-
Gość odsłony: 1574
Kawały do Katny :)
Pracownik kocha się z sekretarką dyrektora na fotelu, nagle otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor.
Pracownik czerwony zaczyna się tłumaczyć:
- Uhm, pani sekretarce zrobiło się słabo, musiałem jej podać krople waleriana.
- No tak, dobrze, tylko niech pan schowa już tego waleriana...
W autobusie jedzie para staruszków, a ponieważ autobus się trzęsie więc dziadek ma problem ze skasowaniem biletu.
Autobus zatrzymuje się na czerwonym świetle, a babka na to:
- Wsadzaj póki stoi..
Kobieta stoi przy garach i zeskrobuje brud z patelni teflonowej nożem.
Do kuchni wchodzi mąż i mówi:
- Zgłupiałaś? Czemu skrobiesz nożem po teflonie?
- Sam jesteś poteflon!
Kowalska dokładnie sprawdza garnitur męża po powrocie z pracy. Nie znajduje ani jednego kobiecego włoska i mówi:
- No tak! Ty już nawet łysej babie nie przepuścisz!!!
Kelner pyta nowo przybyłego do baru klienta:
- Co pan pije?
- Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a w sobotę kufel piwa w gronie przyjaciół.
- Chyba nie zrozumieliśmy się do końca - mówi uprzejmie kelner. - Pytałem, co by pan chciał?
- Mój Boże... Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie...
- Może jeszcze raz zadam pytanie: Czy chce się pan napić?
- Czemu nie... a co pan ma?
- Ja? Niewiele. Kłopoty. Drużyna, której kibicuję przegrała, kiepsko mi tu płacą i jeszcze doskwiera mi samotność...
Prowadzacy konkurs telewizyjny do laureata:
- Gratuluje zwyciestwa! Prosze teraz zdecydowac,
czy jako nagrode wybiera Pan: a) weekend z zona w Marriotcie, czy b) ...
- B.
Zima, las, pada śnieg. Po lesie chodzi podenerwowany niedźwiedź. To złamie choinkę, to kopnie w drzewo, to pogoni wilka - ogólnie - mocno wściekły! Chodzi i gada:
- Po jaką cho***ę piłem tę kawę we wrześniu...
Młody wielbłąd pyta ojca - wielbłąda:
- Tato, dlaczego mamy takie brzydkie kopytka, a koniki mają takie ładne?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie i dlatego mamy takie a nie inne kopytka, żeby nie zakopać się po kolana w piachu.
- Tato, a dlaczego mamy taką brzydką, skudloną sierść, a koniki mają taką śliczną, błyszczącą?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie, a na pustyni w nocy jest -10 stopni, w dzień +40 stopni, i taka sierść chroni nas przed takimi skokami temperatur.
- Tato, a dlaczego mamy te dwa garbu na grzbiecie, a koniki mają taki gładki?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie i w tych garbach magazynujemy tłuszcz i wodę, żeby nie zginąć na pustyni z głodu i pragnienia.
Na to wszystko młody wielbłąd:
- Tato a na ch****ę nam to wszystko, kiedy mieszkamy w ZOO?!
Trzy rekiny opowiadają sobie co jadły na śniadanie :
- Ja jadłem dzisiaj Chińczyka - mówi pierwszy
- Jak smakował ? - pytają go koledzy
- Nic specjalnego. Trochę mdły. Prawie sam ryż.
- Ja jadłem dzisiaj Francuza - mówi drugi rekin
- Jak smakował ? - pytają go koledzy
- Tak sobie. Jakbym się nażarł żab i ślimaków.
- A ja panowie zjadłem dzisiaj Polaka - pochwalił się trzeci.
- Dobra, dobra. Chuchnij !!!
Podobne tematy