• Gość odsłony: 16395

    Co sądzicie na temat lakowania ząbków?

    WITAM!! Mam pytanie , która mama lakowała bądź lakierowała zabkiswojego dziecka - czy jesteście z tego zabiegu zadowolone, może ktoś zna opinię na ten temat. Bowiem ja bardzo bym chciała uchronić swoje dziecko przed próchnicą- ale obawiam sie również , tych nowości aby przypadkiem nie zaszkodzić. Bowiem sama dentystka jest nie zupełnie przekonana do lakowania, nawet mi odradzała - ale w końcu wszedzie się szłyszyze to pomaga. Proszę wypowiedźcie się.

    Odpowiedzi (9)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-12-21, 12:45:09
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
SmartBoy 2013-12-21 o godz. 12:45
0

Jako sposób ochrony przed próchnicą jak najbardziej polecam lakowanie zębów każdemu dziecku,nie jest to bolesny zabieg,tylko też trzeba wybrać dobra panią stomatolog:)

Odpowiedz
Marysia Kowalska 2013-11-22 o godz. 13:32
0

stronka z artykułem: samizdrowi.pl

Odpowiedz
Marysia Kowalska 2013-11-22 o godz. 13:28
0

Ja jestem za lakowaniem albo lakierowaniem, ponieważ warto wszelkimi sposobami bronić się przed próchnicą. A jeśli jakaś mama chce więcej info to może zajrzeć na sami zdrowi.pl i tam jest artykuł na temat lakowania zębów. Ja swojej pociesze planuje niedługo zalakować :)

Odpowiedz
ReRe 2013-11-22 o godz. 13:26
0

Moja córka ma lakierowane ząbki ma 3,5 roku karmiona piersią 2,5 roku ząbki myte codziennie i ma jeden malutki ubytek z maluśkimi oznakami próchnicy

Odpowiedz
martinika_81 2013-11-22 o godz. 13:25
0

dlugo szukalismy dobrego stomatologa w Krakowie, wiec moge z czystym sumieniem polecić Galerie Uśmiechu

Odpowiedz
Reklama
Maduniaa 2013-11-22 o godz. 13:22
0

Hej!

Lakowanie to nie taka nowosc, bo ja jak chodzilam do podstwowki (hhehe ladnych lat temu) to moja mama zaprowadzila mnie do dentysty na lakowanie bruzd w zebach trzonowych.

No i chyba to dziala bo u dentysty na plombowaniu bylam od tamtego czasu po raz pierwszy teraz jak bylam w ciazy. A tak zero klopotow. Moj brat to samo. Tzn. on wcale nie ma plomb w zebach, a zeby piekne i mocne.

Odpowiedz
Gość 2013-11-21 o godz. 08:46
0

Jeśli chodzi o zymafluor to są różne opinie lekarzy na ten temat , niektórzy twierdzą aby tego wogóle nie podawać dzieciom.Ja sama jednak poprosiłam lekarke ( może właśnie zrobiłam błąd ) gdyż dowiedziałam sie o tym od koleżanki która ma córke i też jej dawała i ma piękne zdrowe zęby. Jej lekarka przepisała 2 krople dziennie , a mi z koleji 4 krople , no to jest różnica ( zwłaszcza że dzieci były w tym samym wieku). Ja sądze że u nas to było poprostu przedawkowanie. Pozatym trzeba czytać dokładnie ulotki bo tam pisało że na jakiś okres trzeba odstawić zymafluor . Ja to już go odstawiłam na zawsze.... po tym co sie stało.
Aha jeszcze jedno bardzo ważne , nie dawaj mu nic do picia w nocy po myciu zębów , tzn. podawaj mu tylko wode mineralną , nic słodzonego........ bo podczas snu tworzy sie mniej śliny i nie wypłukuje ona takjakby tego cukru z zębów( cholera cos poknociłam , ale chyba wiesz o co mi mniej więcej chodzi;))Dlatego wtedy łatwo o próchnice butelkową , właśnie atakowane są przez próchnice górne przednie ząbki .
No to chyba wszystko... Pozdrawiam :)

Odpowiedz
Gość 2013-11-21 o godz. 05:29
0

Dziękuję Landii ża wypowiedź i informacje- bo mój synek jest na etpie wyrzynania nowych ale własnie z mleczakami co mysmy nie przeszli. I wiesz ,że ja też podawałm mu Zymafluor i własnie zamiast mieć piękne ząbki mleczne to psuły mu się jeden po drugim. Leczyliśmy mleczaki , a z przodu to ma właśnie takie kikutki.. Ile razy z bólem szukaliśmy stomatologa szkoda przypominać. I właśnie boję się teraz popełnić błędów ...może ten zymafluor rzeczywiście był źle dawkowany ?? Może wcale nie potrzebnie podawany - nie wiem...A teraz rozchodzi się o zęby stałe - dlatego zastanawiam sie nad tymi zabiegami - lakowanie-lakierowanie, aby przypadkiem "nie przedobrzyć" - pozdrawiam!

Odpowiedz
Gość 2013-11-20 o godz. 20:22
0

ja ostatnio lakierowałam zęby mojemu synkowi Oliwierowi który ma 2 latka , ponieważ chce go uchronić przed próchnicą . U stomatologa byłam prywatnie na ul. Augustiańskiej u dr. Półtorak ( pedodoncja) . Koszt 100 zł. Jestem zadowolona . Pozatym uważam że to naprawde pomaga . A jesli chodzi o stomatologa to trzeba wybrac naprawde dobrego, gdyż ja już przerobiłam wcześniej 2 i to w specfjalnych klinikach pedodoncji i tam spotkałam sie z rozczarowaniem , mówili takie bzdury , że szkoda gadać. Mój syn ma problemy z ząbkami gdyż poprosiłam pediatre aby przepisała mi zymafluor ( krople z fluorem zapobiegające próchnicy) niestety przepisała mi za duż dawke z tego co dowiedziałam sie na augustiańskiej i zamiast chronić przed próchnicą to było na odwrót. Zęby stały sie słabsze, zaczęły sie zcierać no i łatwiej było o to by zaatakowała próchnica . Syn ma 2 latka i 4 zęby z przodu to juz nawet nie zęby tylko korzonki.Gdybym jednak wcześniej trafiła na ul. Augustianską do stomatologa to najprawdopodobniej byłoby wszystko ok.Ja chodzi.łam niestety gdzie indziej m.in.Instytut pedodoncji na ul. Batorego i na ul. chyba montelupich albo koło tej ul . nieważne , no i tam mówili żeby lapisować zęby.no więc lapisowali..... i guzik z tego nic to nie dało próchnica postępowała, zęby coraz gorsze były . Póżniej powiedzieli że będą leczyc kanałowo ....... normalnie odlot ... jak można zęby mleczne leczyć kanałowo u dziecka 1,5 rocznego bo wtedy Oli tyle miał. Nie zgodziłam sie.Miesiąc temu trafiliśmy do dr. Półtorak na Augustiańską i ona wyjaśniła mi wszystko jak powinno przebiegac leczenie i powiem szczerze .... gadała z sensem. Zauważyła tez mała dziurke w tylnich zębach więc zapląbowała .Oli nie czuł rzadnego bólu .Póżniej polakierowała wszystkie ząbki . Oczywiście wszystko to kosztowało nas troche , bo za wizyte zapłaciliśmy 150 zł .Nie policzyła nam lasera bo byłoby ponad 200zł.Lakierowanie kosztuje 100zł , pląbowanie 50. Sama konsultacja kosztuje 20 zł. To tak dla informacji. Ale uważam , że warto . Polecam naprawde.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie