-
agunia12621 odsłony: 7450
Co myślicie o macierzyństwie w wieku 17 lat?
Witam wszystkich chiała bym sie dowiedziec co myslicie o tym..... mam 17 lat i bardzo pragne dziecka jestem odpowiedzialna i nie mysle o bzdetach pragne tego dziecka moj chłopak ma 21lat wiele rozmawialismy o tym i zdecydowalismy sie moj chłopak pracuje i myslimy naprawde powaznie a co wy myslicie na ten temat??????
ciąza "ucieczką z domu wariatów"...
nie znam cie dziewczyno,co tam sie z tobą dzieje tez nie wiem,ale wiedz,ze cheć ucieczki od kłopotów nie moze byc motywacją do macierzyństwa
dziecko to człowiek a nie chwilowy kaprys,zachcianka,lekarstwo na chandre
jesli naprawde masz jakieś problemy i zdecydujesz sie na dziecko to wtedy naprawde zgotujesz sobie "dom wariatów",w przenośni,a moze i dosłownie...
zastanów sie dobrze
HAHAHA To bardzo okrojona lekcja z macierzyństwa. ja w ten (może i drastyczny) sposób przekonywałam siebie czy nadaje się na matkę i czy jestem na to gotowa. Mi na szczęście nie przeszło ale mam trochę więcej lat i od 2 lat męża a nie chłopaka który chyba jest jeszcze mniej dojrzały niż owa "przyszła mamusia"
Może jestem wredna ale drażnią mnie takie wkręty bo to jest miejsce dla kobiet które naprawdę pragną dzieci albo maja dużo poważniejsze problemy niż cytuje "pękająca gumka chłopaka albo chce juz i koniec"!!!! Taki właśnie jest ten świat, że ta co che to nie może a jakaś g....ra się z tego nabija i wymyśla chore tematy!!!Żeby z nas zakpić!
Niech sobie taka wbije do główki że dla wielu z nas to jest jedyne źródło pocieszenia ale podzielenia sie ze szczęściem, zrozumienia naszych obaw i dla nikogo tutaj nie są one powodem do smiechu!!!
Kup sobie lalkę, nie odstepuj jej na krok, przewijaj co 2 godziny, w nocy nastawiaj budzik co 2 godziny i wstawaj do lalki, kołysz, tul i spiewaj conajmniej przez godzine! Nakarm, i obowiązkowo poczekaj aż sie odbije. Nie zapomnij nastawic budzika za kolejne 2 godziny. Oczywiście nie odsypiasz zmęczenia w dzień bo trzeba dziecko bawić no i wyjść na spacer. zacznij przerywac domowe obowiązki i biegaj co 10 minut do kołyski.Gwarantuje Ci dziecko drogie że po tygodniu szybko ci przejdzie instynkt macieżyński
A bym zapomniała, uzbieraj sobie kase (na początek wystarczy 500 zł) i z czysta satysfakcją nie przeznaczaj jej na kosmetyki czy ubrania tylko przekaż na dom dziecka!!!
POWINNO POMóC!!!
Od razu śmierdziało mi to prowokacją
nawet napisałam"kup sobie lalkę"
ale doszłam do wniosku, że nie bęę sie denerwować,wykasowałam, bo pewnie zaraz na mnie naskoczyłąby jakaś młoda mama . Żeby nie było wątpliowści,moja siostra 20 lat temu rodziła córcię, mając wówczas 18 lat. Jej się udało, stworzyła wspaniałą rodzinę, ale łatwo im nie było.
Jednakże podejmowanie świadomej decyzji w tym wieku uważam za totalny brak wyobraźni i odpowiedzialnosci.
Nie mogę się oprzeć wrażeniu ,że natknęłam się na twój post na innym forum. Szukałam go teraz (co by przytoczyć dziewczynom)ale nie znalazłam. W tym poście była mowa o tym ,że masz jakieś problemy w domu i ciąża jest dla ciebie - cytuję co zapamiętałam : "ucieczką z domu wariatów".Co sie naprawdę dzieje?tak "różnie" piszesz...
chcesz na złość rodzicom zrobić?
...........a posty pod nikiem SłONECZKO to też twoje..
...........a nas też nie kręć...
a ja pewnie zostane zaraz zkrytykowana,ale moim zdaniem.
W wieku 17-nastu lat nie mozna miec instynktu macierzyńskiego!!!sama jestes jeszcze dzieckiem..jakkolwiek byś nie byłą dojrzała ,to nie instynkt macierzyński,to chęc posiadania rózowego bobaska rodem z reklamy pampersa.
Rozejrzyj sie wokoło.Może masz jakas sąsiadke,ciocie,koleznke posiadającą małe dziecko.Wybierz sie z nim na dłzuszy spacer,pobaw sie.Zaproponuj pomoc,mamy tych maluchów na pewno się ucieszą.
Zgłoś sie an wolontariat do domu małego dziecka..nie wiem cokolwiek
takie jest zdanie
ja powiem tak: nigdy bym się nie zdecydowała na dziecko mając 17 lat - co potwierdza mój wiek w momencie urodzenia pierwszego synka. Miałam wtedy 27 lat. Powody tej decyzji zostały już wymienione wcześniej przez dziewczyny....
Jednak znam jedna osobę, która zaszła w ciążę mając 17 lat Jej chłopak miał lat....21. Była to koleżanka z mojej klasy w liceum. Jej macierzyństwo i decyzja o małżeństwie była w pełni świadoma. Pamiętam jak się dziwiłyśmy, ze ona tego chce..... Dla większości z nas ciąża wtedy, byłaby katastrofą, a ona chciała i tak zrobiła. I wbrew przewidywaniom wszystkich razem ze swoim mężem stanęli na wysokości zadania. Ba, ona razem z nami skończyła szkołę... W tej chwili jej jeden synek ma lat 15 a drugi 11.
Więc jak widać mozna, tylko trzeba być świadomym wszystkich blasków i cieni wynikających z podjęcia takiej decyzji. Z resztą dziewczyny o tym wszystkim napisały. Ja jak bym miała decydować jeszcze raz zadecydowałabym tak samo, czyli wolałabym później niż wcześniej....
Niemniej jednak życzę aby wszystko ułożyło się Wam pomyślnie
oczywiście zrobicie jak chcecie ale ja skoro się pytasz też się wypowiem.Macierzyństwo to ciężka praca i bardzo duża odpowiedzialność.Zastanówcie się też czy na prawdę jesteście w stanie utrzymać babla-to na prawdę duże wydatki...do tego bez wykształcenia o dobrą pracę taką która da szansę na utrzymanie rodziny jest ciężko....
Teraz może wydaje się wam że posiadanie dzidzusia to sama radośc-fakt tej radości jest bardzo wiele ale są też ciężkie chwile o których nie ma się pojęcia dopóki taki szkrab nie pojawi się na świecie.
Jest jeszcze jedna kwestia-zwykle po urodzeniu dziecka w wielu związkach pojawia się kryzys.Może ale nie musi-uważaj żeby kochający i pragnący dziecka chłopak nagle nie poczuł się za mocno obciążony"wymarzonym"ojcostwem i nie odszedł bo wtedy ty w wieku niespełna 18 lat zostaniesz z dzieckiem sama.Z dzieckiem i bez wykształcenia....może być trudno.To cudowne że się kochacie,że jesteście dojrzali-uważaj tylko bo od marzeń o macierzyństwie i dorosłym życiu w rodzinie do realnego życia jest bardzo długa i żmudna droga.
Wiem jako mama 2 córek że za 15 lat nie chciałabym żeby moja córka oświadczyła że podjęła decyzję o posiadaniu dziecka-jakby nie było to za wcześnie.
agunia12621, widze, ze juz chyba podjeliscie decyzje, skoro juz sie staracie....
nie mam dziecka, wiec o macierzynstwie sie nie wypowiem.....
napisze tylko, ze chyba powinniscie przeczekac troszke....powiedzmy pol roku. moze wam minie ten zapal....jesli nie, wtedy ponowcie staranka....
tak jak pisza dziewczyny, narazie powinnas myslec glownie o szkole.....
oczywiscie zrobicie jak zechcecie, ale gdyby np moja 17 letnia siostra poradzilaby sie mnie w takiej kwestii, chyba zrobilaby wszystko, zeby odciagnac to w czasie, zeby poczekala i upewnila sie czy np za kilka miesiecy nie mini jej ten zapal....
agunia12621, ja nie będę odradzać (jak większość)...ja po prostu powiem/napiszę co myślę...
Jeśli chcecie dziecka-dobrze...u jednych instynkt macierzyński odzywa się wcześniej u innych później...widocznie Wy należycie do tej pierwszej grupy...
Ja zaszłam w ciążę będąc na studiach i przyznam się bez bicia,że było mi ciężko skończyć studia będąc już matką...
Na pewno chciała byś,żeby dziecko miało wykształconą mamę a przynajmniej po liceum...zastanawiałaś się kto będzie z dzieckiem jak ty będziesz w szkole Kto będzie zajmował się maluszkiem jak Ty będziesz się przygotowywać do matury
U mnie mama zajmowała sie małą jak ja byłam w szkole a po zajęciach uczyłam sie albo z mała na rękach albo mąż się nią zajmował...ale był cały czas koło mnie,więc tez było ciężko...Ale teraz nie mam mamy(wyjechała) i choć bardzo pragnę o studiach nie mogę narazie myśleć-przynajmniej do momentu kiedy mała nie pójdzie do przedszkola...nawet jeśli bym zaoczne znalazła to nie będzie nas stać,żeby je opłacić...
Piszesz,że nie imprezujesz,bo nie lubisz...widzisz...ja tez nie lubiałam...ale jak zaczęłam siedzieć praktycznie 24h w domu sama z dzieckiem...to zaczęło mi to "przeszkadzać" Nie imprezowałam zanim zaszłam w ciążę,ale jednak po porodzie zaczęło mi brakować tego,że mogłam sobie wyjść o której chciałam i spotkać się z przyjaciółmi-nawet w głupim parku na durną fajkę czy jedno pivko...teraz jak chcę wyjść z mężem to musimy sobie kogoś do małej znaleźć,wrócic punktualnie etc...
Nie odradzam staranek...ale tez nie polecam...zrobicie jak będziecie uważali...
Ale radzę zastanowić się raz jeszcze nad tak poważną decyzją...
agunia12621, wezcie tez pod uwage waszych rodziców...moi nie byli zachwyceni tym,że zaszłam w ciążę w wieku 19 lat i w wieku 20 zostałam mamą...
ja nie imprezuje nie lubie tego... wiem jak cierzko zajac sie dzieckiem ale bardzo tego pragne moj chłopaktez bardzo pragnie tego dziecka troche mi smutno ze w tym miesiacu sie nie udalo bardzo sie cieszylismy ale jednaj okres spuzniony ale przyszedł smutno mi troche z tego powodu ale wiem ze sie bedziemy starac nadal
Odpowiedz
Nie wiek ma znaczenie, a dojrzałość psychiczna i odpowiedzialność.
Jeśli jesteście w stanie sami utrzymać dziecko (bo to na prawdę są bardzo duże koszty).
I nie szkoda Ci młodych lat.
Rodzicielstwo przynosi wiele radości, ale nie ma już czasu na zabawę 8) .
Mi na twoim miejscu było by szkoda tych lat kiedy się imprezuje i nie ma na głowie kogoś za kogo się odpowiada.
My z moim mężem dużo imprezowaliśmy za nim urodziła nam się córka lol . Mieliśmy czas na wyszalenie się .
Martyncia urodziła się jak byłam na ostatnim roku studiów, jak już tylko pisałam pracę magisterską i przygotowywałam się do obrony.
Wiele nocy przeryczałam bo było ciężko, chodziłam jak zombi z niewyspania 8) .
Bo nie wyobrażałam sobie oddać mojego kochanego szkraba pod opiekę babci cioci czy jeszcze tam kogoś.
Wszystko robiliśmy sami :D .
Dałam radę, ale nie chciałabym mieć dziecka kiedy trzeba się uczyć i przygotowywać do egzaminów czy do matury :o .
Dziecko to nie tylko spacerki i zabawa to ciężka praca 24h na dobę.
Daje dużo radości, ale bardzo wiele wymaga on rodziców :) .
Jeśli czujecie się na to gotowi .
Tylko nie wiem czy nie warto wcześniej pomyśleć o wykształceniu .
Podobne tematy