• goya odsłony: 23370

    Dlaczego lakier nie wysycha?

    Juz kilka razy zdarzyło mi się pomalowac paznockie lakierem, który nie chciał wyschnąć. Pomalowałam cieniutką pierwszą warstwę, poczekałam aż dobrze wyschnie i pomalowałam płytkę drugi raz. Paznokcie po godzinie cały czas były "mokre" tzn. nie kleiły się, ale widac było na nich kazde najmniejsze wgniecenieTez wam się tak zdarza? Ja zazwyczaj w takich sytuacjach zmywam paznokcie i jestem tak wściekła, że już mi się nie chce malować 2 raz :D Macie jakie wyprobowane sposoby w takich przypadkach czy tylko ja mam taki problem?:x

    Odpowiedzi (24)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-02-07, 19:21:53
    Kategoria: Paznokcie
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Albertyna 2013-02-07 o godz. 19:21
0

Hejka! miałam ostatnio bardzo nie-fajna sytacje. 8)
Otóż zakładałam klientce akryl, po tym pomalowałam jej paznokcie bazą, odczekałam, lakier, jedna , druga warstw (tak robie od zawsze) i.... lakier nie wysechł, czekam 15 min, bo chciała żeby jej jeszce wzorek zrobić co wychodzi tylko na suchym. Czekam... i nic!!! lakier nie schnie Dodam, że jak raz jej zmyłam lakier to już drugi raz położyłam bazę, lakier, "mój cudowny wysuszacz", lakier, wysuszacz i też nie wyschło!!! ZGROZA!!!! :P1
Może ktoś wie dlaczego? powinnam ten lakier - Inglota- wywalić? Czy tak się czasami zdarza?

Odpowiedz
kindza 2013-01-13 o godz. 23:20
0

Ami napisał(a):Ja mam taki problem z białym lakierem Inglota. A wczoraj to już było przegięcie- pomalowałam paznokcie ok. 13-ej. Wieczorem wszystko było w porządku, a rano obudziłam się z odciśniętą pościelą. Jakim cudem pytam! Wściec się można.
mialam dokladnie tensam problem a sposob na to jest taki ze trzeba biala warstwe nalozyc bardzo cieniutko :) wtedy nie ma problemow :)

Odpowiedz
Betti 2013-01-13 o godz. 20:34
0

Wiecie co dziewczyny? Tak mi się przypomniało, że niektóre lakiery są "jednowarstwowe" (one coat) i wtedy po położeniu drugiej warstwy za nic nie schną. Moja ciotka miała taki z Diora- jedna warstwa sucha w przeciągu kilku minutek, po położeniu drugiej lakier był wilgotny jeszcze następnego dnia. Tylko, że ten problem dotyczy także normalnych lakierów niestety :(

Odpowiedz
Gość 2013-01-13 o godz. 19:59
0

Widzę, że z lakierami z Avonu to nie tylko ja mam złe doświadczenia. Mam ich dosyć sporo, i ciągle okazuje się, że to nie jest to co oczekiwała. A, z wielką nadzieją kupiłam również przyspieszacz do wysychania lakieru, który nakłada się tak samo jak lakier, i właśnie dopiero po tym "przyszpieszczau" paznokcie nie chciały mi wysychać. Straszna porażka

Odpowiedz
Gość 2013-01-13 o godz. 12:44
0

złośliwe paznokcie hi hi paznokcie tyrany :P36

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-01-13 o godz. 11:02
0

monika pełszyk napisał(a):Ami nie strasz ja wczoraj kupiłam sobie biały lakier 38 i mam nadzieję że u mnie będzie wszystko ok(tak na marginesie wyczytałam na stronkach fryzjera że biały inglota nr.38 to cudeńko do frenczu)
Myślę, że wszystko będzie OK. Dużo osób bardzo poleca ten lakier. A mi w ogóle lakiery bardzo długo schną (chociaż ten rekordowo), o czym zresztą już pisałam na tym forum. Ja po prostu mam takie złośliwe paznokcie. :D

Odpowiedz
Gość 2013-01-13 o godz. 10:57
0

Ami nie strasz ja wczoraj kupiłam sobie biały lakier 38 i mam nadzieję że u mnie będzie wszystko ok(tak na marginesie wyczytałam na stronkach fryzjera że biały inglota nr.38 to cudeńko do frenczu)

Odpowiedz
Gość 2013-01-13 o godz. 10:18
0

Ja mam taki problem z białym lakierem Inglota. A wczoraj to już było przegięcie- pomalowałam paznokcie ok. 13-ej. Wieczorem wszystko było w porządku, a rano obudziłam się z odciśniętą pościelą. Jakim cudem pytam! Wściec się można.

Odpowiedz
Betti 2013-01-11 o godz. 14:17
0

Niestety na niektóre lakiery i wysuszacz nie pomaga. Ja używam wysuszacz w spraju De Mert, uważam że jest świetny i po kilku minutkach lakier jest suchutki. Jednak niektóre lakiery i tak nie schną :(

Odpowiedz
Gość 2013-01-11 o godz. 13:04
0

Nawet z wysuszaczem u mnie były rózne historie (używałam tylko tych z pędzekiem)chyba muszę zakupić spray.A co do bąbelków na lakierach to też zauważyłam że jak zadużo lakieru polożę za pierwszym razem to wychodzą mi bąbelki. lol lol

Odpowiedz
Reklama
Albertyna 2013-01-11 o godz. 12:41
0

Hejka!
Dziewczyny, żadna z Was o tym nie pisała ztem nie wiem, ale może po prostu należy użyć " wysuszcza do lakieru"? Ja mam świetny- nakrapla sie pipetą kropelke i po 15 sekundach :P79 (nie minutach) masz suchy lakier :P79 Niestety jest on do użytku profesjonalnego i pewnie trudno go dostać, a mi Pani w sklepie powiedziała, że firma się z tego produktu wycofuje ( a wielka szkoda). Są na tomiast na rynku dostępne różnorodne wysuszacze. Polecam w spray-u bo takim w pędzelku to można sobie ładny wzorek zamazać
A! i jeszce jedna uwaga- trzeba troche cierpliwości do jezeli za szybko położy sie wysuszacz to też potrafią pokazać się bąbelki

Odpowiedz
Gość 2013-01-10 o godz. 23:24
0

monika pełszyk napisał(a):Muszę przyznać ci sharka ,że ja choć próbowalam już wiele razy kłaść sie spać tak by niczego nie dotykały ale potem i tak były na moich pazurkach"cudne wzorki"
o taaak, nie ma to jak kołdra odbita na paznokciu... A najgorszy lakier, z jakim się spotkałam, to był z Avonu, po 4 godzinach nadal był gumiasty ( w chwili malowania ok, ładnie sie rozprowadzał) i nie chciał za cholerę zaschnąć, po czym... po prostu skulał mi się z paznokci!!!

Odpowiedz
Gość 2013-01-10 o godz. 17:19
0

Muszę przyznać ci sharka ,że ja choć próbowalam już wiele razy kłaść sie spać tak by niczego nie dotykały ale potem i tak były na moich pazurkach"cudne wzorki"

Odpowiedz
Gość 2013-01-10 o godz. 16:06
0

Tez spotkałam sie z takimi lakierami co musza długo schnąc. Jezeli jest to w dzień to kozystam z zimniej wody bo brak mi cierpliwości, ale moja rada to malować wiecorem kiedy juz sie wie ze nic sie nie bedzie robić siadam maluje oglądam telewizje i bez nerwów czekam. Kiedy kłade sie spac sa juz suche i rano nie ma niespodzianek. lol

Odpowiedz
Gość 2013-01-10 o godz. 15:25
0

Czasem tez mam wzorki ale nauczylam sie tak trzymac rece zeby tego uniknac 8) A to wszystko dlatego zena codzien prawie na nic nie mam czasu a co dopiero na malowanie paznokci...

Odpowiedz
Gość 2013-01-10 o godz. 10:15
0

a ja unikam malowania paznokci na noc bo budząc się rano mam różne wzorki odbite od poduszki,włosow itp.

Odpowiedz
_Agnieszka_ 2013-01-10 o godz. 00:11
0

Wiecie co, ja nigdy nie miałam takiego problemu, żeby lakier nie wysychał. Nieważne jaki uparciuch i tak wysechł. Chyba najdłużej jak czekałam po nałożeniu pierwszej warstwy to 4-5 minut (to były dwa lakiery Avon w zestawie do french - biały i taki beż) ale poczekałam i były suchutkie :) Wprawdzie juz ich nie używam, bo są tragiczne i bez tego, ale jesli już zdobię pazurki, to nic nie jest w stanie mi przeszkodzić, nawet uparty lakier. :D

Odpowiedz
Betti 2013-01-09 o godz. 23:51
0

Też zastanawiam się czy któraś forumka ma sposób na ten problem. U mnie najczęściej w ruch szedł zmywacz a potem lakierek lądował w koszu na śmieci niestety :(

Odpowiedz
Karola0885 2013-01-09 o godz. 23:38
0

Mi też się tak niestety zdarza Wsadzam po strumień zimnej wody i czasem pomaga ale nie odchodzi mi szybko lakier (jak goyi) Ale mi lakiery na paznokciach trzymają sie wyjątkowo długo :D

Odpowiedz
goya 2013-01-09 o godz. 22:55
0

No ja w sumie metodę z suszarką i zimną wodą znam, ale własnie po suszarce robią się pęcherzyki, a po zimnej wodzie to moze i mi tak lakier całkiem nie traci połysku, ale po 1-2 dniach odpryskuje całymi płatami... W takich momentach całkowicie mi sie odechciewa tej "zabawy" :D Najpierw bawię się 20 min. z frenchem, a potem ta przeklęta biała końcówka nie wysycha i zmywam to w cholerę... :D Widzę, że nie ma na to skutecznej metody...

Odpowiedz
Gość 2013-01-09 o godz. 21:59
0

Oooooooo taaaaak zdarza mi się... wydaje się, że to cholerstwo nigdy nie zaschnie... robię tak jak goya, że wściekam się i zmywam!
Kilka razy próbowałam na chama dosuszyć suszarką, ale wtedy się robią babelki i wieczorem jest po pomalowaniu wrr

Odpowiedz
kisskiss 2013-01-09 o godz. 21:25
0

Znam takie tez szczegolnie bialy, czasem pomaga wlozenie rak do zimnej wody ale wtedy lakier traci polysk no i trzeba znowu nalozyc jakis bezbarwny.Szkoda zabawy

Odpowiedz
Gość 2013-01-09 o godz. 20:55
0

zdarzyło mi się coś takiego - niestety nie znam sposobu na taki lakier, chętnie dowiem się czegoś, bo mój lakier, który nie chciał wysychać wylądował w koszu na śmieci a szkoda było takiego kolorku... :(
myślałam że może to wina żle oczyszczonych paznokci ale to nie było to...

Odpowiedz
Gość 2013-01-10 o godz. 03:46
-1

Co robie? Czekam...Zwykle maluje paznokcie na noc wiec nie ma mocnych zeby nie wyschly

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie