• caradura odsłony: 18281

    Czy dziewczynie nie wypada przychodzić do faceta?

    Może niektórym z Was wyda się przedpotopowe to co napiszę, ale moja mama już od dawna wbijała mi do głowy, że do domu chłopaka SIĘ NIE CHODZI, bo NIE WYPADA, a ona przed ślubem była w domu taty tylko dwa razy i to on ją zmusił do tego. Wbijała mi to do głowy tak uporczywie, że w końcu wbiła i ja też nie chcę chodzić do J., kiedy są w domu jego rodzice.J. strasznie się o to wkurza, a może nawet jest mu przykro i nie potrafi mnie zrozumieć. Sama zresztą staram się jakoś przełamać, bo czasami sama mama J. mnie zaprasza, a ja nie chcę, bo się źle wtedy czuję i ciagle słyszę w myślach: gdzie to, żeby dziewczynka do chłopaka latała!Głupie, co?Ale silniejsze ode mnie.

    Odpowiedzi (12)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-10-17, 06:25:40
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Path_24 2013-10-17 o godz. 06:25
0

hmm ja nie widze nic złego w tym aby poijsc do faceta do domu. Zastanawiam sie tylko czego obawiaja sie i czym kierują się rodzice dając takie cenne rady ze nie wypada itp...

Odpowiedz
*elvira* 2013-06-13 o godz. 21:45
0

pusiatek napisał(a): to mile z jego strony... oj miłe,miłe...wtedy poczułam jak mu na mnie zależy...tak naprawdę...(nie żebym wcześniej tego nie odczuwała,ale wtedy to był taki szczególny sposób okazywania mio tego :) )

Odpowiedz
*elvira* 2013-06-13 o godz. 10:49
0

ja spałam u Łukasza tylko kilka razy i to też przed ślubem,jak już byłam w ciąży-jak Łukasz postanowił być jak najbliżej mnie i brzuszka...

Odpowiedz
Gość 2013-06-13 o godz. 10:47
0

ja rowniez uwazam,ze takie wizyty to dobra sprawa- przede wszystkim po to zeby poznac najblizsza rodzine i otoczenie ukochanego...nie nocowalam jednak u niego (nie liczac jednego razu po sylwestrze, nie mialam jak wrocic do domu) ale i tak Rodzice powiedzieli swoje lol Nie mam im jednak tego za zle. Uwazam,ze dobrze mnie wychowali. Poza tym sa chyba wieksze szanse na przetrwanie zwiazku kiedy jest bardziej "oficjalny" i kiedy rodziny sie znaja. Nie wiem dlaczego ale tak mi sie wydaje...

Odpowiedz
*elvira* 2013-06-13 o godz. 10:27
0

caradura napisał(a):gdzie to, żeby dziewczynka do chłopaka latała! też zawsze słyszłam takie teksty od mojej mamy...ale lepszy był ten,że "jeśli mu na mnie zalezy to niech mi to okaże" -jakby miał to okazywać tylko w ten sposób,że siedziałby u mnie a nia ja u niego...
U nas było tak,że głównie siedzieliśmy u niego i to przeważnie sami w jego pokoju...ni eprzeszkadzało mi to...wolałam siedzieć u niego ponieważ podczas jednej z pierwszych wizyt Łukasza u mnie w domu-toto wparadował niby o cos spytać-ale jak się okazało przyszedł nas sprawdzić, bo zamieszał się totalnie,jak zobaczył nas siedzących razemna kanapie...poczułam się jak ku... no ale...poza tym lubiałam u niego siedzieć,bo u niego było jakoś ciekawiej niż u mnie,inaczej przede wszystkim...
Po jakimś czasie zaczęliśmy czasami przesiadywać z jego rodzicami,obiadki te sprawy i już całkiem "uwielbiałam" u nich przebywac...
Ale teraz...po małżeństwie-aż głupio mi się przyznać nie lubią tam chodzić i tyle...a wiecie co jest najzabawniejsze że ja sama nie wiem dlaczego...
Pewnie dlatego,że teraz uważam,że jest tam strasznie tłoczno,zawsze jak przychodzimy to wszyscy nas o wszystko wypytują,czasami palną jakiś głupi docinek,który może i jest śmieszny,ale w rzeczywistości (mnie,nie wiem jak łukasza) boli...
Może jest to spowodowane tym,że jestem w ciąży...a może tym,że nasiedziałam sie u nich za długo przed małżeństwem i teraz znudziło mi się to...A może dlatego,że moja teściowa prawie w ogóle nie interesuje się moją ciążą-w każdym bądź razie nie okazuje mi tego... :( Zawsze tylko Łukasza ciocia pyta jak się czuję,co kupiłam już a co mi jeszcze brakuje do "wyprawki" dla dzidziusia... naprawdę nie wiem... :(

caradura, jedno Ci powiem-to co mówią,że dziewczyna nie powinna przesiadywać u chłopaka,to staromodne,przedwojenne myślenie... nie przejmuj się i choć do niego jeśli tylko masz na to ochotę...
To co napisałaś nie wydaje się wcale głupie-głupie jest to co ja napisałam teraz...

Odpowiedz
Reklama
xena_music 2013-06-13 o godz. 03:24
0

u mnie Janusz częściej bywal u mnie niż ja u niego ale to z racji tego ze on pracował i studiował w w-wie, a ja tu mieszkam wiec łatwiej mu było do mnie niż mnie jechać do Kobyłki, (choć czasem jeździłam) i nie widzę w tym nic złego ..co za róznica on do mnie czy ja do niego...przecież ja muszę poznac jego rodziców, on moich, ja jego obyczaje w domu, on moje,...no i wreszcie najważniejsze-chęc zobaczenia jak on sie zachowuje przy rodzicach i w stosunku do nich..bo to duzo świadczy...:):) więc głowa do góry:)

Odpowiedz
caradura 2013-06-12 o godz. 10:19
0

barbarosa, zgadzam się z tobą w całej rozciągłości i muszę przyznać, że zawsze bacznie obserwuję co się tam dzieje.
a moja mama już teraz nie ma nic przeciwko moim wizytom tam. natomiast we mnie jest jakaś bariera, nie wiem ... może to wynika też z tego, że się trochę wstydzę, bo jeśli mama J. jest w domu to nigdy nie idziemy do niego bez wcześniejszej herbatki z nią, a moja mama i jej poglądy to tylko taka zasłona dymna? nie wiem

Odpowiedz
miu miu 2013-06-12 o godz. 09:48
0

a ja uwazam ze powinnas chodzic dla własnego dobra
masz okazje zaobserowac stosunki panujące w jego rodzinie
jak ojciec odnosi sie do matki i jak on sam traktuje swoja matke
uwierz mi to bardzo ważne!
mozesz mi wierzyc lub nie ale kazdy z nas wynosi ze swojego domu pewien wzorzec zachowań i stosuje go pózniej we własnej rodzinie i bądz pewna ze tak jak on traktuje swoją mamę tak bedzie traktował ciebie patrzac na jego ojca wiedz ze za jakis czas on bedzie do niego podobny
nie ma lepszego sposobu na poznanie przyszłego męza jak pójśc do jego rodzinnego domu
przetestowałam to na sobie
dlatego jestem za takimi wizytami
a mama ma prawo do własnych poglądów nawet jesli sa 'zbyt tradycyjne'
a ty masz prawo do własnych

Odpowiedz
sensikue 2013-06-12 o godz. 09:16
0

Ja nie uwazam za cos zlego chodzenie do chlopaka

Odpowiedz
caradura 2013-06-12 o godz. 08:28
0

czasem bywam i mimo, że mama J. jest dla mnie bardzo miła to jakoś nie lubię
staram się nie za często, a nawet bardzo rzadko, bo myślę sobie: co ona sobie o mnie pomyśli? jak będę tak łazić.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-06-12 o godz. 08:00
0

no wbito ci to w głowę jak nie wiem
jak uważam że nie ma nic złego w poznaniu rodziców chłopaka,narzeczonego tym bardziej
jesli masz ochote to idz,na pewno zrobisz przyjemnośc chłopakowi

Odpowiedz
Gość 2013-06-13 o godz. 11:45
-1

lol to mile z jego strony...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie