-
monia:) odsłony: 1956
BUCIKI!!!!!
Mam problem z Małgosią:
Do tej pory ubierałam jej zawsze albo skarpetki, albo takie miękkie buciki (bamboszki czy jak to nazwać).
w niedzielę wystroiłam ją w sukienkę i chciałam ubrać buciki z twardymi podeszwami, a ona W RYK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tak sie darła i płakała, że łzy po podłodze kapały!!!
ściągnęłam buciki i spokój
na drugi dzień próbuję znowu i ponownie histeria!
co ja mam zrobić?
czy ona chce przez życie bosą nogą przejść??
Marta do tej pory w domu chodzi tylko w skarpetkach,mam paputki ,ale tylko jej przeszkadzaja jak siedzi na dywaniku i sie bawi lub gdy raczkuje więc narazie nie zakładam
Odpowiedz
monia1974 napisał(a):kejtus napisał(a):ale jak Małgonia jeszcze nie chodzi to po co jej buty?
sama nie chodzi, ale podtrzymywana pod paszki tak i myślę że w bucikach byłoby łatwiej - chyba
i tu sie mylisz
Eryk dostał pierwsze kapcie jak zaczynał stawiać pierwsze kroki, w bucikach-kapciach poczuł sie dużo pewniej, kupiłam na miękkiej podeszwie do kostki i na rzepy, na początku zdejmował z ciekawości jak działaj rzepy, ale teraz jest ok ....w ogóle polecam buciki na rzepy i kapcie i te na spacer....
OdpowiedzWiecie Jasiek do tej pory zawsze zdejmuje prawego buta, bez wzgledu jakie ma nałozone, prawy musi byczdjety. Najlepsze sa właśnie do chodzenia z miękką podeszwą, aby po zgieciu w pół butka , palce do piętki dostawały i okształcały się same.
Odpowiedzja też uważam że powolutku ja przyzwyczajać musisz,Julcia co prawda nie płakała ,ale bała sie chodzić ,robiła kroki jak siedmiomilowe,ale po jakimś czasie sie przyzwyczaiła, bedzie dobrze
OdpowiedzMonika to duza zmiana dla dziecka, wiec trzeba powoli, daj jej czas, u nas tez na poczatku nie bylo za fajnie, bo Ania w prawdzie nie plakala, ale caly czas ciagnela za butki, chciala je zdejmowac, ale z czasem sie z "bimbi" oswoila (bimbi to butki), bawiac sie nimi, ja pokazaywalam, ze tez mam buciki, zakladalysmy na chwilke, pozniej na dluzej i teraz juz jest oki
OdpowiedzPodobne tematy