Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-08-10 o godz. 14:20
0

Ja mojemu synowi naklejałam normalny plasterek na pępek tak by go wcisnąć do środka i jechał bez wymiotowania 180 km. Dobrze jest też nie dawać dziecku wcześniej mleka.

Odpowiedz
~kasia~ 2009-07-26 o godz. 17:29
0

Po pierwsze przed podróżą nic mlecznego do jedzenia.
Ja dawałam Ali avioplant junior (pediatra poradziła). Specyfik ze sproszkowanego korzenia imbiru. Działało super.

Odpowiedz
... 2009-07-26 o godz. 13:34
0

Aguśka no to masz problem :(

Odpowiedz
aguśka 2009-07-26 o godz. 12:47
0

emdzi masz rację, że plasterki są ok, bo nie jest to chemia i nie ma zadnego wpływu na organizm, ale co do tych plasterków to mojemu Erykowi one nie odpowiadały i chciał je zdejmować więc o skuteczności nic nie mogę powiedzieć..

Odpowiedz
... 2009-07-26 o godz. 02:22
0

aguśka napisał(a):a jeśli chodzi o jakieś lekarstwa to zdecydowanie odradzam plasterki akupresurowe, które niby można takim małym dzieciom naklejać na odpowiednie miejsca na nadgarstkach obu rączek, wg mnie mało wykonalne poza tym dziecko je po prostu zdejmuje...

podobno można powyżej roku podawać syropek albo taki żel w saszetkach, takie różowe opakowanie ale ja w końcu go nie dałam... farmaceutka mówiła że można podać lek 11 mies dziecku taki od 1 roku.... a dla dorosłych polecam avioplan na bazie imbiru bo mi zawsze pomaga-u nas choroba lokomocyjna jest rodzinna...
nie zgadzam sie z Tobą Aguśka.
moja Ola tylko uzywa tych plasterków i właśnie wracając znad morza (a do domu miałam ponad 700km) przykleiłam jej te plasterki bo po ujechaniu 100km nie dało sie jechac co kilka minut przystanek i wymioty. nie jest to wcale trudne znalejśc ten punkcik jeśli sie trzyma ściśle instrukcji(ola była niezły pulpecik- 11 miechów miała i dałam rade.)

co do tych syropków właśnei w tych saszetkach u nas to w pgóle nei dział. po przejechaniu 50 km zwracanie więc z powrotem wróciłam do plastrów i jest na razie z nimi O.k. a nie jest to żadna chemia więc bardzo polecam.

Odpowiedz
Reklama
monia:) 2009-07-25 o godz. 13:54
0

ja kupowałam te homeopatyczne do ssania. Zawsze Piotrusiowi pomagały

Odpowiedz
aguśka 2009-07-25 o godz. 12:09
0

przed wyjazdem na wakacje w lipcu czyli Eryk miał właśnie 11 mies. miałam problemy z jazdą Eryka, czyli tym jak znosił podróż... po pierwsze mało jedzenia przed podróżą... spokojna jazda samochodem (to u nas w 100% był problem wymiotny i od kiedy jeżdzimy spokojniej w tym sensie, że nie ma gwałtownego przyspieszania i hamowania)..poz tym zawsze planujemy podróż w porze snu.... i tak się nauczył że ostatnio po 5-10 min jazdy zasypia....no i zabawianie w czasdie jazdy-ksiazeczki zabawki...odpowiednia temperatura zeby nie było dzieciaczkowi za ciepło...i przerwy w podróży np co 2 godz w zależności od długości trasu i samopoczucia...
a jeśli chodzi o jakieś lekarstwa to zdecydowanie odradzam plasterki akupresurowe, które niby można takim małym dzieciom naklejać na odpowiednie miejsca na nadgarstkach obu rączek, wg mnie mało wykonalne poza tym dziecko je po prostu zdejmuje...podobno można powyżej roku podawać syropek albo taki żel w saszetkach, takie różowe opakowanie ale ja w końcu go nie dałam... farmaceutka mówiła że można podać lek 11 mies dziecku taki od 1 roku.... a dla dorosłych polecam avioplan na bazie imbiru bo mi zawsze pomaga-u nas choroba lokomocyjna jest rodzinna...

Odpowiedz
Gość 2009-07-25 o godz. 04:03
0

a masz numer do pediatry swojego?
zadzwoń moze...
a może po prostu pani w aptece cos ci doradzi

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie