• Gość odsłony: 3322

    Eutanazja

    Skoro poruszamy ciezkie trudne tematy i jest aborcja to co sadzicie o eutanazji podejmuje sie decyzje za osoby trzecie choc tylko one wiedza jak mocno cierpia i ile jeszcze sa w stanie wytrzymac
    przeciez Bog nie po to stworzyla czlowieka zeby inny czlowiek odbieral mu zycie

    Odpowiedzi (31)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-10-02, 01:13:31
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
mi_ 2010-10-02 o godz. 01:13
0

_Kasieńka_ napisał(a):Dla mnie to już nie jest eutanazja tylko zwykłe morderstwo... I jeszcze biorą za to pieniądze. Ogólnie jestem za eutanazją ale tylko dla ludzi bardzo chorych i cierpiących, a nie dla każdego któremu "zbrzydło" zycie... poza tym takie coś powinno robić się w szpitalu.
nic dodać, nic ująć
podpisuję sie pod tym

Odpowiedz
_Kasieńka_ 2010-10-02 o godz. 01:09
0

Dla mnie to już nie jest eutanazja tylko zwykłe morderstwo... I jeszcze biorą za to pieniądze. Ogólnie jestem za eutanazją ale tylko dla ludzi bardzo chorych i cierpiących, a nie dla każdego któremu "zbrzydło" zycie... poza tym takie coś powinno robić się w szpitalu.

Odpowiedz
Termitka 2010-10-01 o godz. 05:08
0

Akszeinga napisał(a):A co sądzicie o tym : http://wiadomosci.onet.pl/1307211,2678,kioskart.html
przerażające....

Najgorsze w tym wszysytkim jest to że Ci ludzie za "pomoc w samobójstwie" pobieraja opłaty i szczycą się tym co robią.
Absolutnie nie popieram czegoś takiego i nie uważam tego za eutanazję.
Dla mnie jest ona ulżeniem choremu człowiekowi w cierpieniu, w momencie kiedy jest to potwierdzone i uzasadnione przez medycynę.
Choć z drugiej strony zdarząją sie cudowne ozdrowienia i nigdy na 100% nie można powiedzieć że ktoś już nie ma szans.
Ale jeśli ktoś jest sztucznie przytrzymawany przy życiu....choć trudno to życiem nazwać raczej wegetacją....to moim zdaniem to nie ma sensu....

Odpowiedz
Akszeinga 2010-10-01 o godz. 04:30
0

A co sądzicie o tym : http://wiadomosci.onet.pl/1307211,2678,kioskart.html

Odpowiedz
Albertyna 2009-12-23 o godz. 04:40
0

Wiecie co dzieje sie w Holandii,gdzie starzy ludzie boja sie jak ogna iśc do szpitala, bo przyjdzie doktor i usmierci człowieka bo bedzie chciał mu''POMÓC'', takie nadużycia sie zdazaja bo to nie jest ludzka rzecz decydowac o drugim człowieku,jego śmierci lub zyciu.Ogladałam wywiad z człowiekiem ,którego ojca uśmiercili wbrew jego woli
to nie prawda!
Znam troche ten temat, gdyz miał to byc temat mojej pracy doktoranckiej i żeby wykonać zabieg eutanazji musi być:
-ZGODA CHOREGO!!!
-opinie dwóch niezaleznych lekarzy, że choroba jest nieuleczalna i powoduje tylko coraz wieksze cierpirnie
Jestem za eutanazją i prawem do wyboru. nie wszyscy jesteśmy katolikami i w soim cierpirniu odnajduemy sens, ja na przykład nie jestem i nie chcę cieprpieć

Odpowiedz
Reklama
Marti20 2009-12-18 o godz. 06:04
0

Ja nie mam nic przeciwko eutanazji.
Jeśli ktoś umiera powoli w okrutnym cierpieniu i męce, myślę, że nie ma nic złego w tym, aby mu tą mękę skrócić :|
Jeśli osoba mi bliska prosiła by o skrócenie jej życia z tego właśnie powodu poparłabym ją i starałabym się ją zrozumieć.
Sama nie chciałabym umierać w bólu przez 2 lata (jak to niektórzy chorzy...na raka czy inną nieuleczalną chorobę).

Odpowiedz
_Kasieńka_ 2009-12-17 o godz. 07:18
0

Aborcja a eutanazja to zupełnie dwie inne sprawy. Aborcja to zabicie małego, bezbronnego dziecka które garnie się do życia. Eutanazja to pozbawienie życia (za zgodą chorego) osoby która z własnej woli pragnie odejść z tego świata. Jestem jak najbardziej ZA eutanazją.

Odpowiedz
Gość 2009-12-17 o godz. 04:39
0

Dziewczyny może wsłuchacie się w nauki Jana Pawła II , i będziecie miały odpowiedz czy eutanazja czy aborcja jest dobra czy nie.Do czego nawołuje Ojciec Swiety?Wiecie co dzieje sie w Holandii,gdzie starzy ludzie boja sie jak ogna iśc do szpitala, bo przyjdzie doktor i usmierci człowieka bo bedzie chciał mu''POMÓC'', takie nadużycia sie zdazaja bo to nie jest ludzka rzecz decydowac o drugim człowieku,jego śmierci lub zyciu.Ogladałam wywiad z człowiekiem ,którego ojca uśmiercili wbrew jego woli.Stwierdzono ,ze ponad 22 noworodki usmiercono żeby nie cierpiały,bezprawnie(wg prawa holenderskiego)ale nikt nie ponósł za to ,żadnej kary,nadchodzi epoka zła i smierci,a eutanazja i aborcja sa tego przykładami.Pierwsze programy eutanazji zaczęto stosowac w faszystowskich Niemczech,gdzie eliminowano chore dzieci i upośledzone,równiez dorosłych,czy takiego świata chcecie?

Odpowiedz
Termitka 2009-12-16 o godz. 10:18
0

Ja jestem za eutanazja i za tym aby kazdy człowiek miał prawo decydować o sobie i swoim życiu.
Jednak musiałaby być to decyzja bardzo dobrze przemyślana i uzasadniona stanem tego człowieka.
Bo w wielu przypadkach śmierć jest lepszym wyjściem niż przeżywanie meczarni..(wiem że to brutalne, ale niestety prawdziwe...)
Tylko z pewnościa pojawiłby sie problem kto ma wykonać tą ostatnią wolę....bo wątpię czy byłoby dużo chętnych lekarzy.....

Eh..trudna to sprawa i z pewnościa dyskusyjna...

Odpowiedz
Gość 2009-10-07 o godz. 11:36
0

Trudno wypowiadac sie w takim temacie. Kiedyś na lekcji religii omawialismy takie tematy jak: samobojstwa, zabojstwa i dotarlismy rowniez do tematu eutanazji. Rozpetala sie na ten temat mala dyskusja, jednak wiele osob bylo przeciwko eutanazji. Motywowali to tym, ze czlowiek nie ma prawa rzadzic sam o sobie, a Bog, bo to On nas stworzyl. Mysle, ze nikt nie wypowiedzial sie za eutanazja, moze dlatego ze bali sie reakcji innych. Ale gdyby wlasnie to my znalezli sie w trudnej sytuacji zyciowej, jakiejs chorobie to napewno wtedy zdalibysmy sobie sprawe z eutanazji. Ja osobiscie raczej nie jestem ani za ani przeciwko eutanazji.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-10-04 o godz. 08:46
0

eutanazja, aborcja, wszedzie problemy moralne...
ktos moze mowic ze eutanazja to to samo, co samobojstwo, ciezkie sa takie decyzje w zyciu, ja nie jestem ani za ani przeciw, kazdy powinien sam decydowac i to w chwili wlasnej choroby...

Odpowiedz
Gość 2009-10-03 o godz. 15:18
0

też jestem za!! każdy powinien sam decydować o swoim losie, zwłaszcza jeśli cierpi

Odpowiedz
Miszka 2009-10-03 o godz. 11:59
0

powracam do tematu

ja jestem za eutanazja

zal serce sciska kiedy patrzy sie na osoby umierajace, cierpiace, jednak smierc nie nadchodzi. Ci ludzie tylko sie mecza, cierpia, smierc byla by dla nich zbawieniem.

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 21:04
0

Trudno wypowiedziec sie na taki drastyczny temat... :|

Odpowiedz
Gość 2009-04-28 o godz. 01:07
0

Moja mama miała raka i strasznie,ale to strasznie się męczyła z bólu.to jest poprostu coś okropnego ,Sama próbowala dmuchać w rurkę,do której była podłączona,żeby skrócić ten ból,ale nie dała rady. W takim przypadku jestem jak najbardziej za eutanazją. W przypadku mojej mamy było by to najlepsze, ale niestety bidulka męczyła się aż do końca Denerwuje mnie jak ktoś mówi że ból można wyeliminować,bądź złagodzić, tylko co jak np. morfina już nie pomaga i inne środki znieczulające.Mowi się, że trzeba mieć wole życia,moja mama miała ją do końca,ale co z tego.Dlatego jeszcze raz powtarzam,ze jestem jak najbardziej ZA

Odpowiedz
EfA21 2009-04-07 o godz. 13:56
0

Ja myśle, że eutanazja to nic złego. Jeżeli chory ma już dość cierpienia to powinien mieć wybór! Ale decyzje powinien podejmować on sam, bo to jego życie.
Aż strach pomyśleć ilu ludzi cierpi w takich hospicjach i to najczęściej w samotności... :(

Odpowiedz
Gość 2009-04-07 o godz. 04:03
0

własnie przeczytałam wypowiedz elizy az mi sie serce scisneło bardzo ale to bardzo mi zal tego chłopaka to straszne mysle ze on chciałby juz nie zyc wiem ze to okropne co pisze ale tez wiem co dzieje sie w takich osrodkach ja w pełni jestem za eutanazja mozecie pomyslec o mnie teraz zle trudno ale pomyslcie tez o tych ludziach tak bardzo cierpiacych my czasem nie wytrzymujem jak boli nas zab mozna w takim przypadku mozna wziac proszka lub zab usunac w najgorszym przypadku oczywiscie a tym ludzia nie pomaga juz nic wiec wcale sie nie dziwie ze wybieraj eutanazje pomyslcie tez o cierpiacych w taki sposób dzieciach ja na sama mysl dostaje dreszczy ze jakies dzieciatka tak strasznie cierpi straszne wiec jestem za

Odpowiedz
Gość 2009-01-13 o godz. 09:18
0

zgadzam się z pysiek - to jak duże jest cierpienie danej osoby wie tylko one sama... i to ona powinna decydować o tym, czy nie chce aby to cierpienie się skończyło

Odpowiedz
Gość 2009-01-11 o godz. 11:08
0

Karola0885 napisał(a):Eutanazja nie jest zabójstwem przecież człowiek decyduje o własnej śmierci a nie o czyjejś.

ale jest zabójstwem w tym sensie że ktoś "musi ta śmierć spowodować"

Odpowiedz
Karola0885 2009-01-11 o godz. 10:58
0

Eutanazja nie jest zabójstwem przecież człowiek decyduje o własnej śmierci a nie o czyjejś.
Jeżeli człowiek bardzo cierpi i wie, że prędzej czy później umrze w wielkich męczarniach powinien miec możliwośc wyboru.

Odpowiedz
pancia 2009-01-11 o godz. 10:07
0

obysmy nigdy nie musieli sie z takim wyborem zmierzyc !!!

Odpowiedz
Gość 2009-01-11 o godz. 04:12
0

powtórzę się - jak każdy problem moralny trudno powiedzieć, co jest czarne a co białe

w pewnych wypadkach byłbym za, w pewnych przeciwko, dlaczego?

trudno jest żyć mając świadomość nieuleczalnej choroby, strasznego kalectwa itd... inna sprawa, że chory nie zawsze jest w stanie myśleć na tyle jasno i precyzyjnie, żeby z pełną świadomością podjąć taką a nie inną decyzję.
jedno jest dla mnie jasne - tylko chory może podjąć taką decyzję - nikt więcej, ani lekarz, ani rodzina.
jeśli jest jakakolwiek szansa, że chory odzyska siły, zdrowie, przytomność - rodzina i lekarze powinni robić wszystko co w ich mocy i tak dlugo, jak to możliwe

myślę, że chyba chciałbym mieć taką możliwość - tak na wszelki wypadek...

Odpowiedz
Kasiak25 2009-01-10 o godz. 21:15
0

pysiek napisał(a):Moim zdaniem decyzja powinna należeć do chorego, jeśli ma dosyć cierpienia, a boi sie sam je skrócić, lekarz powinien mu to umożliwić.
Całkowicie sie z tym zgadzam.

Odpowiedz
Mikolaj1110 2009-01-10 o godz. 10:47
0

Witam wszystkich, jest to bardzo ciężki i smutny temat, aczkolwiek mam mieszane uczucia co do zalegalizowania eutanazji. Nie widzę w żadnej z Was drogie Panie siły walki, optymizmu na lepsze jutro, na zmianę, a przede wszystkim NADZIEI !!!! Ta nadzieja jest najważniejsza, dzięki niej żyjemy, to jest moim motorem. Wierzę w to, że Ci ludzie którzy walczą o kolejny dzień, nie poddadzą się. Dla mnie droga Elizo lepszą drogą jest oddać mu przysługę w formie podtrzymania go na duchu, skierowania jego myśli, że wszystko jest jeszcze możliwe, wiarę w to że się uda wyjść z takiego stanu. Tego po prostu nie wiemy. Wyobraźcie sobie że dotyczy to kogoś bliskiego, twoją matkę czy ojca???? Ja nie potrafiłabym się poddać, bez względu na to co by powiedzieli. W bólu i chorobie niestety myśli się o śmierci. Bóg daje, Bóg odbiera!!!! :( :( :( Choć nie mówię nie, różne są przypadki, takie jest moje zdanie...Pozdrowiena, dziękuję.

Odpowiedz
Gość 2009-01-09 o godz. 22:19
0

w tym przypadku zgadzam się z ELIZĄ

Odpowiedz
Gość 2009-01-09 o godz. 13:52
0

DWA LATA TEMU CHODZILAM JESZCZE DO LICEUM SPORTOWEGO .W ROWNOLEGLEJ KLASIE BYL CHLOPAK TRENUJACY LEKKA ATLETYKE.WIELKI BYK,SILNY ,PRZYSTOJNY,CALE ZYCIE PRZED NIM,SZALENSTWA MLODOSCI,ITD.NA JEDNYM ZE ZGRUPOWAN SPORTOWYCH STANAL NA LINII RZUTU MLOTEM I Z NIEPRAWDOPODOBNA SILA I PREDKOSCIA TEGO PRZEDMIOTU DOSTAL W GLOWE.PRZEZ PONAD POL ROKU LEZAL W SPIACZCE,SCHUDL CHYBA ZE 30 KG,NIKT NIE DAWAL JUZ ZADNYCH SZANS,AZ PEWNEGO DNIA SIE OBUDZIL.WSZYSCY SIE CIESZYLI,ALE ON NIE MOGL ROBIC NIC OPROCZ MRUGANIA POWIEKAMI,PRZY CZYM ZACHOWAL PELNA SWIADOMOSC.MOIM ZDANIEM TO JEST NAJGORSZE:CZLOWIEK W PELNI SPARWNY,MLODY I WYSPORTOWANY BUDZI SIE W SZPITALU LEZAC JAK WARZYWO SPARALIZOWANY,BEZ ZADNYCH SZANS NA ZMIANE SWOJEGO STANU ZDROWIA,MAJAC PELNA SWIADOMOSC TEGO CO MOGL I ROBIL PRZED WYPADKIEM,JAK WYGLADALO JEGO ZYCIE,A JAK WYGLADAC BEDZIE TERAZ,JESLI W OGOLE MOZNA TO NAZWAC ZYCIEM.JA NAZWALABYM TO JEDYNIE EGZYSTENCJA,NIC POZA TYM.DODAM,ZE CHLOPAK NIE MIAL RODZICOW I ZAJMOWALA SIE NIM TYLKO BABCIA,KTORA NIE BYLA JUZ W STANIE ZAJMOWAC SIE NIM W DOMU.PRZECIEZ TAKA OSOBA WYMAGA 24 GODZINNEJ OPIEKI,A BABCIA SAMA BYLA JUZ WIEKOWA I SCHOROWANA.W REZULTACIE CHLOPAK WYLADOWAL W HOSPICJUM.POWTORZE,ZE ZACHOWAL SWIADOMOSC,A JEDYNYM RUCHEM JAKI JEST W STANIE WYKONAC TO RUCH POWIEKAMI.NIE MOZE NAWET JESC ANI MOWIC O WLASNYCH SILACH.Z TEGO CO WIEM TA SYTUACJA NIE ZMIENILA SIE DO DZIS.NADAL PRZEBYWA W HOSPICJUM.TO JEDEN PRZYKLAD,ALE ILU JEST TAKICH LUDZI.ROZUMIEM,ZE KTOS NA WOZKU MOZE PO LATACH ZALAMANIA ODNALEZC SENS ZYCIA,ALE ZEBY SENS ZYCIA ODNALAZL KTOS W TAKIEJ SYTUACJI-W TO NIE WIERZE I NIKT NIE PRZEKONA MNIE.UWAZAM ,ZE W TEJ SYTUACJI EUTANAZJA POWINNA ZOSTAC PRZEPROWADZONA I NIE MA W NIEJ NIC ALE TO NIC NIEMORALNEGO,NIC Z ZABOJSTWA.MOIM ZDANIEM BYLABY TO PRZYSLUGA ODDANA CIERPIACEMU.JAKIE JEST WASZE ZDANIE?

Odpowiedz
Albertyna 2009-01-08 o godz. 04:22
0

Witam!
To okropnie smutny watek, aż trudno mi pisać....
Zgadzam się zupełnie z tym co napisała Pysiek- nie mamy pojęcia jak bardzo może cierpieć drugi człowiek. Po co przedłużać agonię? Ktoś napisał, że są ludzie ze złamanymi kregosłupami, którzy po latach odnaleźli sens życia, zgadzam się, ale co z umierającym np na raka? Oni nie maja szans odnaleźć sensu życia, pozostało go im zbyt mało.....
Jestem za legalizacją eutanazji, a co więcej, uważam, że w np. dowodach osobistych powinien być mały znaczek, bądź napis, informujący, że zgadzam się na eutanazję gdybym była nieprzytomna i nie do odratowania.

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 04:00
0

masz rację pysiek...

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 03:29
0

Moim zdaniem decyzja powinna należeć do chorego, jeśli ma dosyć cierpienia, a boi sie sam je skrócić, lekarz powinien mu to umożliwić.
Myślę że nie zdajemy sobie sprawy jak potworne są niektóre choroby, a wspólczesna medycyna jest na tyle rozwinięta, że nie potrafi wyleczyć pacjenta, ale potrafi utrzymać go przy życiu, przedłużając jego cierpienie przez wiele lat.

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 23:28
0

to smutny temat... dlatego moze niechetnie sie wypowiadam.
ale dodam tylko że eutanazja to nie przypadek, że my podejmujemy decyzję za osobe trzecią ale że ta własnie osoba trzecia decyduje o swojej śmierci... "śmierć na życzenie". (może nie tak ściśle się wyraziłam... ale chodzi o to, że przy eutanazji duże znaczenie odgrywa wola tej osoby, gdy brak tej woli - wowczas mozemy mowic o zabojstwie) Przy czym sam "akt zabójstwa" jest podejmowany przez inną osobe niz ta, która żąda eutanazji.

ale czy powinno się ją stosować powszechnie...
trudne pytanie.
wiele się słyszy o takich przypadkach, że np. ktoś miał jakiś straszny wypadek, którego efektem był np. złamany kręgosłup... załamał się... juz nie chciał żyć... a potem po kilku latach odkrył na nowo sens życia, zajął się czymś... cieszy się że żyje, jest szczesliwy... (może to trochę dziwnie opisałam ale mam nadzieje ze wiecie o jakie przypadki chodzi)
gdyby od razu ta osoba wybralaby eutanazje... hmm...

i powstaje jeszcze jeden problem.
czy gdyby zalegalizowanoby eutanazje (jak np. w Holandii) to czy znalezliby sie chetni np. lekarze, ktorzy by jej dokonywali?

to takie moje przemyslenia

Odpowiedz
_Agnieszka_ 2009-01-02 o godz. 08:41
0

A co myślisz o urodzonych, seryjnych mordercach?
Czy Bóg także ich nie stworzył dla zabijania?
Sami się tacy urodzili? Wystarczy, posiadanie nie tego genu co potrzeba i juz można stać sie potworem juz w zarodku...

Eutanazja? Eutanazja, zabójstwo człowieka nieuleczalnie chorego pod wpływem współczucia. Przez wieki, jak i dzisiaj, szeroko dyskutowany problem moralny. Prawo traktuje eutanazję jako jedno z "zabójstw uprzywilejowanych"

Taki opis znalazłam w encyklopedii ale czy każdy się z tym zgadza...
jest wiele sytuacji w których odpowiedziałabym TAK ale są też inne aspekty tego problemu - sumienie. Czy ktoś z was odważyłby się na taką decyzję, gdyby musiał?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie