Kiedy powróci ochota na seks po porodzie?

Ja rowniez dlugo po porodzie szukalam w sobie ochoty na pobaraszkowanie z mezem,a ze karmilam 2,5 roku to ta ochota naprawde przyszla dlugo po.Na pierwszy seks zdecydowalam sie z 6mies.po porodzie,mialam straszne opory.Natomiast teraz jest duzo lepiej niz kiedys :D .

Ja całą ciążę też nie mogłam-zagrożona.
Potem jak karmiłam piersią,to też z ochotą na przytulanki było różnie.
Wszystko się skończyło z momentem dostania pierwszej-po ciąży-miesiaczce.
Organizm sie wtedy oczyszcza,czułam się zdecydowanie lepiej.Taka pełnowartosciowa,bo hormony juz sie ustabilizowały,wszystko wrócilo do normy.
Tak poza tym,to dziwnie sie czulam-nie miec miesiaczkiw ciazy i tak za nia tesknic potem......Szybko schudłam i tym samym nabrałam wiekszej pewnosci siebie i ochoty na sex.
Mysle,ze to wszystko siedzi w nas-w srodku.
Juz nie czujemy sie "dziewczynami",tylko "kobietami i mamami".
Marta ma racje-jak buty-trzeba sie rozchodzic.Miesnie nie uzywane troche wiotczeja-szczegolnie po cc,natomiast po naturalnym porodzie-wszystko musi wrócic do swojego stanu-wtedy trzeba cwiczyc miesnie-zeby wróciły na miejsce..Poza tym suchosci wywolane cala ciaza-calyym porodem-jest ciezej niz przed.Mi kremy nic nie dały-zreszta-troche dziwnie sie czulam,jednak co naturalne podniecenie-to zupelnie inne uczucie.

mnie tam wogole chec do sexu zanikla od zajscia w ciaze...
u was to moze nic dziwnego a u mnie?
8)

Maja ma 4 miesiące, nie karmię jej piersią od ok. 3 tyg. i pokarm już praktycznie zanikł (a wraz z nim znikły też piersi )-za to powróciła ochotka lol i nic już nie boli. :D

czarnaaj napisał(a):MONIKA.SZ napisał(a):a ja zaciskałam zęby i czułam się jak przy pierwszym razie, buuuuu
tak sie czyulam pierwwsyz razik po porodzie grrrrr

teraz juz w porzadku ale nie w kazdej pozycji
oczywiscie tak jak przed porodem juz nie jest ale i tak postep ogromny
mam to samo :(

MONIKA.SZ napisał(a):a ja zaciskałam zęby i czułam się jak przy pierwszym razie, buuuuu
tak sie czyulam pierwwsyz razik po porodzie grrrrr

teraz juz w porzadku ale nie w kazdej pozycji
oczywiscie tak jak przed porodem juz nie jest ale i tak postep ogromny

to ja nie pomogę bo całą ciąże i zaraz poo miałam i mam wielką ochotę na seks

uczylam sie na perfumerii...ze brak ochoty na sex po porodzie, jest zjawiskiem naturalnym i podswiadomym... poprostu jestesmy odporne na feromony swoich facetwo..a nasza podsiwadomosc szuka nastepnego potencjalnego sprawce ciazy... jestesmy jak zwierzeta i tyle.. .

nie ma sie co przejmowowac po jakims czasie wroci znowu ochota


feromony nie pomoga!! kazdy jeden nos wyczuje tylko te feromony , ktore chce, i tylko i wylacznie naturalne..dlatego mowimy, ze ten nasz facet ma w sobie "to cos" - to sa te feromony

dajcie nosom odpoczac

Ja też sobie pomyślałam o jakiś farmakologicznych środkach zwiększających ochotkę ale to dopiero jak przestanę karmić i jak nadal nie będzie mi się chciało. Bo na środkach zastępczych długo się nie da pojechać Mój mąż jest na szczęście bardzo wyrozumiały i mnie pociesza, po nie udanej próbie ze łzami w oczach zapytałam go jak by się czuł jakby był impotentem?Powiedział że jeszcze jest wcześnie że poczekamy. Co myślicie o takich specjalnych kulkach żeby ćwiczyć zaciskanie mięśni w środku?Bo już mam różne dziwne pomysły... :D

ojej
to ja was zaskocze bo ja mam ciągle ochote
ale też rzadko to robie...z innych przyczyn...uczuciowych i emocjonalnych...trudna sprawa
ale ogólnie ochote mam ...hmm...pierwsze 2-3 miesiące po porodzie to wiadomo...niewyspana byłam...jedyne o czym myślałam to zeby sie połozyć i kimnąć...ale ogólnie to myśli były cały czas...
moze dlatego ze w ciąży mi nie było wolno w ogóle
no nie wiem, jak czytam was to stwierdzam ze ja niewyżyta jestem o matko ale sobie o mnie pomyślicie
także Moniko jak sama widzisz nie musi byc zle,mam nadzieje ze mój post cie troche podniósł na duchu hehe lol

aaa i zapomniałam dodac ze miałam cesarke

ja tez z tych niezainteresowanych na poczatku bolalo oczywiscie, alemoj gin zasugerowal, ze jak buty musze sie "rozchodzic". na poczatku wiec zaciskalam zeby z nadzieja na lepsze, bezbolesne czasy. przestalo bolec bardzo szybko, ale ja ochoty nie mam najmniejszej ostatnio raz w miesiacu z westchnieniem i wywracanymi oczami pozwole mezowi na chwileczke uciech
chce ogadac z ginem, niech mi przepisze jakas viagre dla kobiet czy feromony czy cokolwiek... maz cierpi... ja tez

kurcze a ja myślałam że jestem jakaś oziębła czy co
a to się okazuje że ten problem dotyka wiele kobiet
pocieszyłam się troszkę

Pierwsza córka przez cc i mam lepsze wspomnienia - przynajmniej nie bolało na dole...a teraz żele też były i mój mąz stwierdził że on tak nie bardzo coś czuje a ja zaciskałam zęby i czułam się jak przy pierwszym razie, buuuuu

Myslę, że jest to dla każdej z nas indywidualna sprawa...ale ja też się podzielę moimi doświadczeniami... długo mnie bardzo bolało w środku...jestem po porodzie naturalnym i nie byłam mocno nacinana, tylko troszkę. W zasadzie to dopiero niedawno zauważyłam jakieś zainteresowanie seksem...ale jak pisała Michelle_20 to nie to samo co przed ciążą...

nie martw sie ja rodzilam naturalnie bylam nacinanaa bardzo i dlugo mi sie to goiilo karmilam piersia dlugo nie milama ochty i balalm sie ze cos moze tak ulec zepsuciu-- no ale wreszcie sprobowalam pierwszy raz byl beznadziejny ale potem kupilam zelee intymne nawilzajace i wszystko pomlautku powrocilo do normy

No to ja Was nie pociesze bo do tej pory nie wrocila ochota na seks.
Ja tez po cc. Boli w srodku pozniej a dodatkowo wszystkie poprzecinane miesnie.
Troche sie obawiam ze juz chyba nigdy tak naprawde mi sie nie "zachce"