• Gość odsłony: 13427

    Powoli sie zalamuje :(

    Witam wszystkie dziewczyny z nadzieja w sercu i pod sercem!
    Jestem nowa i bardzo sie ciesze ze was odkrylam :D Od 11 cykli staramy sie z mezem bardzo intensywnie o dzidzie...i nic Powoli trace nadzieje...
    Mam juz 10 letnia Julke i bardzo pragne miec jeszcze jedno dziecko ale nie wiem...niby wszystko w porzadku, cykle jak w zegarku, nawet bole owulacyjne mam...i niestety maluszka nie widac... :( Dlatego ciesze sie ze znalazlam to forum bo moge przynajmniej pogadac o tym z kims... Hmmm...
    zobaczymy moze w tym cyklu sie uda...czego i wam zycze z calego serca, razem zawsze razniej...
    Pozdrawiam wszystkich!!!

    Odpowiedzi (171)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-09-14, 17:51:55
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
babinka 2009-09-14 o godz. 17:51
0

Aniu nie poddawaj się! Nie jesteś sama ze swoim problemem, rozumiemy cię i trzymamy kciuki, że mimo wszystko się uda! Nosek do góry, choć wiadomo, że człowiek ma czasem wstrętne dni i dosyć tego wszystkiego

Odpowiedz
W.Fliperka 2009-09-14 o godz. 09:15
0

aniu j nie zalamuj sie znane sa przypaki kiedy kobiety nawet majace pcos mialy wlasne dzieciaczki, trzeba tylko w to wirzyc :) U mnie na okolo tez rodza sie dzieciaki wszystkim tylko nie nam, ale mimo to nie zalamuje sie, bo wmowilam sobie ze ja tez kidys doswiadcze urokow maciezynstwa :) nie za rok to za dwa, nie za dwa to za dziesiec, poczekam...

Odpowiedz
ania j 2009-09-13 o godz. 17:37
0

A ja juz sie chyba załamałam!!!Dzis sobie uświadomilam,ze mogę w ogóle dzieci nie miec!!Przy pcos sa male szanse na ciążę a i nawet jesli zajde moge poronić!!Mam dość tej nieustannej walki i wyczekiwania ,ze nóż -widelc bedzie łyżka!!Bo co raz gorsze wiadomości mnie dotykaja!!Załamka totalna!!Ja juz dłużej nie moge!!tak juz dzisisaj nawet myslałam zeby isc rzucic sie z mostu i bedzie po sprawie-skoncza sie moje cierpienia!!bo drugie wyjscie jest tylko takie zeby sie pogodzic z faktem ,ze nic ztego nie bedzie!!Zeby chociaz bylo mnie stac na in vitro,a to najwyżej za 1,5 roku jak uda mi sie po skonczeniu szkoły wyjechac do Kanady na zarobek...A wtedy bede maial juz 34 lata!!I moze byc tak ze moje fsh bedzie nie dobre,a to bedzie oznaczalo ze nawet do in vitro nie bede mogla podejsc!Dzis kolejna koleżanka powiadomila mnie o swoim szczesciu.W ciagu 1,5 m-ca trzy!Ja sie na takie wiadomości nie mogę uodpornic,bo jest ich za duzżo!!

Odpowiedz
Gość 2009-06-20 o godz. 15:38
0

kasiula masz przeciez tam dokladnie napisane ktore hormony jakiego dnia cyklu zrobic, ale najlepiej faktycznie uddac sie do lekarza i niech on ci powie co i jak

Odpowiedz
Gość 2009-06-20 o godz. 12:45
0

dzięki dziewczyny, muszę się troszke popytac o dobrego ginekologa zajmującego sie takimi sprawami, po Świętach wezmę sie juz za to bo czas ucieka a tu dzidzi nie widać, nie ma na co czekać , jakoś sie wszystkiego naucze co robic i jak, pozdrawiam gorąco całuski pa

Odpowiedz
Reklama
babinka 2009-06-20 o godz. 12:26
0

Kasiu, a ja od siebie dodam, że warto starannie wybrać lekarza. najlepiej poleconego przez kogoś. Bo jeśli staracie się o dzidzię to szkoda czasu i pieniędzy na partaczy, a takich niestety wielu. Partacz albo będzie cię ciągle wysyłał na niepotrzebne badania, albo powie że wszystko jest ok. a ty panikujesz bo nie będzie umiał zdiagnozować problemu. Jeśli staracie się już jakiś czas to może warto od razu uderzyć do kliniki leczenia niepłodnościa albo lekarza zajmującego się tym problemem. Zwykły ginekolog może ci nie pomóc.

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-06-20 o godz. 12:05
0

Najlepiej abys poszla do lekarza, ktory od poczatku bedzie nad Toba czuwal i bedzie sie Toba zajmowal. Taki lekarz wtedy wie co jest nie tak z Toba, a jesli wszystko jest Ok to tez otoczy Cie jakas opieka, ktora pomoze moze Ci w zajsciu w ciaze. Dobrze jest miec kogos kto zna Twoje cialo tak od podstaw , nawet jak bedziesz miala zajsc w ciaze to podczas ciazy bedzie znal co jak , gdzie dlaczego itd itp. Lekarz powie Ci kiedy jakie masz robic badania no i i bedziesz musiala tez przyjsc na interpretacje wynikow. Jak bedzie cos nie tak to od razu lekarz bedzie mogl zastosowac jakies leki, czy terapie.
Kasiu i nie martw sie , napewno wszystko bedzie dobrze! :)

Odpowiedz
Gość 2009-06-20 o godz. 11:55
0

czyli mam zacząć od tych hormonów?
kurcze nic z tego nie rozumiem, kiedy mam je zrobic ma to jakies znaczenie ktorego dnia?

Odpowiedz
Gość 2009-06-15 o godz. 15:16
0

kasiula po to wlasnie stworzylam http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=8945 watek zeby po kolie bylo napisane co i jakie badania kiedy robic. Polecam

Odpowiedz
Gość 2009-06-15 o godz. 12:03
0

staramy sie juz ponad 2 lata i nic boję sie ze cos jest nie tak ale mam nadzieje ze jeszcze wszystko bedzie ok

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-06-15 o godz. 12:01
0

nie robiłam poziomu hormonów bo nie wiem w ogóle od czego zacząć co i jak pokolei, dlatego napisałam tutaj moze któraj z dziewczyn mi napisze co i jak :) całuski pa

Odpowiedz
AniaR79 2009-06-14 o godz. 19:46
0

Kasiula - witaj na forum.
Ile czasu staracie sie o dzidzie
To ze masz bole owulacyjne niekoniecznie musi oznaczac owulacje (pelnowartosciowa).
Czy badalas juz poziom hormonow

Odpowiedz
Gość 2009-06-14 o godz. 17:10
0

robiłam sobie tylko usg i wszystko jest ok dopochwowo. Owulacje tez mam odczuwam bóle miesiączkuje regularnie. Co mamy dalej robic nic nie wiem jakie badania i co robic? POMÓŻCIE PROSZE KASIULKA

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-06-13 o godz. 14:40
0

Aniu a Ty spac nie mozesz??? Bo widze po godzinie Twojego postu ze chyba nie mozesz!! ;)
Ja tam teraz zajme sie Costagnusem... Moze On zdziala jakis cud!!! :)

Odpowiedz
ania j 2009-06-13 o godz. 07:31
0

DZieki Małgosiu!Mam nadzieje,ze go zdamy!Zobaczymy ja nam wyjdzie ten egzamin-chyba najwazniejszy w tej chwili dla mnie!Trzymam kciuki za nas wszystkie! :D

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-06-13 o godz. 01:38
0

AniuJ Ty mi sie tu nie zamartwiaj, tylko glowka do gory.... co ja mam powiedziec jak po zrobieniu wszystkich testow..i badan i operacji niby wszystko jest ok...a my dalej nie mamy fasoleczki... Ale zyje nadzieja ze kiedys sie uda! Musze wierzyc...MUSZE!!!!!! I TY tez musisz!!!!! Damy rade..zarowno ja Ja , jak Ty jak i inne dziewczyny, ktore czekaja na swoj CUD!!! A ten cud sie pojawi... Jednr tylko musza poczekac na to troszke dluzej niz inne :D
Musimy nawzajem sobie dawac wiare i nadzieje ze bedzie dobrze. Tak samo ja , ja i inne dzewczyny wiem jak sie czujesz. To sa jak tortury... jeszcz dookola coroz widzi sie to wozek z dzieckiem to kobitke w ciazy to dzieci, znjome czy ktos z rodziny zachodzi w ciaze a My sobie zadajemy pytanie..dlaczego Ja tak nie mam..dlaczego dlaczego dlaczego, i placzemy i denerwujemy sie i wyrzywamy sie jak nie na sobie samych to na naszych ukochanych , znajomych rodzinie, czy czymkolwiek..lub popadamy zupelnie w depresje..i zamykamy sie w sobie z problemem zaczynajac wogole pograzac sie w swoiich zniszczonych emocjach, i nie dajemy rady, nie mozemy zniesc tego znaku zapytania, tej jednej wielkiej niewiadomej. Ale Aniu!!!!!!! MY DAMY RADE I NIEDLUGO BEDZIEMY CIESZYC SIE NASZYMI SKARBAMI! TO JEST SPRAWDZIAN, EGZAMIN.. I MY GO ZDAMY!!!!!!!! :D :D :D :D :D :D :D

Odpowiedz
ania j 2009-06-12 o godz. 19:41
0

Aha!Wiec mam coraz mniejsze szanse,bo mam dlugie cykle,a mowili mi ze mam dobry uklad :( tzn,ze w tym roku juz na pewno dzidzi swojej nie zobacze,buu no coz moze w przyszlym roku spotka mnie to szczescie??

Odpowiedz
Gość 2009-06-11 o godz. 16:05
0

Dokladnie. Ilosc sni fazy lutealnej jest raczej stala i to one sa wazniejsze niz te dni ktore wystepuja przed owulacja.

Odpowiedz
babinka 2009-06-11 o godz. 13:49
0

Małgosiu zastanawiam sie nad twoim cyklem a wlasciwie jego długoscia.Wg medycyny poprawna dlugość cyklu kobiety jest: 21-34 dni I to jest poprawna długośc nawet jesli masz 25 dni.Fakt ze jesli sa krotkie cykle to i tym samym masz mniej tych dni płodnych.
Aniu, nie zupełnie jest tak jak piszesz. Jeśli kobieta ma krótsze cykle, to ma większą szansę na zaciazenie, ponieważ ma więcej owulacji roku (tj. ma je częściej), a jajeczko jest gotowe do zapłodnienia tak samo długo jak wprzypadku długich cykli.

Odpowiedz
ania j 2009-06-10 o godz. 21:17
0

Dzieki Sweety,ale juz sie rozkrecilam ,wiec mysle ze tu zostane na dłuzej,choc...mam nadzieje,a ta nadzieje co miesiac okazuje sie płonna!Poza tym nie długo moj maz zostanie oddelegowany do innego miasta do pracy i bedziemy sie żadko widziec ,a to oznacza zmniejszone szanse na dzidzie!!Delegacje dostanie za m-c,a ten jest stracony wiec za jakiestrzy tygodnie....Bedziemy widziec sie w weekendy jak dobrze pojdzie ,a to z kolei dobrze nie wróży...Beznadzieja-nie dlugo siegne dna chyba!Żałośc sere ściska!choc moja przyjaciółka argumentuje,ze ludzie maja wieksze zmartwienia(sama ma dwojke-drugie urodzila 1,5 m-ca temu)>zgadzam sie z nia ale dla mnie na ta chwile tezn jest najwazniejszy!!Ale dzieki za słowa otuchy!

Odpowiedz
sweety 2009-06-10 o godz. 20:39
0

aniuj, ale tendencja na bajbusie jest równiez taka, ze nowe dziewczyny zaciążają błyskawicznie. W sumie jeszcze nie zdążą sie pomartwić, a juz ogłąszają II kreseczki. Tak ze głowa do góry, bedzie dobrze. Idzie wiosna, bociany przylatują i do wakacji juz nas tu nie bedzie!!!

Odpowiedz
ania j 2009-06-10 o godz. 18:42
0

Ja to juz czekam na otwarcie kwietniowych staranek,bo w marcu nie ma szans.Chyba powinnam udac sie do jakies psychologa,bo mam straszne hustawki nastrojów.DZis jestem znow w dołku!W nocy myslałam o pewnej prawidłowosci ktora tu zaobserwowalam,i myls ta mnie przerazila,ze jesli juz ktos tu zawita to zazwyczaj trzyma sie tu baaardzo długo!!Sa wyjatki np.medline,ale obawiam sie ze ja tu dosc długo pozostane!!I boje sie ze juz chyba nie mam na dluzej sił!!niby wszystko dobrze a dzidzi jak nie bylo tak nie ma!!Tak sobie zaczynam myslec ze to moze jakies zrosty na jajnikach Bo jesli wszystko w porzadku to powinnam w cagu pol roku gora zajsc w ciaze a tu juz Rok i m-c i dalej nic!!Nie długo zaczne brac luteinke,mam nadzieje ze ona cos pomoze,choc moja gin powiedzila ze dopiero za 3 -4 mce.Bede czekac ,ale juz brakuje mi sil!Ile można!!!Jestem chyba niecierpliwa,ale myslam zawsze ze ja z tym problemów miec nie bede,bo moja rodzina bardzo płodna.Zawsze myslealm sobie zeby tylko zmiescic sie w 2-ce a tu zadnego pomimo staran!(srednia w rodzinie na pare 2!!)ee Mam nadzieje ze mam poprostu kiepski dzien i bede miala jutro lepszy humor!POzdrawiam! :(

Odpowiedz
Anetka74 2009-06-10 o godz. 12:15
0

Jeszcze tylko zasugeruje abys wykasowała ten tekst z nawiasu kwadratowego nad i pod suwaczkiem i już będzie ładnie.

Odpowiedz
ania j 2009-06-09 o godz. 23:01
0

a teraz pokazal sie dobry suwaczek??

Odpowiedz
ania j 2009-06-09 o godz. 22:58
0

Małgosiu zastanawiam sie nad twoim cyklem a wlasciwie jego długoscia.Wg medycyny poprawna dlugość cyklu kobiety jest: 21-34 dni I to jest poprawna długośc nawet jesli masz 25 dni.Fakt ze jesli sa krotkie cykle to i tym samym masz mniej tych dni płodnych.A sprawdzalas poziom hormonów,bo może w tym tkwi problem?U mnie niby wszystko w porzadku a tez nic.teraz dostlam luteine zobaczymy.lekarka mnie pociesz ,ze tak,tak za trzy cztrey m-ce powinno sie udac.Miedzy czasie ciagle badania :a to prl ato progesteron.Zbadaj wlasnie progesteron,Bo prolaktyna wplywa na dlugosc cyklu,jesli wysoki poziom to dłuższy a castangus Ci go jeszcze moze obnizyc i wo ogole bedziesz wtedy miala 21!Zastanów sie. :D Ja wierze ze w koncu musi sie udac!!Na razie poki nie minely te 4 m-ce pozniej znow ochlapne! :D Pozdrawiam.

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-06-09 o godz. 20:01
0

Aniu skopiuj caly BBcode na tamtej stronie i wklej pozniej w swoim profilu w miejscu wyznaczonym na BBcode, ale sprawdz przy tych oznaczeniach BBcode czy masz wlaczony BBcode. Jak nie to skopiuj to co masz wlaczone. Wtedy powinno dzialac.

No widzisz Aniu nie wyszlo mi w tym m-cu. Teraz zamierzam troszke sobie wyregulowac cykl tym Costagnusem, mimo ze moj lekarz mowi ze niby wszytsko jest Oki. Bo dla mnie jak moze byc ok skoro cykl mam 24 dni w 25 dniu ostatnio dostaje malpeczke... :( Podzialamy Costagnusem przeciez nie zaszkodzi a moze a noz pomoze!!! :)

Chyba Ci brakuje tego jeszcze na koncu Url...musisz sprawdzic czy dokladnie kopiujesz wszystko Aniu! Bo tam nie jest tylko to co widzisz , ten adres url schodzi dalej... hmmm ciezko mi tak tlumaczyc , bo nie wiem czy to widzisz czy nie! I nie wiem z czym masz tak dokladnie problem, Napisz gdzie sie gubisz.... najlepiej na privka! :)

Odpowiedz
ania j 2009-06-09 o godz. 19:41
0

Wlasnie nie wiem jak sie robi ta linijke??
http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/0;1;51;30/st/20060315/l/31/dt/-1/k/7288/ttc.png

Odpowiedz
ania j 2009-06-09 o godz. 19:40
0

No i jak tam testowanko???U mnie w tym m-cu na pwno nic nie wyjdzie,bo cos mam z hormonami,ale moze za 2 m-ce??wiec na razie mam nos na kwnte,ale mam nadzieje ze kiedys...
Trzymam kciuki za ciebie!!

http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/0;1;51;30/st/20060315/l/31/dt/-1/k/7288/ttc.png

Odpowiedz
ania j 2009-06-08 o godz. 19:53
0

Ja tez trzymam kciuki za Twoje testowanko i mam nadzieje,ze Ci uda sie!!Sama juz nie raz pełna nadzieji robiłam test,a pozniej wielkie rozczarowanie,wiec trzymam kciuki zeby byly II kreski!! :D

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-06-06 o godz. 19:47
0

:) :) :)

Odpowiedz
madelaine 2009-06-06 o godz. 19:20
0

malgosiu jesli owu byla ok 13 dc to teraz bylabys dopiero 10 dpo a wiec to zdecydowanie za wczesnie na tescik. Ja testowalam 12 dpo i kreska wyszla bladziutka ale z tego co wiem to dziewczynom test czesto nawet 12 dpo pokazuje negatywny wynik a juz np 14 dpo pozytywny wiec nie ma co sie spieszyc - no chyba ze jest sie tak niecierpliwym jak ja

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-06-06 o godz. 19:14
0

Ostatnio jak bylam u lekarza w 14 dniu cyklu to powiedzial ze jestem dzien po owu..wiec w tym cyklu tak mysle ze tez cos okolo 12-13 dzien
Nie mierze tempki Madelaine bo ja nie jestem do takich rzeczy stworzona a po drugie hmmm... mi strasznie skacza temperaturki.. Jedyne co to moze sluzik..jako tako moze mi cos powiedziec i bole jajnikow... W tym cyklu od owu mam bole piersi i boli mnie brzuch... ale to o niczym nie swiadczy bo czasami tak mam przed malpiszonkiem tez.. :) Tzn tak mi sie wydaje...teraz to na sile robie ze to niby jednak nie objawy ciazowe ;).. Nie wiem w sumie czy kiedys juz tak mialam czy nie.. No zobaczymy!

Odpowiedz
babinka 2009-06-06 o godz. 19:04
0

Małgosiu, trzymam łapki zaciśnięte mocno żeby to był już ostatni cykl twojej niepewności!

Odpowiedz
madelaine 2009-06-06 o godz. 18:01
0

malgosiu na tescik zdecydowanie za wczesnie wiec nie ma co sie zalamywac :) a kiedy mialas owu?

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-06-06 o godz. 17:35
0

Wiesz Babinko ja sie wcale juz tak nie szarpie... Szarpalam sie do konca moze listopada..teraz juz tak nie jest juz nie licze kiedy "musimy sie kochac" , kiedy mam owu , itp itd...Wzielam to na luzik ale w tym cyklu jakos teraz przy samej koncowce mi troszke odbilo... Moze dlatego ze dowiedzialam sie o paru ciazach moich znajomych i rodziny... ale nie nie przezywam tego az tak bardzo... Oczywiscie zastanawia mnie o co chodzi skoro z Nami niby wszystko oki...ale hmmm... no jeszcze zobaczymy co ten cykl przyniesie!!! :)

Odpowiedz
babinka 2009-06-06 o godz. 15:49
0

Małgosiu, ja też tak kiedyś miałam. Strasznie się szarpałam, myślałam tylko o jednym. Teraz, od czasu kiedy wiem że na razie nie mam szans zajść w ciążę, mam spokój. Nie łudzę się, tylko czasami zrobi mi się troszkę smutno, ale to dużo lepsze niż to co przeżywałam kiedyś i co jak sądzę ty przeżywasz teraz. Trzymaj cię mocno i życzę cierpliwości :D

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-06-06 o godz. 15:24
0

Aniu dzis 23 dzien naszych cykli i ten okres jest natrudniejszy do przetrwania.. Jest sie najbardziej niecierpliwym, i takim pelnym nadziejii ze to to!!!! I chociaz nie ma sie zadnych objawow lub wymysla sie kolejne, wiezrymy ze tym razem sie udalo i stad te glupie pmysly z tymi testami!
Mi jest strasznie ciezko bo staramy sie od ponad 1,5 roku i mimo ze nie nastawiam sie ostatnio ze zafasolkuje, to i tak na samym finiszu mi sie przypomina ze czas malðpiona sie zbliza i wtedy jest bardzo ciezko! I co z tego ze staram sie nie myslec i nie snuc zadnych domyslow jak te glupkowate mysli same przychodza! I mimo ze mowie sobie co bedzie to bedzie to i tak po cichu marze zeby okazalo sie ze tojednak fasoleczka!!!!

Odpowiedz
AniaR79 2009-06-06 o godz. 15:13
0

Malgosiu - ten test to chyba jeszcze za wczesnie aby byl wiarygodny. Poczekaj do terminu @ i wtedy jak nie przyjdzie zatestuj. Mnie tez troszeczke korci tylko, ze ja sie tyle razy "sparzylam" na tych testach, wiec postanowilam ze jak nie przyjdzie @ 5 dni po odstawieniu duphastonu pojde na bete :D

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-06-06 o godz. 14:36
0

:( :( :( :( :( :(
Oczywiscie zrobilam tescik 3 dni czy tam 4 dni przed terminem malpiszonka i oczywiscie wyszla jedna kreseczka. Normalnie porypalo mnie...juz powiedzialam sobie ze nie zrobie testu do poki malpiszon sie nie spozni ale kurcze nie wytrzymalam, musialam ... Ale oczywiscie nie liczylam na to ze wyjda dwie, bo to niemozliwe... :(

Odpowiedz
madelaine 2009-06-04 o godz. 17:28
0

w jednym opakowaniu jest 30 tabletek i jesli kobieta wazy do 60 kg bierze 1 tabletke dziennie a jesli ponad 60 kg to bierze sie 2 tabletki dziennie

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-06-04 o godz. 17:04
0

Tu gdzie mieszkam nie mozna miec wgladu do swoich badan...bez sensu!!!! Dlatego jedyne co to musze wierzyc lekarzowi ze rzeczywiscie wszystko jest w porzadku. Ale jqa zrobie teraz badania jak pojade do POlski. Jak roilam w ubieglym roku badania w POlsce to niby tez wszystko wyszko ze jest ok.... a zreszta..nie ma co o tym gadac trzeba dzialac a ja teraz poprosze mame zeby mi wyslala tego Costagnusa!! A ile opakowan musze sobie zakupic na te 90 dni???

Odpowiedz
madelaine 2009-06-04 o godz. 16:06
0

malgosiu okazalo sie ze mam PRL w gornej granicy normy i sama zakupilam sobie castagnusa i ... zaszlam w polowie drugiego opakowania :D teraz po czasie troche zaluje ze po jakis 4 miesiacach nieudanych prob nie siegnelam po ten specyfik bo byc moze juz tulilabym swoja pocieche, ale nie ma co gdybac i zalowac najwazniejsze ze sie udalo i w koncu oczekuje na swoj skarb :D
malgosiu wierze ze i Tobie wkrotce sie uda bo przeciez kazda kobieta powinna miec dane zostac w koncu mama :D

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-06-04 o godz. 14:50
0

A TY Madelaine przyjmowalas jakies specyfiki podczas Twoich staranek??? Tak sie ciesze ze Ci sie udalo Madelaine bo pamietam jak sie przejmowalas i smutno Ci bylo.
Mi tez jest smutno bardzo czesto ale raczej mowie sobie ze jak bedzie to bedzie jak nie bedzie tzn ze tak ma byc. Bylam nawet naLaparoskopii i niby wszytsko w poarzadku. Hormonki w porzadku i niby nawet meza nasionka ktore nie byly dobre sa juz dobre...wiec nie wiem o co chodzi!!!! Ja za 5 dni mam dostac malpiszonka...moze nie przyjdzie a moze przyjdzie..

Odpowiedz
madelaine 2009-06-04 o godz. 12:26
0

Aniu nie mozna sie zalamywac ani poddawac wiem bo sama jeszcze niedawno to przezywalam i tez myslalam ze to raczej niemozliwe zeby mi kiedykolwiek sie udalo - bo i dlaczego tak mialoby byc? A jednak w 16 cyklu staran - prawie po 1,5 roku nareszcie sie udalo :D I Tobie tez w koncu sie uda tylko musisz w to uwierzyc i troszke pomoc szczesciu tzn bierz ta luteinke po owu a moze sie uda :D

Odpowiedz
babinka 2009-06-04 o godz. 10:00
0

Aniu, główka do góry, zobaczysz w końcu się uda! Wierzę w to bardzo! Nie poddawaj się!

Odpowiedz
ania j 2009-06-03 o godz. 20:35
0

A ja znów zaliczyłam dołek!!Juz nie mysle ze kiedys zajde w ciaze!Mam wrazenie jakby to było tylko niedoscignionym marzeniem,ktore nigdy sie nie spelni!Co prawda moja gin dala mi luteine i powiedziala ze pewnie za 3 -4 m-ce zajde w ciaze,ale ja juz nie wierze.kazdy tak mowi ,a i tak nic ztego nie wychodzi.jedyne co dobrze wychodzi to rozczarowanie!!To wychodzi wzorowo.Moj maz tez chce miec dziecko i to juz widac!! :(

Odpowiedz
AniaR79 2009-06-02 o godz. 20:04
0

Cialko zolte powstaje po peknieciu pecherzyka , czyli po owu. Pozniej jak dojdzie do zaplodnienia to cialko zolte "przejmuje" funkcje lozyska (tzn. "odzywia "fasolke) do mometu kiedy lozysko sie w pelni rozwinie.

Odpowiedz
AniaR79 2009-06-02 o godz. 19:57
0

aniu- luteina jest na II faze cyklu. Z tego co sie orientuje to napewno reguluje cykl oraz jak dojdzie do zaplodnienia pomaga utrzymac fasolke :D

Odpowiedz
ania j 2009-06-02 o godz. 19:33
0

Mam brac luteine miedzy 15-24 dniem cyklu.Czy ja dobrze mysle:ze ma mi to pomoc w stworzeniue tego cialka zółtego???Bo to jest na to prawda??/

Odpowiedz
Gość 2009-06-02 o godz. 16:48
0

Aniu jezeli problemem jest tylko niski poziom progesteronu to luteina powinna pomoc... Wazne jednak zeby ja brac juz po owulacji bo przed hamuje rozwoj pecherzykow.

Odpowiedz
monia:) 2009-06-02 o godz. 16:30
0

NIE SMUĆ SIE ANIU!!!!

BĘDZIE DOBRZE!

Odpowiedz
ania j 2009-06-02 o godz. 16:29
0

i znow nic!!a juz mialam nadzieje.Okazalo sie za to ze mam za mala ilosc hormonow w okresie owulacyjnym i dostalam luteine.Gin mowila,ze powinnam za 3-4 m-ce zajsc w ciaze.Czy ktoras zaszla w ciaze po luteinie??

Odpowiedz
Gość 2009-05-21 o godz. 23:05
0

Własnie, czemu tacy oprawcy mają dzieci. Co ono biedne musiało przejsc, jak było katowane , skoro kawałki nerek miło poodrywane. Normalnie się uryczałam, jak o tym w radio znowu mówili. Moze dobrze, ze jest już aniołkiem ten chłopczyk, przynajmniej nie cierpi.

Odpowiedz
ania j 2009-05-21 o godz. 18:08
0

Ciekawe,ale los nie rowno rozdal karty:Ci co nie chca lub nie powinni miec dzieci-wlasnie je maja!!A Ci co powinni nie maja ich z jakis przyczyn ???Np. my.stramy sie wszystkie o ta jedna chcwile szczescia,zeby zobaczyc 2 kreski i guzik!!To niesprawiedliwe.Wiem ze zycie nie jest sparwiedliwe,ale mogloby czasem troche wyrownac poziom.Chociaz w tej jednej sprawie jak waznej dla nas!!Pozdrawaim i trzymam kciuki za nas,moze sie uda ktorejs??!!! u mnie minal rok od kiedy zaczelismy starania!

Odpowiedz
Gość 2009-05-21 o godz. 10:49
0

Dla mnie to był szok brak mi słów.Nie ma kary dla kogoś takiego.Mam nadzieje że tam gdzie będzie siedział to zrobią znim porządek

Odpowiedz
Gość 2009-05-20 o godz. 22:59
0

Meg napisał(a):Madi ja od wczoraj jak usłyszalam o tym skatowaniu dziecka w Piotrkowie to nadal jestem w szoku Najbardziej przeraziła mnie informacja, ze konkubent (moje ulubione słowo :x ) wezwał pogotowie do umierającego chłopca. To ja się pytam do kurwy nędzy jak mozna dopuścić do tego, żeby dziecko umierało mi w domu Co trzeba mu robić i jak długo nie reagować na jego płacz i ból, zeby doprowadzić dziecko do agonii?! I to są wlaśnie efekty konkubentów niedorozwojów i matek kretynek - bezmózgowców. I jak tu nie powiedziec o takich śmieciach, ze są ludzkim szambem i gangreną na zdrowym organiźmie?
Dzisiaj w telexpresie pokazali trochę tych oprawców, wypowiadali się tak jakby muchę zabijali, zero emocji. To tłumaczenie, ze po silnym ciosie w brzuch dziecko wymiotowało krwią, (pewnie krwotok wewnętrzny), myśleli ze wymiotuje batonikiem czekoladowym. Poryczałam się z bezsilnosci. Brak słow co to dziecko musiało przechodzić przez te 4 latka. Ja czasami w pampersa klapsa dam, to mam kaca moralnego , a tu takie katowanie. Teraz wsadzą ich na 12 i z pieniedzy podatników będa im zarcie dawac, stawka dzienna wieksza niz w szkole na stołowce dla dzieci z biednych rodzin. Ja bym katowała, aby w bólu meczyli się jak to dziwciatko. Bo zabic od reki to mało.

Odpowiedz
meg26m 2009-05-20 o godz. 22:50
0

Madi ja od wczoraj jak usłyszalam o tym skatowaniu dziecka w Piotrkowie to nadal jestem w szoku Najbardziej przeraziła mnie informacja, ze konkubent (moje ulubione słowo :x ) wezwał pogotowie do umierającego chłopca. To ja się pytam do kurwy nędzy jak mozna dopuścić do tego, żeby dziecko umierało mi w domu Co trzeba mu robić i jak długo nie reagować na jego płacz i ból, zeby doprowadzić dziecko do agonii?! I to są wlaśnie efekty konkubentów niedorozwojów i matek kretynek - bezmózgowców. I jak tu nie powiedziec o takich śmieciach, ze są ludzkim szambem i gangreną na zdrowym organiźmie?

Odpowiedz
madelaine 2009-05-20 o godz. 16:58
0

brak slow
ja dzisiaj czytalam w dzienniku lodzkim ze jakas matka ze swoim konkubentem zakatowali na smierc 4 letniego chlopca - ja juz naprawde nie wiem co sie dzieje z tymi ludzmi :( jak czytam takie rzeczy to mi sie normalnie noz w kieszeni otwiera ja chyba tym rodzicom zrobilabym to samo

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-05-20 o godz. 15:04
0

dziewczyny zalamuje mnie to ze kurcze tyle Nas jest starajacych a tu codziennie cos nowego o jakis zabitych noworodkach albo usuwaniu ciaz albo zabijaniu wogole dzieci, Dzisiaj np...napewno czytalyscie...tez to... http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=35116&wid=8212522&rfbawp=1141388412.557
No tragedia..przeciez...I jaka to sprawiedliwosc na tym swiecie..tyle kobiet chce miec sowje upragnione malenstwa a niektore po prostu w bestialski sposob sie ich pozbywaja.... Colera...szlak mnie trafia normalnie! :( :(

Odpowiedz
Gość 2009-05-19 o godz. 18:33
0

Dzięki Kochane

Odpowiedz
AniaR79 2009-05-19 o godz. 11:44
0

Aiszko - Meg ma racje i lepiej tego nie moga ujac lol

Meg napisał(a):Ale nie martw się Asiszko "pierwsze śliwiki robaczywki" a teraz będą już pójdzie
Nie martw sie Aiszko, zobaczysz ze sie uda i to juz nie dlugo :D
Ja jestem w tyle za Toba ................wiec jeszcze nie wiem co bedzie z tej stymulacji u mnie ale po przesledzeniu postow dziewczyn ktore rowniez biora clo jestem pelna nadziei. Z moich obserwacji wynika, ze czesto w 2-3 cyklu sa efekty :D

Odpowiedz
Gość 2009-05-18 o godz. 22:20
0

Oby, oby lol

Odpowiedz
meg26m 2009-05-18 o godz. 19:51
0

Ale nie martw się Asiszko nie zawsze taka dawka Pregnylu wystarcza aby pęcherzyk pękł. Niektóre kobikti biorą potrójnie i dopiero wtedy pęcherzyk sie podda. Ale może być też, ze taka dawka jednak wystarczy tylko trafil sie w tym cyklu wyjątkowy uparciuch Po jednym takim cyklu nie postawi się diagnozy a tym bardziej nie mozna się poddac. Jak to mówią: "pierwsze śliwiki robaczywki" a teraz będą już pójdzie

Odpowiedz
Gość 2009-05-18 o godz. 19:18
0

Meg problem w tym że dostałam Pregnyl i nie zadziałał

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-05-18 o godz. 18:48
0

Mysle ze potrzeba Ci troszke optymistycznego spojrzenia na swiat...tak wiec zapraszam na magiczny temat....

http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=8531&highlight=

Pozdrawiam :D

Odpowiedz
ania j 2009-05-18 o godz. 18:35
0

Oki,jak tam trafie to i was zaciagne!!hihihi-tylko ciekawe czy to w ogole bedzie mozliwe ale...nie jst powiedziane,ze cuda sie nie zdarzaja! :D

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-05-17 o godz. 22:53
0

No pewnie ze Ci pozyczymy i potrzymamy kciukaski i za Ciebie, ale zabierasz Nas z soba na te ciezarowki!!!!! lol :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Odpowiedz
meg26m 2009-05-17 o godz. 21:18
0

ania j no to życzymy szybkiego ujrzenia II krech Co tak będziesz z nami siedzieć? 8) Wynocha na ciężarówki :D

Odpowiedz
ania j 2009-05-17 o godz. 19:49
0

pozyczcie i mi szybkiego zobaczenia 2 kreseczek,to moze sie uda.Wierze ze jak duzo osob w tym samym czasie bedzie wysylalo pozytywne mysli w kierunku tej osoby to moze to pomoze,bo juz na nic innego nie moge liczyc!!juz chyba slowo cud nawet sie do mnie sie nie odnosi!zaczynam swirowac!!I nawet natlok zajec nie pomaga zeby troche dac sobie oddechu!Kompletna zalmka!Ja tez wyslylam do was dziewczyny!!

Odpowiedz
meg26m 2009-05-16 o godz. 23:10
0

Asiszko to nie koniecznie LUF. Pęcherzyk ma prawo raz na jakis czas nie pęknąć a szczególnie zdarza się to przy stymulacji Clo. U mnie po Clo zazwyczaj pękają wszystkie ale w poprzednim cyklu tez zdarzyło się, że największy nie pękł i nadal rósł jakiś "krzywy" Następnym razem może być wszystko prawidłowo. Ale szczerze mówiąc przydałby Ci się zastrzyk z Pregnylu w kolejnym cyklu.

Odpowiedz
madelaine 2009-05-16 o godz. 20:43
0

malgosiabjarki napisał(a):Tak boli jak kolejna osoba z Twoich znajomych , lub rodziny zachodzi w ciaze. I to wcale nie zazdrosc w stosunku do nich ale taki nieposkromiony zal.


malgosiu doskonale rozumiem co czujesz bo jeszcze niedawno przechodzilam to samo :( pamietam ja w wigilie wieczorem dowiedzialam sie ze moja siostra jest w ciazy - przeryczalam caly wieczor w domu :( i to wcale nie z zazdrosci, ale bylo mi tak strasznie przykro ze mi sie nie udalo i ze ciagle mi sie nie udaje - pamietam do dzis ta czarna rozpacz :(
ale juz w miesiac pozniej bo dokladnie 25 stycznia bylam najszczesliwsza kobieta pod sloncem, bo w koncu zdarzyl sie cud i takiego cudu Ci zycze Malgosiu

asiszko glowka do gory przeciez to chyba jednorazowy wybryk ?

Odpowiedz
Gość 2009-05-16 o godz. 18:47
0

No to widzę, że świetnie się nadaję do klubu załamanych :( Byłam dziś u gina, niestety wszystko wskazuje na LUF Zaburzenia hormonalne i brak owulacji. wprawdzie cysta się powolutku zaczyna zmniejszać, ale niestety na 100% nie było owulacji. W następnym cyklu ten sam schemat, może gin coś zaradzi

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-05-16 o godz. 18:10
0

No i do mnie zawitala Pani malpa! Wiec kolejna stracona nadzieja! :( jeja jakie to jest smutne, dlaczego tak jest..ja chyba tez juz nidgdy nie zostane mamusia..a tak bardzo bym chiala, a tak boli wszystko wokolo jak sie widzi malutkie dzieci ,szczesliwe mamy i tatusiow. Tak boli jak kolejna osoba z Twoich znajomych , lub rodziny zachodzi w ciaze. I to wcale nie zazdrosc w stosunku do nich ale taki nieposkromiony zal.

I caly czas to pytanie dlaczego tak musi byc, co jest nie tak???

Odpowiedz
babinka 2009-05-16 o godz. 16:10
0

Hm, a ja właśnie "obchodzę" pierwszą rocznicę mojej operacji :( Pamiętam jeszcze jak lekarz mi mówił że powinnam zajść w ciażę najdłużej w przeciągu roku, a tu kicha :( Gdyby nie to że mam nową pracę, która w tej chwili bardzo mnie absorbuje to wiem, że było by źle. Nawet mój mężuś się cieszy bo dałam mu odsapnąć od tego ciągłego gadania o dzieciach W starej pracy to już świrowałam, ale teraz to nie mam nawet czasu o tym myśleć ... choć i tak myślę czasami troszeczkę

Odpowiedz
Eire 2009-05-15 o godz. 22:30
0

Danik ja też będę obchodzić w czerwcu 2 rocznicę... mam nadzieję,że wszystkie wtedy będziemy już po II kreseczkowych testach i zadymiać na ciężarówkach. Pozdrawiam cieplutko i nie załamuj się do czerwca już nie długo 8)

Odpowiedz
Danik 2009-05-15 o godz. 22:27
0

Dziekuje Madelajne. Bardzo Ci dziekuje!!! :D

Odpowiedz
madelaine 2009-05-15 o godz. 22:18
0

Danik kochana nie zalamuj sie mysle ze i tobie w koncu sie uda :) wiem co czujesz bo jeszcze niedawno sama juz myslalam ze nigdy nie zostane mama a jednak :D Trzymam za ciebie kciuki

Odpowiedz
Danik 2009-05-15 o godz. 21:00
0

Witam.
Ja tez juz zaczynam sie powoli zalamywac. W czerwcu bedzie 2 lata jak sie staramy i caly czas nic. Teraz tez czuje, ze przyjdzie @. Planuje testowac 1 marca, ale wiem jaki bedzie wynik. Juz mi lez brakuje. Zaczynam robic sie obojetna i nastawiona na porazke a nie chce tak. Chce miec nadzieje i oczekiwac, ale ile jeszcze tak mozna?

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-05-15 o godz. 01:03
0

Popieram kolezanke...Zawsze dobrze wiedziec wczesniej niz miec jakies niespodzianki pozniej a to niepotrzebnie opoznia wszystko..oczywiscie nie nastawiaj sie ze jest zle...ale tak dla swietego spokoju moze warto sie tym juz zainteresowac. U nas juz po wszytskich badaniach niby wszystko jest ok..a i tak nie mozemy jakos.. tzn teraz jeszcze nic nie mowie bo wlasnie ma termin malpiszona..i narazie to tylko mnie brzuszek pobolewa..ale nie mocno...wiec czekam a noz sie nie pojawi!!! :)

Odpowiedz
ania j 2009-05-14 o godz. 23:33
0

dobra rada: jak chcecie naprawde powikszyc rodzine to idz do tego lekarza i zacznij robic badania.Bo wierz ale takie rzeczy rozciagaja sie w czasie i nim je porobisz to Ci pol roku minie.ja poszlam do lekarza jak mineły 3 m-ce.Ściemnilam ze staram sie od 1,5 roku i zaczal robic badania i wyszlo ze a to za duzo prolaktyna a to za molo progesteronu a teraz znow nie wiadomo czy nie za malo estrogenów itd.teraz mierze temeraturke i po 3 m-cach mam sie zgłosic.tak wiec....jesli starasz sie juz rok to zgłoś sie do lekarza.Przynajmniej bedziesz spokojniesza w tej kwestii ze z Tobą wszystko ok i należy juz tylko czekac az sie zjawi malenstwo.Pozdrawaim.

Odpowiedz
Gość 2009-05-14 o godz. 19:46
0

A u mnie jak zwykle :( dziś pierwszy dzień @ leże dziś cały dzień w łózku i myśle sobie że w marcu będzie już rok jak się staramy o nasze maleństwo. Jak ten czas zleciał.Pamiętam jakby to było wczoraj kiedy powiedzieliśmy sobie że już czas powiększyć naszą rodzine nie myślałam wtedy że bede miała jakieś problemy aż boje się iść do lekarza żeby zrobić badania.Wiem że powinam ale zawsze znajdę sobie jakąś wymówkę że następnym razem może się uda.No i tak czekam tylko jak długo

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-05-14 o godz. 19:30
0

No na wiosne wszystko budzi sie do zycia , tak wiec i moze nasze fasoleczki czekaja na ten okres, bo moze pomyslaly sobie ze tak na zime to nie za bardzo bo taki mroz, i tak wieje.. ;) A tu z wiosna to bedzie im sie chcialo zagniezdzac!!! :)

MImo wszytsko smutno ze co m-c wszystkie to musimy przezywac, byc tak zawiedzionymi i znow czekac co przyniesie nastepny m-c!

Musimy sie trzymac..(jak damy rade...) ;)

Odpowiedz
ania j 2009-05-14 o godz. 17:08
0

ups!zcyli to nie taka prosta sprawa.Szkoda,ale mam nadziej,ze nie bede musiala zbierac na in vitro.Zobaczymy.Teraz przychorowalam to caly wykres szlag trafil.Mam czasami wrazenie ,ze nie starcza mi to wswzystko sil.Te starania juz mnie dobijaja, a najgorsza jest koncówka,bedzie czy nie bedzie cos z tego w tym m-cu i zawod ze to znow nie ten m-c!!Dobrze ze zaczyna sie wiosna,moze bede miala lepszy hunor i inaczej na to spojrze?!Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-05-13 o godz. 22:35
0

aniu koszt IUI to ok 700 zl, mozna panstwowo pod warunkiem ze masz skierowanie a takie mozna dostac np ze wzgledu na zle nasienie i tylko wtedy jest to refundowane.

CO do IVF to tu koszt jest baaardzo duzy. Panstwo nic nie refunduje. Samo zaplodnienie to koszt 6-7 tys, a do tego dochodzi stymulacja (ok 3 tys) + obowiazkowe badania (ok 2 tys).

Odpowiedz
ania j 2009-05-13 o godz. 22:30
0

hej,a ile kosztuje tak w przyblizeniu IUI lub in vitro.Ja gdzies na stronkach wyczytalam ze zalezy gdzie sie to robi,bo w prywatnych klinikach nawet kilka tysiecy zlotych wiecej.W panstwowych klinikach kosztuje okolo 7000 zl.bo ja juz o czyms takim mysle,tylko nie wiem czy bede mogla sobie na to pozwolic....

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-05-13 o godz. 18:17
0

NO TRZYMAM SIE TRZYMAM
Ale kazda z Nas wie jak to ciezko przejsc przez to wszystko..w sumie to juz nawet trace nadzieje ze nawet to in vitro pomoze jakby mialo sie zdarzyc. Moj learz powiedzial ze teraz jak przez 3 m-ce nic sie nie stanie to bedziemy sie przygotowywac do IUI lub od razu in vitro jak chcemy!
Trzymam za Ciebie tez kciukaski zeby jednak wszytsko bylo w porzadku i za inne dziewczyny tez! Mocno Mocno Mocno :D

Odpowiedz
ania j 2009-05-13 o godz. 16:49
0

malgosiabjarki-ciesz sie ze wszystkow porzadku.I mysle ze w tym lub nastepnym cyklu bedziesz w ciaży,bo mysle ze zelowe cos w twoich jajowodach byly odpowiedzialne za brak ciaży!ja niestety musze powoli wykluczac wszystkie czynniki zanim mnie moaj gin skieruje na laparoskopie!I nie wiem kiedy to nastapi!Ja np chcialabym juz ja miec wiedzialbym czy cos ze mna nie tak czy moze jest jakas szansa!I tego sie trzymaj - bedzie dobrze!! :)

Odpowiedz
malgosiabjarki 2009-05-13 o godz. 13:42
0

I ja chyba pozostane tu na wieki! Zwlaszcza ze moja mlodsza siostra wlasnie urodzila w styczniu, moja byla przyjaciolka jest w 4 m-cu ciazy, dookola same kobietki w ciazy a mi znow przypada na dzisiaj malpiszon i czuje sie na niego wiec niestety...
Mialam robiona laparoskopie 24 stycznia i niby wszytsko bylo ok. Cos tam niby przedmuchal moj lekarz bo w jajwodach byla jakas zelowa konsystencja ale tak nic poza tym mi nie dolega..wiec o co chodzi???
Chyba taki moj los...ale nie miec dzieci???? jeja nie przyjmuje a moze nie chce przyjmowac do siebie tej wiadomosci!!!
Tak mi smutno!! :(

Odpowiedz
ania j 2009-05-13 o godz. 09:16
0

Aiszko nie przejmuj sie bedzie dobrze!!Zobaczysz nie długo to tylko ja zostane na tym forum.Tak cos czuje ,bo jestem strasznym pechowcem.Wiec pewnie wszystkie mozecie zaczac sie cieszyc!!Wyobrazcie sobie jaka mam reke!Wchodze do sklepu za mna caly tabun ludzi,musze wyjsc ze sklepu,bo sie denerwuje,ze wszyscy sie wepchali a ja nie moge sobie poprzebierac,a ciazy nie wspomne!zaszlam 3 m-ce temu do znajomej ktorej dawno nie widzialam.Starala sie o dzidzie rok,mi nic nie powiedziala ale powiedzialam jej ze zajdzie w ciaze i teraz jest w 2 m-cu!I tak prawie wszystkie moje znajome,a tylko dlatego ze ja chce to zarazam inne i nie ma to znaczenia czy tego chca czy nie!Tylko dla mnie wieksza załość bo te ktore nie chca maja , a ja nie!!Wiec sie nie przejmuj ,mysle ze za m-c bedziesz bardzo szczesliwa!!Pzodrawiam!! :)

Odpowiedz
Gość 2009-05-13 o godz. 00:24
0

asiszko cholera no to powinno wystarczyc... moze faktycznie otoczka zgrubiala...??? Ehhh...

Odpowiedz
Eire 2009-05-12 o godz. 23:59
0

asiszko no co to Ty przecież my tu wszystkie inne jesteśmy
mam nadzieje ze to nie bedzie torbiel 8)

Odpowiedz
Gość 2009-05-12 o godz. 23:46
0

Kiki Pregnylu było 2 ampułki - chyba 1000 czy 10000 jakoś tak. Być może pregnyl nie działa na mnie albo osłonka pęcherzyka jest za gruba?? Dzięki dziewczynki za wsparcie, już się trochę z tym oswoiłam że jestem inna W poniedziałek do gina oby tylko to cholerstwo dalej nie rosło i torbieli z tego nie było

Odpowiedz
madelaine 2009-05-12 o godz. 21:56
0

asiszko oby pecherzyk w koncu pekl

Odpowiedz
Gość 2009-05-12 o godz. 21:46
0

asiszko :roll: kurcze ja tez mam ciagle nadzieje zeon jeszcze peknie... a ile dostalas Pregnylu, moze za malo??? Cholera do dupy z tym wszystkim...

Odpowiedz
AniaR79 2009-05-12 o godz. 20:45
0

Aiszko - kochaniutka , moze jeszcze jest szansa aby pekly w tym cyklu
Qrcze, czemu to wszystko tak opornie idzie
Ja jeszcze nie zaczelam stymulacji, poniewaz nadal jestem przed @

Odpowiedz
Eire 2009-05-12 o godz. 20:31
0

asiszko, nie załamuj się kochana popatrz w oczka Lesterka i od razu będzie ci lepiej :)

Odpowiedz
Gość 2009-05-12 o godz. 19:59
0

Dzieki Andziu wszystko idzie jak po grudzie

Odpowiedz
andzia123 2009-05-12 o godz. 19:54
0

asiszko

Odpowiedz
Gość 2009-05-12 o godz. 19:50
0

Niestety cud sie nie zdarzył, pęcherzyk nadal jest i to jeszcze większy niż we wtorek - teraz ma 25 mm. Wszystko wskazuje na to że jest to torbiel i jajeczkowania nie było i nie będzie, czeba czekać do @ czy peknie :( Siedze i rycze, dlaczego to wszystko jest takie trudne, nie mam już sił

Odpowiedz
ania j 2009-05-12 o godz. 09:16
0

Mowiła mi ze mam bardzo duży pęcherzyki ze nic dziwnego ze czuje go.tylko tyle,bo opisu mi nie dala.a temperaturka coz wczoraj sie podwyzyszyla do 36,7 a dzisopadla znow do 36,5.Wiec...chyba w tym m-cu nic z tego.Nie martwcie sie , mysle,ze wszystkie pary ,ktore sie taraja,bo sa te dni sa ameczone tym cyklem rozrodu.Ale trzeba sie apiac,innej rady nie ma!Pozdrawiam.Moze wy bedziecie mialy wiecej szczescia,bo ja w tym m-cu to juz chyba raczej nie! :(

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie