-
Gość odsłony: 10045
Sport to zdrowie
Czy wypoczywacie aktywnie?
Co robicie żeby byc w dobrej kondycji?
Ja wiem że powinnam "coś" zacząć robić... Mam dosłownie zero "ruchu"...
Na studiach miałam nawet nieobowiązkowe zajęcia z wychowania fizycznego więc nie chodziłam Skutki mogą być negatywne...
Myślałam może o bieganiu... Chyba potrzebuję motywacji
kup karnet na pół roku jak zobaczysz ile zapłacisz nie będziesz chciała żeby się zmarnowało - no i oczywiście od razu dres albo ciuchy aktywne dobre buty itp. a jak będziesz na dobrej siłowni wykup ćwiczenia może tak znajdziesz motywacje
OdpowiedzTrzeba znaleźć taki typ zajęć ruchowych, który polubimy. Nic na siłę, jak ktoś nie lubi pakować na siłce, niech tego nie robi, może bieganie?
Odpowiedz
ja wlasnie odwrotnie- kiedys nie jadlam slodkosci prawie w ogole i bylam grubsza
a teraz...
oliwka55555 napisał(a):brawo tez tak mysle ja wczoraj serek wiejski z kromeczka chleba razowego a moj Pysznego ogromnego kebaba wcinal normalnie myslalam ze sie pochlaszcze ... pffff sprawiedliwosc
skad ja to znam moj ostatnio przytyl przez ok 8 m-cy 9 kg a wogole tego nie widac, az sprawdzalismy czy sie waga popsula lol a wcina wszystko i jeszcze caly dzien przed kompem siedzi bo taka ma prace... takiemu to dobrze
za to ja od poniedzialku zaczynam nowy semestr z karnecikiem na aerobik - taki na spalanie tluszczyku specjalnie :P juz sie nie moge doczekac tylko jeszcze musze sobie butki kupic na ta okazje
Marcia_N napisał(a):Ja już efekty widzę, ale jak osiągnę to, co chcę to się znowu zacznie chodzenie na pizze i inne pyszności.
I normalnie to przez tych facetów tak tyjemy, bo czy gdyby nie oni to jadłybyśmy te wszystkie bardzo kaloryczne rzeczy? Pewnie nie. A oni żrą i nie tyją
brawo tez tak mysle ja wczoraj serek wiejski z kromeczka chleba razowego a moj Pysznego ogromnego kebaba wcinal normalnie myslalam ze sie pochlaszcze ... pffff sprawiedliwosc
r do pewnego wieku tez mogl sie objadac bez ograniczen a teraz
Odpowiedz
a mój żre tyle, że mnie by na miesiąc starczyło to, co On zjada w ciągu jednego dnia i chudnie.
Prawda jest taka, że gdyby nie On to ja bym pizze jadła może raz w roku, a tak to powiedzmy raz na tydzień. I ciasteczka i lodziki i chipsy i frytki.
I mnie wszystko w dupsko idzie, a On nic.
Jakby mój przytył z 10 kg to też było na +, ale u Niego chyba nie da rady, prowadzi taki tryb życia, że wszystko spala
Marcia_N napisał(a):Ja już efekty widzę, ale jak osiągnę to, co chcę to się znowu zacznie chodzenie na pizze i inne pyszności.
I normalnie to przez tych facetów tak tyjemy, bo czy gdyby nie oni to jadłybyśmy te wszystkie bardzo kaloryczne rzeczy? Pewnie nie. A oni żrą i nie tyją
hehe zawsze kuszą... moj żarł i żarł i nie tył az w koncu zmienił prace na siedzącą i mu brzuchol rosnie - od 2 lat przytyl dobre 10 kg lol ale wyszlo mu to na +
Ja już efekty widzę, ale jak osiągnę to, co chcę to się znowu zacznie chodzenie na pizze i inne pyszności.
I normalnie to przez tych facetów tak tyjemy, bo czy gdyby nie oni to jadłybyśmy te wszystkie bardzo kaloryczne rzeczy? Pewnie nie. A oni żrą i nie tyją
Marcia_N, ehh ja wiem jedno mi najgorzej jest doczekac do pierwszych naprawde zauwazalnych efektow - jak bede je widziec to mnie bedzie dopingowac to coraz bardziej - a tak wogole to powiem Wam ze mam jeszcze jedna motywacje chodzenia na silke zajebistego trenera normalnie ciacho jakich mało
Odpowiedz
marta81 napisał(a):jakbym tak miala myslec , ze baton to tyle a tyle chodzenia , biagania lub pedalowania to bym w zyciu niczego slodkiego do buzi nie wziela ..
trzeba jest slodkosci, no trzeba i juz
a spalac je mozna w inne , milsze sposoby hihi
to sie nazywa (uprawiac sporty extremalne)
ja narazie ie tykam slodyczy i ograniczam żarcie - mysle ze poki beda chodzic na tas siłke to utrzymam sie w postanowieniu :P
emalia103 napisał(a):marta81 napisał(a):a spalac je mozna w inne , milsze sposoby hihi
to sie nazywa (uprawiac sporty extremalne)
jak sie ma z kim uprawaić to mozna se uprawiac....
a jak sie nie ma z kim to trza se radzic inaczej....
wlasnie :P
ja w ramach ograniczania klaorii jesm salatke z taaaak iloscia majonezu hahaha
jakbym tak miala myslec , ze baton to tyle a tyle chodzenia , biagania lub pedalowania to bym w zyciu niczego slodkiego do buzi nie wziela ..
trzeba jest slodkosci, no trzeba i juz
a spalac je mozna w inne , milsze sposoby hihi
to sie nazywa (uprawiac sporty extremalne)
KAMi_ns, przez 5h tylko 100 kcal ... czy ja cos zle czytam
OdpowiedzKAMi_ns, pokaz ten licznik ciekawe ile sie spala na sprzataniu przy remoncie
Odpowiedz
emalia103 napisał(a):Bo ja Wam powiem.... na poczatku spalanie kalorii idzie wolniej.. bo organizm sie rozgrzewa..
najefektywniej kalorie zaczynaja sie spalac gdzies tak w 20minucie treningu..
cała magia...
emalia103
bo wiadomo rozgrzewke trzeba robić co by zakwasów nie miec za duzych hihi
ja najpierw brzuszki robię i rowerek w powietrzu tzw symulator i dopiero staje na stepera
dedka napisał(a):Anja napisał(a):tak samo odlicza kalorie mój pożal sie boże steper
chcociaż w sumie jak stepuje powoli to powolutki idzie po jednej kalorii, a jak szybciej to troszke szybciej i jak robie przerwe to tez wolno to idzie, a jak pół godziny non stop to zdecydowanie szybciej
no one jakos sobie to tam liczą... ale napewno nie sa to precyzyjne obliczenia i nie ma sie co za bardzo nimi sugerowac... tylko cwiczyc cwiczyc cwiczyc
no dokładnie
Anja napisał(a):tak samo odlicza kalorie mój pożal sie boże steper
chcociaż w sumie jak stepuje powoli to powolutki idzie po jednej kalorii, a jak szybciej to troszke szybciej i jak robie przerwe to tez wolno to idzie, a jak pół godziny non stop to zdecydowanie szybciej
no one jakos sobie to tam liczą... ale napewno nie sa to precyzyjne obliczenia i nie ma sie co za bardzo nimi sugerowac... tylko cwiczyc cwiczyc cwiczyc
KAMi_ns napisał(a):_cZaRnA_ napisał(a):to dziwne. jak te rowerki to sobie licza?
no jakas musza sobie to liczyc :)
wydaje mi sie ze to zalezy od wysilki i czasu przez jaki cwiczysz
no napewno... ale jak czytalam takie bardziej specjalistyczne stronki na temat fitnessu to tam pisalo ze ilosc tych kalorii zalezy tez od wagi ilosci miesni - a taki rowerek chyba tego nie policzy - wiec te obliczenia pewnie sa takie pi razy drzwi...
dedka napisał(a):_cZaRnA_ napisał(a):Dzisiaj juz 60 kalorii stracilam troszku malo, ale to dopiero 1 dzien. Jezdzilam w sumie ok 30min.
o kurcze... ale to chyba tam liczy jak sobie chce - ja kiedys mialam takie urządzonko co sie przyczepia do paska i pokazuje ile sie zrobilo km ile kalorii spadlo i przez 2 godziny marszo-biegu pokazalo mi 8 km (mozliwe) i chyba 500 kcal
bardzo mozliwe :)
bo kaloriiee nie spala sie tak szybko jak wprowadza do organizmu :)
wiec wniosek taki ze nie ma sie co meczyc ;)
albvo jesc mniej kalori ;)
dedka napisał(a):emalia103 napisał(a):dedka napisał(a):a tak wogole to zapisalam sie na siłke
Fajnie.. wlasnie nie ma kto ze mna jutro isc,bo moja kuzynka sie zbuntowała....
a samej to juz nie to samo...
ja tez bym pochodzila z kims ale nie mam z kim i to jest ten ból ale karnet jest wiec moze to mnie zmobilizuje
hmm... ja tam za bardzo gadula jestem,zeby samej chodzic.. a do obcych ludzi gadac,to tak glupio troche...
emalia103 napisał(a):dedka napisał(a):a tak wogole to zapisalam sie na siłke
Fajnie.. wlasnie nie ma kto ze mna jutro isc,bo moja kuzynka sie zbuntowała....
a samej to juz nie to samo...
ja tez bym pochodzila z kims ale nie mam z kim i to jest ten ból ale karnet jest wiec moze to mnie zmobilizuje
_cZaRnA_ napisał(a):Dzisiaj juz 60 kalorii stracilam troszku malo, ale to dopiero 1 dzien. Jezdzilam w sumie ok 30min.
o kurcze... ale to chyba tam liczy jak sobie chce - ja kiedys mialam takie urządzonko co sie przyczepia do paska i pokazuje ile sie zrobilo km ile kalorii spadlo i przez 2 godziny marszo-biegu pokazalo mi 8 km (mozliwe) i chyba 500 kcal
a tak wogole to zapisalam sie na siłke - jutro pierwsze starcie ojjj pogonie niepotrzebne kg
emalia103 napisał(a):gosiunia2004 napisał(a):_cZaRnA_, ciekawe na ile tobie zapalu starczy
tyle ile wiem o Kasi,to na pewno bedzie z zapałem trenowac.. bo jak sobie cos postanowi,to jest dośc zacieta...
no zycze powodzenia w takim razie
bo zwykle to sie jednak konczy po tygodniu
to nie to samo co pojezdzic rowerkirm w plenerze
Ani siłownia, ani aerobik,( chociaż próbowałam) a jak pływanie to na rowerze wodnym albo w naturalnej wodzie, nie w miejskich basenach.
Dla mnie aktywnośc fizyczna to wypad przynajmniej za miasto ,bieganie po szlakach, a najlepiej kilkadziesiąt kilometrów na rowerze po górach. :P5 !!!
Mam alergię na miejskie ścieżki rowerowe,
dla mnie to męczarnia jak muszę jechać chodniczkiem z symbolem roweru po mieście, wśród bloków, samochodów,spalin, smrodu miejskiego ,a czasami to najkrótsza droga do domu , więc jadę , z klapkami na oczach i zerową przyjemnością :(
Mamy ulubione miejsce na skraju Parku Narodowego,gdzie łatwo się dostać z mojego miasta autkiem, pół godziny i jestem w miejscu porawie odciętym od cywilizacji.
Wieczorkiem sobie jeździmy tam pobiegać , trochę gimnastyki z drzewami na rozgrzewkę,wokoło ciemno,nad głową gwiazdy i.... nietoperze :P3 ! To się nazywa sportowe życie! Człowiek czuje po co ma płuca i czym oddycha!
Jak tylko mam wolne popołudnie lub dzień w weekend to w ruch idą górskie rowerki i jedziemy sobie na cały dzień do Kampinoskiego Parku Narodowego ,albo jeszcze dalej.
Mapa do plecaka , jedzonko i gdzie nas rowerki poniosą , byle jak najdalej od cywilizacji!
Obowiązkowo dwa razy w roku dwa wyjazdy, krótki majowy i w lato dłuższy, najczęściej w góry, bo tam jest gdzie poszaleć i tyle cudów do zobaczenia , a ja kocham góry , te widoki i te trudne szlaki!
Tylko,że to nie sa zwykłe urlopy tylko..... obozy treningowe kolarstwa górskiego !!!
Tyłek mi odpada,ale mięśnie pracują,jak nie dam rady wjechać to tacham swój rower i spocona jak mysz , zasapana człapię się na kolejną górę , a w schronisku wcinam potem wszystko ze smakiem , bo jestem zawsze strasznie głodna w górach :)
Tyle lat tak jeździmy,kurcze 8 lat już tak jest a ja to kocham ,jakbym się do tego tylko urodziła.
U wielbiam spotykać na swojej drodze leśne zwierzaki, to dla mnie druga nagroda ,po widokach ze szczytu, jaka może mnie spotkać po niekiedy istnej mordędze na trasie ,stromizny, upał,zawalona pniami ścieżka itp.
Polecam całym gorącym sercem,to coś niesamowitego!
2 maja jedziemy znowu na rowery w lasy i już się niecierpliwię jak 5cio latek!
Ja od jakiegoś czasu tez zaczęłam cwiczyć. Uwielbiam grać w siatkówkę, pływać, jeździć konno i na rowerku, i tym podobne. Nie lubię siedzieć zbyt długo w jednym miejscu, ale to uzależnienie, jakim jest forum niestety zmusza mnie do siedzenie przed komputerem ;) szkoda, że nie mogę zabierać komputera na spacer ;)
Odpowiedz
Karola0885 napisał(a):Drugi numer gazety "Świat porad" poświęcony jest odchudzaniu i ćwiczeniom. Dołączone są również 2 płyty VCD na których są dwa pełne programy ćwiczeń TBC i FAT BURNING Gazeta kosztuje tylko 9.90zł więc warto ja już zaczynam ćwiczyć
Ja kupiłam tydzień temu. Płytki sa na prawdę rewelacyjne. Najpierw rozgrzewka, potem właściwe ćwieczenia i na koniec rozciąganie. Całość trwa ok. 50 minut. Jest też opcja, w której pokazane są podstawowe kroki. Przydaje się początkującym.
Za pierwszym razem zmęczyłam się tak, że myślałam, że następnego dnia się nie ruszę. Ale nie, widać gimnastyka jest na prawdę dobrze skomponowana.
I dużo przyjemniej się ćwiczy, jak nie trzeba kombinować co teraz, tylko można odtwarzać za kimś. :D
Ja mam taki problem, że szybko mi się dany zestaw ćwiczeń nudzi i jak nie znajdę szybko jakiegoś nowego, to poprostu odechciewa mi się gimnastyki i przestaję. :(
Dobrze, że już ciepło sie robi i można na rowerku pojeździć i pobiegać. :)
Fajna stronka z ćwiczeniami: http://www.fitness.76.pl
Ja uwielbiam pływać ;) Po prostu kocham ten sport:-) Dlatego staram się przynajmniej raz na tydzień popływać troche:-) Naprawdę czuję się wtedy wypoczęta i pełna energii:D Wtedy dopiero zaczynam żyć! Spróbujcie a przekonacie się same Pozdrawiam
Odpowiedz
Dla wszystkich ćwiczących w domu
Drugi numer gazety "Świat porad" poświęcony jest odchudzaniu i ćwiczeniom. Dołączone są również 2 płyty VCD na których są dwa pełne programy ćwiczeń TBC i FAT BURNING Gazeta kosztuje tylko 9.90zł więc warto ja już zaczynam ćwiczyć
Zgadzam sie z Toba. Sport to naprawde fajna rozrywka. Ja niestety nie moge chodzic na silownie ani na step poniewaz nie mam czasu( szkola), ale za to cwicze w domu i chodze na basen. A tak wogóle to jest juz wiosna i musze wyciagnac rowerek i rolki zeby zrzucic zbedne kilogmamy.
SPORT TO ZDROWIE!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kocham aktywnosc fizyczna, przede wszystkim aerobic, step, silownia, uwielbiam rowniez grac w siatkowke, jezdzic na rowerze i wiele innych. Aktualnie moge sobie zafundowac 3 razy w tygodniu step i silownie, niestety!!! Sport to moje zycie tym piekniejsze jak widzimy efekty !!! POZDROWIENIA, MILEGO WYSILKU!!! :)
OdpowiedzJa bardzo lubię ćwiczyć; prawie codziennie jestem na siłowni oprócz weekendów :) Jeśli już ktoś zacznie to się wciągnie i nie może funkcjonować bez ćwiczeć. Przez zimę chodziłam 2 razy na aerobic/steep ale znów wróciłam na siłownię, ponieważ efekty nie są tak widoczne jak dla mnie. Polecam bo aktywny wypoczynek to świetna sprawa :D
OdpowiedzAle wiesz dobrze się je a dopiero potem zaglądają co po niektórzy w lustro kiedy mają juz naprawde duużo roboty
OdpowiedzWedług mnie właśnie najgorsze jest to, że często dziewczyny biorą się "ostro" za siebie jak juz zaczyna np. brzuszek rosnąć, pośladki opadać i zaczyna widać pomarańczową skórkę... nie należy wyłącznie "leczyć" skutków ale także za wczasu im zapobiegać.
OdpowiedzJa zaczęłam ćwiczyć jak mi sadełko urosło lol i teraz staram się ćwiczyć codziennie i sa to własnie ćwiczenia na brzuch i pośladki. Bo w sumie jestem bardzo szczupła ale jak postanowiłam przytyć to własnie poszło mi w brzuszek i w .... jeszcze cos ;) Włączam sobie kasetę z ćwiczeniami Pani Fidusiewicz i ćwiczę
Odpowiedz
masz rację to nie wybieg lol lol lol
Muszę rzeczywiście na to wszystko inaczej spojrzeć.
Dominika1981 napisał(a):ja jeszcze mam jeden problem Nie mam w czym biegać... chodzi w szczególności o buty. Te tańsze nie podobaja mi się...
A zamierzasz biegac po wybiegu dla modelek? Jak bedziesz przebierac nozkami, to gwarantuje ze nikt nie zauwazy jakie masz buty na sobie lol lol lol
ja jeszcze mam jeden problem Nie mam w czym biegać... chodzi w szczególności o buty. Te tańsze nie podobaja mi się a nie wiem czy opłaca mi sie inwestować w buty TYLKO do biegania za około 200zł. No i pewnie nic z tego nie wyjdzie...
Odpowiedz
To ja też się moge pochwalić :D przez całą zime co najmniej raz w tygodniu na basen chodziłam i 2 razy w tygodniu na siłownie. A teraz idzie moja ulubiona pora roku kiedy moge robić to co lubie jeżdzica rowerze, rolkach, grać w tenisa..... lol Uwielbiam sport na powietrzu lol
Chociaż w zime mój entuzjazm nieco przygasa
A ja się muszę pochwalić, że prawie codziennie wieczorem ćwiczę ok 30 min (główie różnego rodzaju ćwiczenia na brzuszek i pośladki) i wcale nie zmuszam się do tych ćwiczeń, robię to bo lubię :D . Teraz mam ochotę zacząć biegać, ale narazie nie ma mi kto towarzyszyć :( , a sama nie chcę bo zawsze raźniej we dwoje, prawda
Odpowiedz
Jak tu sie do czegos zabrac jak nam sie nie chce???.......
HIHI Ale ja tak od lutego zainwestowalam w skakanke istaram sie codziennie chociaz te 100 skoków. A najlepszy sposob ma moja mama: komputer mamy do gory wiec jak idzie popracowac to 5 razy wchodzi i schodzi po schodach hihi
To normalne, że po zimie jesteśmy tacy mniej rozruszani... bo co tu w mróz robić - biegać po dworzu, jeżdzić na rowerze? Brrrrrr.... mi nawet na basen nie chciało sie czasem iść, bo tak zimno...
Ale teraz robi się coraz cieplej, słoneczko świeci, ptaszki śpiewają i jakoś zaczynamy się budzić z tej zimowej "śpiączki"... trzeba będzie trochę rozruszać kości i mięśnie i wziąść sie do galopu bo na lato trzeba mieć super figurkę :D :D :D
Lacze sie w bolu Czasami czuje sie jak stara babcia, szczegolnie jak biegne do autobusu i potem nie moge zlapac tchu Ale juz dluuugo sobie obiecuje ze cos z tym zrobie i.. nic :P72
Chyba jedyne co by mnie zmotywowalo to jakbym przytyla
Podobne tematy