CZY WASI MEZOWIE UZYWAJA KOSMETYKOW ???

trudno..pewnie już mu sie znudziły..

mój takie miał, ale obciął już kilka lat temu

pisklaku, ja też lubie długie włosy u facetów ;) Ale tylko zadbane i lśniące

Hej babeczki.
Moj partner podobnie jak mąż bombelka-paznokcie ma zawsze wzorowe,używa kremu do twarzy,bo ma suchą cerę.Lubi dobre perfumy,na szczęście nie przesadza z wylewaną na siebie ilością... :P Czasami da się namówić na jakąś maseczkę nawilżającą lub peeling.Jest pedantyczny,ale nie reguluje brwi,ani nie goli pach :o ,co robi mój kolega z pracy,bo takie życzonko ma jego żona-hi,hi lol

bombelek napisał(a):a najbardziej mnie wkurza, jak gosc chce miec dlugie wlosy i ma, ale wiecznie tluste.... mój miał przez kilka lat długie włosy, tak się poznaliśmy, ale zawsze bardzo o nie dbał, zresztą były piękne, grube i bardzo mocne. mogę mu tylko pozazdrościć, teraz ma krótkie, ale nadal mocne.

mam kumpla, który maluje włosy...robi brwi i ...pracuje w tv ;) Prowadzi toto-lotka na polsacie ;) Taki młody :D

Hmmm
nawet jak ja posmaruję się balsamem do ciała to narzeka że się lepię
u nas to samo. zawsze czeka, az sie wsiaknie.....
Moj m tez dba o siebie i t mnie cieszy, tzn uzywa meskich kosmetykow do pielegnacji, jakis tam peeling od czasu do czasu, sztyft do ust (ochronny)nosi zawsze w kieszeni, ma czyste paznokcie...
za to nie cierpi wlasnie kremow, chyba ze naprade czuje ze jesgo skora tego bardzo potrzebuje, bo np jest bardzo sucha, no i uzywa np do rak, ale wciera tak dlugo, az nie zostanie nawet odrobinki lol nie goli sie codziennie, ale mis ieto podoba, jak ma takie fajne, delikatne "kropki", nie mowie oczywiscie o zaroscie jak mis
coz wiecej moge od iego wymagac??cieze sie, ze nie maluje sobie paznokci, nie robi pasemek, nie reguluje brwi.....
niestety, widuje roznych facetow
a najbardziej mnie wkurza, jak gosc chce miec dlugie wlosy i ma, ale wiecznie tluste....
albo jak nie uzyje dezodorantu, bleeee
albo nie cierpie tego oddechu, wyziewu, ktory swiadczy o tym, ze wczoraj sie nie zle popilo.chyba ze go na gume do zucia nie stac

a jesli chodzi o cere, to moj brat mial klopoty z cera, ale ile on sie najezdzil po dermatologach i kozmetyczkach, ile kosmetykow uzywal. chcial poprostu miec zdrowa, ladna cere.teraz ma juz prawie super, prawie, bo gdzie nie gdzie ma malutka blizne, ale wiem, ze to nie jego wina, ze nie zaniedbal tego, tak mu sie stalo i juz....

jezeli facet ma np.kłopoty ze skórą to wizyta u kosmetyczki czy dermatologa jak najbardziej-jestem za
tak samo nie mam nic przeciwko manicure i pedicure-jestem wrecz zwoleniczką bo popękane pięty i pazury jak u zwierza to nic pięknego
co do golenia pod pachami tez sie zgadzam,należy,nie tylko ze wzgledów estetycznych ale i higienicznych
pisząc ze nie lubie wypacykowanych miałam na myśli takie rzeczy jak: depilowanie brwi,farbowanie włosów,depilacja całego ciała,biżuteria czy nieszczesny "delikatny podkładzik" lol sorry...jak bym zobaczyła faceta z make-up-em to ...nie wiem co bym sobie pomyślała he he
kiedys miałam znajomego który depilował sobie całe ciało,co do włoska,łacznie z nogami i rękami nie rozumiem czegos takiego,uwazam ze facet musi posiadac drugorzedne cechy płciowe

AGA27 napisał(a):Nuka dokładnie , ja nie mówie zeby raz w miesiacu do kosmetyczki latał, ale pewne zabiegi są niezbędne.( niekiedy)
Np depilacja zbednego owłosienia o to chyba najdłuzej walczyłam... wiem ze facet to nie kobieta i nie musi być idealnie gładki a nawet nie powinien , ale owłosienie pod pachami ... poprostu nie znoszę , nieestetyczne jest i juz
swiete slowa! na szczescie o depilacje pach nie musialam walczyc bo zawsze sam z wlasnej woli to robi :) co do innych zabiegow to zgadzam sie z tym ze jak facet widzi ze cos zrobic musi to niech to zrobi, nie wydaje mi sie zeby byl to powod do wstydu ze o sibie dba, i o to by sie zonie podobac :)

ufff no odetchnęłam z ulgą ze jest nas wiecej lol , tych które w zadbanym facecie widzą eleganckiego faceta.
A własnie wizytówka kobiety .... nie wyobrażam sobie zeby np na plaży reprezentowały mnie włosy pod pachami mojego faceta
zastanawiam sie czy to nie my kobiety utwierdzamy ich w tym ze nie muszą nic robić ze są piekni i doskonali tylko dlatego ze biorą prysznic i myją zęby ...

Ale dokładnioe tak jak Namolna napisała jej facet widzi sie w lustrze .... inni panowie pewnie niekoniecznie. wiec moze nakpierw wizyta u okulisty

Pisklak napisał(a):AGA27 napisał/a:
uważam ze w przypadku kiedy nie ma "idelanej skóry" powinien raz na jakiś czas isć na oczyszczanie , robic peeeling .... itp.
zgadzam się tylko jak go do tego przekonać (czyt. zmusić)??
moj maz chodzi do kosmetyczki na oczyszczanie raz na jakis czas i wcale go zmuszac nie musialam, sam widzial w lustrze jak wygladala jego buzia a peeling robi w domu tez raz na jakis czas, tak samo maseczki, musi bo ma strasznie tlusta cere no i kremu przeciwzmarszkowego tez uzywa bo pierwszej mlodosci nie jest :D
ale owłosienie pod pachami ... poprostu nie znoszę , nieestetyczne jest i juz. Aga zgadzam sie z Toba, okropnie to wyglada, ale moj sie goli cale szczescie :D
ja lubie zadbanych facetow, i moj dba o siebie i bardzo sie z tego ciesze, bo zadbany mezczyzna jest wizytowka kobiety

.Nuka dokładnie , ja nie mówie zeby raz w miesiacu do kosmetyczki latał, ale pewne zabiegi są niezbędne.( niekiedy)
Np depilacja zbednego owłosienia o to chyba najdłuzej walczyłam... wiem ze facet to nie kobieta i nie musi być idealnie gładki a nawet nie powinien , ale owłosienie pod pachami ... poprostu nie znoszę , nieestetyczne jest i juz.

Pisklak hmmm... nie wiem ... ja jestem w troche innej sytuacji, mój m pozwala sobie nakładac czasem cos na twarz lol ( jeśli to maska albo serum to tłumaczę jak dziecku ze muszę na kimś przetestować),peeling wie ze trzeba robic raz na jakis czas bo nie ma juz 20 lat i skóra sie tak szybko sama nie regeneruje A o włochy pod pachami ... hmmm najpierw delikatnie podpytywałam czy nie mógłby ich sie pozbyc .... ale on nie widział chyba problemu(pewnie zaden facet nie widzi) więc kiedys spytałam go czy podobałoby mu sie gdybym ja sie nie depilowała?... no i dotarło

AGA27, calkowicie sie z Toba zgadzam...kiedy jest taka potrzeba to dlaczego nie zrobic peeleingu np.... :) nie zgadzam sie ze stwierdzeniem ze facet to facet i mu to nie pasuje

AGA27 napisał(a):uważam ze w przypadku kiedy nie ma "idelanej skóry" powinien raz na jakiś czas isć na oczyszczanie , robic peeeling .... itp. zgadzam się tylko jak go do tego przekonać (czyt. zmusić)??

myśle ze każdy facet powinien dbać o siebie na tyle na ile musi .... hmmm przecież oni wcale nie róznia sie od nas ... i jeśli ma idealna skórę to pewnie wystarczy krem nawilżajacy albo i on nie potrzebny ...

Podstawa . zawsze dobrze ostrzyżone włosy ( chyba ze ma długie), zadbane dłonie, zadbana twarz, no i zeby pieknie pachniał, oczywiscie nie jakby w perfumerii mieszkał ale....

Zauważacie ilu facetów ma nieładną skore na twarzy? tzn porozszerzane pory , zaskórniki?

Kobiety w takich sytaucjach nakładają maseczke oczyszczajacą , robioą peeeling albo idą do kosmetyczki .Pozatym najczęściej robia makijaż który trochę ukrywa niedoskonałości.
A facet?
uważam ze w przypadku kiedy nie ma "idelanej skóry" powinien raz na jakiś czas isć na oczyszczanie , robic peeeling .... itp.
Wcale nie po to zeby wygladac jak lala , ale po to zeby wygladać dobrze-normalnie.

:D :D :D

i o to w życiu chodzi !!!

Pisklak napisał(a):mój K. bardzo dba o siebie, ale tylko w zakresie typowo męskich zabiegów
moj to samo :)

mój K. bardzo dba o siebie, ale tylko w zakresie typowo męskich zabiegów, żadne inne nie wchodzą w grę, nawet jak ja posmaruję się balsamem do ciała to narzeka że się lepię

Pisklak napisał(a):no proszę a już myślałam że mój to taki ewenement w skali światowej, a tu okazuje się że jest ich więcej
witamy w klubie ;)

oj na maseczke to raczej moj tez by sie nie zgodzil... ;) ale nie widze nic zlego w tym ze jakis facet bardzo o siebie dba... :) opuki nie maluje paznokci jest wg mnie ok ;)

no proszę a już myślałam że mój to taki ewenement w skali światowej, a tu okazuje się że jest ich więcej

Pisklak napisał(a):ajbardziej lubi wodę z oriflame "glacier", więc kupiłam mu żel do mycia twarzy z tej serii, ale nawet go nie tknął, nie lubi takich 'wynalazków", do mycia twarzy od lat uzywa mydła arko i nie da się przekonać do niczego innego.
jkabym mojego W słyszała

Pisklak napisał(a):mój K. nie stosuje maseczek i kremów, kiedyś mu nałożyłam maseczkę, ale to była jednorazowa akcja i nie dał jej powtórzyć.

używa typowo męskich kosmetyków tj. żele do golenia, antyperspiranty, wody po goleniu itp.

najbardziej lubi wodę z oriflame "glacier", więc kupiłam mu żel do mycia twarzy z tej serii, ale nawet go nie tknął, nie lubi takich 'wynalazków", do mycia twarzy od lat uzywa mydła arko i nie da się przekonać do niczego innego.
z kąt ja to znam 8) lol 8)

mój K. nie stosuje maseczek i kremów, kiedyś mu nałożyłam maseczkę, ale to była jednorazowa akcja i nie dał jej powtórzyć.

używa typowo męskich kosmetyków tj. żele do golenia, antyperspiranty, wody po goleniu itp.

najbardziej lubi wodę z oriflame "glacier", więc kupiłam mu żel do mycia twarzy z tej serii, ale nawet go nie tknął, nie lubi takich 'wynalazków", do mycia twarzy od lat uzywa mydła arko i nie da się przekonać do niczego innego.

Pepper napisał(a):Chyba każda kobieta lubi zadbanych facetów, pachnących...
Najważniejszy jest UMIAR; dopóki ja spędzam więcej czasu przed lustrem i u fryzjera, jest ok ;)
dokładnie tak, jak piszesz


Tosia_ napisał(a):ja bym nie chciała zeby mój W robił maseczki czy peelingi,jkaoś mi to tak nie pasuje

dwie baby w jednym związku ,wydajace duzo kasy na kosmetyki to dla mnie za dużo
_________________
mam podobne, a właściwie to takie samo zdanie 8)

ps. ale ruch się stworzył

Chyba każda kobieta lubi zadbanych facetów, pachnących...
Najważniejszy jest UMIAR; dopóki ja spędzam więcej czasu przed lustrem i u fryzjera, jest ok ;)

barbarosa napisał(a):ja tez lubie zadbanych
ale nie wypacykowanych jak kobieta
no dokłądnie :)
ja bym nie chciała zeby mój W robił maseczki czy peelingi,jkaoś mi to tak nie pasuje

dwie baby w jednym związku ,wydajace duzo kasy na kosmetyki to dla mnie za dużo

dunia napisał(a):moj maz ma nieskazitelna cere,ale kremu nawilzajacego uzywa moj maz ma tlusta cere i dlatego uzywa masek i pilingu :D
dunia napisał(a):Lubie facetow ktorzy dbaja o siebie ja tez lubie jak dba o siebie marta27 napisał(a):zima do solarium chodzi moj nie musi chodzic bo ma ciemna karnacje :D przynajmniej jedno odpada

wiesz, barbarosa mozna miec wlosy nazelowane i NAZELOWANE lol

moj wezu tez nie cierpi byc "tlustym"... czasem jednak widze, ze smaruje twarz kremem (szczegolnie zima) i daje sobie posmarowac dlonie - ale tylko tuz przed zasnieciem lol
ja nie wtracam sie w jego akrobacje kosmetyczne, nawet nie wiem, jakich perfum uzywa (mamy oddzielne szafki ) sam sobie kupuje szampony, zele, pianki, kremy, dezodoranty, perfumy i co tam jeszcze ma :D
do kosmetyczki pewnie nie dalby sie namowic, ale zima do solarium chodzi :D nie spala sie na heban, ale nie jest juz taki blady... i to lubie :D

ja tez lubie zadbanych
ale nie wypacykowanych jak kobieta

nie cierpie jak facet ma nażelowane włosy
brrr....

namolna22 napisał(a):
a czy to zle ze dba o siebie? juz pierwszej mlodosci to on nie jest i musi troche zadbac o siebie
bardzo dobrze , moj maz ma nieskazitelna cere,ale kremu nawilzajacego uzywa ale mam brata co chodzi co 3 miesiace do kosmetyczki, on brodki sobie sam nie ogoli Lubie facetow ktorzy dbaja o siebie

Anielkaaa napisał(a):co moje to moje, a co jego to jego Ja bym mu podebrała
a ja mu kremu nie zaluje, niech sie smaruje na zdrowie :) a niby co ja mialabym mu podebrac? meska wode? nie gustuję, wole kboece zapachy 8)


namolna22 napisał(a):perfum ma wiecej niz ja
moj tez, ale moze dlatego ze ja zwykle przywiazuje sie do zapachow i zwykle mam 2 ulubione


namolna22 napisał(a):a czy to zle ze dba o siebie? juz pierwszej mlodosci to on nie jest i musi troche zadbac o siebie
wg mnie to bardzo dobrze ze dba o siebie...

Anielkaaa napisał(a):namolna22 napisał/a:
moj maz uzywa kosmetykow, np kremu nawilzajacego i przeciwzmarszczkowego, perfum ma wiecej niz ja :( robi maseczki i pilingi co jakis czas, no i czasami chodzi do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy.

:o :o :o :o :o :o :o
a czy to zle ze dba o siebie? juz pierwszej mlodosci to on nie jest i musi troche zadbac o siebie :D

namolna22 napisał(a):moj maz uzywa kosmetykow, np kremu nawilzajacego i przeciwzmarszczkowego, perfum ma wiecej niz ja :( robi maseczki i pilingi co jakis czas, no i czasami chodzi do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy.
:o :o :o :o :o :o :o

moj maz uzywa kosmetykow, np kremu nawilzajacego i przeciwzmarszczkowego, perfum ma wiecej niz ja :( robi maseczki i pilingi co jakis czas, no i czasami chodzi do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy.

co moje to moje, a co jego to jego Ja bym mu podebrała

moj nawet mi moj krem nawilzajacy podbiera no i oczywisicie zawsze ladnie pachnie :)

no tak..zapomniałąm o najwazniejszym.. Wiskey..perfuma :) Szaleje za nią

ja męza nie mam ale moge się wypowiedziec na temat mojego mężczyzny który jest całkowicie anty-kosmetyczny twierdzi że nie jest baba żeby wydawa c tyle pieniedzy na pierdoły..

jedyne czego używa to antyperpirant,żel do goelnia,żel pod prysznic i jakiś perfumik..

absolutnie żadnych kremów,mazideł itp czsem próbuje mu nasmaroac twarz jak jest mróż albo ręce,to wtedy się wyciera i mówi:fuuuuuuuuuj,jak można byc takim tłustym

ehhhhhhhhhh

ale sa i plusy,ostatnio kolega z uczelni zamwiaął u mnie( jestem konsultanktką avonu "delikatny podkładzik" :o lol

kosmetyki mojego M to dobra woda po goleniu, balsam z Niwey, antypespirant z OldSpice, krem do rąk Glicerynowy z aloesem, krem do twarzy Nivea ( przed wyjsciem na dwór ), co tam jeszcze...i nie wiem czy będzie zaliczało się do kosmetyków,..żel do włosów ;) Ot tyle wszystkiego ;)

Cos nam spadł tematy meskich kosmetyków

Ja ostatnio testowałam na moim meżu serum eliminujące oznaki zmęczenia z linii Platinum Men

Fajny kosmetyk dla młodych ojców lol którzy mimo nieprzespanych nocek muszą wygladac w pracy nienagannie lol
Podejrzewam że po imprezie też sie sprawdzi lol

Mój kochany Patrycjusz też z zarostem dzielnie walczy za pomocą kosmetyków gillette. Te maszynki są podobno najlepsze. Ja nawet do nóg mu czasem podbieram i nie ma co ukrywać, że są lepsze niż nasze:( Do tego stopnia był ufiksowany że nawet dezodoranty używał gillette, ale ostatnio teściowa mu kupiła dezodorant adidasa action 3 i na razie nie narzeka więc chyba mu pasuje:)

Moj Piotrek tez ma taki twardy zarost ze elektryczna to sobei moze nogi golic Tylko Gillet uzywa teraz,z awsze bylo Mach3 a teraz wyszla nowa fusion i od razu musiala byc ta

mój K. ma za twardy zarost i tylko z wierzchu może elektryczną sie ogolić, a potem to zawsze zwykłą jeszcze dociąga. My mamy Philipsa

no własnie u nas wyszło tak samo, skoro było,że woda to pewnie można golić i na morko a tu figa, ja się bałam,że przy goleniu na sucho będzie miał wysuszoną i podrażnioną skórę ale na wszystko jest ok a przed wszystki naprawde duża wygoda. Polecam wszystkim Panom.

wiesz u mnie chyba to samo, ale nie jestem pewna tez szukalam maszynki ktora ma taka funkcje i jak zobaczylam obrazek ze maszynke wkladaja pod wode to myslalam ze mozna ja sie golic na mokro ale to chyba tez chodzilo o mycie lol . Musialabym zapytac meza on czytal instrukcje.

a ma funkcje golenia na mokro bo własnie takiej szukalismy i wydawało się,że ta któtą kupilismy jest taka ale w domu okazało się,że owaszem można na mokro ale ją czyścić

Ja kupilam BRAUN - Cruzer

AneczkaF, mój jak czasami zapomni maszynki (a w pracy zawsze musi być ogolony) i goli się tradycyjne to potem jest masakra na twarzy ale jak na razie jeszcze pamięta jak to się robi Mój też ma zamarszczki ale od śmiachu przy oczach takie kurze łapki raczej już nie do wyelyminowania. A co do Vichy to ja jeszcze na taki pomysł nie wpadłam, jak na razie te z Avonu mu służą a sprawdził już na sobie kilka
jakiej firmy jest ta maszynka męża mój ma Panasonica

Co do maszynek tez uwazam ze to super sprawa, moj kochany to nie wiem czy by umial teraz ogolic sie zwykla tzn nie elektryczna. Ostatnio sprawilam mu nowa na urodzinki i byl zachwycony bo stara juz byla troche tepa.
A ja mam takie pytanko czy ktorys z panow uzywa kosmetykow VICHY oczywiscie z serii dla mezczyzn, mam ochote podsunac swojemu jakis kremik moze na zmarszki. Powoli dobija do 30 i ma na czole dosc widoczne zmarszczki mimiczne

HEHE PARI MÓJ MAŻ RÓWNIEŻ PREFERUJE KREM GARNIERA A WŁOSY PIEŚCI KOSMETYKAMI LOREALA JAK JA
CZASEM SIĘ NA NIEGO WKURZAM BO WIĘCEJ CZASU SPĘDZA W KIBELKU NIŻ JA
ALE KIEDY WYCHODZI TAKI PACHNĄCY I WYDEPILOWANY WSZYTKIE SI ZMYKAJĄ DO KIESZENI :D


JEDYNE Z CZYM PRZESADZA TO Z PERFUMAMI JA JAK SIĘ RANO CHLAPNE TO MAM NA CAŁY DZIEŃ Z GŁOWY A ON ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY WYCHODZI Z DOMU SRU NA SIEBIE KILKA PRYŚNIĘC lol JEGO CIUCHY TO PO PRANIU PACHNĄ PERFUMAMI

no mój też używał kiedyś Nivea Soft i bardzo bardzo sobie chwalił A czy Wasi męzowie też mają problem z wypryskami i podrażniem skóry po tradycyjnym goleniu Mój miał więc kupilismy mu jakiś czas temu maszynkę do golenia i problemy się skończyły. Więc polecam. Fakt taka maszynka to zawsze wydatek no ale za to potem nie trzeba kupować pianki do golenia i maszynek

moi M oprorcz zelu pod prysznic,sztyftu i perfum uzywa kremy do twrzy - - Nivea Soft, a zima poltlusty z Dermiki.
ponadto raz w tyg robie mu manikiure
golic goli tylko brode
keidys namoiwlam go na maseczke -- a peeling zrobi raz na iesiac jak mu przypomne

mój małżon też dba o siebie ale bez przesady. lubi za to używać dobrego kremu więc często na półce stoi jedenk mój krem i jeden jego. zawsze sprawdza na sobie różne kremy z avonu :) katalog zawsze przeglądamy razem i ewnetulanie zgłasza swoje zapotrzebowanie :) goli się maszynką elektyrczną bo po zwykłej miał paskudne wypryski. generalnie uważam,że jest bardzo zadbany ale nie używa wody toaletowej co mi pasuje bo on sam sobą ślicznie pachnie (oczywiście nie mam tu na myśli zapachu po 3 godzinnym siedzeniu na koniu w kurzu i słońcu )

hehe, AGA, myśle, że jak się kogoś kocha, to to czy ma włosy na plecach czy nie, jest sprawą drugorzędną. poza tym, taki defekt można szybko usunąć, no, chyba że się facet zaprze

włosy na plecach brrr chyba nie mogłabym tego zaakceptowac

mój ma kilka włosów na plecach i już kilka razy prosił mnie, bym je usunęła, bo mu się strasznie niepodobają.

Hmm... Jak czytam wszystkie Wasze wpisy to stwierdzam,że mój Dawid mieści sie raczej w normie, no może troszke więcej. Oprócz standardowo używania żelów pod prysznic,szamponów,wód po goleniu itd co jest oczywiste, stosuje 2 razy w tyg. peeling, maseczke,no i codziennie żel do twarzy i krem.Acha-jeszcze krem do rąk :D Co do golenia włosów pod pachami to jak mu kiedyś o tym wspomniałam, to najpierw mnie wyśmiał, ale potem go przekonałam Ale co do golenia innych partii ciała(plecki np.) to nie wiem wogóle jak sie zabrac do tego,żeby go przekonać. Jeszcze mu nawet o tym nie wspomniałam, bo nie wiem jak,żeby sobie nie pomyślał,że wybrzydzam czy coś

moj facet te sie goli, :P kreemem do depilacji :P

co do golenia to moj J tez golil ponoc cale cialo ( nie pytajcie co rozumie przez slowo CALE bo ja sama nie mialam odwagi zapytac)
a robil to w okresie kiedy plywal w reprezentacji swojego universytetu...
dzieki Bogu teraz juz tego nie robi...

mój jeszcze-nie-mąż poza niezbędnikami, czyli żel pod prysznic, szampon, woda po goleniu, antyperspirant, perfuma, używa jeszcze kremu do twarzy, w zimie pomadki ochronnej. no i miewa takie okresy, że ma bardzo wypielęgnowane dłonie, w sensie paznokcie. bo niestety czasami, kiedy ma cięższą i brudniejszą pracę, jego paznokcie są tak zapuszczone, że oj.
poza tym goli pachy, ale to ze wzgędu na to sport.

U mojego Tomka to falami... po okresie intensywnego dbania o siebie, kupowania namietnie kosmetykow dla mezczyzn i dobrych wód po goleniu, przychodzi nagly spadek checi i ochoty na te wszystkie zabiegi. Powiem Wam ze ni w ząb nie moge pojac dlaczego nie ma stalej prostej

moj narzecozny tez dba o sibeie, co bradzo mnei cieszy :D
raz w miesiacu odwiedza kosmetyczke ---> oczyszcza twarz, uzywa kosmetykow codziennie do tego pzreznaczonym --->garniera
uzywa moich szamponow i odrzywek loreala, uklada codziennie rano wlosy, kocha wszytskie mozliwe kosmetyki z seri "david beckham " ma na tym punkcie swira.. paznokice ja mu przycinam i piluje, zaraz go namowie na odrzywki :P

hmmm jak mu syf wyskoczy to uzywa ..korektora 8) SWOJEGO :o 8)

czyli wszytsko w granicach rozsądku

ale jest roznica miedzy "dba o siebie" a "picuje sie jak baba" - nie obrazajac tu nikogo oczywiscie 8) lol
dla mnie facet powinien miec dobrze ostrzyzone wlosy, jesli ma zarost to tez zadbany, umyty, pachnacy (po mesku a nie kwiatowo - waniliowo - bzowo - rozano ) i dlonie nie szorstkie.
polakierowane czy wypucowane do polysku paznokcie sa nie do przyjecia podobnie jak ogolone nogi (sa oczywiscie wyjatki - patrz: maz Kejtus), pasemka na wlosach, przegiecie z solarium - mahon , mokra wloszka na glowie itp.

Ja też jakoś nie widzę nic złego w tym że facet dba o siebie

dziwne raczej jest kiedy nie dba ......

Pusaitkowa to ja myslalam ze z moim zle ale twoj to juz pobija wszystkich lol

No i moj tez uzywa balsamu ale to my mamy takie "balsam do mycia pod prysznic" bardzo nawilza skore, nie widze nic w tym zlego bo jednak w zimie skora badzo wysycha.

barbarosa napisał(a):mój kiedys nogo golił
ale jeżdził w kolarstwie

a dlaczego w kolarstwie trzeba golić nogi?
pewno żeby opór powietrz zmniejszyć

poza tym kolarz się chyba bardzo poci w czasie takiej jazdy - tak myślę 8)

mój kiedys nogo golił
ale jeżdził w kolarstwie

a dlaczego w kolarstwie trzeba golić nogi?

barbarosa napisał(a):włosy pod pachami to sie zgadzam ze względów higienicznych powinny być usuwane w koncu antyperspiranty stosuje na skóre a nie na włosy
ale jak facet goli sobie nogi to juz dla mnie przesada
uważam ze to dziwne i dla mnie osobiscie jakies takie odpychajace
podobnie jak noszenie biżuterii farbowanie włosów itp.
nie lubie takich rzeczy u mężczyzny
to myślimy podobnie :D

mój kiedys nogo golił
ale jeżdził w kolarstwie lol

włosy pod pachami to sie zgadzam ze względów higienicznych powinny być usuwane w koncu antyperspiranty stosuje na skóre a nie na włosy
ale jak facet goli sobie nogi to juz dla mnie przesada
uważam ze to dziwne i dla mnie osobiscie jakies takie odpychajace
podobnie jak noszenie biżuterii farbowanie włosów itp.
nie lubie takich rzeczy u mężczyzny

a ja widziałam kiedyś (kilka lat temu) u kosmetyczki młodeka faceta który prosił o wydepilowanie karku

powiem szczerze że kobiety w gabinecie miały spory ubaw

teraz to juz chyba bardziej spotykane zjawisko

do niewydepilowanych nog przywykłam ale włosów pod pachami bym nie zniosłą

kremy moje pilingi moje maseczki też moje ...... ale nie narzekam

Nie zniosłąbym zaniedbanego faceta

hehhehehe

marta27 napisał(a):pusiatkowa napisał(a):no to widze ze moj to faktycznie jakis cud natury...co do balsamow to oczywiscie uzywa...MOJEGO...
kurka lece schowac zel przeciw rozstepom...
i płyn do higieny intymnej

pusiatkowa napisał(a):no to widze ze moj to faktycznie jakis cud natury...co do balsamow to oczywiscie uzywa...MOJEGO...
kurka lece schowac zel przeciw rozstepom...
chyba wybryk........

no to widze ze moj to faktycznie jakis cud natury...co do balsamow to oczywiscie uzywa...MOJEGO...
kurka lece schowac zel przeciw rozstepom...

angiee napisał(a):moj maz twierdzi, ze w zyciu nie uzylby balsamu do ciala bo po nim mialby wrazenie, ze sie lepi lol
Skad ja to znam..;)

moj maz twierdzi, ze w zyciu nie uzylby balsamu do ciala bo po nim mialby wrazenie, ze sie lepi lol

jeszcze nie widzialam faceta, ktory uzywalby balsamu do ciala :o lol i dobrze, bo nie wiem, jak bym zareagowala
zel do wlosow - tylko na szczegolne okazje ale tez nie na "mokro"
golenie nog - brrrrrrrr
golenie pod pachami - podobnie chociaz zdaje sobie sprawe, ze niektorzy musza

moj maz ma zestaw podstawowy: zel pod prysznic, swoj szampon, antyperspirant, pianka do golenia, krem po goleniu nawilzajacy, spray do stop, perfumy wszystko z avonu bo mu przypasowaly a ja jestem konsultantka wiec i taniej i uwaga ostatnio zaobserwowalam znaczny ubytek mojego plynu do higieny intymnej lol lol lol a jak go zapytalam co z nim robi to mi odpowiedzialm, ze ust nim nie plucze hehehehhehehe

mój to przeciwieństwo meza pusiatkowej
zel pod prysznic dezodorant i zel po goleniu
szampon tez m w zasadzie niepotrzebny bo ma głowe zgoloną prawie na zero
kiedys mu chciałam zrobic maseczke to sie popukał w czoło i powiedział ze nic z tego bo on nie jest jakaś baba
nie zdarzylo sie chyba zeby sie smarował moim balsamem jakbym zobaczyła cos takiego to bym pomyslała ze oszalał bo to zupełnie nie w jego stylu
ja osobiscie nie lubie facetów pedancików
lubie czystych ale nadmiar perfum zel do włosów ogolone nogi itp.to dla mnie niemęskie i nie lubie

O bosze mezczyzna pachnacy kobieta, niegdy w zyciu wywalilabym z lozka lol
Moj maz uzywa zelu pod prysznic do higieny intymnej z AA bo po innych wszystko go swedzi,czesto sobie kremuje rece, wiadomo jakto w zimie, no i krem do twarzy jak mu sie przypomni.
O perfumach nie pisze bo to dla mnie oczywiste ze kazdy je uzywa

TAK - NIVEA FOR MEN

to jak na razie pusiatkowy maz przebija naszych wszystkich lol

a do kosmetyczki nie chodzi?

fajny temacik :D moge sie rozpiac, hehe
a wiec moj maz to chorobliwy pedant...uzywa wszystkich
moich kosmetykow :x no i swoje oczywiscie...
tak wiec zel do twarzy garnier, z tej samer serii tonik i krem do twarzy...
peeling dr irena eris-robi czesciej niz ja...szampony uzywamy wspolne (maseczki do wlosow tez...) uzywa moich zeli pod prysznic-dzis nawet kapal sie nowo zakupionym wyszczuplajacym zelem ( tlumaczyl sie ze mydla nie bylo.....akurat) uzywa MOJEGO balsamu czekoladowego...
swoj natomiast ma dezydorant adiddasa, perfum ma cala kolekcje, ale naczesciej uzywa armaniego-aqua cos tam..., hugo boss granatowy, DKNY, a na noc uzywa mojego vaniliowego mistu...ehh szkoda gadac...taki pasozyt normalnie...o paznokcie tez kaze sobie dbac...w kazdy piatek przychodzi z zelem na skorki pilnikiem i polerka lol
jakis czas temu robil tez wywiad w SEPHORA na temat podkladu do twarzy....prazka mowie wam...
ale poki co nie zauwazylam zeby malowidla mi ubywaly :o

A mojemu wlasciwie wystarczylo by mydlo w kostce, szampon i dezodorant... lol Wszelkich mazidel, kremow nie toleruje, nawet balsamu po goleniu nie lubi... Ale ja juz mam swoje sposoby, zeby to wszystko mu w cialko wklepac..;) w koncu po cos konczylam kurs masazu.

mój tak samo, nie stosuje żadnych kremów i maseczek itp

Z tego co czytam to moj mezus nie jest taki najgorszy jesli chodzi o higiene. Powtarza sie wciaz standardowy zestaw: zel pod prysznic i szampon w meskim zapachu, woda lub balsam po goleniu i perfumy.
A co z innymi kosmetykami odrzywkami do wlosow, peelingami lub kremami na zmarszczki (zapobiegawczo), itp.? Moj kochany podchodzi do tego strasznie opornie.

moj mąz strasznie dba o wygląd i czystośc, to dobrze z jednej strony, a z drugiej nie mozna po jego wyjsciu z lazienki tam wejsc lol , wszystkie zapachy sie mieszają lol
moj mąż ma swoj szampon SHauma, swoj zel pod prysznic dal mężczyzn, przewaznie kupuje mu z avonu, ale teraz podobają mu sie Adidasa, oczywiscie pianka do golenia i balsam po goleniu z avonu, poza tym perfumy i chyba to byloby na tyle, aha i zel do wlosow bez ktorego nie wyjdzie z domu jak nie nalozy lol

moj maz sam sobie kupuje zele pod prysznic, szampony, balsamy po goleniu i perfumy. krem do twarzy i do rak, o ktorych uzywaniu musze mu przypominac, to juz moja sprawka. perfum mu nie kupuje bo on sam wie, co najbardziej lubi i chyba sie nie zdarzylo, zeby jakies perfumy kupil po raz drugi. ja tez tak mam wiec sie nie wtracam -- grunt ze zapachy i mi sie podobaja :D
co do dbania o paznokcie - ma swoje nozyczki, uzywa ich systematycznie :D
no i czasem jak sie zagapi w monitor komputera to z zaskoczenia naloze mu maseczke. zachwycony nie jest, ale nie krzyczy lol

no coz powiem tylko tyle moj jest gorszy odemnie pozniej napisze co uzwya, musze zerknac do szafki

moj maz dba o siebie ale nie jest jakims straszliwym pedancikiem lol uzywa zelu pod prysznic - przeznaczonego do mezczyzn, ma swoj szampon nivea for men i uzywa balsamu do ciala (czasami jak mu sie nie chce to nie ), poza tym oczywiscie ma swoj balsam po goleniu rowniez nivea oraz wode pro sport z avonu, zreszta uzywa kilka wod toaletowych. Bardzo mnie to cieszy ze dba o siebie tym bardziej ze jest mechanikiem wiec codziennie musi sie porzadnie wyszorowac ale za to jak mnie wieczorem przytula jest zawsze czysty i pachnacy :D i ... pociagajacy lol lol lol

Mojego meza strasznie trudno namowic do uzyawania kosmetykow. Uzywa balsamu po goleniu (nivea granatwy), poza tym stoi jeszcze mnostwo innych - pozostalosci po prezentach swiatecznych nie zawsze trafionych. Perfumy to Hugo Boss od zawsze i to ten sam flakon (uzywa ich tylko weekendowo), nie wiem jak on to robi ze nigdy sie nie koncza Co do kosmetkow uzywanych podczas kapieli to ja wybieram, szampon i zel pod prysznic musi miec zawsze przeznaczone tylko dla facetow, zadnego podbierania moich, lubie jak po wyjsciu pachnie takim swiezym meskim zapachem. To aby uzyl peelingu, czy np szamponu przeciw lupiezowego trzeba mu przypominac bo inaczej nie uzyje. A jak uzyje sam kremu to twarzy to juz jest naprawde swieto.

A co do dloni to wogole o nie nie dba , ale za to ja mam malutka obsesje wiec czasem dobiore sie do jego paznokietkow :D