• agusica odsłony: 7539

    Co zrobić, jeśli karmiąca matka nie ma pokarmu?

    Nie wiem co zrobić:(Czy jakieś masowanie znowu piersi czy te okłady nie wiem co jeść czy pić aby mieć pokarm????????????:(Tak bardzo ja chce karmić:)Najpierw pierś jak kamień a teraz nie wiem co sie dzieje bo nie mam pokarmu wieczorem:(Mała tak duzo je ze do wieczora nie starcza mi jedzenia:(Nie wiem co zrobic:(Tak bardzo chce karmić moja mała:)Ale ona jest taki zarłok ze nie wiem czy dam rade:(Czy zapalnie nie wpłynęło na produkcję mleka ale jeśli by tak było to chyab w obydwu piersiach:(Tak bardzo sie wczoraj zdenerwowałam ze nie mogłam wogule uspokoić małej:(Tak płakała a ja nie mogłam jej dać jedzenia:(Dałam jej wczoraj troche Bebilonu:(Zjadła tylko 20 ml:(Więc teraz wogule nie wiem czy nie będę jej dawać za dużo:(Myślę że jej chyab nie dam rady przekarmić:(Oby tylko nie wymiotowała:(I aby nie miała tych cholernych kolek od tego jedzenia:(Tak bardzo nie chcę jej tego dziadostwa dawać;(Myśłałm ze ja będę miec pokarm conajmnie do 6 msc:(A tu chyab będę ja dokarmiać:(Oby tylko dakarmiać mojego małego zarłoka:):(A nie dawac cały czas Bebilonu:(

    Odpowiedzi (19)
    Ostatnia odpowiedź: 2015-05-01, 14:59:03
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
kasiajotka 2015-05-01 o godz. 14:59
0

Nie miałam pokarmu po porodzie i bardzo mi pomogła herbatka ziołowa lactosan, która pobudza laktację. Piję ją regularnie i żadnych problemów z pokarmem już nie mam.

Odpowiedz
agusica 2009-02-16 o godz. 04:08
0

I komu tu wierzyć jak i co robić?????????

Odpowiedz
evic 2009-02-16 o godz. 00:39
0

extra

Odpowiedz
agusica 2009-02-15 o godz. 17:57
0

Jedna osoba informowała mojego męża że w żadnym wypadku nie wolno masować piersi i aby nie zciagać pokarmu odciagaczem i karmic dziecko z tej piersi i nie brać antybiotyku, moja internista zabroniła karmić tą piersią i zciagać odciągaczem i wziąść antybiotyk, moja położna aby nie brać antybiotyku i nie masować ale za to kłaść kapustę i moczyć pierś pod gorącym prysznicem, osoba z która ja rozmawiałam z poradni powiedziała już co inengo mi niż Markowi abym masowała i zciagnęła pokarm:(I jak tu nie zgłupieć tylko że ja się umęczyłam jak cholera z bólem tej piersi przy tym klóciłam się z dwoma mamami i mężem w srodku nocy ze to ma tak być jak inni mówią a mała była głodna taki był efekt tych wszystkich porad wyspecjalizowanych ludzi

Odpowiedz
Hala 2009-02-15 o godz. 06:43
0

a jakie były rozbieżności miedzy tym, co ci tam mówili?

Odpowiedz
Reklama
agusica 2009-02-15 o godz. 03:43
0

Dzięki dziewczyny za cenne rady
Nie ukrywam że od kąd miałam w ubiegłą sobote to zapalenie piersi to jestem bardzo nerwowa:(Martwie się wszystkim a najbardziej karmieniem mojej małej bo bardzo nie chciałabym z tego rezygnować a co gorsza stracić pokarmu przez swoją głupotę
Wiem jak jest to ważne dla niej i dla mnie bardzo miłe gdy ją trzymam przy piersi lol
I nie ma nic piękniejszego niż uśmiech mojej małej z pełnym brzuszkiem mleka:)Pije te napoiki typu laktacyjne i mam nadzieję że jest tak jak mówicie za dużo stresiku na mojej głowie Ale teraz to próbuję zmienić lol z pomocą męża :)
Buzia wielka:)


A odnosnie poradni laktacyjnych to mam po tym zapaleniu mieszane uczucia gdyz jak mąż dzwonił co innego mu mówiono a gdy ja dzwoniłam to co innego:(Dlatego pomyślałam że najlepiej zrobie pisząc do Was:)Ponieważ każdy co innego kazał mi wtedy z piersia zrobić i boje się że tak samo będzie odnosnie karmienia:(Jest poradnia u mnie w szpitalu w którym rodziłam i to zależy od osoby akurat tam pracującej co mówi:(Niestety każda co innego:(I tak jak piszecie ze jestem z duzego miasta i nie ma problemu z poradnia to myślę że jest problem z informacją aby ja otrzymać dobrą i prawdziwą:(Dlatego wolę tutaj z Wami pogadulać niż tam z kimś kto raz mówi "a" na drugi raz "b" :)W sumie to ktoś powinien ich z tego rozliczyć jakich informacji udzieleją i nie biorą za to zadnej odpowiedzialnosci a ja siedze w domu i w głowę zachodzę co i jak zrobić:(Całe szczęście że miałam przy tym zapaleniu tyle siłki aby usiąść i pogadulać na Baybus:)

Odpowiedz
Gość 2009-02-14 o godz. 07:59
0

amen

Odpowiedz
Gość 2009-02-14 o godz. 07:53
0

w ogóle jest jakas "dzika nagonka" na karmiące mamusie
jakieś specjalne diety,wymogi itde w najprzeróżniejszych gazetach

a wszystko dla poczytności
niestety kobiety czasem sie tak katuja że aż głowa boli

ja osobiście uważam że jeśli dziecko nie ma predyspozycji do skazy białkowej i innych uczuleń to trzeba jeśc absolutnie wszystko
nawet kapustę i groch

Odpowiedz
Hala 2009-02-14 o godz. 07:49
0

i bądź tu człeku mądry

Odpowiedz
Gość 2009-02-14 o godz. 07:47
0

no ja z ostatnich doniesień słyszałam uzupełnic tylko płyny po karmieniu

Odpowiedz
Reklama
Hala 2009-02-14 o godz. 07:44
0

kejtus napisał(a):a propos picia
wyczytałam żeby tylko napic sie czegos po karmieniu i wcale nie pić zatrważających ilości płynów

przystawiaj przystawiaj przystawiaj

powodzenia :D
No to jak w końcu, we wszytkich poradnikach jakie dorwałam podczas karmienia, zwracali na to szczeglną uwagę. Pić, pić i jeszcze raz pić

Odpowiedz
Gość 2009-02-14 o godz. 07:11
0

a propos picia
wyczytałam żeby tylko napic sie czegos po karmieniu i wcale nie pić zatrważających ilości płynów

przystawiaj przystawiaj przystawiaj

powodzenia :D

Odpowiedz
evic 2009-02-14 o godz. 06:15
0

Po pierwsze- uspokój się.
Po drugie- czesto przystawiaj dziecko. I tyle.

To, wg mnie, sa podstawowe zasady karmienia. A uwierz mi, mielismy duuuuże kłopoty z karmieniem. Pokonalismy je i teraz żadne z nas nie chce przestać

Przede wszystkim stres. To najwiekszy wróg karmienia. I nie dawaj mieszanki. Jeżeli dziecko dojada do 50 ml to oznacza ,że było najedzone.

I pamiętaj - karmienie zaczyna sie w głowie.

Powodzenia

Odpowiedz
Pysia 2009-02-14 o godz. 01:47
0

Teraz to tylko spokój moze Cię uratować. Jak Ty będziesz spokojna to dzidzia też. I karm jak najczęsciej.
Dasz rade. Powodzenia.

Odpowiedz
malgo 2009-02-13 o godz. 20:28
0

ja tez tak mialam, ze wieczorem maly to by caly czas wisial na piersi
tez myslalam ze mam za malo pokarmu i tez probowalam mu podac jakas mieszanke zastepcza - ale zjadl niewiele - z tego wniosek ze nie byl glodny tylko chcial sobie cyca pociumkac
pozwalaj mu na to bo im czesciej ssie tym wiecej produkuje ci sie mleka
ja karmie do tej pory i sprawia nam to obojgu wiele radosci i szkoda by bylo aby cie to ominelo
pozdrawiam!!

a i pij herbatki dla kobiet karmiacych - mnie osobiscie pomogly

Odpowiedz
NUKA 2009-02-13 o godz. 20:22
0

z poradnią laktacyjną dobra rada. Mi też się wydawało, że pokarmu coraz mniej, ale starałama sie przystawaiać małego jak najczęściej, a jak aurat nie dawalam mu cyca tylko jakis obiadek czy kaszke to zpiersi sciagalam mleko zeby cycus wiedzial ze produkcja potrzebna :) Do tego piję ogromne ilosci bawarki i jest OK.

Odpowiedz
magduś* 2009-02-13 o godz. 17:51
0

Hala ma racje!Ja korzystałam z pomocy z Poradni Laktacyjnej!!!
Poza tym święta zasada-im częściej dziecko przystawiasz do piersi,tym więcej masz pokarmu!Pamiętaj o tym.Niemożliwe jest,że pokarm tak ot-zanika!
Pomyśl co bylo w epoce kamienia łupanego!Wtedy nie było mieszanek,którymi ewentualnie można byłoby dokarmiać dzieciaki,a nasza rasa przetrwała!
Czyli wniosek jest jeden-matka zawsze wykarmi swoje dziecko! I nie może być inaczej-jesli tego chce!!!
Powodzenia!

Odpowiedz
Hala 2009-02-13 o godz. 16:44
0

popieram agapoc, jeśli sie bedziesz denerwować to nic ztego nie będzie. Przystawiaj częściej, pij sobie herbatki lakatacyjne, karmi, generalnie dużo pij. Możesz też pobudzać lakatację laktatorem.

A najlepeij skontaktuj się z poradnią lakatacyjn,ą, tam są fachowcy, oni co doradzą, a Karkowie jest taka poradnia na 100%.

Odpowiedz
agapoc 2009-02-13 o godz. 16:04
0

Agusica, przede wszystkim się uspokuj i nie denerwuj się, bo to nie jest dobre ani dla dziecka ani dla Ciebie.
Sko0ro mała nie chce mleka sztucznego, to najprawdopodobniej wcale głodna nie jest, po jakimś czasie po porodzie piersi stają się "sflaczałe", co wcale nie znaczy, że jest mniej mleka, bo jego jest więcej niż na początku, tyle, że laktacja jest uregulowana i dostosowana do maluszka

Jeśli chcesz mieć dużo pokarmu, to przystawiaj maleńką częściej do cysia, bo im więcej wypije, tym więcej mleka się "wyprodukuje" :P A dokarmiaj po jedzeniu z cysia
Życzę Ci powodzenia io wytrwałości na "mlecznej" drodze, sama mam w domu mlekopija to wiem jaki to uczucie.

No a gdyby trzeba było ja dokarmiać to nie jest to koniec świata, jesteś najlepszą mamuską i dawanie mleka w proszku tego nie zmieni :P A teraz mleka sztuczne są przystosowane do potrzeb malucha więc nie robi sie krzywdy maleństwu :P

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie