• miu miu odsłony: 14432

    Czy Wasze dzieci też mają w zwyczaju szarpać za włosy, drapać itp.?

    Chciałabym was zapytać czy wasze dzieci tez mają takie zwyczaje?tzn czy w ten sposób okazują wam czułosc albo próbują zwrócić na siebie uwage ze was ciagną za włosy drapią szczypią itp?moje dziecko tak robi i nie wiem jak jej wytłumaczyć ze tak nie wolno bo ona myśli ze to jest fajne i zabawneprzytula sie do mnie i jak jest juz bardzo blisko zaczyna mnie ciągnąc za włosy z całej siły potrafi mnie nawet ugryżć zębamiod razu mówie ze to nie jest jakieś agresywneona przy tym sie śmieje i piszczyna nic sie zdaje tłumaczenie ze to boli jak krzykne to na przekór jeszcze bardziej to robijak na nią nie patrze w danym momencie a chce zwrócić moją uwage to przychodzi i mnie szczypie z całej siływasze dzieci tez tak robią?znacie sposób jak wytłumaczyć ze nie wolno?

    Odpowiedzi (56)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-10-15, 06:40:10
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Panna Cz. 2009-10-15 o godz. 06:40
0

dzisaij Martyne odebralam od rodzicow...mama pokazala mi rece- zobacz jak mnie pogryzla - a tam taaaaaaaaaaaaaaakie siniaki :o :o w szoku bylam..gryzie , szczypie wbija pazury , ukreca co sie da..wyrywa wlosy... a jak sie piszczy z bolu to meczy jesczze mocniej..a jak sie cieszy przy tym :o :o nie wiem co robic..po lapach jej dalam ostatnio i byl spokoj... ale lekko zeby nie bylo

Odpowiedz
*elvira* 2009-10-13 o godz. 07:25
0

Moja Zuzka jest własnie na etapie gryzienia mamy za brodę...no ale tłumaczę to sobie tym,że idą jej (chyba) zęby...

No i oczywiście ciągnięcie za włosy to na porządku dziennym-ale zuważyłam,że robi to tylko wtedy kiedy traci róznowagę...

Odpowiedz
miu miu 2009-10-12 o godz. 03:29
0

Karolina zawzięcie kopie jak jej sie coś nie podoba :|

Odpowiedz
Hala 2009-10-12 o godz. 02:03
0

I jak tam ostatni u was? U mnie ciut lepiej, W. domaga sie jeszcze czasem włosków,ale stara sie wtedy nie ciągnąć. Moze w końcu dotarło to do niego.

Odpowiedz
iwona27 2009-06-15 o godz. 03:59
0

iwona26 napisał(a):nie szczypie i nie gryzie
Chyba zbyt wcześnie się ucieszyłam właśnie zaczął
ale nie gryzie tak normalnie tylko łapie moją rękę przytrzymuje zębami i zachowuje się jakby chciał do szpiku się dogryźć :|

Odpowiedz
Reklama
Path_24 2009-06-14 o godz. 23:43
0

dunia napisał(a):Eryk jest na etapie gruzienia
Karen niestety też kurde:( a głowną ofiarą jestem ja:(

Odpowiedz
Gość 2009-06-14 o godz. 04:46
0

Gocha gryzie. Przeraźliwie Do tego stopnia, że ostatnio chyba naruszyła mi ścięgno czy jakiś miesień przy nadgarstku, bo wyrosła mi w tym miescu gula :o Na szczęście już zeszło, ale nie zmienia to faktu, ze od tego kąsania jestem cała w siniakach Co ciekawe gryzie tylko mnie (Andrzeja najwyżej spróbuje i przestaje :) ). Czy to z miłości Powtarzam, ze nie wolno, że boli, wsadzam w szczękę gryzak jak mi się uda, ale efekty raczej marne...

Odpowiedz
miu miu 2009-06-13 o godz. 21:03
0

tylko cimam josy"
lol

Odpowiedz
Hala 2009-06-13 o godz. 16:47
0

U nas z ciągnięciem za włosy ciut l4epiej. Przy mleku cały czas powtazram" Wojtuś nie ciągnij, to boli", a on na to "tylko cimam josy"

Odpowiedz
dunia 2009-06-13 o godz. 09:36
0

Eryk jest na etapie gruzienia

Odpowiedz
Reklama
marta27 2009-06-13 o godz. 07:32
0

Majka przestala mnie kopac :o zawsze przy zmianie pieluchy cwiczyla wymachy i uderzenia w brzuch, za kazdym razem lapalam ja za kostki i tlumaczylam, ze boli. nie wiem, czy zrozumiala ale teraz po pierwszym kopnialu (takim z przyzwyczajenia) przestaje.
za wlosy mnie nnie ciaga, bo nie siega, za to zaczela sobie rwac wloski przy zasypianiu

Odpowiedz
iwona27 2009-06-13 o godz. 04:01
0

przylaczam się Jestem torturowana co wieczór, przy zasypianiu D. ciągnie mnie straszliwie za włosy, w nocy jak płacze i wezmę go do siebie to potrafi przez sen wyrwać mi parę z cebulkami :| nie szczypie i nie gryzie ale potrafi uderzyć tłumacze mu ale na próżno kiedyś mnie przepraszał a teraz po takim incydencie jak mówię przeproś mamę to odpowiada grożąc palcem Nonono! jakbym ja mu coś zrobiła

Odpowiedz
Path_24 2009-06-01 o godz. 19:31
0

barbarosa napisał(a):Ważne jest, aby nie ulec krzyczącemu dziecku. Bywa, że jeżeli przynajmniej raz maluch wygra i dostanie to, co chce, gdyż wymógł to swoim płaczem uzna, że metoda ta jest skuteczna.
to prawda ale bywa bardzo trudne
to fakt bywa bardzo trudne ja jestem w tak niekomfortowej sytuacji, ze jesli uda mi sie nie ulec.... to zrobi to moja mama i mała dostaje to czego chce:( no i niestety teraz karen wojuje wszystko czego chcę płaczem , dramat pojawia sie na zakupach. jak zwykle chce wszytsko ( nie wazne ze w domu juz to ma ) wtedy staram sie tłumaczyc spokojnie, no ale cóż w zamian otrzymuje krzyk na cały sklep , Karen kładzie sie na podłodze lub tupie nogami i zaczyna wrzeszczec ze chce i koniec.....ehhhhhh...... sklepy zabawkowe omijamy szerokim łukiem z tego powodu.

Odpowiedz
miu miu 2009-06-01 o godz. 05:53
0

Ważne jest, aby nie ulec krzyczącemu dziecku. Bywa, że jeżeli przynajmniej raz maluch wygra i dostanie to, co chce, gdyż wymógł to swoim płaczem uzna, że metoda ta jest skuteczna.
to prawda ale bywa bardzo trudne

Odpowiedz
Gość 2009-06-01 o godz. 04:25
0

ten artykul jest fajny :D
http://www.urwis.pl/modules/news/article.php?storyid=72

Odpowiedz
dunia 2009-06-01 o godz. 03:43
0

Barbarosa ty to masz agentke

Odpowiedz
xena_music 2009-05-31 o godz. 21:41
0

prawdza chyba czy boli
codziennie tłumaczę jej po sto razy ze to boli i nie wolno to teraz jeszcze siebie szczypie
lol lol

Odpowiedz
miu miu 2009-05-31 o godz. 20:54
0

a wczoraj zauważyłam ze moja córa szczypie sama siebie
sprawdza chyba czy boli lol
codziennie tłumaczę jej po sto razy ze to boli i nie wolno to teraz jeszcze siebie szczypie :)

Odpowiedz
miu miu 2009-05-31 o godz. 20:51
0

chyba zrozumiała bo od tygodnia nikogo nie trzepnęła.uffff..:)
lol lol

Odpowiedz
Path_24 2009-05-31 o godz. 19:51
0

Moja Karuśka niestety lubi czasami uderzyć, zaczęłam jej tłumaczyć ,że tak nie wolno i czy ona by chciała żebym ja dawała jej takie klapsy:) chyba zrozumiała bo od tygodnia nikogo nie trzepnęła.uffff..:)

Odpowiedz
xena_music 2009-05-31 o godz. 18:56
0

hehee...
ale np czesto jak proszę by coś podała to ona nie słuszy, nie reaguje wogóle....
wiem, to tez taki wiek-buntowy do tego Jasiek....

Odpowiedz
Gość 2009-05-31 o godz. 18:53
0

no bo ona go przecież bardzo kocha, ale czasami może się na niego złościć, że ją "zdetronizował", to normalne :)

Odpowiedz
xena_music 2009-05-31 o godz. 17:57
0

ale jak on sie nie daj Boąe rozpłacze, to go tuli i przeprasza;)
i co chwilka całuski, przytulanie,..tylko ona nie ma wyczucia..i jak tuli to dosć mocno...

Odpowiedz
Gość 2009-05-31 o godz. 17:46
0

no właśnie tak krzycząc "kocham Cię' chyba wie, że robi to trochę na złość, bo przyjemne to dla maluszka nie jest

Odpowiedz
xena_music 2009-05-31 o godz. 17:21
0

ten sposób okazuje zazdrość i złość na brata - w końcu sporo straciła jak się pojawił na świecie - nie jest już jedyna. Warto może jej nazywać te uczucia żeby uczyć wyrażać je inaczej, coś w stylu "rozumiem, że jesteś zła na braciszka, bo mama go teraz karmi, a nie zajmuje się tobą, ale nie wolno Ci na niego krzyczeć, uderzyć go itd.
w tym rzecz że ona broń Boże go nie bije ani nic, krzyczy nad uchem tylko Kocham cie!!....i własnie w tym rzecz...
ona jest strasznie żywotnym dzieckiem nie posiedzi 5 min w jednym miejscu, psoci cały czas, a czesto broi ale myślac że co robi to w dobrej wierze....

Odpowiedz
Gość 2009-05-31 o godz. 16:38
0

xena_music Majka chyba w ten sposób okazuje zazdrość i złość na brata - w końcu sporo straciła jak się pojawił na świecie - nie jest już jedyna. Warto może jej nazywać te uczucia żeby uczyć wyrażać je inaczej, coś w stylu "rozumiem, że jesteś zła na braciszka, bo mama go teraz karmi, a nie zajmuje się tobą, ale nie wolno Ci na niego krzyczeć, uderzyć go itd."
Podziwiam podwójne mamy - to jak droga na Mont Everest :D

Odpowiedz
Gość 2009-05-31 o godz. 16:31
0

Mój Młody jeszcze cyckuje, ale włosów się nie czepia na szczęście lol . Za to łapie mnie za nos i szczypie. Zabieram mu łapkę i mówię, że nie wolno. Czasem nawet się rozedrze wściekły, że mu na to nie pozwalam, ale nie poddaję się. Wierzę, że tą metodą w końcu osiągnę taki rezultat, że da spokój mojemu nosowi lol

Zdecydowanie jestem przeciwniczką klapsów i innych form zadawania bólu dziecku. Ono nie zrozumie tego tak jakbyśmy chcieli żeby zrozumiało, ale na pewno poczuje się skrzywdzone. Pewnie czasem może ogarnąć taka bezsilność, że nic tylko klapsa dać w tyłek, ale myślę, że trzeba się opanować. Dając klapsa uczymy dziecko, że można używać przemocy wobec słabszych, że to dobra metoda na osiągnięcie swoich celów. Pokazujemy też swoją bezradność...

Hala jest metoda

Odpowiedz
Hala 2009-05-31 o godz. 03:33
0

Będę zakładac czepek lol

Odpowiedz
miu miu 2009-05-31 o godz. 03:32
0

podobno wszystkie dzieci które cycają tak mają

Odpowiedz
Hala 2009-05-31 o godz. 03:04
0

czarnaaj ja ci neistety nic nie poradzę. Sama nie potrafię oduczyć Wojtka. To się zaczeło podczas cycania i trwa do dziś. Przy drugim będę mądrzejsza

Odpowiedz
xena_music 2009-05-31 o godz. 01:57
0

no my inaczej do tego podchodzimy
oczywiscie nie chodzi o tłuczenie bez powodu, bo ja wole 100x wytłumaczyc...ale to faktycznie kazdy ma swoje metody;)

Odpowiedz
miu miu 2009-05-31 o godz. 01:52
0

i dlatego wole dac w tyłek
hmm...myśle ze w tyłek to tym bardziej nie powinno sie dawac...
moze ja mam jakies nietypowe poglady na wychowanie ale mojego dziecka to ja nie uderze nawet jak mnie wkurzy na maksa

Odpowiedz
xena_music 2009-05-31 o godz. 01:44
0

ja wiem i dlatego wole dac w tyłek niz oddac np szczypaniem ale poprostu nie byłam pewna czy ona sobie zdaje z tego sprawę ze np szczypanie boli..i ona wie że to boli ale nie idzie jej przetłumaczyć:(

czarnaaj, mój też mi włosy garściami wyrywa, nawet jak zwiaze gładko z tyłu to i tak zawsze znajdzie jakies pasemko....

Odpowiedz
miu miu 2009-05-31 o godz. 01:28
0

jestem zdania ze dziecku nie należy "oddawać" bo i tak nie zrozumie

Odpowiedz
miu miu 2009-05-31 o godz. 01:27
0

lol

Odpowiedz
czarnaaj 2009-05-31 o godz. 00:41
0

moj witek ma 10 miesiecy i zawsze ciagnie mnie za wlosy jak chce spac i jak pije flache -poradzcie cos bo zanidlugo bede lysa jak kolano

Odpowiedz
xena_music 2009-05-31 o godz. 00:37
0

..dla niej to zabawa, bo jeszcze nie do końca kuma, że robi krzywdę, że to boli itd.
acha, ona doskonale wie że to boli, parę razy jej oddałam(oczywiście nie za mocno, ale tak by poczuła-jak mnie uszczypnęła to ją uszczypnęłam i spytałam czy wie że to mnie też zabolało)

Odpowiedz
xena_music 2009-05-31 o godz. 00:35
0

nie potrafię Majce przetłumaczyć by nie wrzeszczała do Jaska..zwłaszcza jak on usypia...
nie raz tłumaczyłam że wydarcie sie nagle "KOCHAM CIE!!!" go wystraszy
ale ona najzwyczajniej po złości mi robi i gdy mały przyśnie ciut podskakuje i wrzeszczy....
po za tym plucie i kopanie...czasem brak mi siły... :(

Odpowiedz
kamak 2009-05-28 o godz. 22:08
0

A już myslałam że z moim Szczęściem jest coś nie tak. A tu takie pocieszające wieści - okazuje się że to norma, która pojawia się w okresie 2 roku życia. Kamień z serca...

Odpowiedz
Gość 2009-05-28 o godz. 02:06
0

...dla niej to zabawa, bo jeszcze nie do końca kuma, że robi krzywdę, że to boli itd. Tego dopiero musi się nauczyć.
Najgorzej właśnie - jak piszesz - jak raz się nie pozwala, a raz pozwola na jakieś zachowanie, np.: gryzienie, kopanie etc. - dla świętego spokoju, ze zmęczenia itd. Wtedy jest jeszcze gorzej, bo to zachowanie bardzo skutecznie się w ten sposób utrwala.
Ale kto chociaż raz nie pozwolił dziecku na coś czego nie powinno mieć, robić, dotykać właśnie dla świętego spokoju, ze zmęczenia itd.? Ręka do góry
Ja na pewno nie podniosę lol
Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo...

Odpowiedz
miu miu 2009-05-28 o godz. 01:51
0

dodam jeszcze ze moja córa rzuca we mnie moimi własnymi butami i klapkami
jak tylko zobaczy ze zdjełam je z nóg zaraz leci i rzuca i tez tłumacze po sto razy ze nie wolno :) czasem lubi tez rzucic czym innym np. nocnikiem lol
jak jej powiem zeby tego nie robiła bo to boli to powtarza "bibi bibi" lol i robi to dalej lol
nie robi tego ze złosci -dla niej to zabawa i smieje sie przy tym jak dzika

Odpowiedz
miu miu 2009-05-28 o godz. 01:43
0

Dzieci testują granice - na ile mogą sobie pozwolić, więc trzeba te granice jasno wytyczać i konsekwentnie ich pilnować
o tak,to prawda
jak raz sie powie "nie" w jakiejś kwestii to nie zmieniac zdania potem-nie ulegać
raz powiedziane "nie" znaczy ze nie wolno i to sie nie zmieni
jak mówimy "nie" a za godzine ulegamy bo jesteśmy zmeczeni i mówimy "tak" to nigdy nie bedziemy autotytetem skoro tak łatwo nas przerobić
ale to juz temat na inny wątek

Odpowiedz
justalka 2009-05-27 o godz. 19:55
0

A u nas jak narazie nie ma bicia, gryzienia czy szczypania..a przynajmniej ja sobie nie przypominam. Jak Zosia sie zdenerwuje to jedynie płacze..lub wrzeszczy w niebogłosy.........

Odpowiedz
Gość 2009-05-27 o godz. 18:58
0

Łłooo matko, to pewnie i mnie czeka to wszystko o czym piszecie :o lol

Na razie Bartosz mnie "tylko" gryzł. Za każdym razem gdy mnie "chapsnął" stanowczo,z poważną miną mówiłam, że nie wolno i odsuwałam go od siebie tak żeby nie udało mu się powtórzyć tego numeru. Na początku myślałam już, że to nic nie da, bo długo to trwało nim załapał. Teraz mnie już nie gryzie, ufff.
Starszym dzieciom warto jeszcze zawsze tłumaczyć, że to boli i takie tam, żeby uwrażliwiać, uczyć empatii. W żadnym wypadku nie wolno odpłacać pięknym za nadobne w celu zaprezentowania "jak to boli" . Tylko tłumaczyć i nie pozwalać gryźć, kopać itd. Dzieci testują granice - na ile mogą sobie pozwolić, więc trzeba te granice jasno wytyczać i konsekwentnie ich pilnować. Wiem, że łatwo się mówi (pisze), ale wierzę, że przy konsekwentnym postępowaniu za którymś tam (może nawet tysięcznym ) razem dziecko ostatecznie zacznie te granice respektować.
Czego i sobie życzę, bo ostatnio właśnie moja pociecha zaczęła łapać mnie bardzo mocno za nos i drapać przy tym. Ot, taka zabawa

Odpowiedz
malgo 2009-05-27 o godz. 18:18
0

hala
mój wojtuś to też bez włosków nie zaśnie!!
kupiłam mu już rożne maskotki z dłuższymi włosami ale okazuje się że włosy mamy są 100 razy lepsze!!
i co tu na to poradzić???

Odpowiedz
Hala 2009-05-27 o godz. 13:23
0

No, ja przynajmniej na przproiny moge liczyć

Ale nad tymi atakami złości, to ja zazwyczaj panuję. Mnie bardziej przerażają te jego nawyki podczas zasypiania. Łysa wkrótce zostanę :x

Odpowiedz
marta27 2009-05-27 o godz. 08:47
0

Majka ostatnio kopac sie nauczyla z upodobaniem uprawia ta dyscypline, najczesciej jak jej pieluche zmieniam wali mnie w brzuch tylko lomot idzie co do calowania - predzej zdobede Mount Everest niz dostane od corki buziaka
gryzienia jeszcze nie odkryla, pociagnac za wlosy potrafi az lzy z oczu wyciska ale za czupryne lapie rzadko - moze raz na tydzien, wiec na razie sie nie wypowiadam lol

Odpowiedz
aneta2808 2009-05-27 o godz. 04:58
0

ja buziaka nie dostaje :(

Odpowiedz
karolkam 2009-05-26 o godz. 20:38
0

Super od razu mi lepiej:) czyli nie tylko ja mam małego tłuczka z córkę:) U nas w domu też nie ma żadnych przejawów agresji dlatego nie wiem skąd takie numery????
Opcja podana przez Kejtus bardzo mi odpowiada-dzięki
Jest też druga ta milsza strona owych uderzeń-po każdym dostaję buziaka i to tak słodkiego:)
Pozdrawiam drogie mamy

Odpowiedz
Gość 2009-05-26 o godz. 17:27
0

dzieciaki nie u mieja inaczej się "rozładowac" więc walą w mamę czym popadnie
wczoraj dostałam żelazkiem,takim zabawkowym

Odpowiedz
miu miu 2009-05-26 o godz. 03:32
0

Martwi mnie tylko to że w przypływie nagłej furii spowodowanej np.zabraniem czegoś o czym moja córa właśnie marzy kończy się uderzeniem mamy
o tym zapomniałam napisać
też mi sie nieraz dostanie jak cos zabiore albo czegos nie dam
tylko mi nie piszcie ze dzieci uczą sie tego od rodziców bo ona sama nigdy nie została uderzona ani przeze mnie ani przez nikogo innego(na pewno bym na to nie pozwoliła!!!)
wiec nie wiem skąd u dziecka takie zachowanie?

Odpowiedz
karolkam 2009-05-26 o godz. 03:09
0

Cześć maltretowane mamy:)
Chyba do was dołączę...
Mój słodki aniołek regularnie mnie szczypie z miłości. Martwi mnie tylko to że w przypływie nagłej furii spowodowanej np.zabraniem czegoś o czym moja córa właśnie marzy kończy się uderzeniem mamy :(
Czy wasze pociechy też tak robią?
Pozdrawiam was serdecznie
Karola
P.S.Dodam że mój Aniołek ma 14 miesięcy.....

Odpowiedz
miu miu 2009-05-25 o godz. 22:04
0

chyba kupie mu kaganiec
lol lol lol

Odpowiedz
aneta2808 2009-05-25 o godz. 21:55
0

u mnie tez tylko Oli nie ciagnie za wlosy
ale za to gryzie i szczypie z milosci i zlosci
jak mowie ze to mnie boli i tak nie wolno to usmiecha sie i jeszcze bardziej gryzie lub szczypie
chyba kupie mu kaganiec :D

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 14:48
0

oj u nas to samo
tak cie kocham że ąz cie ugryzę lol

Odpowiedz
Hala 2009-05-25 o godz. 14:13
0

U nas to samo. mamy dwa rodzaje ciągnięcia za włosy: pierwszy, keidy się wycisza, podczas zasypiania i drugie, właśnie taki we emocjach. Zarówno w złości, jak i wtedy, gdy che pokazać, jak mamusię kocha. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, u nas rónież tłumaczenie nic nie daje :(

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie