-
karolkam odsłony: 61689
Czerwcóweczki puk puk są już jakieś:)
Witam wszystkie czerwcóweczkite ujawnione i te które się jeszcze nie ujawniły. Zapraszam do wymiany informacji. Wspólnych radości i narzekania.PozdrawiamKarola
sensikue, ja mam deltima fokusa i super nim mi się jeźdxiło zarówno z gondolą, jak i teraz cały czas w spacerówce. Mam coprawda mały wózek na krótsze wypady - graco city sport, ale jak wiem że Maja będzie spała to zawsze biorę fokusa :D A jak była malutka to w gondoli miała super wygodę Dla mnie to super wózek.
Dziś zrobiłam oponki, bardzo dobre wyszły :D Tyle że mi od nich też przybędzie oponek
karolkam napisał(a):faktycznie u dziewczyn z wątku zima wiosna już końcówka ale mi się zdaje że im to jakoś szybciej zleciało....
... a my swojego czasu to samo pisałyśmy o grudniówkach 2006 :D :D :D Zobaczycie, nawet się nie obejrzycie a już będziecie na finiszu lol
slave23, gratuluję !!! :D Ja też brałam ślub w połowie ciąży, a mimo to nieźle się wybawiłam A sadełko, no cóż. U mnie też im bliżej ślubu tym większe poprawki musiały być w sukience robione
jusia222 dasz radę, 19 kg i ani grama więcej
A jak ja mam nie tyć jak właśnie, o takiej porze zjadam pączka z budyniem , ale dobry jest 8) A jak się czujesz w tej ciąży? Bo ja muszę przyznać że od początku czułam się zupełnie inaczej niż w ciąży z Majunią, miałam straszną cerę, silniejsze mdłości, czułam że to może być sprawka męskiej obecności Fajnie gdyby u Ciebie siedziała córeńka :D
Dziewczyny pomyliłam się co do nazwy kremu który zachwalałam, to nie żadna soraya tylko pharmaceris, dr Irena Eris
Idę spać, dobrej nocki
slave23, gratuluje ślubu i życzę udanej zabawy.
Mi dziś pierwszy raz tak porzadnie dały popalić pachwiny a szłam do ZUSu i myślałam że nie dojde.Siedzieć też długo nie mogę bo boli mnie pod prawym żebrem.A co będzie za miesiąc.
Wyjechałam na kilka dni i teściowie zaczeli sie czepiac ze pojechałam tam zamiast do nich wpaść jak mi sie nudzi.Wogóle do męża z aluzjami ze napewno sie pokłócilismy i uciekłam.Poprostu "kon by sie usmial".
aguulina, wiesz kochana masz rację jak spojrzeć z tej strony to faktycznie gro już za nami.....ale ja ciągle czekam na tą końcówkę i tak się skoncentrowałam na końcu że o początku zupełnie zapomniałam.Dzięki że mi to uświadomiłaś :) Myślę że troszeczkę wyluzuję jak na suwaczku będzie 30 tc.
A co do kwartalnych problemów to chyba norma.Ja nie mówię że u nas są jakieś mega spięcia ale mini kłótnie i droczenie to się właśnie co kwartał zbiera.Także kochana pewnie masz standardowe problemy i mieścisz się w normie.Czego Ci życzę.
Buziaki
Wuna, co do tych inwalidzkich skurczy w 4 literkach-miałam coś takiego w poprzedniej ciąży.To podobno norma.Niektórym kobietkom skurcze łapią łydki innim inne mięśnie.A przecież nasza pupka to jeden wielki mięsień :) Proponuję magnez z wit B6 mi pomogło.
aguulina, ja też mam takie dziwne bóle w pośladku, jakbym miała zakwasy albo jakby mnie skurcze chwytały w ten pośladek Jak kaleka czasem chodzę ;) :D
Skoro piszesz, że co kwartał masz taką burzę, to może tylko rozładowanie napięcia? Dobrze, że nie częściej. :)
karolkam w domu spokojniej ale tak analizowałam ten nasz związek i doszłam do wniosku, że mamy taką burzę co kwartał to już chyba jakaś reguła :) coraz mniej się tym przejmuję i jakoś leci :)
Wuna no maluszek już fika, chyba zrobił sobie jakąś przerwę w ćwiczeniach, ale już jest ok :)
jak na razie nie mam dolegliwości typu ból wiązadeł itp, choć czasem mam promieniujący ból kości ogonowej i nawet pośladki mnie bolą jakbym miała zakwasy, ogólnie jest dobrze
karolkam czas leci szybciutko tak jak piszesz jeszcze u was 3 miesiące i będzie po wszystkim, a gdzie ci umknęła reszta ciąży co?
Wuna, a mi sie strasznie ciągnie.....faktycznie u dziewczyn z wątku zima wiosna już końcówka ale mi się zdaje że im to jakoś szybciej zleciało....My dopiero 6 miesiąc i jeszcze chciał nie chciał 3 miesiące do końca i to te najcięższe miesiące...Przed wami pierworódkami dopiero będą te najgorsze odczucia typu ból miednicy i mega ból więzadeł.Ja już od miesiąca czuję się jakby mnie ktoś na pal nabijał a poranki i wieczory są makabryczne.
Podsumowując ciągnie i sie ten czas niemiłosiernie :( a też już bym chciała mieć tydzień do porodu....
karolkam napisał(a):Gratuluję synka i córusi naszym czerwcóweczkom ja też sie pod tymi gratulacjami podpisuję :D
Tak sobie czasem podczytuję mamusie zima/wiosna, gdzie pisałam jak jeszcze czerwcóweczek nie było i jestem w szoku, że one już są tak bliziutko finiszu :D a my na etapie poznawania płci- jak to zleciało
aguulina, rozumiem, że dzidzia sie zaczęła ruszać w swoim brzuszkowym domku?
aaa, no i byłam dziś na badaniu krzywej cukrowej. Myślałam, że bedzie gorzej, ale nie było aż tak strasznie. Dało się znieść
Gratuluję synka i córusi naszym czerwcóweczkom.Dobrze że jednak chłopcy się pojawiają bo już się martwiłam że jak same dziewczynki będą to moje córeczki czeka staropanieństwo :)
Ja mam dziś mega apetyt-masakra-już zaliczyłam śniadanko,drożdżówkę i kanapke pracową....
aguulina, czekamy na wieści :) A jak tam w domku? Juz spokojniej?
dora24 napisał(a):Mam jakieś podrażnienie na dole, chyba czeka mnie leczenie
Dorcia nie przejmuj sie...... Ja lecze stan zapalny od polowy grudnia :o ...... jakies 2,5 tyg temu dr stwierdzil, ze to musi miec jakies podloze grzybkowe bo zwykle leczenie nie pomagalo nic a nic... dostalam leki antygrzybkowe i juz jest super poprawa! a tak mi bylo wstyd, ze w ogole takie cos sie przyplatalo....... skad
Dr powiedzial, ze to jest jak najbardziej normalne w ciazy a w dodatku mam sie lepiej odzywiac (jogurty, maslanki, kefiry itp w kazdych ilosciach... a ja od poczatku ciazy patrzec na nie nie moge ) bo brakuje widocznie w oragnizmie jakichs tam pozytecznych bakterii.....
dora24 napisał(a):jusia teraz daje nam limit 20 kg Tyle że Ty jesteś wyższa ode mnie
........ja moze i wyzsza ale i zostalo mi z 8 kilo po Jasku........... wiec ja daje sobie limit 19 kilo
dora24 napisał(a):Ja w pierwszej ciąży używałam kremu vichy i Dax na przemian. Rozstępów mam tylko kilka na lewym biodrze, bo spałam głównie na lewym boku. mi na razie - odpukać - tez wyszło tylko kilka małych na boczkach ale tak bardziej z tyłu , nic mi nie wyszło na brzuchu, ani piersiach ani na posladkach . I własnie sie zastanawiam dlaczego na tych biodrach mi powychodziły, skoro w tym miejscu wcale tej skóry nie mam az tak napietaj, jak na przykład na brzuchu. A smarowałam sie praktycznie od samego poczatku, róznymi kosmetykami, ale głównie z firmy eveline. I myslisz dora24 że te rozstępy na boczkach to własnie od spania na boku - bo ja tylko na boku spie, albo wcale to jak ja kurcze mam spac zeby mi juz ich więcej nie wychodziło?
Odpowiedz
sensikue, moje gratulacje :D Też mi się wydaje że na razie więcej chłopców się szykuje na świat
Ja jutro idę do gina, ciekawe czy będe miała robione USG ? W sumie to moja lekarka lubi dokładnie zbadać dzidzie :D Mam jakieś podrażnienie na dole, chyba czeka mnie leczenie
Ja w pierwszej ciąży używałam kremu vichy i Dax na przemian. Rozstępów mam tylko kilka na lewym biodrze, bo spałam głównie na lewym boku. Teraz smaruję się kremem z sorayi, aptekarka mi poleciła. Kosztuje coś koło 35 zł, a pachnie i w dotyku jest zupełnie taki sam jak vichy, i pojemność też ta sama. Polecam
jusia teraz daje nam limit 20 kg Tyle że Ty jesteś wyższa ode mnie
slave23, to super :D Powiem Ci że to wspaniałe mieć pierwszą córcię. No i trochę się wyrówna ilość chłopców i dziewczynek na naszym wątku.
abrra pewnie została w szpitalu
Wczoraj kupiłam dla maluszka ubranko na wyjście ze szpitala, bo trafiłam na taki sam wzór jak miałam dla Majuni tylko niebieski Słodziutkie, śpioszki i kaftanik.
Jakoś dla takiego maluszka to wygodniej mi było ubierać właśnie kaftaniki plus śpioszki. Jakoś body (oprócz tych kopertowych) ubierałam dopiero jak Maja miała z 2 tygodnie, a ja nauczyłam się wprawniej z nią obchodzić.
a ja smarowałam piersi kremem na rozstepy i rozstepy sa jak ta lala :D moje piersi to jeden wielki rozstep...za to brzucha nie smarowałam wcale a narazie ani jednego rozstepu :D
jakies chorobsko mnie dopadlo,leci mi z nosa jak ze studni :( na wsszelki wypadek wybieram sie do lekarza no i dzisiaj kolejne usg :D
jusia222, dawno Cię nie widziałam :)
Co do rozstępów masz rację że jak mają sie komuś zrobić to i tak się zrobia....W pierwszej ciąży sysyematycznie wcierałam w siebie kremy na rozstępy i i tak sie zrobiły...więc teraz olewam temat.Kocham moje rozstepy-nie mam innego wyjścia bo i tak już ze mną będą do końca życia :)
A oliwkę też kupię-uwielbiam ten dzidziuiowy zapach.....
basik, witaj kochana po przerwie :)
wiecie co ta oliwka ma taki bombowy zapach, ze jak np smarowalam ja Jasia jak byl malutki to wszyscy sie nad wozkiem nachylali i wachali powaznie
same zobaczycie lol
w ogole kremik dla noworodkow tez kupie znowu z Ziajki bo jest super i tez tak bosko pachnie........
basik napisał(a):Wuna, chyba nie strzele gafy jak Ci POGRATULUJE synka nie, nie popełniasz gafy ;) Dzięki za gratulki :D No i WITAMY po przerwie :)
jusia ma rację, rozstępy są ponoć niezależne od kremu, tylko od genów. Ale ja na wszelki wypadek też sie smaruję kremem. Ten którego używam kosztuje ok 15 zł, więc to żadna fortuna, a 100 zł też bym nie dała.
Krem mi sie skończy więc moze spróbuję ta oliwkę Ziaji.
ja naprawde polecam ta oliwke Ziajka
......a jak ona pachnie.... tak dzidziusiowo
Basiczku witaj wreszcie lol
Czesc dziewczyny przyszlam sie przywitac po mojej nieobecnosci ale jeszcze nie przeczytalam zaległości.Wrociłam wczoraj.Czuje sie dobrze dzis bylam na badaniach Toksoplazma i HBS.
Mała przyzwyczajona ze w domu jest cisza przez pierwsze dni u babci mało kopała bo tam hałas(zawsze dużo ludzi).
Wuna, chyba nie strzele gafy jak Ci POGRATULUJE synka
a oliwki tak w ogole uzywalam dlatego, zeby skora byla dobrze elastyczna, bo tak mi si ewydawalo, ze jak bedzie w dobrej kondycji to moze jakies straszne rozstepy nie wyskocza.. i udalo sie
Wyskoczylo tylko kilka ale potem zbladly mozno i juz o nich nie pamietam.........
Sensikue ja kiedys mialam jakis krem czy zel na rozstepy ale efektow to nie widzialam zadnych
Natomiast w poprzedniej ciazy tak od 5-6 miesiaca smarowalam brzucholek oliwka dla dzieci i efekty super :D
Oczywiscie pewnie jak sie komus maja zrobic rozstepy to sie i tak zrobia....... ale nie szkodzi sprobowac......
Tylko ja uzywalam konkretnej oliwki, potem dla niemowlaczka tez: ZIAJKA
Bo ona cudnie nawilza ale sie tak wchlania, ze nie pozostawia tlustego filtru Naprawde Przetestowalam tych oliwek dosc troche i ta najlepiej mi sie sprawdzila i na moim brzuchu i na dzidziusiu........ zero tlustych plam na ciuchach
Dzień dobry wszystkim Witam się pączusiowo czwartkowo
Ja już po 2 pączkach jestem chociaz sama wyglądam jak pączek
Dorcia widzę, że jeśli chodzi o tycie, to będziemy szły łeb w łeb tzn brzuch w brzuch......
Tyle samo przytyłysmy w 1 ciąży i teraz tempo tez mamy podobne lol
....no nie wiem z czego ja się tak cieszę bo w tych 25 kilogramach dodatkowych nic śmiesznego nie ma.......
no i jest jeszcze jedna drobna różnica.........
Ty zrzuciłaś potem zbedne sadełko a mnie go zostało 10 kilo :o
.......ale dzis tłusty pączkowy czwartek więc w nosie mam te kilogramy........ :D
Ja mialam od razu robione 75 gr i wyszlo ok. Slyszalam ze teraz jest robione z takiej dawki, ale widac co lekarz to inaczej
Odpowiedz
Wuna ja na czczo mialam pobierana krew, pozniej piłam 75 gr glukozy a po 2 godzinach znow mialam pobierana krew.
Jej moze chodzilo czy to jest zwykle badanie na glukoze z krwi (mialam robione dwa takie) czy badanie na krzywa cukrowa. Powodzenia przy piciu
to ja mam od razu pilne pytanko, bo dzwoniłam do laboratorium z pytaniem czy musze sobie glukozę kupić w aptece czy nie i kobietka mnie załamała, bo zapytała czy mam ja mieć mierzoną od razu na czczo czy dopiero po godzinie Gin mi nic nie mówił, tylko tyle, ze mam zbadać sobie morfologię, mocz i zrobić krzywą cukrową. Powiedzcie mi, proszę, jak to zrobic??
Odpowiedzwłaśnie dziś tłusty czwartek, a ja już rano zjadłam dwa paski czekolady :o a czekolady nie jadłam już parę miesięcy. Co mnie dziś napadło ???? Najgorsze, że zaplanowalam jutro iść do wamprirownie i zrobić m.in. krzywą cukrową Mam nadzieję, ze jak dziś już nie tknę nic słodkiego to ta czekolada nie będzie miała wpływu na wynik badań
Odpowiedz
Karola.30, życzymy powodzenia i pozdrawiamy :) masz rację tyciem sie nie przejmujemy.Ja właśnie rozpoczynam dzień w pracy od ciasteczka i lekkiej kawki z mlekiem.A czeka na mnie jeszcze pączek :) Wszystko spadnie jak będziemy karmić i pilnować dietki...Swoją drogą zazdroszczę Ci już finiszu....
dora24, żebym tylko mogła to już bym była na zwolnieniu ale uwierz na prawdę nie moge :(.Właśnie z powodu tych kolan staram się pilnować kilogramów ale to bardzo ciężkie :(
Miłego tłustego czwartku.
Dziewczyny ale macie tu smakowicie na tym watku lol kopytka, drożdżówki, pączusie same pyszności.
Ja na przykład wazę sie tylko na wizytach u gina zeby sie niepotrzebnie nie stresować. A tak to mam stres tylko raz w miesiącu :P i na ostatniej wizycie- to był ostatni dzień 35 tygodnia okazało sie że przytyłam od poczatku ciązy równo 20 kg. Oczywiście niewiadomo kiedy urodze, bo to moze sie wydarzyc w kazdej chwili, ale gdybym miała chodzic do końca czyli do 15 marca, to podejrzewam ze tak jak dora 24 dobije do 25 kg. Trudno, nie zamierzam sie tym martwic tylko szybko schudnąc :P Juz niedługo bede sexowną szczupłą mamuśką lol he he lol sama nie wierzę że to napisałam.
p.s. a tak w ogóle to ostatnio nie moge spać przez mój wielki brzuchol i dlatego pisze posty o tak absurdalnej porze
Ja też się dziś zważyłam i mam 7 kg do przodu. Poprzednio przytyłam 25 kg, więc jeszcze mi trochę brakuje
Ja dietami się na razie nie przejmuję, bo licze że uda mi się tak jak po Majce szybko stracić zbędne kilogramy. Przy karmieniu piersią, codziennych spacerach i masie roboty przy dziecku jakoś sama waga leci w dół. No i na szczęście mam dobrą przemianę materii. Zawsze dużo jadłam i byłam raczej szczupła.
karolkam widzisz, kolejna rzecz przemawia za zwolnieniem lekarskim, skoro już teraz kolana ci nie dają spokoju to z przyrostem wagi pewnie będzie jeszcze gorzej :(
a ja mam 15 kilo na plusie :D :D :D ale co zrobic jak sie lezy w lozku i obzera
ide sobie zrobic na kolacje kanapke z szalenie tlustym zoltym serkiem,do tego mleko z duza iloscia miodu bo cos mnie chorobsko dopada
na mojego malego nie dzialaja zadne,absolutnie zadne sposoby coby sie zaczal wiercic...wczoraj wieczorem szalal jakby na dyskotece byl a dzisiaj cisza...poczekamy zobaczymy,poloze sie do lozka zaczna sie wariacje :D
aguulinko, podam Ci sposób, który zawsze działa- no, przynajmniej mi się zawsze sprawdzał: połóż się z gołym brzuszkiem i odczekaj aż zrobi się zimny, a wtedy połóż rękę na brzuszku- powinnaś poczuć maluszka. Nie wiem czemu, ale mnie zawsze wtedy kopie. Z tym, że czasem trzeba długo leżeć, nawet ok 15/20 min. Ale potem czuję się spokojniejsza ;)
Odpowiedzwiecie co trochę się martwię bo ta moja dzidzia coś dzisiaj nie fika w brzuszku i w ogóle takie mam dziwne uczucie w dole brzucha jakbym kamień nosiła, mam nadzieję, że to nic poważnego i wieczorkiem dzidzia da o sobie znać bo normalnie miejsca nie mogę sobie wyszukać
Odpowiedz
dziewczyny wpadnijcie do mnie na kopytka i koniec już tematu diet :) mamy tutaj speca od żywienia więc karolkam zadba o nas jak tylko przyjdzie na to odpowiednia pora
tymczasem zaproszenie aktualne kopyciorka z pysznym sosikiem i suróweczką czekają na głodne żołądeczki
aguulina, tak najlepiej nie łączyć białek z węglowodanami ale to w praktyce jest ciężkie z uwagi na niedobory witaminek i minerałów-i na dłuższą metę troszkę może być zgubne.Gwarantuję że dietka 1000 kcal i aktywność przy bobasku przyniosą efekt :)
U mnie 4 na plusie a i tak wyglądam jak hipopotam :(
sensikue, smacznych drożdżóweczek :) Mi kolana odpadają zwłaszcza jedno-masakra taki ból ale ja mam problemy z chrząstką i pewnie to dlatego.Ortopeda powiedział że powinnam już do końca ciąży być na zwolnieniu...ale nie da się tego zrealizować.Żeby sobie pomóc jeżdżę na rowerku rehabilitacyjnym i rozważam basen.Na razie rozważam bo mi się strasznie nie chce....
aha zapisałam sie na usg4d :) na 22 lutgo.Muszę zbadać serducho maluszka z brzucha i Ali bo cały czas ma te szmerki :(
a ja zaczelam jesc w tym msc ciemny chlebek duzo warzyw owocow nie jem miesa z ziemniakami bo nigdy tak nie jadlam i co w msc 5 kg
a tu dzisiaj walentynki , tlusty czwartek i jak sobie odmowic :(
trzeba sie wziasc za siebie ograniczac slodycze do minimum bo juz mnie bola kolana i kregoslup no i zaczac chodzic na spacerki dluzsze bo robi sie ladna pogoda
karolkam normalnie chyba zacznę kolekcjonować spisy od ciebie coby później nie szukać na gwałt ja już mam zapisane :D Na pewno przyda sie po porodzie.
Pocieszę Was dziewczyny, bo u mnie w plusie 13 kilo, co mnie oczywiście przeraża, bo słodkiego nie jem. No oprócz tych lodów Stąd nie wiem co mam ograniczyć
karolkam normalnie chyba zacznę kolekcjonować spisy od ciebie coby później nie szukać na gwałt :) słyszłam że nie wolno łączyć węglowodanów z białkiem, czyli jeśli ziemniaczki to nie mięsko, a jak mięsko to z suróweczką itd, oczywiście ani mi się śni na chwilę obecną stosować się do tego typu diet, teraz chulaj dusza.... ( z rozsądkiem oczywiście)
sensikue kochanego ciała nigdy nie za dużo więc ,,jedzta co chceta '' :)
Wuna, no nie ukrywajmy lody mają dużo kalorii :( ale ja jestem z tych dietetyczek rozsądnych i myślę że zachowany umiar we wszystkim to dobra rzecz.NIe mozna sobie wszystkiego odmawiać a zwłaszcza w ciąży.Potem można przy karmieniu zastosowć dietkę i ślicznie się chudnie :)
aguulina, dieta będzie głowa do góry.Jak znajdę chwilkę w czerwcu to nam opracuję.Na razie mogę Wam wstępnie dać takie gotowe wytyczne do stosowania gdzieś tak po pierwszym miesiącu od porodu.
DIETA 1000 KCAL PROPOZYCJE POSIŁKÓW
przykładowy jadłospis:
Śniadania (ok. 200 kcal)
1. bułeczkę pełnoziarnistą posmarować łyżeczką masła lub margaryny, obłożyć 2 cienkimi plasterkami gotowanej szynki oraz kilkoma plasterkami ogórka.
2. 3 dag płatków czekoladowych zalać połową opakowania jogurtu waniliowego, wkroić mandarynkę.
3. 10 dag twarożku wymieszać z łyżeczką śmietany, skropić sokiem z cytryny i posłodzić słodzikiem. Dodać pokrojone pół pomarańczy i pół jabłka oraz 10 dag malin.
4. kromkę ciemnego tostu posmarować łyżeczką margaryny, obłożyć liściem sałaty, plasterkiem sera żółtego lub łyżeczką serka topionego. Zjeść z kiwi i marchewką lub pomidorem, papryką.
5. kromkę chleba z pełnego przemiału posmarować łyżeczką masła i 5 dag twarożku, położyć pomidora na kanapkę.
6. jajko roztrzepać z łyżką wody, dodać pół pęczka posiekanego koperku lub szczypiorku, doprawić solą i pieprzem. Usmażyć na łyżeczce masła. Zjeść z kromką chleba z pełnego przemiału.
7. małą bułeczkę przekroić i posmarować łyżeczką masła oraz 2 łyżeczkami dżemu.
Drugie śniadanie i podwieczorek (ok. 100kcal)
1. kromka chleba z masłem i pomidorem
2. kromka chrupkiego chleba z 2 łyżeczkami twarożku i pomidorem
3. kromka pumpernikla z masłem i pół ogórka
4. filiżanka pomidorowej z ryżem
5. 100ml wywaru warzywnego z roztrzepanym jajkiem
6. zupa chińska (gotowa)
7. zupa warzywna z grzankami (gotowa)
8. marchewka z jabłkiem i sokiem cytrynowym
9. 2 pomidory, 2 cebulki ze szczypiorkiem
10. 6 cieniutkich plasterków polędwicy wieprzowej
11. 4 cienkie plasterki mortadeli
12. plasterek szynki gotowanej
13. 6 plasterków polędwicy drobiowej
14. 10 dag serka homogenizowanego z 10 dag truskawek
15. 10 dag sera chudego ze szczypiorkiem
16. szklanka maślanki z kromką chrupkiego pieczywa
17. mały banan
18. różowy grejpfrut
19. 2 brzoskwinie
20. 2 jabłka
Obiad (300-350kcal)
1. pokroić w paseczki 10 dag piersi z kurczaka, małą zieloną lub żółtą cukinię, marchewkę i por. Mięso obsmażyć na łyżce oleju, dodać warzywa i jeszcze 5 min. dusić. Doprawić solą, pieprzem i przyprawą chińską. Posypać tymiankiem, zjeść z kromką chleba pełnoziarnistego lub dwoma małymi ziemniakami.
2. 10-15 dag piersi z kurczaka obsypać przyprawami (vegeta, papryka, pieprz, itp.), usmażyć na łyżeczce oliwy. Ugotować 15-20 dag warzyw (kalafiora, brokuła, fasolki szparagowej, marchewki). Zjeść z 1 ziemniakiem.
3. 15 dag piersi indyka oraz 20 dag pieczarek opłukać i pokroić. Obsmażyć na łyżce oleju. Dodać 5 dag groszku oraz łyżkę chudej śmietany. Doprawić ziołami, solą i pieprzem.
4. 10 dag mielonego mięsa wyrobić z łyżką twarożku, solą i pieprzem. Uformować małe kuleczki. Oczyścić 2 strąki papryki, obrać cebulę. Warzywa drobno pokroić. Na patelni rozgrzać łyżkę oleju. Kuleczki smażyć z warzywami.
5. szklankę ugotowanego makaronu zmieszać z sałatką z pomidora, papryki, ogórka i 2 łyżkami twarożku
6. szklankę kaszy gryczanej zjeść z jajkiem sadzonym na łyżeczce oleju. Wypić do tego szkl. maślanki lub kefiru
7. Jednego sporego ziemniaka ugotować w mundurku i pokroić. ! strąk czerwonej papryki pokroić w kostkę. Wymieszać 1 łyżkę octu winnego, 1 łyżeczkę oliwy, sól i pieprz. Marynatą polać warzywa. 100g fileta z morszczuka, dorsza, flądry, pstrąga lub soli usmażyć na maśle lub margarynie.
Kolacja (200kcal) (do 18!!!!)
1. sałatka z 100g chudej wędliny, 1 cykorii, 1 ogórka kiszonego, 1 kwaśnego jabłka, 100ml jogurtu naturalnego
2. pierogi leniwe z chudego twarogu (150g)
3. 2 kromki pieczywa chrupkiego żytniego z masłem lub margaryną i białym serem oraz surówka z cykorii, rzodkiewek i pomidora
4. kromka ciemnego pieczywa z 50g chudej wędliny i sałatką z papryki, cebuli i pomidora
5. kromka pieczywa i sałatka z pora, ogórka kiszonego, 3 łyżek groszku konserwowego
6. sałatka owocowa z kiwi, grejpfruta, plastra ananasa
7. sałatka z tuńczykiem (120g tuńczyka w sosie własnym, 2 łyżki kukurydzy, 2 łyżki ugotowanego ryżu, 2 liście kapusty pekińskiej)
Do picia najlepiej woda mineralna.
Powodzenia
oczywiście niektóre rzeczy trzeba będzie zastąpić ale to w zależności od tego jak maluszek będzie reagował na pokarmy....
Wuna ja też jestem cały czas podczytuję, ale jakoś nie mam o czym pisać co do imion to u nas też się to zmienia najdłużej obstawaliśmy przy Remku (Remigiuszu) i dla dziewczynki Natalka, ale teraz jakoś nam się odwidziało. Sama nie wiem ciężko się zdecydować, w końcu dziecko całe życie będzie nosiło swoje imię i wolałabym nie spaprać kariery mojego dziecka
co do tycia to mnie w sumie przybyło jakieś 7 kg a w cale tak dużo nie jem, no co prawda pofolgowałam ze słodyczami, ale prze4cież teraz nie warto sobie odmawiać przyjemności.
Dziewczyny liczę na dietę, którą macie zamiar opracować
karolkam, Ty chyba wiesz co nieco o dietach, prawda? Co myślisz o lodach? Czy one na prawdę tak tuczą?? Mój mąż mi to wmawia, ale ja nie jestem przekonana i do tego mogłabym dziennie pół litra lodów zjeść
Nie martw się kochana, ja czasem też tak się czuję. Do tego ostatnio zauważyłam, że urósł mi podbródek i nie wiem co z tym zrobić :o Zna ktoś moze jakieś ćwiczenia
Wuna, jestem jestem kochana :) byłam na 5 dniowym urlopie i tak średnio miałam dostęp do internetu....Ale duchem byłam cały czas.
Jesli chodzi o imię to my nadal nie mamy konsensusu w tym temacie.....
Ogólnie przeżywam kryzys-nie mogę na siebie patrzeć,we wszystkim źle wyglądam,włosy się nie układają i jestem gruba.Jakiś dołek mnie dopadł.
Całuję i odpadam w prackę bo mam tonę zaległości.
wuna, ale mi chodzi właśnie o dzieci w Majki wieku, troszkę starsze. Właśnie teraz to imie jest często nadawane, na rozkładówce w "dzienniku bałtyckim" jest zawsze z 6-7 Majek, na ulicy ciągle słyszę "Maja", nawet tu na forum jest już z 10 Majeczek, jak nie więcej Ja też mam tylko dwie koleżanki Majki w moim wieku Ale generalnie uwielbiam to imię :D
Odpowiedz
To fakt że wybór imienia dostarcza wielu dylematów i stresów. Ja jak patrzę na moją córcię to po prostu widzę w niej Majkę i żadne inne imie by mi już nie pasowało. A mimo to czasem mnie wątpliwości nachodzą czy nie będzie miała kiedyś do mnie pretensji że ma tak popularne imię Mam nadzieje że będzie się jej podobać Co do synka to imię wybierał M i już dawno wymyślił Mikołaja więc niech tak będzie, ogólnie rzecz biorąc to nawet mi się podoba. Zresztą nie ma innych typów lol
Kiedyś bardzo mi się podobało imię dla chłopca Allan, i powiedziałam o tym koleżance. Po niedługim czasie ona urodziła synka i dała mu tak na imię. Więc może tak jest że "podpowiadamy" innym jakieś imie i akurat uznają je za najlepsze. Ja do koleżanki nie miałam pretensji, bo to było tuż przed maturą i ja nie miałam jeszcze planów prorodzinnych ani nie było ryzyka że coś się stanie nieplanowanego
Mój maluszek też jeszcze nie miał czkawki, ale to takie dziwne i śmieszne uczucie, jakby brzuch co chwilę podskoczył. Za to Michał wczoraj pierwszy raz poczuł aktywność swojego synka, dostał kopniaczka na dobranoc 8) Rozruszało się to moje maleństwo, już inni mogą to wyczuć dotykając brzucha. Choć muszę się wam przyznać że nie lubię jak ktoś poza Michałem dotyka mojego brzucha A niektórzy zawzięcie by mnie macali
A zapomniałam napisać że Mieszko to bardzo oryginalne i ładne imię :D Myśle że pasuje i do malucha i do młodzieńca i do dojrzałego mężczyzny. A Ignacy, no cóż nastolatek mógł by się wstydzić przedstawić dziewczynie tym imieniem
Dziewczyny z tymi imionami to tak chyba juz jest... zreszta mi sie wydaje ze dla dziewczynek jakos wiecej fajniejszych imion, jest w czym wybierac... U nas niby ma byc Stas, do porodu juz niedsaleko ale ja nadal sie waham.... u nas drugim alternatywnym imieniem katarinko jest wlasnie Ignas - zreszta moj maz od poczatku postulowal zeby byl Ignacy... ale ja sama nie wiem chyba zdecyduje sie dopiero jak go zobacze lol
Wuna czkawka to takie rytmiczne pulsowanie brzuszka ja czuje raz z jednej strony, a raz zdrugiej- widocznie w zaleznosci od tego jak sie maly ulozy, no i zdecydowanie na dole.... moj ostatnio ma bardzo czesto czkawke... i tak sie zastanawiam czy go to nie meczy
katarinka77 napisał(a):A w ogóle to dziś chyba poczulam że moje dziećię czkawkę ma. jestem ciekawa jak to się czuje, że to czkawka ;) :D :D
ja właśnie zeźliłam się na M, bo dzwonił i powiedział, że auto jest do odebrania od mechanika, ale ok 18 i że mu powiedział, że odbierze jutro. A dla mnie to koszmar, bo już trzeci dzień nigdzie nie mogę wyjść, bo ślizgo i poza tym od kiedy poroniłam mam uraz od obcych pojazdów i nie wsiądę do innego samochodu niż nasz, ale oczywiście nikt tego nie rozumie. A poza tym zostaną tylko dwa dni do sprawdzenia samochodu, bo w piątek muszę wyjechać na studia. i jestem wściekła, bo jak cos sie stanie z tym samochodem przed wyjazdem to będę musiała prosić się o to, żeby mnie teść odwiózł, a nienawidze tego No i oczywiścue siedze i ryczę. Co ta ciaża ze mną robi
Wuna ja pierwsza, ale wiesz teraz ona ma to imię wpisane w gg i tak wychodzi że to ja skpiuję z niej (o ile bedzie Mateusz).
Ech, w nosie, to nie jeste jakaś bliska przyjaciółka, może kiedyś w ogóle nie bedziemy utrzymywac kontakótw........
Co do Bartosza - ładne, ale jakoś ten mój synek, na Bartosza nie wygląda (jak tak patrzę na buzkę z usg 3d :D ) Normalnie nos ma taki okrągły, no Mateusz i już.
O Szymonie przypomniałaś mi, też mi się zawsze podobało, ale mąż jest sceptyczny.
O Filipku mówiliśmy tez kiedyś (i tez do pary z Mają ) ale jakoś mężowi przeszło.
eee, chyba mam doła jakiegoś, myslalam że wybór imienia to bedzie fajna sprawa a mi się płakac normalnie chce. Szkoda że nie mamy tak jak z imieniem dziewczęcym - jednogłośnie wybrane (Wuna - tez Maja, ale to ywszło stąd ze ja tak miałam mieć na imię, nieistety jakoś nie wyszło i wykreslili mi i odkąd dowiedzialam się o tej historii postanowiłam że moja córka tak bedzie miała na imię).
A w ogóle to zaczleiśmy na niego gadać Mieszko i cąły czas ten Mieszko i Mieszko w głowie mi tylko siedzi. A jak mąż zaczął na próbę do brzucha mówić Bartek, to jakoś obco mi brzmiało.
A w ogóle to dziś chyba poczulam że moje dziećię czkawkę ma. lol
katarinka77 napisał(a):Oraz nad imiieniem, ciągle go nie mamy.
I wiecie - może to głupie, ale wczoraj dziwnie się poczulam. Kiedyś mowilam mojej koleżance, ktora tez jest w ciąży, że myslimy m.in. o imieniu Mateusz.
Wczoraj zapytala mnie czy wybralismy imię, ja - że nie jeszcze. A ona na to, że bedą miec Mateusza.
Normalnie poczułam się jakby ktoś ukradł mi imię. I jest mi z tym źle jakoś. Wiem, że to głupie i dziecinne, ale jakoś......wkurzyałm się. ja przeżyłam całkiem niedawno cos bardzo podobnego. Tylko, że ja pierwsza powiedziałam, że jak dziewczynka to będzie Maja a jak chłopiec to Filip, a jak zapytałam o ich wybrane imiona to ona powiedziała, że też będzie Maja przy tym dodając (nie potrafię już tego powtórzyć) parę zdań w ten sposób ułożonych jakbym zapappugowała to co ona wymyśliła Poczułam sie fatalnie i nie wiedziałam co mam powiedzieć. Mężowi tego nie mówiłam. W sumie i tak bedzie Filip, ale ja nadal źle sie z tym czuję i siedzi mi to zadrą w serduchu.
katarinka, a która z Was szybciej rodzi?
Poza tym- Bartosz to bardzo ładne imię. Podoba mi się jeszcze Szymon- ale oba imiona to imiona moich kuzynów, więc u mnie odpadają ;)
Ja z całej wyprawki mam zaledwię parę ciuszków.
Byc może w czwartek wybiorę się na większe zakupy.
Za to cąły czas intensywnie myslimy i dyskutujemy - nad wózkiem, łóżeczkiem (mąż zaczął mysleć o turystycznym), przewijakiem.
Oraz nad imiieniem, ciągle go nie mamy.
I wiecie - może to głupie, ale wczoraj dziwnie się poczulam. Kiedyś mowilam mojej koleżance, ktora tez jest w ciąży, że myslimy m.in. o imieniu Mateusz.
Wczoraj zapytala mnie czy wybralismy imię, ja - że nie jeszcze. A ona na to, że bedą miec Mateusza.
Normalnie poczułam się jakby ktoś ukradł mi imię. I jest mi z tym źle jakoś. Wiem, że to głupie i dziecinne, ale jakoś......wkurzyałm się.
No i w ogóle sprawa imienia zaczyna mnie stresować. Jakos coraz bardziej czuję, że ten mały chłopczyk po prostu JEST Mateuszem. Mąz twierdzi, że za duzo Mateuszów i zdecydowanie woli Ignasia. Dla małego bąbla Ignas fajne mi się wydaje ale już jako rosłego 20-latka jakoś nie potrafię sobie wyobrazić.
Więc wybraliśmy imię trzecie - bezpieczne - Bartek (Bartosz), ale czy ja wiem......jakoś nic do niego nie czuję (imienia ;) ).
Poza tym byłam wczoraj pierwszy raz w szkole rodzenia. Sama, bo w państwie prorodzinnnym szkoła ma tylko zajęcia przed południem.
Było tak sobie, wlasciwie samo oddychanie, ale bede chodzic, bo zawsze lepiej wiedziec wiecej niz mniej.
Wuna, ja papiery zaniosę w środę.
dzięki, dora, zapisałam sobie Twoje info :) Ja już normalnie bez mojego notatnika nigdzie sie nie ruszam. To chyba jakaś obsesja Ale ja po prostu nic nie wiem i ciagle się boję, że o czymś zapomnę Tyle nowych informacji, że mi mózg nie przerabia ;) :D A już w ogóle po wizycie w hurtowni rzeczy dla małych dzieci. Obsługa tyle mi powiedziała, że szok :o :D
Odpowiedz
wuna ja dla Majki mam taką samą pościel tylko bez baldachimu i ochraniacz dopasowany do rozmiaru łóżeczka 140/70 cm. Bardzo ładnie wygląda, dobrze się prasuje, będziesz zadowolona z użytkowania.
Co do rzeczy jakie warto mieć na początek to ja polecam z 4 kaftaniki, 6-8 body najlepiej rozpinanych kopertowo albo na całej długości, no i z 4 śpioszki. Pajace też są wygodne. Ja unikałam ubranek ubieranych przez głowę. Rozmiar zależy mniej więcej od wielkości dziecka jaką określi lekarz przy ostatnich USG. Ja miałam dużo ubranek na 56 cm, i dobrze bo mój kurczak miał tylko 52 cm 8) Z tych pierwszych ciuszków lepiej mieć z długim rękawem bo noworodki marzną nawet jak nam jestbardzo ciepło. Nie mają jeszcze zdolności utrzymania temperatury ciała. Rozmiaru 68 urzywaliśmy jak Majka miała 5-6 miesięcy Za to dziewczyna z sali szpitalnej urodziła córkę 5200g i 62 cm :o Nawet pampersy newborny były na nią zamałe lol
Rożek miałam jeden, bez usztywnienia, taki frotowo-bawełniany, polecam rożki, Maja zawsze się w nim uspakajała i zasypiała, daje maluchom poczucie bezpieczeństwa.
Łóżeczko najlepiej mieć drewniane. My mamy takie co się przerabia potem na tapczanik o wymiarach 140 na 70 cm. Maja czasem zaśnie w poprzek i jej dalej wygodnie
Abrra, mam nadzieje że w szpitalu szybko polepszą sytuację i niedługo do nas wrócisz :D
Abrra życzę wyjścia PRZED majem a najlepiej to jeszcze w lutym,no,ewentualnie w marcu
my dzisiaj po wizycie kontrolnej z zaleceniem leżenia i kontrolowania ciśnienia :| dzisiaj bylo 140/90,cóż,spodziewałam sie...ale szyjka w porzadku,nic sie nie skraca więc nie jest najgorzej :D za to skierowań na badania mam od groma,będzie4 mdlanko jak nic :D
Z doswiatczenia wiem ze lepiej przed badaniem ograniczyc soki itp a i weglowodany czyli nie jesc pelnego talerza ziemniakow makraonow i na kolacje ograniczyc chleb bialy Moja kolezanka robila badanie i wyszlo jej za wysoki i mowi niewiem czemu pezeciesz nie jadlam slodyczy ani nie pilam soku a ja jej sie pytam co jadla na kolacje a ona yyy no najpierw 4 kromki o 7 i o 9 dorobilam sobie 3 czyli razem 7 Ja sie zaczelam smiac po powturce bylo ok
Odpowiedz
slave, to życzę Ci , żeby maluszek NIE miał ptaszka ;) :D
kfiatuszek, to faktycznie fajnie coś takiego poczuć :D
katarinka, wracając do sprawy ZUS-s, zaniosłam już wszystkie dokumenty i pani mi powiedziała, że:
po pierwsze: lekarz orzecznik raczej nie woła cieżarnych;
po drugie: musi minąć 21 dni, żeby orzecznik podjął decyzję, potem następne tyle dni, żeby decyzja się uprawomocniła i wtedy dopiero dostaniemy kaskę.
i po trzecie: miałaś rację, jeżeli zakład pracy zatrudnia ponad 20 osób to zasiłek rehabilitacyjny wypłaca właśnie zakład pracy.
Miłego dnia kobietki :D
Witajcie :)) a ja wczoraj przezyłam z moim M cos wspaniałego :)) Tak lezymy sobie wczoraj w lozeczku razem i M połozył raczke na moim brzuchu i nagle jakby na zawołanie mały/-a sie zaczał ruszac ale to nie było takie zwykłe ruszanie tylko ono wyczuło chyba ze to nie moja reka tylko tatusia i zaczeło sie pod nią pchac :P tak jakby probowało sie zmiescic całe pod nią sie wtulało w ta reke a ja myslalam ze mnie rozerwie zaraz tak sie pchało i rozciagało wszytsko :) normalnie super to było :)
Odpowiedz
Wuna napisał(a):4 zestawy miec w pogotowiu - na zimno i ciepło w mniejsyzm rozmiarze (56) i na zimno i ciepło w większym rozmiarze (62-68).
bardzo dobre pytanie. Karolka, justyś, dora, wy już macie doświadczenie. Poradźcie nam :D
Jeszcze dorzucę swoje pytanie: czy jeden rożek starczy??
dołączam się do pytań :D
mi przyszły pieniążki z zusu :D :D :D więc już chyba mogę spać spokojnie w poniedziałek wizyta u gina,w czwartek usg..ach żeby tak nasz dzidziolek pokazał że NIE ma ptaszka
Wuna pościel świetna :)
katarinka, to jest pościel z DREWEXU. W cenę pościeli (w hurtowni ok 170zł) weszły: poszewki na poduszkę i kołderkę, osłonka na łóżeczko i baldachim (nie wiem czy z niego skorzystam, ale jest). Poza tym z tym samym motywem dokupiliśmy kocyk (43zł) i rożek z kokosowym wkładem (też coś ok 45 zł).
sensiuke, mnie się nawet bardziej podobał ten motyw, ale w kolorze niebieskim. Ale nie chcemy się wiązać z tym kolorem, bo pokój będzie morelowy i ten beż jest najbardziej neutralny- tym bardziej, że na początku łóżeczko będzie w sypialni, która jest biało- malinowa, więc tam też będzie bardziej beż pasował.
katarinka, pytasz o łóżeczka. Ja na pewno kupię takie z szufladą. I oczywiscie drewniane, choć planujemy również zakup turystycznego, bo lubimy wyjeżdżać i poza tym często sypiam u rodziców. Moim zdaniem chyba ładniejsze do pokoju jest drewniane. Zreszta to też zależy jak kto ma urządzony pokoj dla dziecka.
katarinka, zapomniałam dodać, że wypełnienie też kupiłam, ale to było oczywiście osobno.
katarinka77 napisał(a):4 zestawy miec w pogotowiu - na zimno i ciepło w mniejsyzm rozmiarze (56) i na zimno i ciepło w większym rozmiarze (62-68). bardzo dobre pytanie. Karolka, justyś, dora, wy już macie doświadczenie. Poradźcie nam :D
Jeszcze dorzucę swoje pytanie: czy jeden rożek starczy??
karolkam, miłego uropu :D
katarinka, zdjecie pościeli specjalnie dla Ciebie :
Wuna, gratuluję:)
JA chwilowo jestem u rodzinki na odpoczynku 4 dniowym i jest mi cudnie.KAtary przeszły,bolące gardło też...czyżby uczulenie na Warszawę???? :)
W związku z moim urlopem mam troszkę wolne od BB ale całuję Was mocno i pamiętam.....
DOra dzięki za życzonka-cudowne.Mam nadzieję że właśnie to wszystko sie spełni.
Całuję i idę urolpować sie dalej :)
Podobne tematy