-
Gość odsłony: 2076
Piszę dla Waszych dzieci
Witam serdecznie,
trafiłam na to forum rok temu kiedy dowiedziałam się, że podobała Wam się moja Bajka o ciszy. Chciałabym wiedzieć co lubią czytać Wasze maluchy i jak odbieracie to, co ja dla Nich tworzę. Może któraś z Was zetknęła się z książeczką mojego autorstwa "Co uciął Gucio?"
Gdybyście potrzebowały wierszyka na jakikolwiek temat, to służę pomocą.
Tymczasem przesyłam Wam kilka rymowanek.
MARZENIE PSA
Pomyślał piesek:
Chciałbym być kotem,
na komin wchodzić lub stromy płotek,
a spadać tylko na cztery łapy
z dachu i z wieży albo z kanapy.
Chciałbym, jak każdy porządny kotek,
myć się jęzorem, gdy mam ochotę,
zawsze własnymi chadzać drogami,
a nocą miauczeć pod balkonami.
I być postrachem mysiego króla,
który ze świtą myszek tu hula!
Ja, ta puchata, kocia pułapka,
trzymałbym wróbla w swych zręcznych łapkach.
Albo radośnie, z mlekiem na wąsach
za motkiem wełny po kuchni pląsał...
Po co psu takie kocie marzenia?
Po co szczekanie w miauczenie zmieniać?
Pomyślał piesek:
Gdybym był kotem,
to ułatwiłoby mi robotę,
bo wszystko wiedziałbym o kociakach
i to, co koty myślą o psiakach!
MYSZKA
Na przypiecku siedzi sobie
myszka..
Skąd się wzięła? Z dziury w ścianie
wyszła.
Wąsem kręci i zamiata
kącik.
Kotu dzisiaj spokój święty
zmąci.
Miód wyleje, worek z kaszą
przetnie.
I dzień mysi myszce minie
świetnie!
Bo od wieków mała mysz
chrobotka
jest sprytniejsza od głuptasa
kotka!
CHORY PROSIACZEK
Martwiła się Mama Świnka
chrząkaniem swojego synka.
„Chrum, chrum”, „chrum, chrum” aż do rana
i cała noc nieprzespana!
- Gardło masz takie różowe,
ciekawe co doktor powie?
Po chwili bada jej synka
pan doktor Jan Wieprzowinka.
Kładzie mu rękę na głowie...
- A teraz głośno „aaa” powiedz.
- Chrum, chrum.- powiada prosiaczek,
a Mama już prawie płacze...
- Proszę, niech pani nie kwiczy,
znam ten przypadek zwodniczy.
Już wiem co jest z pani synkiem.
To mi wygląda na świnkę!
Pozdrawiam:)
Agata
[ Dodano: Wto 13 Lut, 09:53 ]
Miało być "gdybyście potrzebowały wierszyk" albo "szukały wierszyka"
Witam
To mój pierwszy post na forum mimo, że od dawna tutaj goszczę. Twoje wierszyki tak bardzo sposobały mi się, że nie mogłam nie zabrać głosu.
Są fantastyczne!!! Dźwięczne i melodyjne, dają możliwość gestykulacji, wykorzystują skojarzenia i pozwalają dziecku naśladować. Są w nich przedmioty codziennego użytku, z którymi dziecko ma styczność, a także sytuacje, których dziecko może doświadczać na różnych etapach swojego rozwoju. Przez to wydają się bardzo trafne!! Do tego smakowity rym - sensowny i związany z tematem.
Jestem mamą 7-miesięcznego synka. Staram się mu czytać/opowiadać, ale już z doświadczenia wiem, że najbardziej lubi kiedy wiersz "gra" - jest śpiewny. Mnie, jako jego mamie, brakuje wierszyków o typowych chorobach wieku dziecięcego (zapalenie oskrzeli, ospa, odra...), wierszyków o podawaniu lekarstw, o budowie anatomicznej dziecka, o pierwszych ząbkach, o pierwszych samodzielnych czynnościach, o codziennej pielęgnacji. Chciałabym umieć ubrać prozę życia w poezję żeby jeszcze bardziej się nią cieszyć, lub jeszcze lepiej sobie z nią radzić. Czasami udaje mi się. Wtedy mamy wielką zabawę i widzę, że maluch jest cały szczęśliwy
Czy to będzie dla Ciebie inspiracja? Jeśli tak, to ja na pewno ucieszę się z jej efektu.
Ps.
Właśnie zamówiłam sobie Twoją książkę w Merlinie.
Nie mogę się doczekać.
Pozdrawiam serdecznie
wow, super wierszyki
ja tez bawilam sie czasami w wiersze, ale nie dla dziecci, zdarzalo mi sie napisac cos bardziej "powaznego"
bardzo fajne, przyjemne, napeno latwe do zrozumienia dla dzieci.Wiem, ze moj bratanek (5l)lubi wszystko o supermenach, piratach,rycerzykach.
To fajnie, bo ja uwielbiam pisać o zwierzętach
WRÓBELEK
Wróbelek jest bardzo malutki,
ma swoje zmartwienia i smutki.
I chociaż nikt mu nie wierzy,
nie ćwierka tak jak należy...
- Wcir, wcir ćwierkam sobie codziennie.
Wcir, wcir ...ptaszki śmieją się ze mnie.
Nie mówią już do mnie Ćwirćwirku,
lecz krzyczą: - Witaj, Wcirwcirku!
Wróbelek ma główkę malutką,
a pamięć ma dobrą, lecz krótką.
„Ćwir ćwir” ćwiczy w noce i we dnie
i lata na ĆWIRLOGOPEDIĘ!
Pozdrawiam
Cieszę się, że Wam się podoba. Napiszcie mi, o czym lubią słuchać Wasze dzieci. Może mają wymarzoną tematykę, o którą trudno na rynku wydawniczym. Bądźcie dla mnie inspiracją!
A to dla maluszków "nocnikowców"
KRÓLICZEK TRUŚ
Rzekła mama :- Mój króliczku,
usiądź grzecznie na nocniczku.
Duży z ciebie kłapouszek
czas wyrosnąć już z pieluszek!
Rzekł króliczek: - Ach, mamusiu,
mnie się wcale nie chce siusiu!
Pyszną zajął się kapustą,
a w nocniczku ciągle pusto...
Rzekła mama: – Popatrz, Trusiu,
tu należy robić siusiu.
I usiadła na nocniczku,
a wraz z mamą ród króliczków:
dziadek-królik,
królik-babcia,
tata-królik,
ciocia Kłapcia,
wujek Kicek,
bracia Trusia,
nawet sąsiad-królik usiadł.
Rzekł króliczek Truś: - Cudownie!
Siedźcie sobie tu wygodnie.
Ja poszukam gdzieś pieluszek,
bo już siusiu zrobić muszę…
Podobne tematy
- Czy myślałyście o zabezpieczeniu finansów dla waszych dzieci? 36
- Jakie pamiętacie śmieszne powiedzonka Waszych dzieci? 33
- Jak urządzacie pokój Waszych dzieci? 18
- Jak przedstawia się dzienny rozkład posiłków Waszych dzieci? 38
- Czy u Waszych dzieci nasiliły się kolki po podaniu Bebilon pepti 1? 23
- Jakie są najśmieszniejsze teksty Waszych dzieci? 57