• Gość odsłony: 6780

    Czy nosiłam martwy płód?

    3 doby temu wyszlam ze szpitala nie krwawialm prawie wogole nie boli mnie brzuchtylkoczuje sie jakbym wypila wiadno wody ale problem polega na tym ze dostam wypis ktorego nie kumama ciaza rozwija sie do 10-11 tydza wiec na wipisie jest:w jamie macicy pojedynczy pechezyko zapadnietych scianach.strukturt plodu zatarte .brak asp.crl odp.8 tc----------czy to znaczy ze tak dlugo nosilam martwy plud......blagam moze kturas z was mi to przetlumaczy...blagam

    Odpowiedzi (21)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-02-14, 08:28:04
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
monia:) 2010-02-14 o godz. 08:28
0

Bardzo Wam współczuję

i trzymam kciki żeby od teraz juz wszystko układało sie zawsze po Waszej mysli

Odpowiedz
Gość 2010-02-14 o godz. 07:25
0

Gosiu ja też to przeżyłam, zaczęłam plamić w 14 tyg.ciąży dokładnie 14 lutego,okazało się że ciąża jest od 4 tyg. martwa,trafiłam do szpitala a wieczorem dostałam krwotoku i samoistnie poroniłam.Najgorszy był pierwszy rok nie mogłam się pozbierać,wpadłam w depresję teraz myślę,że pewnie potrzebny był mi psycholog, bardzo długo dochodziłam do siebie, mimo że miałam ogromne wsparcie wśród najbliższych.
Teraz jestem znowu w ciąży,zaszłam 4 lata po tamtym wypadku, bałam się że będę się zadręczać,że teraz znów mnie to spotka,ale jest wręcz przeciwnie od samego początku byłam dobrej myśli i rzeczywiście jest ok.
Bądź dobrej myśli, będzie dobrze, tobie też się uda.

Odpowiedz
Gość 2010-02-07 o godz. 18:46
0

Smutne to tematy :( ale głowa do góry ! będzie dobrze ! pozdrawiam serdecznie!!!

Odpowiedz
*Kaha* 2010-01-26 o godz. 10:16
0

oj dziewczyny bardzo wam współczuję!!!!!trzymajcie się mocno!

Odpowiedz
Pliszka 2010-01-23 o godz. 15:23
0

Gosiu! ja w styczniu zeszłego roku straciłam maleństwo w drugim miesiącu, miałam potworną depresję i strasznie to przeżyłam. Poronienie samoistne i nawet czyszczona nie byłam. Na dodatek tatuś dzieciątka przyszedł do mnie do szpitala na drugi dzień i powiedział, że skoro już nic go przy mnie nie trzyma, to nie chce już ze mną być. Teraz jestem mu za to wdzięczna, bo mam najcudowniejszego mężczyznę jakiego mogłam sobie wyobrazić i maleńką fasolkę w brzusiu. Też się boję, żeby nic się nie stało, zwłaszcza że właśnie przeszłam ciężkie zapalenie krtani z wysoką temperaturą itd, :( ale mam nadzieję że wszystko bedzie dobrze. To taka historia na dodanie otuchy. Wierzę że i tobie w końcu wszystko się ułorzy i będziesz miała już niedługo śliczne maleństwo.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-12-24 o godz. 13:24
0

dziewuchy---jakos zyje.....dzisiaj w telewizji ogladalm taki program jak baby z zagrozonymi ciazami donosily je i wszystko bylo oki troche poryczalam sie bo duoz dzieci w tym filmie bylo...ale problem polega na tym ze jak bylam w szpitalu to milam tez badana moja cyste i z 5 cm...zmniejszylam sie do niecalych 3od zabiegu nie biore dufastonu i 3 dni temu mialam owulacje juz ! BOLI MNIE TA CYSTA!!!!!!!!!!CHOLERA-JA DO SZPITALA ZNOWU NIE POJDE ZA SKARBY SWIATA.......ACHA CZY MAGE MIEC PRZEPISANE LEKI ANTYKONCEPCYJNE BO PROBLEM CHYBA NIE POLEGA NA TYM ZE PORONILAM TYLKO NA TYM ZE NARAZIE NIE CHE MIEC DZIECKA.......ALE ZA JAKIS CZS MOZE!!!!!!!!!!!!ale z drugiej strony...sama nie wiem CZY KTORAS Z WAS MILA PODOBNY PROBLEM?????????????

Odpowiedz
Gość 2009-12-23 o godz. 19:46
0

Gosia ja miałam podobnie poroniłam w 13 tygodniu ciąży a płód obumarł w 8 .5 tygodni nosiłam w sobie martwy płod. Teraz mam 2 zdrowych synkow, ktorzy są sensem mojego życia. Tobie też się uda doczekać dziecka, trzeba miec nadzieję.

Odpowiedz
magduś* 2009-12-16 o godz. 10:41
0

Naprawde Gosia,to bardzo przykre!Ale trzymaj sie,jeszcze sie ulozy!

Odpowiedz
Ania 2009-12-15 o godz. 16:31
0

Gosia starsznie ci wspolczuje moja kuzynka wlasnie przeszla to samo co ty. Byla w 14tyg, w tamta niedziele zaczeka plamic zadzwonila do ginka i on jej kazal jechac na pogotowie gdzie sie dowiedziala ze plod juz jest 5 tyg martwy, no i odrazu miala zabieg. Takze zycze ci wszystkiego dobrego i zeby sie wasze mazenie spelnilo.

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 16:25
0

podziwiam cie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!moze jeszce u mnie za wczesnie...........chyba bym nie dala rady nie wiem ........za jakis czas za ciebie skarbie trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz
Reklama
andzia123 2009-12-15 o godz. 15:43
0

gosiu doskonale wiem co czujesz
sama przeżyłam to dwa razy.
piewrwszy raz byłam w 10 tc i na usg dwiedziałam się, że dzidzio nie żyje i ma wielkość 6 tc
drugi raz tzn w drugiej ciąży usg w 12 tc, a dzidzio wielkości 8t1dc
to straszne przeżycie usłyszeć, że serduszko nie bije.
moje pierwsze słowa to też że już nie chcę więcej próbować...nigdy.
a teraz jestem w trakcie badań i może za rok wznowimy starania..

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 11:18
0

dla mie to bylo traumatyczne przezycie pobyt w szitalu to wszystko..........co sie dzilo na dzien dZisZejszuyboje sie jak cholera ze znowu poronie ze znowu wszystko do mie wroci.....podziwiqam kobiety ktore od razu chca lub zachodza w ciaze.........ale ja musze chyba przystopowac.CHCE MIEC DZIDZIUSIA NAWET BARDZO ale za jkis czas bo jak narazie nie umiem sobie ztym wszystkim poradzic...dzieki za wsparcie dzielne mamusie ciesz sie z waszych pociech bo wszyskie sa przesliczne ja tez kiedys do was dolacze ale kiedys.....BUZIOLE

Odpowiedz
agapoc 2009-12-15 o godz. 10:20
0

Gosiu w tym co się stało na pewno nie ma twojej winy! Nie możesz się zadręczać!

Odpowiedz
gocha* 2009-12-15 o godz. 10:16
0

gosia nawet nie umiem sobie wyobrazić co czujesz, ale wiem jedno, to nie jest absolutnie Twoja wina. Poronienia najczęściej są dlatego, że płód ma jakąś wadę chromosomalną. Nie możesz się absolutnie obwiniać...

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 09:49
0

gosiu ten bol jest normalny ja bylam czyszczona po poronieniu 2 lata temu poronilam w 7 tygodniu bol bruszka zostanie przez pare dni do tygodnia ale bol po utracie malenstwa bedzie sie ciagnol dosyc dlugo ja jeszcze to pamietam ale w ciaze chcialam zajsc w zasadzie natychmiast i udalo sie po 2 latach jestem znowu i holernie sie boje

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 09:44
0

nie moge w to uwierzyc ze tak dlugo nie wiedzialam z moje malenstwo juz nie zyje to jest dla mnie najgorsza rzecz jak mi sie przydazyla w zyciu...ze nic nie wiedzial.....nic nie czolam......gdybym wiedziala wczesniej.....jestem przybita tym ze nie moglam nic zrobic ze moze ono tam czeklo jak cos zrobie...boze jakies brednie juz p[isze

Odpowiedz
gocha* 2009-12-15 o godz. 09:06
0

gosiu płód obumarł prawdopodobnie w 8 tygodniu ciąży. Czasami tak bywa, ze poronienie nie jest dokonane-- czyli płód obumiera ale nie zostaje wydalony sam przez organizm. Niestety moja koleżanka przeżywała niedawno to samo co Ty... :(

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 07:16
0

oki moje kochane babeczki ale przetlumaczcie mi co napisalam wyzej i dlaczego do ch........... tak boli mnie zaoladek bo sie juz skrecam...a najgorsze z tego wszystkiego jest to ze nie umiem sobie poukladac zycia bez mojego malenstwa.........i boje sie zajsc znowu w ciaze bo to wszystko ten szpital zabieg i wszystko to mowienie ze juz nie jestem w ciazy doprowadza mnie do szlu .......juz nie moge sie doczekac za sie napije czego smocniejszego zeby odreagowac........zeby zapomniec..........ale nie bojcie sie nie wpadne w nauk ...moze po wynikach gdzies pojade....bo juz nie moge sluchas jak ludzie mowia ze im jest przykro.......ale napiszcie czy take dolegliwosci to normalne i czy moglam nosic tyle martwy plod bo sie sama juz zadreczam

Odpowiedz
babinka 2009-12-15 o godz. 06:51
0

Gosiu bardzo mi przykro

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 06:21
0

poronolam i mnie czyscili.......zajebiscie boli mnie zoladek.......

Odpowiedz
Gość 2009-12-14 o godz. 21:20
0

Sprecyzuj wiecej Gosiu
widac ze jestes zdenerwowana,co sie stalo w szpitalu i jak brzmi caly wynik??

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie