-
Fascynacja odsłony: 15941
Upały, a jedzenie - picie mleczka etc. ?
Mam pytanie odnośnie jedzenia naszych Maluchów w takie upalnie dni jak dzisiaj ...
Otóż Wiktoria mleczka pić teraz nie chce, zupek również jeść nie chce - dodam, że gorących nie daję, nie są zimne, ale nie są też zbyt ciepłe, bo ten upał ... dobija.
Je :
- biszkopty ( niezbyt dużo ... )
- chrupki orzechowe ( parę kuleczek, a więc kiepsko ... )
Podgryza piętkę od chlebka, ale co, to właściwie jest Uwielbiała ostatnio budyniek jako deserek - potrafiła zjeść całą mieseczkę tego pysznego deserku, z 0,5 litra mleka :o
Teraz nawet budyniu nie chce.
Lubi Bakusie i też jadła po całym opakowaniu - teraz zje jedną łyżeczkę i na tym się kończy przygoda z ulubionym serkiem - deserkiem ;)
Z piciem nie jest tak źle, pije soczki - herbatki i woda odpadają, a wiem, że woda byłaby najlepsza dla dziecka, ale co poradzić - od małego nie dostawała i teraz po prostu nie chce jej pić.
Wiem, że w takie upały dziecko może nie mieć apetytu, wcale się nie dziwię ( no, troszkę ;) ), nie ma co zmuszać i na siłę wpychać zupkę czy mleko - Wiktoria zresztą sobie na, to nie pozwala, CWANA jest :P
Najważniejsze żeby piła, ale .. czy samym piciem człowiek żyje? ;)
Jak jest z Waszymi Dziećmi?. Jak radzicie sobie z karmieniem Maluchów?. Ile dziennie piją mleczko i czy jedzą zupki?.
Helenka ma rok i 3 miesiace, wiec troche starsza od Wiktorii. Jak miala 8 -9 miesiecy odzwyczailismy ja od cyca w nocy i napoczatku dawalismy wode w niekapku, a po jakichs dwoch tygodniach przestala sie dopominac nawet wody w nocy. Ja wracałam wtedy do pracy, pozatym Hela miala wtedy juz z 6 zebow wiec stwierdzilismy ze karmienie w nocy to nie najlepszy pmysł. Wode pila juz wczesniej z kubeczka ale tylko w dzien. Od 10 miesiaca je nabial, zrezygnowalismy tylko z danonków bo miala podejrzenie uczulenia, ale uwielbia bieluchy i moze taki serek zjesc zawsze nawet jak własnie skonczyla obiad. generalnie jak przynosze bieluche y ze sklepu to konspiracyjni musze chowac je do lodówki lol
Mobik
PS. przy odzwyczajaniu od nocnego karmienia piersia bardzo pomocny byl tata, ktory ze dwie noce walczyl, a przez kolejne dwie podawała wode, potem i ja mogłam sie włączyc do tych czynności.
kasia napisał(a):
Już zrezygnowała z tego jedzenia o 23. Od kilku dni nie karmimy się w nocy :) Kolacja koło 20 i śniadanko koło 7.30 :P :P
Mobik - a ile ma Córcia mc/lat ?
Wiktoria zaczęła jeść normalnie, pije mleczko, zupki je również. Pierwsze dni tych upałów były ciężkie pod względem jedzenia, teraz pomimo tego, że jeszcze cieplej, to je już ładnie.
no to ja nie mam problemu z córcią
ona je wszystko i o każdej porze nawet w najgorsze upały
asicaaa - jasna sprawa, Kacper musiał coś pić, ba - dużo.
Kompot truskawkowy ja uwielbiam, ale czy Wiki by posmakował, to nie wiem :) Dzisiaj dostała truskaweczkę.
No, a u nas apetyt jakby wrócił, tzn. nie dostaje już biszkopót i chrupeczek, to pije mleczko i je zupkę choć znacznie mniej niż przed upałami, ale nie ma co się dziwić, normalna sprawa właściwie ;)
no to i ja powiem
moj maly sam zrezygnowal z posilkow i je mysle ze wystarczajaco, w upaly jednak wiecej pije niz je
jesli chodzi o picie to np jak maly mial ostatnio 3 tygodnie zapalenie ucha to lekarka wrecz kazala mi podawac soki bo on praktycznie jadl sloiczek owocow na caly dzien i balismy ze sie wykonczy, a jak zjadl wiecej to zwymiotowal.
na codzien tez daje soczki ale rozcienczone pol na pol jesli sa klarowne a te przecierowe 30-40ml soczku i 80-90ml wody poza tym teraz tez daje kompot np z truskawek badz wode i maly nie wybrzydza pije to co mu daje, co prawda z woda byly problemy na poczatku ale bylam nieugieta i sie nauczyl pic ja w nocy i zostalo tak i w dzien
a truskawki moj mlody je i nic mu nie jest, i mam nadzieje ze tak zostanie, w sumie to ciocia go nauczyla jak nas odwiedzila a ja poszlam do sklepu :)
marta_lodz - jutro tak zrobię ;) Rozcieńczę soczek z wodą, zobaczymy jak zasmakuje, czy w ogóle zasmakuje :)
Co do herbatki, to nie daję łyżeczki tylko pół i jest ok :)
Fascynacja - zeby nie robic Wiki przykrej niespodzianki zacznij stopniowo dodawac do jej soczkow wody - niech powoli przyzwyczaja sie do rzeczy mniej slodkich, z herbatkami rob tak samo - nie lyzeczke herbatki na 100 ml tylko np. pol lyzeczki (czy jak to sie tam sypie )
z czasem Wiki przyzwyczai sie do mniej slodkich rzeczy to i woda nie bedzie dla niej problemem :D
Hala - na pewno masz rację - sama się już dużo naczytałam o tym, że zbyt dużo soczków nie jest wcale dobrą sprawą dla dziecka, a wiem, że są Mamy, które "wpychają", a raczej wlewają w dziecko przy każdej okazji sam soczek.
Wiktoria tak dużo nie pije, nawet teraz kiedy są te ogromne upały. Soczki pije klarowne, nie te takie "gęste". Raz na jakiś czas dostanie ten gęstszy.
Ok, pół na pół rozcieńczać z wodą ten soczek?.
Co innego przetworzony owoc, a co innego surowy. Niektóre dzieci mogą jeść jabłko gotowane, a surowego nie.
Fascynacja, radzilabym ci zacząć rozcieńczać soki. Dziecko powinno dziennie wypić tylko buteleczkę soku, a wiadomo, że powinno dostac więcej płynów. Zacznij stopniowo zmniejszać ilość soku na korzyść wody.
Soki wbrew temu co sie myśli, nei są takie dobre. Był tutaj kiedyś nawet taki temat - mój.
Ania - i smakuje arbuz Olivce? :) Wiktoria lubi!
Hala - nie, nie rozcieńczam soków z wodą - nigdy tego nie robiłam. Dałam kiedyś wodę ( tak jak pisałam ), nie chciała pić, ostatnio też dałam - bunt jak nie wiem co ;) Soczki pije, to dobrze, coś musi, herbatki też Jej smakują, ale zdecydowanie lepsze soczki - bynajmniej dla Niej :)
Właśnie - jak, to jest z tymi truskawkami w końcu, czytałam na innym forum, że Mamy 8 miesięcznych Maluchów - dają truskawki, u jednych występuje wysypka, u drugich nie, więc podają, Hala pisze, że w 2 - 3 roku życia, a Ania napisała, że u Nich są deserki z truskawkami - u nas chyba zresztą tak samo, kaszki też są o smaku truskawkowym, ale to chyba po 1 roku.
Marta ja robie tak samo tylko tyle ze narazie Olivka zrbuza je, dam do raczki to ssie az nic z niego nie zostanie. A truskawke hmmm nie wiem czy jej sama dac, wsumie juz jadla deserke jablka z truskawka z gerbera i nic jej nie bylo. Ona chyba na nic uczulona nie jest.
Jak juz wielokrotnie pisalam Woda jest najlpesza, ale to trzeba uczyc od samego poczatku, jak dziecko pozna herbatki i soczki to zapomnij o wodzie.
Marta27 - ja wiem, że lepsza jest woda, ale Wiktoria od małego dostawała herbatkę, a później stopniowo wprowadzałam różne soczki, wodę spróbowałam dać kiedyś parę razy, ostatnio też, a gdzie tam, pluje, krzywi się i nie chce ;) Pije więc herbatki i soczki.
Truskawki od którego miesiąca są?. Wiktoria jeszcze nie jest taka "kumata" jak Twoja Majeczka - w prawdzie dam coś do jedzenia do rączki, to zje, ale pewnie taką truskawkę by rozgniotła zanim zrozumiałaby, że jest, to smaczne jedzonko :) Arbuza ostatnio dostała na spróbowanie, chyba posmakował :D
mi lekarka poradzila, zeby do picia Majce nie dawac sokow tylko wode. soki rozcienczone pila moze ze 4 razy... witaminy ma przeciez w owocach, ktore wsuwa prawie bez opamietania
a w goracy dzien wkladam jej w lapke wielka truskawe albo kawal arbuza i ciaga dziewcze az jej sie znudzi lol
Ano, Wiki ma z czego "schudnąć" właściwie, choć teraz, to Jej waga raczej w miejscu stoi i przybiera wolniutko :)
Kasia - Amelka dużo zjada o tej 23:00 ? Może nakarm Ją po prostu wcześniej?
U nas z jedzeniem lepiej, Wiki mleczko zaczęła pić, ale chora i marudna, dzięki za odpowiedzi
barbarosa napisał(a):dziecko wie ile mu potrzeba zgadza się, a juz napewno nie pozwoli się samo zagłodzić, więc spokojna głowa
Odpowiedz
marta_lodz - no, to u Was znacznie lepiej z jedzeniem, bo Wiki mleka nie tknie, tak samo jest z obiadkiem, a to przecież taki smakoszek Mały ;)
Szkoda, że Karolinka nie chce pić - zawsze picie jest ważne, a przy tych upałach, to już w ogóle, ale z drugiej strony - jak tutaj dziecko do czegokolwiek zmusić? ;)
Hala - żeby Wiki chciała wypić choć jedną flachę mleka dziennie ;)
Niby woła "aaam" ( od długiego już czasu zawsze tak krzyczy gdy jest głodna ), ale jak uszykuję butlę czy coś bardziej sycącego, tj. kaszka bądź obiadek, to jeść nie chce ;)
Moja Karolina tez cosik straciła chęć na mleko. Rano zje łaskawie 80ml (jadła 150ml), potem zupka 250ml (tutaj jeszcze bez zmian ), kaszka odpada, deserek owocowy zjada , i na dobranoc jeszcze 160ml mleka (prawie bez zmian). W nocy tj o 5 rano jeszcze 120ml mleka. Nic innego do jedzenia nie dostaje. Ale za to nie chce juz soków, a herbatka i woda tez nie za bardzo . Tak goraco a ona pic nie chce. :o
To tak jest u mnie.
Podobne tematy