To ja w podobny deseń.
Do sklepu na stacji benzynowej wpada młoda kobieta, której skończył się zapach w samochodzie. Od razu, dziarskim krokiem zmierza do półki, na której znajdują się różne pudełka, w tym prezerwatywy.Bierze kilka, wąha, jedno pudełeczko, drugie, trzecie. W końcu zdecydowała i podchodzi do kasy z pytaniem: To się wiesza, czy wkreca? Młody sprzedawca zabił ją swoją miną.
Dodam tylko, że to autentyk
Beata* napisał(a):Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy, przebiera w nich, dobiera rozmiary i
po kolei wymienia różne smaki:
- Poproszę truskawkową, bananową, o i malinową też poproszę...
Na co stojąca za nim 80-letnia babcia:
- Panie!!! Będziesz się pan pierdolił czy kompot gotował??
Podobne tematy