Witam kochane koleżanki.
Już z domu piszę.Odespałam nockę spędzoną w autobusie i do baybusa lol
Ogólnie czuje się dobrze ale ciągle latam do łazienki bo biorę leki moczopędne na pozbycie sie opuchlizny oczu i nóg.
No i w głowie już mi tak nie pulsuje po lekach na nadcisnienie.
Na USG tarczycy wyszedł jeden płat powiekszony (guzki) ale przy wartościach TSH,ft2,ft3 w normie endokrynolog zarządził tylko badanie kontrolne za pół roku.
USG jamy brzusznej wyszło całkiem nieżle,nawet nerki wyglądają w normie (wymiary) ale niestety mam silny białkomocz (muszę poczytać w necie co to dokładnie oznacza).Na szczęście nerki są wydolne bo dializa by mnie czekała
Z tymi wszystkimi badaniami poszłam do pani profesor ze Spartańskiej (Instytut reumatologi).Ona odrazu chciała mi wypisac skierowanie do szpitala ale odmówiłam bo nie mam ubezpieczenia.
Zwiekszyła mi dawkę sterydów do najwiekszej jaką mogę przyjmować w domu - 20mg (wcześniej brałam 4mg).Powinnam brać około 60mg ale tylko dożylnie.
I muszę zrobić też biopsie nerki.
Na koniec uścisneła mi rękę,kazała obiecać,że się będę leczyć tu na miejscu.
Tak się wzruszyłam,że po wyjściu z gabinetu się rozpłakałam.Zupełnie obcy człowiek a do tego lekarz przejmuje się moim zdrowiem.
W środę idę do swojego lekarza po skierowanie do szpitala a jak nie to zgłoszę się na ostry dyżur.
Tak to u mnie wygląda.Nie ciekawie.
Oczywiście sprawa ciąży zeszła na bardzo daleki plan bo z taką morfologią to mogę wykończyć i siebie i dziecko.
:P Ale najważniejsze,że jestem juz w domu,przy moim kochanym mężu i wierzę,że wszystko skończy się dobrze. :P
anetko
aniuK ja kiedys wyladowalam w niedziele w nocy na pogotowiu bo strasznie klulo mnie serce w mostku ze az nie moglam oddychac - zaznaczam ze niczym sie nie zdenerwowalam bynajmniej nie swiadomie, bo moze moj mozg cos tam sobie przypomnial bo to byl czas staran kiedy nic nie wychodzilo - wiec jak wyladowalam na tym pogotowiu to lekarz mnie zbadal popukal tu i tam, kazal sie pozginac itp i stwierdzil ze nic mi nie bedzie i od tego sie nie umiera :o zaproponowal jedynie zastrzyk przeciwbolowy i tyle :o
Witam
Anetko -
A u mnie niestety nie ciekawie W piatek bylam na pogotowiu poniewaz zaczelam sie dusic i myslalam ze zemdleje, to bylo cos strasznego :o Lekarz na pogotowiu (straszny burak) po zrobieniu EKG i zbadaniu cisnienia powiedzial, ze to jest atak...............nerwicy............ Dostalam silny zastrzyk rozluzniająco-uspokajajacy (do wczoraj mnie tylek bolal) i wszystkie objawy przeszly, ale tylko na czas dzialania zastrzyku :o :o :o
Bylam/jestem w szoku. Dostalam skierowania na rozne badania a do tego czasu mam lykac ziolowe tabl. uspokajajace. Troszeczke dziwi mnie ta diagnoza ...........ale skad ten atak , niczym sie nie zdenerwowalam a nawet wrecz przeciwnie od dluzszego czasu dalam sobie na luz i bylam w znakomitej formie Sama nie wiem co o tym wszystkim sadzic. Sprawdzalam w internecie i faktycznie , wszystkie objawy przemawiaja za nerwica.......ale w tym wieku :o
anetko trzytmaj sie... i napisz koniecznie co sie dzieke... martwimy sie
a moja siostra wlasnie przechodzi toxoplazmoze...i tak sie zastanawiam czy moge sie od niej jakos zarazic??? Jak to jest?? Ja nie mam przeciwcial w ogole
o kurcze, Anetko, trzymaj się dzielnie. I nie martw. Po pierwsze lekarze często przesadzają ( mi przynajmniej kilka razy powiedzieli, że z tak silną astmą jak ja się jeszcze nie udusiłam? ), a po drugiej nie zawsze mają racje i jeszcze trzecie najważniejsze - nie doceniają siły naszych organizmów i nas samych, jeśli chodzi o walkę o zdrowie!!!! Także żadnego płakania, smutkowania i stresowania się, tylko optymistyczne podejście, że się nie dasz żadnym choróbskom!!!
Ja też teraz się męcze jak cholera, mój organizm właśnie odkrył, że jest wiosna = czyli wszystko pyli i walczy z tym, jakby to był największy wróg! Czyli smarkam, kicham, zatoki mam takie, jakby mi ktoś przysolił w nos ( jakby co zwale na męża lol ) i najgorsze, że duszę się codziennie. Ale zaparłam się, że musze to przetrwać, bez względu na wszystko. I walczę, np. jedząc cukierki na poprawę nastroju. (w końcu mentosami wyleczyłam grypę, to może na astmę pomogą Michałki ;)).
pajonk napisał(a):Cholera, to tylko ja zadnych objawow ciazowych po spotkaniu nie mam??? :o Eire to moze Ty jednak nie ze mna spalas, tylko w nocy do anetki ucieklas? Albo sie za slabo w meza wpatrzylam Albo przespalam moment zaciazania lol
[
spałam z Tobą bo miałyśmy wygodniejsze łóżko ale skoro ty zasnęłaś jeszcze w trakcie naszje rozmowy i to i moment poczęcia mógł ci umknąć lol lol
kiki szefowa dobrze gada ale lepiej jej nie wtajemniczaj w swoje plany bo niestety ludzie bywaja podstepni i to bardzo.
babinko a jednak dopiełaś swego i wykurzyłaś gościa brawo :D
No ja tak dobrze nie mam. Ani nie dostałam podwyżki, ani jakiejś specjalnej radości z tego powodu nie było. Z resztą tam są dziwne układy i ciężko mi się tam pracowało. Przed ciążą wiedziałam, że albo zajdę, albo się będę za czymś innym rozglądać. A teraz wiem, że po macierzyńskim pójdę na wychowawczy i nie chce tam wracać. Bo nie ma do czego.
Babinko to super, że gościa wywalili i szkoda, że nie nagrałaś na dyktafon tego jego grożenia. Bo jeszcze byś mu mogła sprawe wytoczyć!
Kiki to masz super szefową! Tylko pozazdrościć!
i takie szefostwo sie chwali :D ja na swoich tez nie moge narzekac bo bardzo pozytywnie zareagowali i caly czas interesuja sie moim zdrowiem :) a 2 miesiace temu (juz wiedzieli o ciazy jakis czas) dali mi podwyzke zebym miala wyzszy macierzynski :D oby tylko tak dobrze mnie traktiowali po macierzynskim
OdpowiedzA moja dyrka to mnie dzis zszokowala, bo przyszla sie zapytac jak sie czuje, a potem mowi mi ze czasami ciaz takie rzeczy leczy, na co ja jej ze to nie takie proste, wiec wypytala mnie dokaldnie jakie badania mam za soba, czy lecze sie u dobrego lekarza, a potem powiedziala ze moze powinnam o in vitro pomyslec... :o i zebym sie nie wachala tylko decydowala, bo dziecko wazne bardzo i powinnam zrobic wszystko zeby je miec
Odpowiedz
Dziewczyny, dostał wypowiedzenie
Wiecie czego tylko żałuję? Że w międzyczasie nie zaszłam w ciążę i niezrobiłam mu tak jak obiecałam Także mój plan został zrealizowany w 50%, facet uziemiony ale nie Teraz pracuje mi się naprawdę super. Ale życzę nikomu przeżywać podobnych historii, bo trochę nerwów straciłam. Nawet o dzidzi zapomniałam na jakiś czas z tego wszystkiego :D Żeby ogólnie naszkicować wam sytuację powiem tylko że na koniec zaczął mi grozić, więc same rozumiecie klimaty. No ale teraz już wszystko ok. :D
Cholera, to tylko ja zadnych objawow ciazowych po spotkaniu nie mam??? :o Eire to moze Ty jednak nie ze mna spalas, tylko w nocy do anetki ucieklas? Albo sie za slabo w meza wpatrzylam Albo przespalam moment zaciazania lol
anetko tak to juz bywa z nadopiekuncza rodzina... Ale maz niedlugo pocieszy
Babinko NO WLASNIE
Anetko to wracaj szybciutko do siebie i już :). Najważniejsze, że Ty wiesz, gdzie się dobrze czujesz i z kim. I tyle :).
Moja mama też ma zapędy do sterowania i rządzenia ludźmi. Kiedyś miała dużo większe, ostatnio jakby jej troche przeszło (podejrzewam, że to kwestia tego, że mój mąż nie należy do ludzi, którzy się bawią w konwenanse i potrafi jej głośno i wyraźnie powiedzieć : NIE). Ja póki co zagranicę nie uciekłam, ale mam nadzieje, że po skończeniu studiów tak zrobię :).
A jak idzie nauka Duńskiego? Można się go w ogóle nauczyć? ;)
Babinko a Ty się nic nie chwalisz, tym dupkiem z pracy. Wyeliminowałaś kolesia ?
Dziękuje za słowa pocieszenia.
Według pewnych członków rodziny najwiekszy błąd jaki w zyciu zrobiłam to wyjechałam do obcego kraju.
Najlepiej abym wróciła tutaj,pod "opiekuńcze" skrzydła ciotek by mogły mną sterować.
Cieszę się,że w niedzielę wyjeżdżam bo gdybym została z tydzień dłużej to u psychiatry bym skończyła (wcale nie przesadzam).
Z drugiej strony rozumiem,że się o mnie martwią bo nie mam mamy ale jest ogromna róznica w udzielaniu rad (decyzja należy do mnie czy posłucham) a narzucaniem ich racji.To sie nazywa mieć toksyczną rodzinę.
Nie moją winą jest,że choruję,a wręcz przeciwnie bo to podobno choroba genetyczna więc to prezent od kogoś z rodziny.
Tęsknię za moim mężem,za jego spokojem i opanowaniem.
Anetko w ogóle się nie przejmuj tym gadaniem rodziny. Mi moja matka też kiedys wmawiała, że astmę mam od denerwowania się i dlatego, że chce ją mieć, a nie od pyłków. A to dlatego, że jej koleżanka mi źle testy zrobiła i wg nich wyszło, że nie jestem na nic uczulona! Wtedy aż się poryczałam ze złości. Ale jak testy zrobiono jeszcze raz, i okazało się, że jestem tak uczulona, że musieli mnie odratowywać w szpitalu, to jej przeszło.
Trzymam kciuki, żeby się okazało, że to nic groźnego i łatwo wyleczalnego było!!! :) Powodzenia.
Boze bidaku :( alez tych badan masz do zrobienia... mam nadzieje ze jednak bedzie ok bo przeciez musi
Odpowiedz
Dostałam go ale nie dość,że nieciekawy w smaku to chyba mi nie pomoże bo już mi szyja spuchła.Żeby znowu to nie była ta cholerna angina.
Ja szaleje z wydawaniem pieniędzy ale nie na ciuchy czy kosmetyki tylko na lekarzy.
nefrolog,
USG tarczycy,węzłow chłonnych,
badanie hormonów tarczycy,
czeka mnie jeszcze
USG nerek,
endokrynolog,
nefrolog raz jeszcze,
reumatolog o specjalności choroby tkanki łącznej.
Wiecie co,chyba tylko pochlastać mi się zostało.Moja choroba rozwala mi cały organizm.
I jeszcze muszę wysłuchiwac gadania rodziny o tym jak to się doprowadziłam do takiego stanu.Jakby to była moja wina. :x
Ja chcę do domu!! Tam przynajmniej nikt na mnie nie krzyczy i nie traktuje jak pięciolatki.
no ja tam nie wiem skąd te objawy bo z tego co pamiętam to jedyny osobnik z męskimi organami, który zaliczył bardzo udany występ gościnny, był mąłżon kiki lol lol
jak to kiedy testujemy wczoraj rano 8)
anetko lekarstow nazywało się bioparox ale z tego co wiem to on też nie powoduje ciąży lol
Ja tez dzis mialam mdlosci no, no... ale ja nie nocowalam... wiec moze metoda indukcyjna lol 8) to kiedy testujemy lol
Odpowiedz
Ja nic nie chcę sugerować bo pomimo,że spałam sama to jakies objawy ciążowe mi sie pojawiły tzn.nudności mam dzisiaj cały dzień.
Chyba wiem kogo o alimenty podam. lol
Bardzo sympatyczne spotkanie tylko pogoda nam się popisała.
I Astrunia śliczna i urocza.
PS.Eire,umomnę się o przepis na ową sałatkę i nazwę tego lekarstwa na gardło.Wtedy mi pomógł a teraz znów mnie gardło boli.
Spotkanko bardzo udane...szkoda ze nas tylko tak niewiele bylo... mam nadzieje na powtorke juz w wiekszym gronie :D
Odpowiedzaniu na spotkaniu byłyśmy łącznie w czwórkę tzn ja, anetka, kiki i pajonk i według mnie było super chociaz słyszałam jakieś głosy niezadowolenia,że niby organizacja spotkania była do bani nie mam pojęcia o co chodzi szkoda,że nie mogłysmy się spotkać w szerszym gronie. a do Novum w końcu nie dotarłyśmy bo co niektórzy długo spali 8)
OdpowiedzMi droga od rodziców do domu zajmuje jakieś półtorej godziny, czasem 1:45. Wczoraj jak wracałam pobiłam rekord... 2,5 godziny. I to nie dlatego, że tyle samochodów osobowych, tylko tyle tirów!!! Wyprzedziłam kawalkadę 4, patrzę a tu 6 kolejnych. Załamać się szło. Zamiast samochodu, powinnambyła kupić sobie helikopter ;).
Odpowiedz
To masz twardego tego męża ;).
Moja mama rzadko gotuje, bo jej się nie chce i w ogóle nic w domu nie robi, ale jak już przychodzą Święta, to te dwa razy do roku szaleje w kuchni. I wtedy wszyscy chodzą jak naćpiani koło drzwi od kuchni i próbują coś wyjeść, bo zapachy na cały dom :).
Ja mazurków też nie umiem robić, z resztą ja w tym roku nastawiam się na konsumpcje. Conajmniej za dwoje
Kiki sama nie wiem na czyją cześć, ale tak jakoś zawsze lubiłam to imię. Jak tam u Ciebie ze zdrowiem? Torbiel dała spokój?
Ja się właśnie dowiedziałam, że egzamin na uczelni mam 22 czerwca. To jest tydzień przed porodem. Już się martwię, jak mi się uda tam dotrzeć? Bo jak nie dotrę, to następnym termin mam w następnym czerwcu... Ale co tam, do czerwca jeszcze 10 tygodni, będę martwić się później.
Meg co u Ciebie?
Meg lol hehe, jeden co sie chlodzil na te specjalna okazje zsotal juz w zeszlym roku obalony 8) teraz maz odlozyl jakies wino, bo ono moze lezec i lezec...
a co do imienia dla coreczki dla Lambdy to podobno bedzie Kaska... :D moze nie zupelnie na moja czesc... ale tak czy siak bedzie moja imienniczka 8)
Kasiekh tak mi przykro, że znowu spotkało Cię nieszczęście Obyś już nigdy nie musiała tego przezywac
Lambda gratuluję córeczka :D Jakieś imię już jest? :P
Anetka dotarłaś do ojczyzny?
Kiki trzymam kciuki za pomyślne wyniki badań i odliczamy do startu :D i powoli trza szampana chłodzić lol lol
Anetko dziękuje za gratulacje i życze Ci udanych zakupów. Ja najbardziej lubie w sklepach bezcłowych kupować tony słodyczy - w szczególności czekoladę Toblerone :).
Ja na Święta wybieram się do mamy, sama jest, bo tata na statku, to pojedziemy z mężem do niej. Pewnie objem się tak, że mało nie pękne, ale co tam, teraz mi wszyscy wybaczą ;).
Kiki słuchaj wszystko po zimie jeszcze zamarznięte, więc posiewy będą jałowe, bo bakterie jeszcze śpią
Hej dziewczynki.....chciałam się z wami pożegnać bowiem wyjeżdzam dzisiaj z mężem i synkiem do teściów do Germanow...i dletego już dzisiaj chciałam wam złożyć wszystkim Świąteczne Życzenia...zdrowych i wesołych Świąt...i żeby ten Zajączek Wielkanocny był dla nas wszystkich chojny i obdarował największym Szczęściem na które czekamy...życze wam tego z całego sreca.....
ps.dzisiaj kupiłam castangus i mamy razem z mężem nadzieje że będziemy kontynułować naszą tradycję...bo zawsze tach wychodziło...że po powrocie z Niemiec byłam w ciąży....jak i tym razem się to sprawdzi....to pakujcie sie wszystkie ..zabieram was ...bo może tam rzeczywiście jest ku temu sprzyjający klimat :D
Trzymajcie się cieplutko i mocno przytulajcie..jak wróce to się z wami przywiatam...
Lambda,gratuluje prawdopodobnej córci lol
Dziewczyny,jestem spakowana,za godzine wsiadam na prom.Oj pobuszuje sobie w sklepie bezcłowym.Lista kosmetyków do kupienia zrobiona.
Do usłyszenia i zobaczenia w Polsce!!!!
Odezwę się jak tylko kompa jakiegoś dorwę,a znając moje uzależnienie od baybusa,rozstanie nie będzie długie. :D
Lambda juz wiekszosc badan za nami, teraz czekamy na wyniki infekcyjnych, czeka mnie jeszcze EKG i z kompletem badan do internisty po zgode, potem w nastepnym cyklu posiwey (modle sie zeby wszystkie byly jalowe)...i to juz...
OdpowiedzKasiek starsznie mi przykro...nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazic przez co przeszlas Przytulam cie mocno. Porob badania, to bardzo wazne... mam nadzieje ze do wrzesnia donajdziesz w sobie sile i wiare w to ze bedzie lepiej i ze los wynagrodzi ci to zupelnie bezsensowne cierpienie :( :( :(
Odpowiedz
Hi dziewczynki - to znów ja do was wróciłam ( niektóre stare bywalczynie pewnie mnie pamietają ) jakos nie moge bez forum, ciagle mnie tu ciągnie choc za bardzo nie wiem gdzie sie ulokowac , mysle ze troche z wami pobede - napewno do wrzesnia ... i potem moze znów sie zaczne starac - oby ..
tak wiec witajcie moje panie .. ja zaciązyłam w sierpniu i byłam najszczesliwsza pod słoncem , ale niestety nie było mi pisane 14 lutego urodziłam coreczkę (25 tydz.) no i niestety mała umarła po dwóch dniach. lezałam az w 3 szpitalach i nie stwierdzono przyczyny tak szybkiej akcji porodowej u mnie , znaczy jeden lekarz stwierdził ze mam poprostu pecha . narazie jestem na etapie róznych dziwnych badan typu toksoplazmoza itp . mam odczekac z pół roku przed nastepna ciażą bardzo sie boje ale chyba musze dalej próbowac takie zycie, jakos sie powoli pogodziłam z ta wielką strata ale cgyba nie moge sie załamac ..
czasem zastanawiam sie co jest lepsze poronic wczesniej czy przezyc najgorszy porod w swiecie z informacja od lekarza ze dziecko nie ma zadnych szans
Niestety mysle ze cath chwilowo lub nawet na dluzej odpuscila temat wiadomy :( Nie dziwie sie, po tym co przeszla... czasami pojawia sie na podforum ZOO...wystareczy przeczytac jej podpis zeby zrozumiec ze na razie temat dziecko nie istnieje...
OdpowiedzKarola, ale jaja. Zostałam szefową tego gościa :D Teraz tylko będę urabiać "górę" żeby się go pozbyła bo facet jest co najmniej niepoważny i świnia na gruncie stosunków z współpracownikami. Cała firma chce go się pozbyć. Mimo wszystko to trochę stresujące, jak chce się kogoś wylać z pracy, ale w tym przypadku nie mam skrupułów. Jest szansa, że rozmowa na temat wylania faceta będzie dokładnie w dzień mojej inseminacji, boję się troszkę, żeby to nie miało jakiegoś wpływu
Odpowiedzanetko co do kosmetyczki to ja polecam zaklady I. Eris. Nie wiem jakie sa ceny aktualne, ale tez zalezy za co... czyszczenie i jakies relaksacje czy inne nie powinny byc niebiotycznie drogie, a przyjanmniej opieka jest fachowa i nie "podziobia" cie
Odpowiedz
W związku z przyjazdem mym do miłej Ojczyzny (jak Mickiewicz piszę lol ) mam prośbę do Warszawianek.
Potrzebuje namiarów na sprawdzoną kosmetyczkę.Oczyszczanie twarzy ,maseczki i takie tam.
Tylko litości,żeby nie zarządała 100zł za cm2 bo z torbami pójdę i na inne wydatki nie wystarczy. :D
dobry pomysł, musimy przygotować jakiś wspólny atak. Może tak zmobilizować wszystkie weteranki i na faceta :D
Kiki, no jak z tą pracą taka odległa sprawa to faktycznie dzidzi nie ma co odkładać, bo pół roku to szmat czasu. Ja też dopiero co zmieniałam ale na IUI się decyduję, a co mi tam :D
kiki25 napisał(a):U mnie bedzie dziewczynka lol a ojcem listonosz... 8)
Eire ty to masz tempo, przed chwila bezdzieciara, a teraz juz dwojka :o lol
kiki to jest jeden chłopak tylko ma dwa imiona
babinko wezwij na pomoc Madi i spółkę one ci go skutecznie obrzygają
babinka z praca na razie cisza... tak jak juz wczesniej pisalam, niestety najwiekszym minusem teg jest to ze realizacja tej prac y jest dosc odlegla poki co bo pewnie jakies pol roku ppotrwa zanim wszystko na dobre by sie rozpoczelo... dzidzi nie odkladam, zobaczymy jak sytuacja sie rozwinie 8)
Odpowiedz
Ale dzisiaj jestem wściekła wrrrr! Mam jeszcze wiekszą ochotę zajść w ciążę i obrzygać mojego szanownego współpracownika! Nie wiedziałam, że drzemia we mnie takie mordercze instynkty
Kiki, a jak tam twoja praca? Zmieniasz? Na co się zdecydowałaś? Bo z postów wynika, że dzidzi jednak nie odkładasz.
U mnie bedzie dziewczynka lol a ojcem listonosz... 8)
Eire ty to masz tempo, przed chwila bezdzieciara, a teraz juz dwojka :o lol
Monika, you're going to be the proud parent of a baby boy, and just look- isn't he just so damn cute! Based on our remote test results, your beautiful baby boy will weigh about 10 lbs, 13 oz and have brown hair and green eyes. Truly a Wonder To Behold!
u mnie pierwszym ojcem byla kobieta: Janet Reno (nie znam) a drugim Arnold S (tak tak ten gubernator)
Podobne tematy