Czy 20 lat to odpowiedni wiek na dziecko?

oczywiście, masz rację całkowitą.
więc trzeba sie wsłuchac w siebie, czy jest się na dziecko gotowym

to wszystko kwestia indywidualna -ale sa na forum dziewczyny nawet 18 letnie z maluchami i swietnie sobie radza

tak, to zależy od kobiety i jej nastawienia, ja miałam 21 lat jak Maję urodziłam i to akurat był na mnie czas

A zresztą jak przyjdzie na swiat twoje dziecko to napewno prędzej czy później będziesz pewna że znakomicie sobie radzisz. Trochę wiecej wiary w siebie! To dzięcko które urodzisz będzie częścią Ciebie i zobaczysz jak je pokokasz.A nie zawsze rodzina musi pomagać. Teraz moja teściowa chce do mnie przyjechać na tydzień...a ja szczerze mówiac wcale tego nie potrzebuje. Mam dwójkę dzieci, mąż też zwykle wieczorkiem wraca, a te wszystkie wizyty tylko działaja na mnie destrukcyjnie. I nie jest potrzebna mi pomoc.

racja ewi -pewno ze musimy sobie poradzic -szczerze to nie wyobrazam sobie jak to dawniej bywalo gdy nie bylo opieki medycznej np brrrrrrr

monika tak jak pisaly dziewczyny napewno dasz rade :) co prawda mama zawsze sie "przyda" ale masz meza ktory przeciez bedzie Ci pomagal :) trzymam kciuki za Twoje staranka :)

monika20 w każdym wieku mozna sobie poradzic z dzieckiem, ja miałam niecałe 16 lat gdy urodziłam moją pierwszą córeczkę i dałam radę, najważniejsze to kochać tą małą istotkę i nie myśleć ze ona niszczy całe zycie, bo to nie prawda, dziecko tylko je zmienia i to na duzo ciekawsze.
Ja nie wyobrażam sobie innego życia i nigdy nie żałowałam ze zostalam tak młodo mamusią.
Pozdrawiam

moniczka -jesli ty pragniesz dzidzia a nie tylko mezulek to pewno ze dasz rade choc czasem jest ciezko zwlaszcza po samym porodzie ------ale sa tu mamusie nawet mlodsze i wsopaniale sobie radza -nie martw sie tylko lykaj folik
ja choc dopadla mnie poporodowa deprech przetrymalam i jest super a maluszek rosnie jak na drozdzach
a co do porodu boli jak jasna cholerka ale widok maluszka to najlepsze znieczulenie :D

Czesć

Ja moja pierwszą córę też urodziłam kiedy miałam prawie 18 lat.
Moze to się wydawać dziwne w tym wieku ale była ona jak najbardziej planowana.Bardzo chcieliśmy dziecka.
To fakt dużo pomagał mi mąż(wtedy narzeczony) i daliśmy sobie rade.
Teraz nasz córcia ma prawie 9 lat i niezły z niej urwis a w tym roku w kwietniu urodziła jej się siostra.

Tak że naprawdę jak się chce to można.I nie tęski człowiek za wolnoscią i zabawą.
Dlatego jak naprawdę chcesz to dasz radę.Głowa do góry.

Pozdrawiam

Tyśka + Dominika i Weronika

no to ja sie dolaczam do grona mamc ktore wierza ze sobie poradza...
jestem sierpien 86 i za 6 tygodni pojawi sie na swiecie nasza pierwsza coreczka, staralismy sie o nia ponad pol roku...i nie tylko wierze ze podolam ale poprostu to wiem bo juz teraz ja bardzo kocham...nawet jak bym byla sama to dala bym rady wlasnie dla niej...
i nic sie nie martw ze mama daleko...moja mama jest tysiace kilometrow oddalona ode mnie, zreszta jak cala moja rodzina, w Seattle mam tylko meza i tesciow...
w kazdym razie trzymam kciuki i zycze powodzonka

nic się nie martw dasz sobie rade zwłaszcza że masz kogoś kto Cie kocha i nigdy nie zostawi ja mam 19 lat i 17 miesięczną córkę i daje sobie radę doskonale chociaż wychowuję ją sama...

Hej :D Ja tez mam 20 lat i moja dziodzia była planowana i jetsem na 1000% pewna, że dam rade :D

dasz rade!!! ja mam 18 l;at i 4 miesieczna corke! jestem sama bo tatus odszedl do nowej kobiety... dajemy sobie rade! w tym roku mam mature i idzie mi swietnie!!! 8) :D trzymaj sie!!! najwaszniejsze ze masz kogos kto cie kocha i nigdyn nie zostawi :D

( :( )

Ja urodziłam najstarszego synka jak miałam niecałe 19 lat i dałam radę i teraz syn ma juz prawie 14lat i jest wspaniałym prawie-facetem i mamy super kontakt jak przyjaciele!

aha dodam jeszcze ,zę właśnie w marcu poroniłam i nikogo przy mnie nie było a i synem trzeba było się zając i wszystkimi obowiązkami domowymi.był to najtrudniejszy rok w moim krótkim życiu i jestem bardzo zmęczona nie ma nikogo któ by mógł mnie choć odrobine odciążyć i przytulić :(

mojego męża nie ma od marca :( był z małymi przerwami. teraz wróci w wigilję wieczorem i choć krew mnie zalewa nie może być inaczej.w pierwszą ciążę zaszłam mając 16 lat.nie było łatwo ale jak trzeba to trzeba.teraz jestem ciągle sama mama i bracia za granicą z teściami zero kontaktu i tak choć smutno i samotnie trzeba podołać.chociaż życie stawia przed nami kłody to i tak je omijamy.
napewno dasz radę ale ja gdybym miała sie urodzić drugi raz pokierowała bym inaczej swoim życiem :)

monika20 nie czuj sie osamotniona ja rowniez jestem z dala od rodziny i przyjaciol mam tylko chlopaka i spodziewamy sie synka wrecz z utesknieniem na niego czekamy , czy se poradzimy .... zobaczymy ale napewno bedziemy sie starac , nie chcemy by naszemu malenstwu bylo zle kochamy je bardzo i bedziemy sie starac byc najlepszymi rodzicami , mysle ze i ty skoro juz pragniesz miec dzidzie to tak samo bedzie w twoim przypadku. poradzisz sobie maz ci pomoze a rodzice moze czasami przyjada i zobacza jak sie wnuczek lub wnuczka ma to w zupelnosci wystarczy w kacu nas tez nie wychowywala cala rodzina :P lecz nasi rodzice

Zgadzam się z Wami Dziewczyny :P wiek nic tu nie ma do rzeczy, można mieć lat 15 i zająć się własnym dzieckiem i to w sposób dojrzały a taką dojrzałością wykazała się koleżanka mojej siostry, która została zgwałcona i nawet nie zna ojca dziecka. Fakt, że pomogli jej rodzice ale to zupełnie zrozumiałe, wszak sama była dzieckiem. Dziś ma 22 lata a jej synek chodzi już do szkoły i ile razy ja widzę to zawsze mówi, że nigdy nie żałowała swojej decyzji o nieoddaniu syna, choć różowo nie było.
Monika21 Ty się zastanawiasz czy dasz radę bo Twoja mama jest daleko, ale masz męża o którym piszesz, że Ci pomoże, więc to najlepsza moim zdaniem sytuacja, gdy Oboje będziecie tworzyli swój dom, bez ingerencji osób trzecich, które choć na pewno życzliwe i kochane to mają inne zdanie od waszego i różnice pokoleniowe mogą się pojawić
Życzę powodzenia w podjętej przez Was decyzji :P
Pozdrawiam

monia1974 napisał(a):wiek nie ma tu nic do rzeczy!

są kobiety 40 - letnie, które nadal nie "dorosły" do roli matki i są kilkunastoletnie dziewczyny, które są wspaniałymi matkami.

Będzie dobrze. rozwiej wątpliwości i do dzieła :D

Pozdrawiam
Zgadzam się :) Jest wiele 'dorosłych' kobiet, które nie potrafią zająć się swoim Maluszkiem, które zle traktują swoje dziecko, biją, nie zajmują się Nim. Jest też wiele młodziutkich dziewczyn, które bardzo dobrze zajmują się swoim Dzieciątkiem - i często są one bardziej dorosłe i dojrzałe od tych starszych kobiet ...

ps. nie chcę się chwalić, ale sama mam 19 lat i jestem wspaniałą mamcią :D

wiek nie ma tu nic do rzeczy!

są kobiety 40 - letnie, które nadal nie "dorosły" do roli matki i są kilkunastoletnie dziewczyny, które są wspaniałymi matkami.

Będzie dobrze. rozwiej wątpliwości i do dzieła :D

Pozdrawiam

tak jak powiedziała julitka to zalezy od kazdej z nas , jedna juz ma ten instynky inna pozniej pragnie dziecka, ale sa dziewczyne które majac 17,18 lat i daja rade nie raz bez meza, rodziny, bez srodków do zycia i sa naprawde szczesliwe . to naprawde zalezy tylko od ciebie , ja ma 30-tke prawie i tez sie zastanawiam czy podołam, ale chyba kazda matka tak ma za 1 razem , zastanow sie wiec nad tym porozmawiaj z mezem i naprawde nie pytaj nikogo to powinna byc twoja i tylko twoja decyzja...

monika to zależy od psychiki kobiety i trudno powiedziec czy dasz rade czy nie,bo kazda kobieta jest inna, ale jezeli juz masz instynkt macierzyński to dasz rade ze wszystkim :)
pozdrawiam