Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
NUKA 2009-06-17 o godz. 15:36
0

JA ZAPRASZAAM DO LINKOWNI BO TAM JEST JUŻ KILKA LINKÓW DO PODOBNYCH TEMATÓW http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=11740&sid=354f729ac8d3c80fa373c75c286df61b

Odpowiedz
aruga 2009-06-16 o godz. 07:11
0

Ja czułam ruchy do samego końca, nawet przy końcu jeszcze bardziej, bo już taki klocuś się tam przewalał aż mi brzuch falował
a urodziłam 11 dni po terminie :| i żADNE domowe sposoby nie pomogły

Odpowiedz
dagulina 2009-06-16 o godz. 06:03
0

MOJA CORCIA KOPALA MNIE JESZCZE JAK JUZ SIE RODZILA. GLOWKA WYSTAWALA A NOZKI ROZDAWALY KOPNIACZKI. :P

Odpowiedz
EVI_ 2009-06-15 o godz. 16:10
0

ja ruchy przestalam czuc na dwa dni przed porodem, normalnie wogole ani jednego (zaczelo sie od 18) o 23 pojechalam do szpitala z dosc mocnymi skorczami, cos kolo 1 w nocy (na patologii -37 tydzien) zaczelam krwawic i odeszly wody, no wiec nst dnia przed 23 urodzilam :)

Odpowiedz
Sabciaaa:) 2009-06-15 o godz. 07:46
0

ale pomyłka czytałam nie od tej strony co trzeba

Odpowiedz
Reklama
Sabciaaa:) 2009-06-15 o godz. 07:44
0

Chetnie bym sobie tam z wami pogadała :) ale ostatnia rozmowa była17 lipca i teraz nikogo tam nie ma

Odpowiedz
Panna Cz. 2009-06-15 o godz. 07:29
0

wszytsko bedzie dobrze, ja mala czulam bardzo wyraznie do konca ..

no i zapraszamy do nas , kamila podala stronke :)

Odpowiedz
caradura 2009-06-14 o godz. 17:18
0

MłodaMama, zapraszam na wątek innych młodych mam http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=11632&postdays=0&postorder=asc&start=0

Odpowiedz
Sabciaaa:) 2009-06-14 o godz. 17:14
0

dzieki dziewczyny sa to dla mnie naprawde wazne opinie:) Jak juz bedzie po wszystkim to dam wam znac :) szczeze to bardzo sie tego boje ale mam nadzieje ze wytrzymam :|

Odpowiedz
cirrostratus 2009-06-14 o godz. 16:54
0

Ja urodziłam w 41 tyg + 3 dni (10 dni po terminie). To był wtorek, a jeszcze w niedzielę na badaniu kontrolnym nic nie wskazywało, żeby się miało samo zacząć w końcu. A jednak się zaczęło samo :)
W kwestii ruchów- nie odczułam żadnej różnicy do samego końca.
Mam wrażenie, że nie ma sposobu na przyspieszenie tego co i tak musi sie stać ;) (tzn chodzi mi o metody chałupnicze).
Nie martw się- wszystko będzie ok, i zgadzam się z agness_s .

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-06-14 o godz. 15:33
0

kontroluj tętno i bądź w stałym kontakcie z lekarzem prowadzącym a będzie wszystko Ok.

Odpowiedz
Gość 2009-06-14 o godz. 15:31
0

Doskonale Cię rozumiem. Ja też byłam pierworódką.
Mojemu maluszkowi też nie było spieszno przyjść na ten świat, w końcu 7 dnia po terminie zdecydowałam się na wywołanie, bo żle się już czułam. Wyglądałam jak hipcio.

Żadne chodzenie po schodach, mycie okien nawet grabienie ogródka nic nie pomagało.

Każda ciąża jest inna. Twój dzidziuś poprostu czeka na odpowiedni moment.
Nie należy się zamartwiać na zapas. Głowa do góry. :D :D

Życzę szczęśliwego rozwiązania.

Daj znać jak będzie po wszystkim.

Odpowiedz
Sabciaaa:) 2009-06-14 o godz. 15:12
0

miałam robione w czwartek 27 lipca(to był dzien mogo terminu) tetno było ok :) to jest moja pierwsza ciaza i wszystko mnie zaczyna martwic Tak barzdo chciałabym miec malucha juz przy sobie a tu sie tak przeciaga :| Chciałabym w jakis sposób to przyspieszyc ale nie wiem jak zeby nie zaszkodzic dziecku :(

Odpowiedz
Gość 2009-06-14 o godz. 15:04
0

Nie martw się wszystko jest jak w najlepszym porządku. U mnie też tak było.
Im bliżej końca maluch był bardziej niespokojny.

dla pewności zrób KTG aby sprawdzić tętno dzieciątka.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie