to juz niezly gratisik 8) ) za to dorosli placa 19 zl-jakos musza sobie te koszty zniwelowac
Eliza byla zachwycona teraz za to siedzi spokojnie i bajke oglada stesknila sie za tv lol
dzień dobry
widze że drinkowo się wczoraj skończyło
ja po prostu padłam
pisała do mnie wczoraj jeszcze camillee ale już nie słyszałam
nie wiem co mnie tak zmogło
dzisiaj jestem umówiona z camillee na 13:30
pozdrawiam
pogoda śliczna wiec dzień powienien być udany
Tosia_,
Nelly, może w końcu zasnie :D
Nelly, częstuj się-Pisklaczek gdzies przepadł więc jej drink nalezy do Ciebie :D jej zaserwuję jak przyjdzie :DTosia_, Ty tez chcesz
No nic...chyba drineczki były za mocne i poległyście
Idę do męzusia,który w końcu doczekał się az skończe drinka...ale tak to jest jak się babie robi drinka w szklance na duuużego żywca(czyt0,5l)
DOBRANOC
no no no
widze że świetnie się spisałaś
blog na prawde super
i co jeszcze fajniejsze ktoś już dokonał wpisu na moim niku
musiałam się jako kasik24 normalnie podać lol
ja niestety muszę się pożegnać
coś moja marudka dzisiaj jest niespokojna
lece się położyć
dobranoc wszystkim
*elvira* ja poproszę
mój N w pracy więc skusze się :D
zapomniałam
ja dzisiaj wstałam rano, zobaczyłam jakie pobojowisko zostawili mi chłopaki wczoraj
posprzątałam, obiadek prawie kupny ( a co tam raz na jakiś czas )
potem troszkę słońca ( na solarium )
i spacer na plac zabaw
w sumie nic ciekawego
dopiero jutro się coś zapowiada
spotkanie z camillee
jeszcze sie nie odzywała
zaraz jej esa napisze czy dojechała i jak na jutro się umawiamy
witam
my ciagle w wisle jutro wracamy do domu
pogoda nam sie popsula dzis poszlismy na trase i zlapal nas deszcz i grad Eli nam przemarzla w samochodzie udalo nam sie ja rozgrzac mam nadzieje ze sie nie przeziebi
Elvira daj spokoj z ta dieta nie warto sie katowac a czujesz sie po niej fatalnie to jest dieta bezcukrowa??moja kuzynka byla kiedys na jakiejs bezcukrowej i mdlala z braku cukru dala sobie w koncu spokoj
Elvira, no trudno tak bywa. Moja siostra też kiedys była na tej diecie, za pierwszym razem dała radę, potem za jakis czas robiła drugie podejście i strasznie słabo sie czuła i sobie odpuściła.
Proponuję dietę sb - też działa a jest całkiem przyjemna - całkiem dobre rzeczy można jeść.
Witam w sobotnie popołudnie
U nas pogoda śliczna aż się w domu nie chce siedzieć
*elvira* trudno że się nie udało, ja miałam tak samo po kopenhadzkiej wiec już nawet do niej się nie zabieram
jak wyeliminujesz słodycze powinnaś powoli spadać na wadze
licz kalorie i staraj się jeść zamiast 1500 to ok tyś
mi się udało schudnąć w taki sposób
nie odrazu ale efekty utrzymywały się znacznie dłużej
camillee czekam czekam a czas już dawno zarezerwowany
Siemanko !!!
Nie wytrzymałam ta dieta nie dla mnie...
Dzisiaj tak jak piątego dnia poprzedniej próby zrobiło mi się tak słabo i czarne plamy miałam przed oczami że siadłam i chwilę dochodziłam do siebie.
Koniec...przechodze na zdrowe odżywianie i zero słodyczy...
Jak się je systematycznie chrom i błonnik to naprawdę to zapycha żałądek i "zaspokaja" łaknienie na słodycze...więc mam nadzieję,że mimo iż naprazie przy kopenhaskiej zgubiłam 3 kg to do wakacji zgubię więcej...
Wszystko chyba przez te moje ćwiczenia
No ale trudno-koniec to koniec-już zjadłam talerz,znaczy połowę tego co sobie nalałam zupy więc odwrotu nie ma...
No trudno...nie nadaję się !!!Fakt wystarczały mi te porcje jedzenia i ten rygor mi "pasował" ale mój organizm chyba domaga się większej ilości kalorii...
Przed chwilą sis przyjechala po małą i wzięła ją do siebie.
Ja ide łeb umyć,bo tłusty jak choler i idę do nich na kawkę...
Wpadnę na dłuższą chwilę wieczorem
pepper--na tamta prace nie w tym sek z e nie chce dzwonnic do ludzi i uzerac sie z nimi przez teleelfon--a najgorsze z etakie rzeczy mi proponują kurka ...
wito dalej ma na buzi i w buzi te pęcherze a ale smaruje go choc sie tak zawziął z e buzi nie chche otworzyc i sa sceny dantejskie przy smarowaniu
hejka dziewczynyja kisze sie w domu bo lody ma to zapalenie jamy ustnej ech szkoda gadac dobrze ze maz jest w domu to raz ja wychodze raz on
dzis mama spotkanie klasowe z podstawowowki bedzie kilka osob wieczorem to fajnie
co tam jeszcze znowu pracy szukam
kawe wypilam i zagladne potem bo widz ez e wsyzscy sie majowkuja
Dzień doberek
ja na kawusię jak najbardziej chętna
Wczoraj mnie nie było, bo mieliśmy gości... Ciotka uznała, że mała to skóra zdarta z ojca i w ogóle nie widać, że jestem jej matką, bo zupełnie różne jesteśmy.. hmmm coś tam chyba ze mnie ma... przynajmniej od pasa w dół;)
Pogoda się skiepściła. Wczoraj wieczorem padał grad, dzisiaj zimno jak w psiarni... bleee nie ma to jak długi weekend
Nawet nie mogę Z. na spacer wywieźć, bo zanosi się na deszcz...
camillee napisał(a):
ja to juz do kawoszek bardziej sie zaliczam ;)
a pomyslec ze jeszcze rok temu nie pilam kawy w ogole....
ale to chyba nie przez nas
żeby nie było że to my cię tutaj namawiamy
bo kawa to chyba nie jest najzdrowsza
no ale baardzo smaczna i teraz nie wiem jak kiedyś mogłam jej nie pić
ale ze mnie gapa, nie przywitałam się
Dzień dobry
ja z kawusia już od rana śmigam
i stawiam kawusię dla wszystkich tych którzy nie mieli sobie jeszcze czasu zrobić :P
*elvira* no to faktycznie zamknij go pod kluczem i niech pisze wypociny
_KaSiK_23, przed chwila oglądnęłam sobie zdjęcia Twojego synka-śliczny z niego chłopak !!!
a dziękuje dziękuje
no strasznie ucichło dzisiaj
gdzie się wszystkie kawoszki i herbaciarki podziały
Ależ tu ucichło...
Jak Ł wrócił pojechałam z małą do teściów...
Mieli spagetti na obiad i o mały włos o bym się złamała w diecie-ale wytrwałam
Pomarudziłam troche na naszą lodówkę i teściowej się przypomniało,że ktoś gdzieś chciał sprzedać 3 miesięczna beko za 400zł więc zadzwoniła i ją wzięliśmy... więc mamy nowiuśką lodówencję...ale zaczniemy ją używać dopiero pojutrze,bo była już używana a nie mielismy jak jej na stojąco przewieźć i wieźli ją na leżąco i coś tam musi osiąść zanim się ja podłączy...no ale jakos przetrzymamy-póki co zastawiamy lodówke babci :D Ale za cenę nowej lodówki możemy zcierpieć :D
_KaSiK_23, to jego licencjat...jeszcze nie zaczął pisać a ja chciała bym,żeby obronił się w czercu najpóźniej w lipcu !!! W ogóle to miał się obronić rok temu,ale ni wyszło... i przedłużył sobie rok akademicki(czy coś takiego) i teraz chodzi tylko na jakieś jedne ćwiczenia no i musi sie obronić !!!
_KaSiK_23, przed chwila oglądnęłam sobie zdjęcia Twojego synka-śliczny z niego chłopak !!!
*elvira* napisał(a):
Ale co ja z niego będe miała za pożytek Musze go zagonić do pisania licencjata !!!
a ten licencjat to twój czy jego ????
bo jak ci jeszcze chłop pójdzie pisać to juz wogle zniknie :)
Pisklak to tak jak my, tylko zbyt często pada i odłożyliśmy wycieczkę na jakiś ładniejszy dzień
ale dla ciebie oczywiście życze udanego wypadu
Pisklak, życze Wam tego !!!
U mnie nie dośc,że pada to jeszcze mężu do pracy chodzi (prawdopodobnie) cały weekend.
Do wczoraj pracowali po 11 godzin na szczęście dziś puścili ich o 14...
Ale co ja z niego będe miała za pożytek Musze go zagonić do pisania licencjata !!!
ja jak to pierwszy raz przeczytałam przypominały mi się wszystkie takie sytuacje o których tam pisze,np.posikanie łózka,pobyt w szpitalu i zakładanie motylków...wiedzenie przy kompie z małą na rękach bo nie chciałam jej odkładac a na Bb chciałam posiedzeć...ach...
a teraz mam takie o dzieciątko
i mimo iż czasami mam ochotę wysłac ją na księżyc kocham ją nad zycie i świata poza nią nie widzę
No siema-wszędzie jakoś pusto...
Zanim zostałam Mamą
codziennie jadłam ciepłe posiłki, piłam gorąca kawkę,
nosiłam niepoplamione ubrania,
mogłam w ciszy porozmawiać przez telefon.
Zanim zostałam Mamą
spałam tak długo, jak chciałam
kładłam się kiedy chciałam
i nie martwiłam się, że jest już póżno i
czas położyc się do łóżka, bo skoro świt zostanę z ciepłych pierzynek wywalona.
Zanim zostalam Mama
wychodziłam i wracałam, kiedy chciałam
nie zerkałam co chwila na telefon,
Czy czasem nie dzwonią z domu.
Zanim zostałam mamą
nie wyobrażałam sobie, że można bez powodu po 10 razy wstawać w nocy
tylko po to, żeby zerknąć na dziecko,
żeby sprawdzić, czy aby wszystko na pewno w porządku.
Zanim zostalam mamą
każdego dnia pedantycznie sprzątałam dom,
wycierałam kurze, odkurzałam
i nigdy nie potykałam się o rozrzucone wszędzie zabawki.
Zanim zostałam Mamą
nikt nigdy na mnie nie zwymiotował,
nikt mnie nie pogryzl,
nikt nie szarpał mnie z przeogromną radością za włosy
i nikt nigdy nie nasikał mi do łóżka.
Zanim zostalam Mamą
nie sądziłam, że można być szczęśliwym
z powodu zwykłego dziecięcego uśmiechu
i dziecięcego chichotu.
Zanim zostalam Mamą
nie wiedziałam, że godzinami można siedzieć i patrzeć na śpiące niemowlę,
albo trzymać je śpiące na rękach tylko dlatego,
że nie chce się go odłożyć do łóżeczka, że ani na moment nie chce się z nim rozstać.
Zanim zostałam Mamą
nie myślałam, ze poczuję kiedyś,
jak rozrywa się me serce na milion kawałków,
w sytuacji, kiedy nie mogę ukoić płaczu i cierpienia dziecka.
Zanim zostalam Mamą
nie przypuszczałam, że małe sprawy
mogą w moim życiu znaczyć tak wiele
I że można kogoś tak bezgranicznie kochać.
Zanim zostalam Mamą
nie wiedziałam, jak wyjątkowe może być karmienie głodnego dziecka
i jaka niesamowita wieź
powstaje między matką a dzieckiem.
Dziś wiem już to wszystko...
Znalazłam na jakimś blogu i się zakochałam w tym wierszu
_KaSiK_23 napisał(a):Ja byłam dzisiaj, zbadali mnie i powiedziała ze tutaj te szczepienie jest tak jakby obowiązkowe
teraz mam czekac do 8 tyg na wynik
Powiedziała że staraja sie szczepic wszystkie kobiety, chyba że któraś kategorycznie odmówi
Ja nie bede sie sprzeciwiac, przeciez to ma pomóc nie
ooo, a sama zglosilas sie do gina czy dostalas "zaproszenie" ?
Pisklak ja tez cie zrozumiałam
Ja byłam dzisiaj, zbadali mnie i powiedziała ze tutaj te szczepienie jest tak jakby obowiązkowe
teraz mam czekac do 8 tyg na wynik
Powiedziała że staraja sie szczepic wszystkie kobiety, chyba że któraś kategorycznie odmówi
Ja nie bede sie sprzeciwiac, przeciez to ma pomóc nie
A własnie moja siostra była w pl u gina i powiedział jej to samo co wam
Ze jeżeli nie ma ryzyka to naprawde nie jest warto
zresztą nie wiadomo czy nie trzeba bedzie jej powtarzac za kilka lat
gdzies własnie czytałam o tym
bo przeciez nie powiedziane jest że to dożywotnia, prawda
Nelly a może źle sie czułaś po papierosach, wiesz nawet jak nie palisz ( ja nie pale )
zawsze jak pójde po pubu to mam na następny dzien kaca
bo to sie nawdychasz wiecej niz normalnie
camillee no to wniosek jest prosty
trzeba częściej zaglądać
witam
Kasik nie kacyk raczej lekkie przytrucie alkoholem czulam sie dzis tak jak przy zaparciach oslabiona nie potrafie tego okreslic ale wiem wtedy xze toksyny sie zbieraja w moim organizmie i dlatego tak sie czuje
a jesli chodzi o kaca to jeszcze mi sie nie zdazylo miec
szczepionka baaardzo droga
przypomnialam sobie ze 3 miesiace temu zrobilam cytologie i do tej pory nie odebralam wynikow
Aga buty sa zapraszam tez sobie upatrzylam piekne buty
mnie chodziło o cytologie bezpłatna w ramach jakiegoś programu co skorzystalalam
co do szczepionki to niestety 5oo jedna dawka i na razie to stac mnie nie bedzie to powinno być refundowane ososobom z grupa ryzyka
ja mam zawsze dwojke cytologii
pisklak--zrozumailam o co ci chodzilo
_KaSiK_23, ja pytałam lekarkę to powiedziała ze zaleca się do 26 lat, ale nie ma przeciwskazań żeby później.
no faktycznie kosztuje sporo.
pytałam ją też co sądzi o tym szczepieniu, czy jest sens, to powiedziała że u niektórych kobiet widać gołym okiem że są predysponowane do tego typu zachorowań, bo to objawia sie jakimiś kłykcinami czy jakoś tak, nie wiem czy czegoś nie przekręciłam, w każdym razie widziała wynik mojej cytologii opisywany przez jakiegoś specjalistę z tej dziedziny (w ramach ogólnopolskiego programu) i stwierdziła ze on na pewno by się poznał gdyby coś było nie tak.
trochę namotałam
_KaSiK_23, a ile taka szczepionka w PL kosztuje,nie orientujesz się
Zu poszła spac o 12 Misiek padł po 12.
Ziemniaczki obrame,marchewka z groszkiem ugotowane,ciuchy poskładane,pranie puszczone.
Czekam az wstaną,zgouję im ziemniaczki i śmigamy do lekarza...
W ogóle to zapraszam na kawkę :D
a dziękuje dziękuje skożystam
coś się obudzić nie moge
ja dostalalam zaproszenie na takie abdanie i na cytologie wlasnie i amilam za darmoche a prywattnie prawie 40 zlotych sie placi
tutaj są za darmoszkę, pójde to spytam się o tą szczepionkę na raka szyjki
bo w Polsce wiem że sa ale chyba są trzy dawki
a nie uśmiecha mi się latać co 3 tygodnie
koszt szczepienia i koszt przelotu = bankrut
może tutaj będzie można się zaszczepić
zobaczymy ile sobię krzyczą za taką przyjemność
hej hej
ja jestem u mamay--wito caly zafioloetowany tym fioletem na buzi leczniczo a ekspedientka mowi : o jaka masz brudna buzie myslalam ze mnie trafi szlag jacy ludzie wscibscy sa
elwira--jak sie sobie cos kupi to zaraz lepszy humorek skads to znam che che --super ze wieczorek taki udany :D
kasik--wieszc o jak bede miec lewa kaske to zaraz sobie kupie ten balsamik --oby cos pomogl :D ja dostalalam zaproszenie na takie abdanie i na cytologie wlasnie i amilam za darmoche a prywattnie prawie 40 zlotych sie placi :D
natalia-sa tam u was te buty jeszcze? :D jak tylko mlody wyzdrowieje to zrobimy wycieczke do dobczyc i myslenic :D
piskalak-moja lekarka pediatra jest oki i uwaza z antybiotykiem ale wito to zawsze na weekend zachoruje i trafie na dyzur a co lekarz to inny obyczaj niestety
ja ide zaraz lekcji udzielac sasiadowi bo sie biedak przed matura rozchorowal
Podobne tematy