MNIEJSZOŚCI SEKSUALNE

NataliaM :) wiem :) dlatego wytłumaczenie było kierowane imiennie ;)

pzdr. Nikki

Nikki wlasnie o to mi chodzilo poszanowanie i wyrozumialosc.

masz rację Root, tolerancja ma całkowicie inną definicję.
cytując za portalem tolerancja.pl:

Tolerancja (od łac. tolerare = znosić, wytrzymywać) oznacza cierpliwość i wyrozumiałość dla odmienności. Jest poszanowaniem cudzych uczuć, poglądów, upodobań, wierzeń, obyczajów i postępowania choćby były całkowicie odmienne od własnych, albo zupełnie z nimi sprzeczne. Współcześnie rozumiana tolerancja to szacunek dla wolności innych ludzi, ich myśli i opinii oraz sposobu życia. Szacunek ten przybiera formy wyrozumiałości i życzliwości dla tego, co nie musi być naszym udziałem, ale co cieszy się naszą akceptacją istnienia w imię demokratycznej wolności.

a niestety wiele osób podpina to pod fakt, że "nie chcą tolerancji, bo to godzi w nich samych"

tak więc powtarzając za przedpiścami.. miejmy nadzieję, że doczekamy się wkrótce TOLERANCYJNEJ Polski :)

NataliaM napisał(a):moze sie kiedys doczekamy tolerancyjnej Polski
tolerancja nie polega na tym ze kazdy moze wszystko...

moze sie kiedys doczekamy tolerancyjnej Polski

Nikki, witaj to super, że osoba która jest homoseksulane tu napisała, może w końcu ludzie zrozumieją,że jesteście normalnymi ludźmi i normalnymi rodzinami tak samo jak my. I masz rację, nikogo nie bulwersuje jak chłopak idzie po ulicy i trzyma dziewczynie reke w staniku, na pośladku albo całują się tak,że wszyscy mogą widzieć ich migdałki. Ale dwóch gejów trzymających się za ręcę wywołałoby skandal obyczajowy...no niestety w Polsce to standard takie zakłamanie i hipokryzja. Poza tym uważam,że pary homoseksulane męski mają o wiele gorzej niż damskie. W końcu kobieta może mieć dziecko ot chocby przez IUI czy przez IVF no a dwóch facetów niestety nie :(

hmmm... tak czytam ten wątek, i pomyślałam sobie, że faktycznie główny opór jaki macie przed akceptacja takich rodzin, to fakt, iż żadnej takiej nie znacie..

i jest to w pełni zrozumiałe :)

ale faktem jest, ze takie rodziny istnieją w naszym poskim społeczeństwie. na przykład my jesteśmy jedną z nich :)

i najbardziej zabolało mnie z tego wątku stwierdzenie o zamkniętych drzwiach sypialni a nie na oczach dzieci..
cóż..
zapewniam, że homorodzice na pewno nie wyprawiają żadnych ekscesów na oczach dzieci, a wręcz, i u nas, i we wszystkich takich rodzinach jakie znam, pokój taki jak sypialnia [a nie wersalka w pokoju dziennym] to norma, tak jak dokładnie zamknięte w niej drzwi..

a co do rozwoju dzieci... nasze rozwijają sie swietnie :) nie mają żadnych zaburzeń psychicznych [co potwierdza psycholog] i wręcz podkreślają że "dzieci mają różne rodziny, z mamą i tatą, samą mamą, samym tatą, z dziadkami... a one mają mamę i mamę-bonus" ;)

pozdrawiam serdecznie wszystkich :) i osoby nie widzące w tym nic złego, i zaciekłych przeciwników :)
a jeśli ciekawi Was czy życie w takiej rodzinie jest równie wesołe i normalne jak w innych, to zapraszam do lektury:
http://www.les-rodzina.blog.pl :)

Nikki

ps.: homo w przeciwieństwie do hetero nie "obmacują się" na ulicach, co najwyżej wezmą za rękę czy cmokną na pożegnanie/przywitanie, natomiast patrząc na damsko-męskie parki niemal uprawiające petting w autobusach, na przystankach czy ławkach, to można poczuć się skrępowanym nie raz..

MOniko ja mam wlasnie znajomych homoseksualisto i znam nasza polska tolerancje z ich strony. Sa zepchnieci na margines spoleczenstwa, a niech sprobuja sie trzymac za rece lub calowac na ulicy w najlepszym razie zostana obrzuceni wyzwiskami. Chcialabym zeby sie sytuacja zmienila ale kiedy to nastapi.

A ja się Wam przyznam, że zawsze uważałam, że niech sobie tacy ludzie żyją, będą szczęśliwi, ale niech za bardzo nie obnoszą się z tym, że są homoseksualistami. Czyli niech sobie żyją, ale niech nie chodzą po ulicach trzymając się za ręce czy całując się. I absolutnie byłam przeciwna adopcji, bo uważałam, że dziecko wychowywane w domu przez dwóch tatusiów albo przez dwie mamusie musi ucierpieć psychicznie. Ale kiedy tak czytam Wasze wypowiedzi i Wasze argumenty to stwierdzam, że moje poglądy są strasznie zacofane i taka fałszywa tolerancja przeze mnie przemawia. Macie rację, większą szkodę wyrządzi się dziecku, gdy wychowywane będzie w domu dziecka, niż w kochającej się, aczkolwiek homoseksualnej, rodzinie. Myślę, że moje poglądy wynikały też m.in. z tego, że nie znam nikogo o innej orientacji seksualnej. Ale dzięki Wam całkiem inaczej spojrzałam na tą sprawę. :) Jedno jest pewne społeczeństwo mamy mało tolerancyjne i wszystko co inne traktujemy jako złe. Szkoda.

W Kaczogrodzie

ciekawe ze nic nie pisza osoby, ktore stwierdzily ze homoseksualizm to zboczenie w ankiecie

wczoraj przypadkiem weszłam na bloga pana Wierzejskiego. i co tam wyczytałam? że homoseksualiści chcą zdeprawować społeczeństwo, sieją zgorszenie i takie tam. a poza tym nie powinni mieć prawa do legalizacji związków, bo ten przywilej należy się NORMALNYM ludziom, a nie takim, co sobie nie potrafią życia ułożyć
po czym stwierdził, że homoseksualiści mają w Polsce jak u pana Boga za piecem, bo robią kariery, na posłów startują ..
rety, GDZIE MY ŻYJEMY?

smutne jest to jak PIS i jego koalicjanci probuja przypisac homoseksualistow do pedofilow i ciagle stawiaja ich w zlym swietle, spychaja na margines. A pan Kaczynski jeszcze w Brukseli klamie ze nie stwarzaja w Polsce homofobii.

Eire napisał(a):no i mają prawo do legalizacji swojego związku
i to chyba najwazniejsze

ja również nie mam nic przeciwko parą homoseksualnym i adpocji dziecka przez nich. Popieram argumenty dziewczyn. To są normalni ludzie i mają prawo wychować dziecko.


no i mają prawo do legalizacji swojego związku

dunia, barbarosa, zdecydowanie się zgadzam1 jakoś tak się stało, że większość moich naljepszych przyjaciół to geje, lesbijki i biseksualiści. Wiem też co się dzieje w domach dziecka, bo w swoim czasie często w nich bywałam. Moim zdaniem lepiej jest dać niechciane dziecko rodzinie homoseksualnej, które otoczy je miłością niż typowej rodzinie hetro gdzie rodzce się nie szanują albo zostawić w domu dziecka gdzie będzie wegetowało ze świadomością że jest gorsze i niepotrzebne, bo nikt go nie che.

dunia napisał(a):Ja uwazam ze to nie ma znaczenia, dziecko nie powinno byc w domu dziecka jezeli chca go adoptowac dobrzy,uczciwi ludzie i dadza mu milosc to czemu nie.To z tego ze bedzie mialao 2 tatusiow lub 2 mamy, przeciez nie musi wyrosnac na geja albo lesbijke.Wazne zeby bylo kochane i bylo w dobrej rodzinie, czulo sie potrzebne.
dokladnie tak! zgadzam sie w 100 %

Barbarosa ja tez mysle ze lepiej zeby dziecko wychowywalo sie w rodzinie chocby homoseksualnej, niz w domu dziecka. Przewaznie jest tak ze jedna z osob w zwiazku przejmuje role kobieca druga meska- czesto podswiadowmie, wiec dziecko uczy sie tez pewnych norm. W Polsce ludziom sie wydaje ze homoseksualisci chca zdeprawowac dzieci.
Na dzien dzisiejszy takie dzieci byly by wysmiewane przez rowiesnikow i ludzi nietolerancyjnych. To bardziej zaszkodziloby rozwojowi tych dzieci.

ja nie mam nic przeciw niech sobie bedą i żyją po swojemu
raz tylko sie wkurzyłam jak mnie lesbijka próbowała namolnie podrywać miałam ochotę czymś ją trzepnać :x
bedąc w Holandii byłam na Festiwalu Homoseksualistów i Transwestytów
niesamowite widowisko na ulicach Amsterdamu panowie w damskich ciuszkach, pary całujace sie bez skrępowania-pamietam ze byłam w szoku jaka tam panuje tolerancja i nikogo nic nie dziwi-w Polsce to jednak jest trudny temat pomimo ze wielu młodych ludzi twierdzi ze nie ma nic przeciw
jesli chodzi o adoptowanie dzieci to trudno mi sie wypowiedziec bo nie jestem psychlogiem i nie wiem jaki to moze miec wpływ na ich pózniejsze zycie ale wydaje mi sie ze dziecko przebywające w domu dziecka na pewno nie zazna miłosci a jezeli taka para chce dac mu miłosć to czemu nie?w końcu dziecko powinno byc kochane i to jest najwazniejsze w wychowaniu
ludziom sie czesto kojarzy ze homoseksualisci to jakies wynaturzone potwory opętane ządzą seksu i bedą to biedne dziecko deprawowac i uprawiac przy nim dziki seks
a przeciez to są normalni ludzie i czesto szanują sie nawzajem bardziej niz niejedno małzeństwo heteroseksualne
mysle ze to wszystko jest względne i nie ma co wyrokowac wiele zalezy od róznych okolicznosci
przeciez jest wiele dzieci które wychowują sie w tradycyjnych rodzinach ale patologicznych gdzie codziennie pije sie wódke sa awantury i o tym sie juz tak nie mówi a przeciez to tez jest krzywda dla dziecka i miłosci i dobrego przykładu tez w takim domu nie ma

czytałam kiedyś, że jest naukowo udowodnione, że dzieci homoseksualistów wcale nie są, czy też nie muszą być homoseksualistami, a ich rozwój psychiczny jest bardzo dobry.
co za różnica, czy dziecko wychowują dwie mamy czy mama i babcia?
tylko taka, że dziecko lesbijek będzie szykanowane, ale to już wina naszego społeczeństwa.

Dunia ja mysle ze minie wiele lat zanim ludzie w Polsce zaczna tak rozumowac. Wszyscy mysla ze jak geje czy lesbijki to nie wiadomo jakie rzeczy beda przy dzieciach robic.
Juz nawet w tak katolickim kraju jak Portugalia pary homoseksualne moga adoptowac dzieci

Ja uwazam ze to nie ma znaczenia, dziecko nie powinno byc w domu dziecka jezeli chca go adoptowac dobrzy,uczciwi ludzie i dadza mu milosc to czemu nie.To z tego ze bedzie mialao 2 tatusiow lub 2 mamy, przeciez nie musi wyrosnac na geja albo lesbijke.Wazne zeby bylo kochane i bylo w dobrej rodzinie, czulo sie potrzebne.

monia:) napisał(a):nuka_ug napisał/a:
jestem podobnego zdania jak Xena, nie przeszkadzaa mi to, niech każdy robi to co lubi, ale jestem przeciwna adopcji przez pary homoseksualne
zgadzam sie z dziewczynami

nuka_ug napisał(a):jestem podobnego zdania jak Xena, nie przeszkadzaa mi to, niech każdy robi to co lubi, ale jestem przeciwna adopcji przez pary homoseksualne
mam bardzo podobne zdanie.

nie obchodzi mnie co kto i z kim robi w łózku - jesli robi to dyskretnie a nie na oczach dzieci

jestem jednek zdecydowana przeciwniczka adoptowania dzieci przez pary homoseksualne

my mamy 2 pary sasiadow -- homoseksualistow. jedna para to babeczki (juz starsze, okolo 50-tki) a druga para to faceci. u jednych i u drugich dumnie powiewja gejowskie flagi , niczym sie nie wyrozniaja, ogolnie sa lubiani.
ja nie jestaem przeciwna adoptowaniu dzieci przez gejow, znam 2 babeczki, ktore maja 4 dzieci - dwoje jest ich, dwoje adoptowaly. dzieci wiedza ze maja dwie mamy (a nie np. mame i jej przyjaciolke) i inne dzieci tez wiedza, ze Mike ma 2 mamusie. z tego co widze to nikogo to tu nie dziwi i nie bulwersuje. ale moze tylko ja to tak odbieram

jestem podobnego zdania jak Xena, nie przeszkadzaa mi to, niech każdy robi to co lubi, ale jestem przeciwna adopcji przez pary homoseksualne

jestem osoba tolerancyjna dla mniejszosci seksualnych
przyjaznie sie nawet z homoseksualistami
tak jest to dla mnie normalne i w pelni akceptuje homoseksualizm
z adopcja to jest dosc skomplikowana sprawa nie chce sie tu rozpisywac

W moim najbliższym otoczeniu jest homoseksualista, i jak się dowiedziałam o tym zmieniłam punkt widzenia na tą sprawę. Zawsze byłam tolerancyjna, teraz jeszcze bardziej :) choć jak widze całujących się męszczyzn jakoś słabo mi się robi :) (kobiety o wiele mniej całujące się mi przeszkadzają ... może mam jakieś przejawy homo )A jak mowa o adopcji w takich związkach zaczyna mną telapać. Tacy ludzie to normalni ludzie, pracują uczą się, piją piwko, lubią muzykę. Są bardziej wrażliwi to napewno. W każdym bądz razie na ten temat z nim się nie rozmawia. Raz zostało powiedziane i ciężko wracać do tematu.

jeżeli nie za bardzo się rzucają w oczy i nie chcą adoptowac dzieci-nie przeszkadzają mi. Są razem-to ich sprawa, aby za bardzo publicznie nie uzewnętrzniali się, bo ja np też nie lubię sie całować namietnie publicznie. Tak, ale w sypialni