Jak w okresie ciąży leczyć cystę (torbiel)?

Jutro ide na usg i dowiem się ostatecznie co to jest, a na dzieciaczka chyba jeszcze trochę poczekam, bo w tym miesiącu nie będe miała już chyba okazji żeby próbować, poza tym od jakiegoś czasu nie układa mi się z moim kotkiem i najpierw muszę sobie z nim trochę rzeczy wyjaśnić żeby się zdecydować na dzieciaczka z nim.

Trzymamy kciuki żebyś szybko miała zdrowego dzieciaczka!

Misiu nie powinno byc problemu :)

malgosiabjarki, wiki uspokoiłyście mnie :) przynajmniej już nie muszę się bać że gdyby jednak nam się teraz udało to mogę mieć jakieś problemy z dzidzią :) ( jeśli ta fasolka jest już we mnie ) a mój chłopak chyba czeka na to bardziej niż ja haha :) on tak kocha dzieci :D

Ja wiem to na 100% ze na wszytskie torbiele , guzki itp lekarze wlasnie doradzaja zeby zajsc w ciaze aby pozbyc sie problemu..nie wiem na czym to wchalnianie czy znikanie polegaale wiem napewno ze to lekarze radza!!!
:)

Misia ja jestem w 12 tygodniu ciazy i tez wykryto u mnie torbiel tyle ze na jajowodzie wczesniej (przed ciaza) nic takiego nie mialam wiec gin powiedziala mi ze podczas ciazy tez lubia sie tworzyc takie torbiele i one same zanikaja po porodzie a taka torbiel o ile jest mala nie ma wplywu na zajscie w ciaze . Przypuszczam ze jakbys zaszla teraz w ciaze to powinna sama sie wchlonac

I spróbuj poszukac moze namiaru na jakiegoś lekarza na stronach Naszego Bociana. To jest inne forum o niepłodności ale bardzo duze wiec, są tam napewno dziewczyny które Ci kogoś poleca z Twoich okolic.
Trzymam kciuki!!! Wiem co to znaczy bujać sie od jednego konowała do drugiego...

Misia nie trać czasu i zmień lekarza. Poszukaj jakiegoś dobrego ginekologa moze internet Ci w tym pomoże. Dziewczyno to sa jakies kpiny, żebys ty sie tak męczyła. NIe wiem ale mnie twoje cykle na normalne nie wyglądają. Precież powinni Ci zrobić badania ,zeby sprawdzić czemu się ta torbiel pojawia.
Nie czekaj juz tylko szukaj lekarza!

no 5 lat chodzę bo jak wykryto mi to podczas badania rm to poszłam do ginekologa który uznał że to jest tylko pęcherzyk , potem na jakiś czas zapomniałam o tym, po paru latach znowu poszłam do lekarza i znowu, najpierw diagnoza torbiel potem kolejna wizyta i kojlejna diagnoza tylko pęcherzyk , ostatnie usg miałam w styczniu na ostrym dyzurze na pogotowiu i znowu diagnoza torbiel do leczenia, i kolejna wizyta ale wtedy usłyszałam że nic nie ma , i tak chodze od lekarza do lekarza, już nie mam siły . Miesiączki mam raczej regularne z różnicami kilki dni, ale bardzo bolesne i albo bardzo krótkie (2-3 dni) albo znowu obfite i trwające ok 7 dni. Na kolejne usg jestem umówiona za raz po tym jak mi się skończy okres a do tej pory jak na razie nie podjęto żadnych działań w kierunku leczenia nawet na moją prośbę.

I ty tak z tą torbielą już 5 lat chodzisz? Kiedy miałaś ostatnie usg i w jakim dniu cyklu? Jak wygladają twoje cykle? Jakie działania podjęto?

Babinka może mam pecha albo źle wybieram ale rozmawiałam chyba już z 10 różnymi lekarzami i żaden nie potrafił mi odpowiedzieć, a już tym bardziej powiedzieć czy to jest faktycznie torbiel czy tylko pęcherzyk w cyklu miesiączkowym :/

Misia, a nie rozmawiałaś o tym ze swoim ginekologiem? Tak by było chyba najlepiej, bo u każdej kobiety może być inaczej. Na forum były już babeczki, które urodziły zdrowe dzieciaczki pomimo najróżniejszych guzów, torbieli, krwiaków itp. Ale tez były takie, które poroniły. Więc najlepiej pogadać z lekarzem i to jakimś dobrym i próbować, bo przypuszczalnie dopóki nie spróbujesz to się nie dowiesz. Życzę pwodzonka w starankach!