-
Gość odsłony: 9885
Majowo - czerwcowa poczekalnia pełna wiosennej nadziei
Dziewczynki nie wiem co sie stalo, ale nam poczekalnie wywialo juz podejrzewam siebie o jakies dzialanie w narkoleptycznym polsnie majowkowym... bo na trzezwo to nie pamietam zebym cosik wywalala... lol lol lol w kazdym razie nie ma wiec zakladam nowa... 8)
Dla wszystkich tych ktore z jakiegios wzgledu musza wsztrzymac starania - poczekalnia...mam nadzieje ze na jak najkrocej... i ze moze to dobry znak ze nam ta poczekalnia zniknela...
A moze jak ktos zabral to sie nad nami ulituje i odda stara poczekalnie lol
Ja to juz chyba powinnam sie wpisać na stale do tej poczekalni, bo zmienialam lekarza i powiedzial ze za duzych szans to ja nie amam,buu,ale jakos sie tym nie przejmuje,bo powiedzial,ze dopoki jest cien nadzieji to trzeba go sie chwytc moze uda sie cos zrobic w kierunku ciąży!Zobaczymy.Poza tym podejrzewa przewlekła chlamydie,wiec mysle choc jeszcze wyników nie mam to pewnie mam niesamowite zrosty.Ba jeszcze nawet nie mam badania zrobionego dopiero 19-tego robie,ale... I wiecie co -jakos tak mi wszystko za przeproszeniem "wisi" ,ze az sie sobie sama dziwie.Przy mojej tendencji do paniki...Chyba juz poprostu za duzo przeszlam i zrobilam sie obojetna.Na razie studiuje i mam jeszcze caly nastepny rok,wiec mam czym sie zajc!I chyba juz przestane sie przejmowac.Pozdrawiam i trzymam kciuki za WSZYSTKIE starjace sie forumowiczki!!
Odpowiedznieiwem co bym zrobiła ze szczęścia gdyby na początku lipca okazało się że znowu zostane mamą, oszalałabym chyba :o :o
Odpowiedz
Eire napisał(a):no wiesz my cały czas świadome staranka mamy zawieszone więc w sumie o czym tu pisać... ale andzie udało nam się skutecznie wykopać więc następna na liście jest kiki
8) lol prosze wykopywac mnie stad jak najmocniej :D
a jak juz pisałam robie niedługo badanie na chlamedie i cytomegalie, jak ginek cos mi pomoze na te krwawienia to w przyszłym miesiącu zabieram sie do roboty, u mnie jest i tak dziwnie bo zachodze jak króliczek od razu, problem tylko z utrzymaniem tego stanu oh, nie wiadomo co lepsze
Odpowiedz
NA NAJBLIŻSZY MIESIĄC RÓWNIEZ ZAWITAM DO WASZEJ POCZEKALNI.
MUSZĘ ODCZEKAĆ 3-4 TYGODNIE I BIORĘ SIE DO ROBOTY MAM NADZIEJE ŻE DŁUGO NIE BEDE MUSIAŁA CZEKAĆ
POZDRAWIAM
No zmienilismy miasto zamieszkania lol Bedziemy jednak niedlugo wyjezdzac rowniez na swoje, ale gdzie indziej wiec to tymczasowo. Mam nadzieje, ze wszystko dobrze i szybko sie pouklada :D
A tu w poczekalni jak spokojnie, nikt sie nie odzywa. Znudzilo sie dziwczynom w tym milym miejscu juz troszke?
Eire u mnie pomalutku. Przeprowadzilismy sie i nie mialam neta w ogole dlatego sie nie odzywalam. Koncze wlasnie Castagnusa brac i bardzo sie z tego ciesze, bo dotykaja mnie rozne dziwne skutki uboczne
A co u Was dziewczyny slychac? Mam nadzieje, ze wszystko idzie w dobrym kierunku
Czesc dziewczyny!
Nie mialam dostepu do neta wiec sie nie odzywalam, ale dzis zagladam i patrze a andzia w ciazy! :D Ale super! Kobieto gratuluje Ci z calego serca!!!
Przeczytalam tylko stronke i takie rzeczy lol
Pozdrawiam Was dziewuszki goraco!
Dziękuje za info Aniui za linka Eire ... :) Kupiłam ... i w tym miesiącu będe testować ... z obliczeń wypada na 20 dzień cyklu. (patrząc na poprzedni cykl) Każdy mam inny w przedziałe od 30 - 60 dni ... więc u mnie może być problem z wyłapaniem tych dni. No i mam zamiar od jutra tempke mierzyć.. to nic że połowa cylku się zbliża ... tak dla treningu pomierze ... no a od przyszłego cyklu od początku ma się rozumieć :)
Jeszcze raz dziękuje ...
Pozdrawiam
Alo Alo ja stosuje testy i uważam ze mozna sie na nich oprzec!Mnie do tej pory nie zawiodły!I zawsze sie pokrywa z tym co ja sama czuje.Podczas owulacji mam bol owulacyjny i juz wiem kiedy mam zrobic i wychodzi,choc zdarza sie ze mam bezowulacyjne ,bo mam problem z PRl i wtedy test wykazyje brak owu.Ja jak najbardziej sie nimi podpieram!
_____________________________________________________________
Wiecie tak sobie juz myslałam i wymysliłam ,ze jak ktos juz dłużej zawita na tym forum tzn,ze tak szybko z niego nie wyfrunie!!I sie jeszcze bardziej sfrustrowalam tym.Zauważyłam ze te kobietki ktore dopiero co sie zarejestruja to zaraz wyfruwaja a zostaja tylko te ktore maja jakies problemy! buu :( i sie zdołowalam!!
Czy któraś z Was dziewczyny robiła test owulacyjny taki z apteki? Czy warto coś takiego zrobić? No ja się tak o dzidziusia jeszcze baaardzo nie starałam (od roku się nie zabezpieczamy tylko tyle co d ostarań :) ) ... ale mam pco i będzie problem. No i stara jestem ... pora zadziałac. Zaczynać od tego testu?
Pozdrawiam!
Andzia,dla Ciebie o przeciwciałach.
http://toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=957
Najwazniejszy cytat-
Miano 1:80 albo niższy zwykle jest uważane za wynik negatywny
Co do wpływy przeciwciał na ciąże to zdania są podzielone (pytałam lekarzy).
Może zadaj pytanie na tym forum,nie przejmuj się,że to o toczniu.Są tu specjalistki od przeciwciał i sa też mamusie.
PS.Chiałabym mieć takie niskie miano...
Andziu najwazniejsze ze nie wzrosly, nie wiem czy powinno ich w ogole nie byc czy jak to tam jest ja tez jestem jednak za tym zeby zrobic USG najlepiej na jakims bardzo czulym sprzecie, zeby zobaczyc co i jak. To juz 6 tydzien wiec zasadnoiczo powinno byc juz co ogladac, a na pewno wielkosc zarodka juz mozna okreslic i serducho. Bierzesz tylko encorton czy cos jeszcze??? (clexane??) Mam nadzieje ze bedzie wszystko w porzadku!!!!
Odpowiedz
ódebrałam dzis wyniki ANA.
przed ciążą było 1:160, o typie swiecenia przeciw jąderkom i drobnoplamkowatym.
a teraz miano 1:80 i zostały tylko o typie świecenia przeciwko drobnoplamkowatym.
nie za bardzo znam się na tym ale wydaje mi się, ze chyba dobry wynik.
nie wiem czy w ciąży wogóle mogą być ANA czy powinny całkiem zniknąć?
może wy wiecie czy nie zagrażaja maleństwu?
ide w sobote do mojej gin to zobaczymy.
kazała mi zrobić USG,a le uważam ze jeszcz za wcześnie i zrobie za 2 tyg, może mnie nie opie...szy.
na specjalne życzenie kiki
nie wiedziałam gdzie sie odezwać, tzn na którym watku, a ze tu jesteś kiki to posłusznie się melduje.
u mnie na razie ok, objawy takie sobie, piersi raz bolą raz nie, czasem jkieś mdłości maleńkie,
ogólnie jestem dziwnie spokojna i szczęśliwa.
wg OM to już 7tc, ale, że owu byl późnie to na USG pewnie wyjdzie gdzieś 5t4d,
jutro odbieram wyniki ANA i moze mi ten uśmiech zniknie z gęby
powodzenia dla wszystkich staraczek
kiki szczególne kciukasy protokolantko!!!
Z tego co kojarze to ciatko marchewkowe troche jak piernik smakuje
OdpowiedzJa tez chcialabym zobaczyc :D dawaj Eire...no chyba ze wyszlysmy jakos kretynsko i zapobiegasz naszej kompromitacji
Odpowiedz
Widzę,że jak zwykle pusto w weekend.
Ja dzisiaj zostałam w domu bo pieczenie zaplanowałam.
Bułeczki drożdżowe z brzoskwiniami i ciasto marchewkowe.
Jutro idę na polski obiad do moich polskich kolegów (oni gotują).
No wiecie,rosołek,kartofelki,sosik itd.
Eire,czy ja już się upominalam o zdjęcia ze spotkania?Chciałabym mieć zdjęcie z Twoją sliczną córeczką.Możesz je umieścic na forum,jeżeli Kiki nie ma nic przeciwko (pamietam,że byłyśmy na zdjęciu we trzy).
Jestem,jestem.Milo,ze sie martwicie.
Narazie krótko napisze.
Teraz rozpoczelo sie istne szalenstwo z budowa domu. lol Trzeba jezdzic po sklepach,ogladac,myslec,wybierac.
Meble do kuchni wybrane,plan wygladu zaakceptowany.
Okna,drzwi tez.
Jeszcze kafelki do lazienki,na korytarz,do kuchni i tysiace innych rzeczy ..............o matko!!
I jeszcze ogród mam do ogarniecia,truskawki odchwascilam,kwitna jak szalone,niedlugo beda owoce lol
Jeszcze dentyste dzisiaj zaliczylam i wyrywanko bylo .....ale zyje choc boli jak znieczulenie przestalo dzialac.
Odezwe sie jak dotre do swego kompa.
Eire napisał(a):ja tylko sie zastanawiam jak badanie może wpłynać na rozregulowanie organizmu i bolesność miesiączki. i nie pytam złośliwie. sama jestem ciekawa.
może powinnyście spytac eskperta na bocianie czy to wogóle ma ze sobą coś wspólnego
Sama nie wiem jak to się stało, ale fakty sa takie, że zawsze odkąd sięgam pamiecia miałam 27dniowy cykl, miałm robione badania ginekologiczne i oczywiscie nigdy nie było to zbyt komfortowe ale tez NIGDY mnie nie bolało tak jak przy tym ostatnim badaniu. I chodzi mi o badanie, które gin wykonał swoja własna ręką, miałam wrażenie - przepraszam za okreslenie -że włożył mi ja po sam łokieć. Innymi słowy tak głębokiej penetracji jeszcze nie przeżyłam. Wyszłam z gabinetu obolała i ten ból utrzymywał sie kilka dni, az do momentu gdy dostałam @ wtedy wszystko przestało mnie boleć. A @ dostałam dwa dni wczesniej niz zwykle i dlatego łączę to z tym badaniem bo innego powodu nie widzę.
to spytaj się jej koniecznie bo jestem ciekawa, tym bardziej,że ja mam troszkę podobny przypadek. a mianowicie plamienia przed @, które jak są mocne to zawsze skracają mi cykl i gin twierdzi,że hormony mam ok a przyczyna jest mechniczna tzn mam zapalenie przy szyjce macicy tylko zawsze mnie zastanwiało to jak takie zapalenie moze wpłynać na przyspieszenie na złuszczanie się sluzówki i @, może to kwestia jakiś bakterii
Odpowiedz
Wiesz Eire, dla mnie to tez zagadka ale tak sie stalo Moze to zbieg okolicznosci ale wątpie.
Niewiem jak to mozliwe i jesli ta @ przysporzy mi tyle bólu co poprzednia z pewnoscia zapytam o to osobiscie moja Panią Gin
Karola, mam ten sam problem. Bylam u giny i po wizycie u niej dostalam potwornie bolesnego i opoznionego o 4 dni okresu :( Zawze mialam regularny i niebolesny. Teraz zbliza mi sie nastepny i znow te same silne bole :( Cholerka, zawsze myslalam ze gin ma leczyc a tu po wizycie mam same problemy, wszystko mi ta babka rozregulowala :(
Odpowiedzbabinka mnie tez to dziwi bo to nie było przeciez pierwsze badanie w moim życiu lol i nigdy tak nie miałam. Ale dostałam @ i przestało boleć. Najśmieszniejsze jest to, że ten lekarz każe mi mierzyć tempki i sprawdzać śluz, a ja cały czas nie moge sie zarejestrowac na FF i robie to na kartce i sama musze tam wszystko rysować. Ja mu mówiłam , że prowadze intensywny , nieregularny tryb zycia i czasami te wykresy moga być niewiarygodne ale on mimo to karze mi to robić. Dla przykładu podam że od dwóch dni mam 37,5 co przecież jest chyba nienormalne na poczatku cyklu? A z reszta nie wiem moze to normalne.
OdpowiedzJak mam teraz obliczyc długość cyklu? Średnia z tych dwóch długości? Ale przeciez zawsze miałam 27 dni a 25 dni zdarzyło sie tylko raz, wiec średnia to tak nie bardzo chyba. Nie wiedziałam co wpisac na nowym paseczku i wpisałam 26 dni. Zobaczymy w tym cyklu czy wróci to do normy.
OdpowiedzSłuchajcie dziewczyny od poczatku wiedziałam że coś jest nie tak po tym badaniu. Ja miałam to badanie 8 maja i od tego czasu cały czas coś mnie pobolewało, raz bardziej raz mniej, ale bolało. Odkąd pamietam mam bardzo regularne cykle, w 27 dniu plamienie przedokresowe, a w 28 dniu okres. W tym miesiacu zaskoczenie ogromne, plamienie wczoraj 24dc i dzisiaj okres. Czyli zaczął mi sie okres 4 dni po badaniu. Nie wiem co o tym myśleć, nigdy nie miałam tak krótkiego cyklu, może kiedys tam w okresie dojrzewania ale nie w dorosłum życiu.
Odpowiedz
Karola, to faktycznie dziwne. przecież zwykłe badania nie powodują nigdy takiego bólu
A tak na marginesie, to wydaje mi się, że musisz uzbroić się w dużo silnej woli i cierpliwości. Jasne, że innym dzieci przychodzą często łatwiej niż nam ale są też tacy, którzy mają dużo dużo gorzej, więc chyba nie ma co tak załamywać rąk tylko działać. Poza tym jak już doczekasz sie swoich wymarzonych dzieci to może mieć w życiu jeszcze dużo więcej znacznie poważniejszych problemów, dylematów i obaw. Jeśli chodzi o lekarza to myślę, że facet miał dużo racji. Jasne, że mógł już dać jakieś skierowanie na badania, ale też chce chyba mobilizować patnerów, żeby problem niepłodności traktowali jako wspólny, niezależnie od tego po czyjej stronie lezy wina. Dobrze, że od razu próbuje zaangażować w leczenie twojego faceta, czasem potem trudno zaciągnąć ich na badania Faceci często czują, że brak dzieci to problem kobiety bo to ona powinna je urodzić, więc lekarz moze przyją taką taktykę z doświadczenia. Trudno jest kobiecie samej walczyć o to żeby mieć dzieci, wiem bo sama przechodziłam przez coś podobnego. Mój mąż wcale się w to nie angażował i miał dość tematu. Dopiero ostatnio udało mi sięgo trochę zmobilizować żeby brał udział w tych moich działaniach. Trochę się rozpisałam sorki. Życzę powodzenia i sukcesów w wiadomej sprawie, no i pozytywnego nastawienia, na pewno się przyda
no i ja sie wpisuje .. bo jescze troszke musze poczekac.. :(
musze isc do gina mimo ze ostatnio powiedził mi ze wszystko ok..
ale ok nie jet bo @ mi sie skonczyła a ja ciagle plamie , mialam tak kiedys i lekarz dal mi na to antyki, ale chyba to nie jest teraz rozwiazanie na obecna chwile , najłatwiej dac tabletki i nie szukac przyczyny..
i znow mam dylemat do jakiego gina wyruszyc bo wszyscy tylko o kasie mysla.. a u mnie cos faktycznie nie tak
I postanowiłam siedziec w poczekalni az sie wyjaśni powód naszej bezdzietności, będę robić te badania jak nie u niego to u kogoś innego, męża zaprowadzę siłą - pod pistoletem jeśli będzie taka potrzeba. I gdy sie dowiemy co jest nie tak i zaczniemy leczenie to doiero wtedy wrócę na starania. Nie wcześniej, bo wiem że bez odpowiedniego leczenia tu sie nie obędzie.
OdpowiedzNo więc mówie Wam, że jestem tak wkurzona, bo jak się w końcu zdecydowałam pójść, odczekałam prawie 4 tygodnie bo gin nie miał wcześniej wolnych terminów, to on mi powiedział, że może mi zrobić tylko rutynowe badanie. Myslałam, że go walnę! Rutynowe badania robię regularnie i wiem ,że jest wszystko w porządku. Przyszłam do niego żeby porobić specjalistyczne badania, a tu nic. Stoje w miejscu i tym razem nie ze swojej winy. I do tego wszystkiego jestem dzisiaj obolała :x po tym badaniu.
OdpowiedzKarola mysle ze nie powinnas tak podchodzic do tematu ze jesli ma sie udac to sie uda bo mozesz tak czekac w nieskonczonosc :( mysle ze powinnas troche powalczyc o ile oczywiscie bardzo chcesz byc mama. Dziwie sie temu lekarzowi ze nie dal ci skierowania na chocby glupia PRL bo przeciez mozliwe ze mam ja np lekko podwyzszona i juz w ciaze nie zajdziesz wg mnie powinniscie faktycznie razem wybrac sie do lekarza i sprobowac zawalczyc o swoje szczescie - a napewno sie uda. Trzymam za ciebie kciuki i nie rezygnuj
Odpowiedz
Źle się zrozumiałyśmy, bardzo dobrze, że poszłaś do lekarza, niektórzy wiele rzeczy dostają bez walki, a niektórzy muszą walczyć o to, o czym marzą, tak dziwnie jest ten świat skonstruowany
Może faktycznie Twoj mąż ma coś z nasieniem, ale się nie dowiecie niestety dopóki nie zrobi badań, może jakoś uda się go przekonać ?
Trzymam za Ciebie kciuki.
Anita_S napisał(a): Karola.29 czytam Twoje posty i troszkę Cię nie rozumiem, dlaczego nie chcesz zrobić badań Z takim nastawieniem i przekonaniem, to trudno Ci będzie zajść w ciążę, trzeba się przełamać i zrobić w końcu badania, żeby się dowiedzieć, co jest i może wcale nie jest to jakaś straszna rzecz i da się to szybko wyleczyć i będzie fasolka.
A wogóle to skoro nie chcesz robić badań, to po co idziesz do lekarza? Ja nie wyobrażam sobie siedzenia z założonymi rękami i czekania przez 4 lata, co mi los przyniesie, bo z tego co czytałam tyle się staracie, powalcz troszkę o ta fasolkę i może w końcu ten trud będzie wynagrodzony.
Dziwie sie, że troszke bo ja w ogóle sie nie rozumiem. Tak już mam, nie lubie robić badań zwłaszcza ginekologicznych. Zwłaszcza, że uważam że to nie tylko moja wina, że nie mamy dzieci, więc dlaczego to ja mam cierpieć? Byłam wczoraj u tego gina i było strasznie. Najpierw powiedział, że na tym spotkaniu powinnam być razem z mężem a nie sama, bo niepłodność dotyka parę , a nie tylko mnie. I powiedział, że w zwiazku z tym zrobi mi i tylko rutynowe badanie, które notabene miałam robione 2 miesiace temu. Nie zlecił mi żadnych badan specjalistycznych, nawet głupiego badania krwi. Powiedział, że jeżeli chce się u niego leczyć to mam przyjść z mężem. Ale ja nie wiem czy chcę sie leczyć, bo nie wiem czy jestem chora, a może to mój mąż ma problem z nasieniem?
Tak, że w sumie nic mi ta wizyta nie dała, oprócz tego że boli mnie dzisiaj wszystko w środku, bo przebadał mnie bardzo mocno, pobrał trzy próbki, ale nie wiem na co bo mi nie powiedział i kazał przyjść po wyniki za tydzień. A i jeszcze przy USG powiedział, że nie widzi nic niepokojącego, że wszystko wyglada dobrze, że jest bardzo ładne ciałko żółte więc na pewno miałam owulację. Między innymi dlatego własnie nie lubie badań, bo oprócz bólu to nic z nich na razie u mnie nie wynikło.
I nie rozumiem dlaczego mam walczyć o to co inni dostają bez walki nawet jesli nie chcą. Nie czuje sie od nich gorsza.
A co do nastawienia to ten gin tez mi wczoraj powiedział, że muszę zmienic nastawienie bo nic z tego nie wyjdzie, czyli następnym razem pójde do psychoterapeuty może on mi pomoże.
Eire Ty sie nie wymiguj, Tobie kopniak tez sie slusznie nalezy
OdpowiedzA wogóle to przyszlam z Wami w karty pograć I dać Wam kopa w tyłek na wyjście
OdpowiedzEire nic sie nie stało. Poprostu w ten miesiac nie bardzo wierze i doszlismy do wniosku ze wogole poczekamy, porobimy badania i jak juz wszystkie wyniki beda zobaczymy co dalej lol
Odpowiedz
Karola.29 czytam Twoje posty i troszkę Cię nie rozumiem, dlaczego nie chcesz zrobić badań Z takim nastawieniem i przekonaniem, to trudno Ci będzie zajść w ciążę, trzeba się przełamać i zrobić w końcu badania, żeby się dowiedzieć, co jest i może wcale nie jest to jakaś straszna rzecz i da się to szybko wyleczyć i będzie fasolka.
A wogóle to skoro nie chcesz robić badań, to po co idziesz do lekarza? Ja nie wyobrażam sobie siedzenia z założonymi rękami i czekania przez 4 lata, co mi los przyniesie, bo z tego co czytałam tyle się staracie, powalcz troszkę o ta fasolkę i może w końcu ten trud będzie wynagrodzony.
A ja sie wpiszę bo mi te starania już uszami wychodzą. W tym miesiącu nie miałam przytulanek w najbardziej płodnym okresie bo po tym cast tak mnie bolały jajniki, że myślałam że umrę. Jak można uprawiac sex w takim bólu? Jutro ide do nowego gina, ponoć specjalista w leczeniu niepłodności, ciekawe co mi powie? Ale co on mi może powiedziec po pierwszej wizycie? Zleci mi pełno badań, a jak tak nie lubie badań i w ogóle nie mam czasu i nie lubie i już. Jestem pesymistycznie nastawiona, jak mi za dużo powymyśla to nic nie będę robić, pie.... nie robie i już.
OdpowiedzPodobne tematy