-
Gość odsłony: 4013
Czego oznaką jest plamienie?
Dziewczyny jestem około w 6 tyg. ciąży i wczoraj wieczorem zauważyłam, że na wkładce mam małe plamy brązowe. Są one widoczne tylko wtedy jak zrobię siku. A tak ich nie widać. Czy to może oznaczać.... najgorsze?Dolegliwości mam nadal jakie mialam. Piersi mnie bolą, mdłości zbytnio nie mam ale od samego początku ich nie miałam. Dzis idę do lekarza. Może niech mi lekarz przepisze coś na podtrzymanie. Co o tym myslicie?
Jak przeczytałam wasze posty to aż się popłakałam.Ja czekam na moją kruszynkę a wczoraj moja kuzynka straciła swoją w 4 tyg.Najgorsze jest to,że nie umiałam jej pocieszyć.Ona obwinia się,że to jej wina,bo w pon wszystkie wyniki miała dobre a dzwigała swoją ponad roczną córeczkę i jest pewna,że to przez to.
Odpowiedz
ReRe, u mnie było tak samo, moje bliźniaki też byłyby chore gdyby się urodziły. Jedno miało jakieś poważne genetyczne uszkodzenie, a drugie rozwijało się znacznie wolniej i najprawdopodobniej byłoby mocno opóźnione :( Ludzie mnie pocieszali: "lepiej się stało, nie poradziłabyś sobie z dwójką chorych dzieci, dobrze że odeszły, bo by sie tylko męczyły".... niby w pewnym sensie przyznaję im rację, ale.... to były moje dzieci i kochałabym je nawet gdyby były upośledzone...
Teraz oczekuję kolejnego dzieciątka i modlę się, żeby tym razem wszystko skończyło się dobrze.
Tak mi przykro jak czytam Twój post. W czerwcu 2005 straciłam też swoje dzieciątko strasznie to przeżyłam. Teraz wiem ze moje maleństwo opiekuje się nami swoją siostrzyczką, która jutro będzie miała 6 miesięcy. Moje dziecko było by chore gdyby się urodziło lub jak lekarz mówił umarło by przy porodzie. Samo sobie wybrał kiedy dejdzie był to cios ale widzisz czas leczy rany jeszcze do niedawna jak o tym mówiłam płakałam lub głos mi się łamał. Odczekaj i zacznij sie starać Maja do nas przyszla po 9 mcach od straty maleństwa.
Odpowiedz
margaritka, bardzo mi przykro. Nie wiem jak to jest osobiscie, ale w zeszlym roku w listopadzie minal rok jak moja siostra miala robiony zabieg. Tez stracila dziecko a byla w ciazy jakies 2,5 tygodnia. U niej okazalo sie ze byla to ciaza zasniadowa. Zadnego krawawienia, bolu, nic... Poszla na USG i okazalo sie ze serduszko nie bije. Do szpitala a tak kolejne badania, badania i sie potwierdzilo płód obumarł. Tez strasznie przezywała. Ciagle płakał. Balismy sie ja zostawic samą. KOszmar. Potem stopniow stopniow lepiej. Moja tesciowa tez jej pomogla boona stracila dziecko zaraz po urodzeniu i to jest gorzej niz w coazy bo juz czula ruchy, widziala ta kruszynke a ona na samym poczatku, ale boli.
I w sumie niby teraz jest lepiej ale wciaz mowi ze teraz by jej maluch w maju konczyl rok a tak to pustka :( Jak widzi roczne dzieci to zastanawia sie jakby jej wygladało.
Margaritk anigdy o tej kruszynce nie zapomnisz. To byl jest i bedzie Twoj ANiolek ktorego nosilas pod serduszkiem. Twoj maz ma racje. Zyj dla niego i Waszych przyszlych dzieci, bo bedziecie je jeszcze miec i beda dla Was radoscia a o tym co stracilas nigdy nie zapomnisz. Trzymaj sie i pozwol sobie pomagac mezowi i otoczeniu. Chociaz napewno tylko Ty iwesz jaki bol przezywasz.Badz dziielna.
Margaritka, ja mam dwie kruszynki, które odeszły :( I kiedyś bez nich też nie chciałam żyć... Ale żyje dalej i Ty też będziesz. Dla męża, dla siebie i dla tych Kruszynek, które kiedyś zamieszkają w pod Twoim serduszkiem. Wszystko, co nas spotyka, ma jakiś sens- ja gorąco w to wierzę. I teraz wiem, że nie kochałabym tak bardzo tego maleństwa, które teraz we mnie jest, gdybym nie przeszła tego, co przeszłam. Nie obiecuję Ci, że kiedyś przestanie boleć i że zapomnisz... nigdy nie przestanie boleć i nigdy nie zapomnisz, ale kiedyś ten ból i przykre wspomnienia zostaną przyćmione miłością do Dzidzi, którą urodzisz. Będzie dobrze.
OdpowiedzDziewczyny najgorsze jest to uczucie, że już nic nie ma. Wczoraj jak wróciłam ze szpitala i weszłam do mieszkania, czułam sie tak jakbym nie miała do czego wracać. Bez mojej kruszynki już nic nie będzie dobrze. Tak bardzo bym chciała ją mieć znowu w brzuszku, wiedzieć że tam jest i nic jej nie grozi. :( Jak mam sobie z tym porqadzić. Dziś aż nie chciało mi się wstawać, bo po co! :( Jest mi bardzo źle. :( Czuję się tak, jak by cały mój świat sie nagle zawalił. Tylko mi mąż powtarza, że żyj dla mnie i dla NASZYCH PRZYSZŁYCH DZIECI. a co z moją MAŁĄ KRUSZNKĄ KTÓRA ODESZŁA :(
Odpowiedz
Szybciutko zgłoś się do lekarza!!!! Pewnie poda Ci luteinę, albo duphaston i każe leżeć. I pamiętaj: pozytywne myślenie działa cuda. Trzymam kciuki.
U mnie w pierwszej ciaży to oznaczało początek poronienia, a w drugiej na szczęście tylko krwiaczka. Moze być różnie.
Podobne tematy
- Czego oznaką jest plamienie w pierwszych tygodniach ciąży? 24
- Czy plamienie jest oznaką czegoś niepokojącego? 4
- Czego oznaką może być galaretkowaty śluz? 40
- Czego oznaką są wodniste odchody u dziecka? 18
- Czego oznaką może być ból w podbrzuszu w 27 tygodniu ciąży? 11
- Czego oznaką mogą być bóle w podbrzuszu w 13 tygodniu ciąży? 13