-
Gość odsłony: 2334
Praca w zakładzie i strach- mam się czego bać?
Cześć dziewczyny. Mam pytanko :DRobie od jakiegoś czasu tipsy znajomym.Teraz postanowiłam zatrudnić się w zakładzie ale mam takiego stracha że za każdym razem rezygnuje z oferty czy to normalne że paralirzuje mnie aż tak strach?
Ewsik! spełniasz moje marzenia, tzn, marzę o tym samym co ty i dążę do tego, ale na razie brak mi funduszy na otwarcie własnego malutkiego saloniku, a Warszawie, jak wiadomo konkurencja ogromna -z okna mojego bloku widzę TRZY salony!!! Narazie wyjeżdżam na wakacje, ale po powrocie zamierzam na pół etatu szukać czegoś... i też się boję jak diabli, ale wiem jedno: NIGDY nie będę miała już szefa (bądź szefowej), albo podnajmę stolik za %, albo otworzę coś sama.
OdpowiedzCzesć dziewczyny. Spróbowałam Byłam w tym saloniku zrobiłam jednego pazórka i mnie przyjeła jak narazie mam prace w salonie ( zobaczymy jak długo) :D :D Oj ale łapki mi się trzęsły jak jakiemuś pijaczkowi ąż te dziewczyny się też śmiały :D :D . Ale spróbowałam i zobaczymy jak to będzie. Może się czegoś nowego nauczę
OdpowiedzDokładnie Kisskiss Koniec Czas się wziąść do roboty Bo jak będzie tak dalej to nigdy nie zacznę pracy w salonie A uwielbiam robić pazórki :D
OdpowiedzCześć Ewsik. To nie jest tak dokładnie że wcale się nie boję (jakbym miała własny salon) ale napewno mniej bo nikogo bym nie miała nad sobą . I wiem że są takie klijętki że każda linnia musi być prosto itd. mam takie. :P Życzę Ci powodzenia przy otwarciu twojego saloniku no i dużo dużo klijętek :D
Odpowiedz
Cześć Dziewczyny.
Sylwiu,ja od początku lipca otwieram swoje studio i to nie jest tak,że przy własnym nie będziesz się bała.Ja się boję strasznie Tymbardziej,że nigdy w siebie nie wierzyłam,taka już jestem,chociaż doświadczenie z paznokciami już jakieś mam.Najbardziej boję się tych wymyślatych bab,dla których każda linia musi być idealna i w ogóle....blah
Cieszę się jednak,że nie będę miała szefa nad sobią i jak mi jakaś potrzepie dupą to nikt do mnie nie będzie miał pretensji.Ewentualnie ja sama.Życzcie mi powodzenia,bo naprawdę się boję :(
Pozdrawiam Was.
dokladnie jak czujesz sie na tyle dobra mozesz jak ja to mowie zdobywac rynek ale wiecej wiary we wlasne sily- bo klientka bedzie czula sie niepewnie....przeciez to tylko inne miejsce pracy a praca i klientka ta sama na koniec uslugi wklep krem z serii aromaterapia i juz :) bedzie o tobie lepiej pamietala
OdpowiedzWiecie dziewczyny co jest jeszcze w tym zabawne że ja myśle aby otworzyć taki swój zakładzik i robić sama i na tą myśl że będe sama sobie to wcale się nie boję zero stresu :D . A co do kursu to ja skończyłam go jak dobrze pamiętam rok temu i chyba mogę podjąć już prace w zakładzie, tak mi się wydaje?
Odpowiedz
Oj... ja mam ten sam problem...
Chciałabym pracować kiedyś w jakimś salonie... bo chcę się tym zajmować na poważnie.... ale boję się jak cholera, że nie będę dawała sobie rady... no ale... trzeba w siebie wierzyć no nie? :P
Tak więc powodzenia dla Ciebie i dla siebie...
PS. To z pracą narazie na pół etetu to jest dobry pomysł...
Zgadzam się z tobą Angelika28 trzeba od czegoś zacząć ale jak pójdę do pracy w zakładzie i będe miała zrobić klijętce pazórki to przed tym wszystkim chyba łykne coś na nerwy :D . I nie dziękuje bo nie chcę zapeszyć
OdpowiedzSylwia wiem cos o tym ja tez mam takiego stracha narazie mam kurs podstawowy ale juz w lipcu wybieram sie na dalsze bardzo bałam sie jak mi wyjdzie ten pierwszy raz jakos poszło choc to tylko manicur i pedicur wiec jestem dobrej mysli co do dalszej pracy , podstawa to zaczac zycze powodzenia :D
Odpowiedz
Dzięki kisskiss za dobre słowa :)
Właśnie mam możliwość zatrudnić się u kogoś na 1/2 etatu, ale boję się że nic mi nie wyjdzie ręce będą się trzęsły jak jakiemuś pijaczkowi itd. Mam nadzieję że to przejdzie :(
Witaj na forum Sylwia!
Mysle, ze kazda z nas kiedy zaczynala wlasna dzialalnosc czula cos takiego, to bardzo dobry objaw znaczy ze traktujesz swoja prace powaznie :) Sylwia jesli jednak ten strach nie pozwala Ci sie rozwijac to juz troche gorzej :o
Moze na poczatek sprobuj sie zatrudnic tylko na kilka godzin albo jak to sie mowi na pol etatu zebys mogla sie przyzwyczaic...
Zycze Ci powodzenia
Podobne tematy
- Praca, praca, praca... 6
- Jajniki i torbiele- jest się czego bać? Co się to leczy? 22
- Szkła kontaktowe- jest sie czego bać? 169
- Guz na tarczycy- czy jest się czego bać? 22
- Limfocytoza u dziecka - jak interpretować wyniki? Jest się czego bać? 9
- Jak wygląda instrukcja postępowania w zakładzie fryzjersko-kosmetycznym wg nowych zasad? 1