• Gość odsłony: 1955

    Jestem szczęśliwa przyszła mama .

    Starałam się pół roku o maluszka byłam tu z wami czytałam wszystko na temat ciąży i w końcu się udało.
    Wszystko było by dobrze gdyby nie to ze jestem cały czas rozdrażniona mam wrażenie ze nikt mnie nie rozumie ze wszy jakoś dziwnie na mnie patrzą maz to w ogóle nie zwraca na mnie uwagi mogła bym przepłakać cały dzień a on tylko burknie ach te hormony. Jestem zrozpaczona czasem potrzebuje by mnie przytulił a on nic z tego sobie nie robi, zawsze ta sam wymówka bo ci hormony wariują .
    Strasznie się martwię o nasza dzidzie czy wszystko będzie dobrze czy będzie zdrowa czy dam sobie rade ,porodu boje się nie samowcie a połogu jeszcze bardziej , ale jak cos o tym mówię słyszę zawsze to samo inne dały sobie rade to i ty sobie dasz.
    Do tego mój maz stracił prace nie mamy żadnych dochodów becikowego nie dostaniemy bo maż na siebie ma firme rodziców dochody sa na niego .Jestem wściekła i bez radna gdy mówię by zaczął rozglądać się za praca to słyszę tylko że do tego trzeba znajomości a ja ich nie mam i nadal siedzi w domu .
    Wszystko na mojej głowie jego nie obchodzi skąd wezmę na ubranka dla maleństwa za co kupie wózek tak jak by to był tylko mój problem gdy zaczynam o tym mówić to trzaska drzwiami i wychodzi mam wszystkiego dość płacze bez przerwy i wszy w okół myślą ze to hormony a ja mam tyle na głowie.
    A Mozę to faktycznie przez te hormony Mozę siec czepiam wszystkiego a tak naprawdę nie ma żadnego problemu już nie wiem co mam robić.
    Tak bardzo pragne tego maleństwa , bedzie dziewczynka dam je na imię Mirell kocham ją całym sercem :)

    Odpowiedzi (3)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-01-11, 23:12:10
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
EVI_ 2009-01-11 o godz. 23:12
0

Kornelia gratuluje!
tym rozczarowaniem to troche przesada z jego strony, ale nie martw sie, jak zobaczy Wasza ksiezniczke to napewno zapomni o tym ze wolal chlopca :)

trzymaj sie, zapraszam na nasze forum mlodych mam

Odpowiedz
Gość 2009-01-11 o godz. 21:16
0

Kamiś dzięki za miłe słowo tez mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze i oby było.
Becikowego nie dostane bo wycofują od stycznia ja mam termin na 8 lutego teraz mam 31 tydzień ciąży już nie długo będę mogła prztulic moją mała księżniczkę .
Strasznie się boje ze nie dam sobie rady tak pragnęłam i nadal pragnę tego dzidziusia ale mam tyle obaw maż w ogóle mnie nie wspiera potrafi tylko krzyczeć , może zmieni się po porodzie jak urodzi się nasza córeczka mam olbrzymia nadzieje.
On jest zły ze to nie chłopiec rozczarował się jak lekarz na usg powiedział zę urodzę dziewczynkę i nie ma żadnych wątpliwości.

Odpowiedz
Kamiś 2009-01-11 o godz. 21:02
0

Hej, napewno sie wszystko ulozy. Gratuluje malutkie fasolki. Ktory to tydzien, juz wiesz czy chlopiec czy dziewczynka?? :)
Becikowe dostaniecie, bo tys sie kazdemu nalezy, tylko ten drugi jest uwarunkowany dochodami. Tylko,ze nie wiem czy od nastepnego roku ma juz chyba nie byc becikowego,wiec nie wiem czy sie lapiesz :(
Ja tez mialam burze hormonow i nastrojow w ciazy. Ale chyba jeszcze wieksza mam teraz. A dla meza to tymbardziej dziwne,bo juz nie moze tego zwalic na ciaze.
Co do porodu. Ja sie nie balam. Bolalo bardzo,bo musialo. Ale juz tego nie pamietam. Naprawde da sie przezyc. Dla malenstwa!!! :)
Wiem,ze jest Ci ciezko. U mnie z kasa tez krucho,ze szok. Na sczescie prawie wszystko dla malej podostawalismy od rodzinki.
Trzymaj sie i pisz co u Ciebie... Bede wspierac na duchu :)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie