-
kasiunia10009 odsłony: 12874
Jakie objawy pojawiają się przed samym porodem?
CORAZ CZĘŚCIEJ MYŚLE O PORODZIE.WIEM,ZENADEJDZIE,ZEMNIE NIE OMINIE.KIEDY RODZIŁAM PIERWSZY RAZ BYŁAM SPOKOJNA,TERAZ MYŚLĘ O ŚMIERCI SWOJEJ I DZIECKA.BOJE SIĘ ,ZE COŚ PÓJDZIE NIE TAK.MARTWIE SIE Z,Ę NIE WYTRZYMAM DRUGI RAZ TEGO :o
dziewczynki, juz uświadomiłam tesciów że im się od ok 28.04 zwalam na głowę z Majką..bo nawet jeśli nie będzie nikogo w domu, to zawsze jakaś sąsiadka jest, teściowa blisko pracuje(800 m od domu)niby nie moze wychodzić, ale jakby co to jakieś tam wyjście jest, a do szpitala będę miała duuużo bliżej z tamtąd(przed ciąża rowerkiem jeździłam w tamte okolice jak mieszkałam w kobyłce, rowerem to 20min niecałe)
i jestem już spokojniejsza...
powiedziałam mezowi o obawach i musi pogadać z kumplem o awaryjne zastępstwo jakby co....
CZARNAJKU LECI,LECI
WASZ WITUŚ JUŻ MA 4 MIESIĄCE :D NIESAMOWITE
XENO DOSKONALE CIEBIE ROZUMIEM
czarna, do moich dolegliwości dołączył podwyższony cukier:(:(
a po za tym..chcę by juz był maj..juz mam dosyć tej ciaży..cieszę sie z dzidzi, chciałabym z jednej strony by ten stan trwał dłuuugo, by móc wyłapywać te piękne chwile, ale mam dosć już, i chcę tez by sie to skończyło.....przez te wszystkie dolegliwości...
XENO I MÓJ MĘŻUS BĘDZIE W PRACY ODDALONEJ 50 KM.ALE JAK ZŁAPIE MNIE W DOMKU TO TYLKO DRYNNE I DOJEDZIE :D
A Z SYNUŚKEM BĘDĘ MIALA PROBLEM BO JAK MNIE ZŁAPIE PRZED CZASEM TO NIE WIEM KTO SIĘ NIM ZAJMIE? W ZERÓWCE JEST DO 12 .ALE JAKOŚ SOBIE TRZEBA BĘDZIE PORADZIĆ
Xena bez obaw...Zobaczysz że wszystko z czasem sie wyjaśni, a nie warto na zapas sie martwić...Ja też np. bałam sie ja ja dojade do szpitala..wiadomo korki i nie wiedzieliśmy z kim zostawimy córeczkę...A wszystko samo sie wyjaśniło..dwa dni przed porodem trafiłam do szpitala na patologię i problem sam sie rozwiał
.
dopisze jeszcze jedna obawe.....
ze mój maz będzie akurat w pracy, a jeśli to będzie w godz 17-22 to może nie miec jaksie wyrwać, bo wtedy jest on+ studenci, a studentów nie wolno im samym w robocie zostawic.....:(:(
to mnie przeraza..
i chyba na przełomie kwietnia i maja przeniose sie do Kobyłki do teściów bo jak mnie co złapie to przynajmniej bliżej do szpitala i łatwiej o transport jakis.... a tu mieszkam ja, Maja, Janusz i dziadek, więc nawet Majki nie miałabym z kim zostawic..
wiem moze wyolbrzymiam ale naprawdę mnie to teraz zaczeło przerazac.......
teraz to sie z tego smiejemy ale nam naprawdę nie było wtedy do smiechu..:) teraz to doświadczone, ale przy pierwszym porodzie to człowiek taka mała myszka zagubiona:P
Odpowiedzmnie przy Majce jak połozna powiedziała przyj to ja jej na to :nie umiem:P
OdpowiedzXena ja też sie bałam bardziej za drugim razem...ale nie potrzebnie, za drugim razem było o wiele szybciej...a jeszcze jak sie ma dobre nastawienie..to już naprawdę będzie dobrze..ja np. przy każdym skurczu myślała:" każdy skurcz przybliża mnie do mojego maleństwa...Tak też skurcze jakoś zleciały....i to na korytarzu...a gdy przyszło mi przeć//o rany to była dla mnie wieczność a nie 15minut. Nie potrzebnie wcześniej sobie wmówiłam że ja poprostu nie potrafię przeć ...i to mnie zgubiło...
Odpowiedz
ja zrobilabym sobie za drugim razem tez cc. boli cholernie po operacji ale wole te forme bolu lol .poprostu u mnie kiepsko z cierpliwoscia i dziecko chce widziec juz a potem cierpiec. lol
pod koniec ciazy tez chcialam rodzic na akord byle szybciej bo czulam sie fatalnie fizycznie. a teraz psychika mi siada :(
faaajnie ci:P ja przed porodem Majki też sie nie bałam..a teraz mam jakiegos pierta:P pewnie dlatego ze juz wiem co i jak..
OdpowiedzALE TEN BRAK LEKÓW JEST SPOWODOWANY RÓWNIEŻ TYM,ZE MĄŻ NA 100% BĘDZIE PRZY PORODZIE :D TO DODAJE MI SKRZYDEŁ
Odpowiedz
WIECIE,ZE I JA JUŻ NIE MAM ŻADNYCH STRACHÓW.
NAJCHETNIEJ JESZCZE DZIŚ PODŁĄCZYŁA BYM SIĘ POD KROPLUWE.
NIESTETY MUSZĘ JESZCZE SPORO ODCZEKAĆ :)
nic sie nie bojcie to wcale nie takie straszne jak sie przyjelo. 8) mialam skurcze 6 godzin porzadne zanim zdecydowalam sie na cc.i wiem ze da sie je przezyc a cc tez choc potem bardziej boli.jednak zyje lol
Odpowiedzim blizej to ja coraz bardziej panikuje - a zarazem sie doczekac nie moge
Odpowiedz
Aniakloc: trzymam kciuki za Ciebie i Twoją córunię!
Mój poród pod koniec lutego, a już się tak bardzo, bardzo boję
Pozdrawiam!
Joanno ja ja podjełam.czuje sie fatalnie to raz. dwa ze jeszcze by mnie przez tydzien kroplowami faszerowali,musialabym miec masaz szyjki macicy kika razy,trzy mam za silna szyjke i nie ma postepu po kroplowkach,mam podejrzenie gestozy i czekac nie moge a najprawdopodobniej skonczyloby sie to po tygodniu czekania jeszcze tak czy siak cc. wiec ja wole juz w 8 dni po terminie lezec i sie goic no i miec coreczke :D .aha no i Maja jest duza bo ponad 4 kg mowia lekarze ale jaka prawda dowiem sie jutro.
bede miec chyba tez zzo.napewno napisze smska jak zostane mama
A skad wiesz , ze cc, lekarze już podjeli decyzję?
Ja miałam 2 zzo i żyję. Narkoza jest szkodliwa na serce.
dziekuje kochane!!!!!!
jutro mam cesarke :o
po poludniu moze juz bedzie po wszystkim. wysle sms do styczniowek co i jak.
boje sie znieczulenia/ jakie radzicie ogolne czy zo?
masaz to i ja miałam robiony:P bolało jak ...no, będę cenzuralna...
co do słuchania połoznej, to wiadomo ze trzeba bo ona wie co robi, ale trzeba tez słuchać swojego organizmu, on jest najlepszym doradcą, pod waruniem ze nie jesteś spoanikowana;)
Ania, trzymam kciuki:)
dziewczynki u mnie zero postepu bo wrocilam z badania. jeszcze dwa dni bede jezdzic na KTG a w srode decyduje sie na cc bo mam dosyc juz meki. w moim przypadku masaze szyjki czy kroplowki nie skutkuja wiec cesarke w srode bede miec prawdopodobnie wieczorem
OdpowiedzIskierko ja też mam szyjke długą i twardą, lekarz mówił , ze dobra do noszenia ciaży, ale do rodzenie już mniej.
Odpowiedz
no i mnie powiedzieli ze masaz mnie czeka ale polozne od razu odradzily mi chcac zaoszczedzic meki podwujnej. teraz jesli nie bedzie postepu po oxy to poprostu sama dobrowolnie zdecyduje sie na cc.choc wiadomo ze wolalabym naturalnie rodzic.
zreszta jakby nie chwycila oxy to znow na kolejny dzien ja podaja czy co drugi a to meczace . zakladam ze wkoncu do wtorku badz srody urodze.
Co do masażu szyjki to ja też mialam robiony i nie poskutkowal poprostu moja szyjka byla niezdolna i niewykazywala żadnej czynności niektóre kobiety mają takie szyjki do d.... i wtedy pozostaje tylko cc i ja tak mialam
Odpowiedz
aniakloc25 napisał(a):no i wlasnie Iskierko u mnie skurcze juz po 15 minutach silne były po 3 juz mnie zaczynalo skrecac ale zero postepu z szyjka wiec dali mi spokoj choc lekarz powiedzial ze jakbym tak lezala do rana to mzoe by cos i bylo z tego.no ale ze ja niecierpliwa to chcialam miec efekt po 3 godzinach lol
teraz uzbroje sie w cierpliwosc choc poprosze o to byc moc polazic troszke chocby z podpieta oxy do stojaka. a jak po kilku godzinach nie bedzie znow postepu z szyjka to dam sobie zrobic cc .
czuje sie fatalnie juz. byc moze pojde na oddzial we wtorek. poki co codziennie jezdze na ktg :(
Ja już nie moglam zrezygnować, bo mialam już przebity pęcherz plodowy i odeszly mi wody poza tym serce Aluni bilo nie tak jak potrzeba i cc byla niezbędna. Przed porodem chodzilam prze tydzień codziennie na ktg.
Trzymam kciuki Aniu pozdrawiam :D
mi robili masaż szyjmki jak juz miałam jakies tam rozwarcie
bardzo boli ale skutkuje
Słyszał , ze w takiej sytuacji robią ''masaż szyjki'' ale to koszmarnie boli , tak mówiły znajome.
Odpowiedz
no i wlasnie Iskierko u mnie skurcze juz po 15 minutach silne były po 3 juz mnie zaczynalo skrecac ale zero postepu z szyjka wiec dali mi spokoj choc lekarz powiedzial ze jakbym tak lezala do rana to mzoe by cos i bylo z tego.no ale ze ja niecierpliwa to chcialam miec efekt po 3 godzinach lol
teraz uzbroje sie w cierpliwosc choc poprosze o to byc moc polazic troszke chocby z podpieta oxy do stojaka. a jak po kilku godzinach nie bedzie znow postepu z szyjka to dam sobie zrobic cc .
czuje sie fatalnie juz. byc moze pojde na oddzial we wtorek. poki co codziennie jezdze na ktg :(
aniakloc25 napisał(a):Boze to dlaczego ja musialam lezec i zapewne bede musiala nastepnym razem. w takim wypadku nie zgodze sie i juz lezec kolkiem i zaznacze to z gory poloznym i lekazowi :x
Aniu ja też leżalam 8 godz. faszerowana oksytocyną i musialam leżeć, bo bylam caly czas podlączona do KTG i co jakiś czas zwiększano mi dawkę oksytocyny. A mialam podawaną z takiej dużej strzykawy wkladanej w jakiś aparat i caly czas szedl zapis co się dzieje moglam wyjść pod prysznic i wtedy mie odlączyli i na chwilę pochodzić to wtedy też mnie odlączyli. U mnie oksytocyna wogóle nie pomogla, bo skurcze byly silne, a szyjka nie drgnęla i zrobili mi cc.
Każdy przypadek inny najlepiej sluchać lekarza i polożnej wiedzą co robią
Pozdrawiam :D
aniakloc25 napisał(a):Kejtus no wlasnie dziwna troche i dla mnie ale byc moze jak mialam skurcze juz silne to nie chcieli mnie odlaczac tak jak Ciebie za drugim razem.ile lezalas pod oxy?
za pierwszym razem 6godzin
za drugim jak kłoda około9iu godzin,aż do rozwiązania
mnie tez położyli jak kłodę i trzymałam się tylko łóżka teraz się tak nie dam.
tyle tylko ,ze po zaaplikowaniu mi oksytocyny skurcze miałam już po pół godziny a po następnych 3 już był kacperek :)
dziewczynki przetrwamy!!!!!!!!!!!!
Aniu, poprostu tutaj ci nie pozwalają na aktywny poród.
Ale do licha ciezkiego to ty masz prawo wyboru i nie moga ci narzucic, tylko ze wzgledów zdrowotnych!!
ja też łaziłam ze stojakiem:P:P:P
oj to Kejtus potrafie Cie zrozumiec. ja mi podlaczyli o 18 kroplowke i kazali lezec do rana.powiedzieli ze byc moze urodze do rana ale nie dadza 100 procentowej pewnosci
OdpowiedzBoze to dlaczego ja musialam lezec i zapewne bede musiala nastepnym razem. w takim wypadku nie zgodze sie i juz lezec kolkiem i zaznacze to z gory poloznym i lekazowi :x
Odpowiedz
za pierwszym razem(jak chodziłam bez skurczy)6 godzin,oni mnie Aniu nie odłączali,łażiłam ze stojakiem
za drugim ok.9godzin
to była mordęga
aniakloc, ja siedziałam pierwsze 2 godzinki, zanim oksy zadziałało na dobre itp, a poniewaz słowo porodówka na mnie źle działało i byłam zdenerwowana to małej podskoczyło tętno do 180. Ale ja powiedziałam połoznej by nie panikowala, bo zaraz sie unormuje:P jak ja sie uspokoję
posiedziałam a potem odłanczali mnie tylko od oxy jak do toalety chciałam bo tam niewygodnie ze stojakiem.
Nie lezałam, absolutnie!! prawie wogóle...
Chodziłam, robiłam przysiady kręcac dupcią by mała wreszcie sie wpasowała gdzie trzeba, do wanny wchodziłam,na piłce skakałam:P
mnie w całej sali było pełno
Kejtus no wlasnie dziwna troche i dla mnie ale byc moze jak mialam skurcze juz silne to nie chcieli mnie odlaczac tak jak Ciebie za drugim razem.ile lezalas pod oxy?
Odpowiedz
aniakloc25 napisał(a):o cholera!!! to tyle dobrze ze w miedzy czasie moglas pochodzic. zrobili cie przerwe.mnie powiedzielli ze do porodu moge zapomniec o chodzeniu czy jakiejs piłce. ciagle jedna pozycja. nie dalam rady. podziwiam |Cie za wytrzymalosc 8 godzin pod oxy :D
:o pierwsze słyszę o takiej metodzie :o
jak miałam podłączona kroplówę to łaziłam z nia po całym oddziale(z panem stojakiem pod ręką lol )
za drugim razem jak juz skurcze się pojawiły nafaszerowali mnie jakimiś srodkami że nie miałam na nic ochoty i leżałam
Joanno robie caly czas cos ale juz tak ociezale ze najpierw sie zasapie na smierc a potem porycze z nerwow ze nie daje rady juz nic sama prawie :x .
dziewczyny dzielne jestescie ze mialyscie taka cierpliwosc do tej diabelnej kroplowki.tyle godzin lezec a potem skurcze moga przejsc :o .
Xena to ty tez kolkiem lezalas od 9 do prawie 18? :o czy pochodzilas sobie czasem i odpinali ci oxy zebys mogla sobie pokolysac pupka i pozmieniac pozycje?
xena heehhehehehe to dokladnie tak jak u mnie, jak zaczely sie parte juz to wszystko zaczelo mi ustepowac i czekalam na skurcze po 10 min :o i patrzylysmy sobie z polozna w oczy jedna z druga a skurcze ledwo co i jak tu rodzic, wlasnie dlatego omalo co nie wyladowalam na cesarce bo maly sie zle w stawil a nie mialam na czym przec, grozilo mu niedotlenienie, w koncu przyszedl lekarz i podjeto decyzje, ze jak na najblizszym nadchodzacym skurczu nie urodze to cesarka, wiec wszyscy sie zaparlismy i lekarz z calej sily skoczyl mi na brzuch i wypchnal Przemka lol
omal mi rzeber nie polamal :)
przejscie skurczy w ostatniej fazie porodu to podobno czesta przypadlosc przy oxy niestety :o
angiee, to jak ja, ok 9 kroplówkę dostałam a o 17;45 urodziłą się Maja
tylko jak już pod koniec skurcze miałam nonstop(powaznie, odstępów było może 10 sek) i zaczełam odpływać przykrecili kroplówkę, tylko ze i skurcze sobie poszły:P
o cholera!!! to tyle dobrze ze w miedzy czasie moglas pochodzic. zrobili cie przerwe.mnie powiedzielli ze do porodu moge zapomniec o chodzeniu czy jakiejs piłce. ciagle jedna pozycja. nie dalam rady. podziwiam |Cie za wytrzymalosc 8 godzin pod oxy :D
OdpowiedzAniu druga kroplowke podlaczono mi okolo 6 rano i do 8 prawie nic sie nie dzialo, lezalam sobie na lewym boku chociaz nie bylo mi zbyt wygodnie, do ktg tez bylam podpieta, ale jak juz zaczelo sie cos dziac to polozna mnie pytala czy chce pochodzic, napic sie wody isc do wc czy na pilke, wtedy odpinala mnie od ktg i kroplowki i moglam sobie pochodzic, bo bole szly mi z krzyza wiec ledwo co moglam wytrzymac i omal w wc nie zemdlalam, polozna masowala mi tez kregoslup i to przynioslo mi znaczna ulge a do oxy w sumie bylam podpieta do samego konca porodu, bo jak sie juz naprawde zaczelo to mi ja podkrecili a wtedy to juz szlo zwariowac z bolu :o
Odpowiedz
Angiee masz racje. w szpitalu pomyslalam o tym co mi szybciej napisalas zebym nie szla tak szybko i dlatego wrocilam spowrotem haha lol .mi psycha siadla po jednym dniu tam wiec podziekowalam. teraz grzecznie czekam. ale mowisz ze za drugim razem u ciebie zadziala?moze i mnie ruszy. a jak dlugo bylas podlaczona do oxy i czy moglas chodzic bo u nas lezy sie kolkiem i ani drgnac nie mozesz bo pasami cie do KTG podlaczaja jednoczesnie.
Gosiu trzymam kciuki oby to bylo to.ale powiem Ci szczerze ze moga to byc przepowiadajace skurcze. moze na dniach sie dzidzia wykluje :D
ja urodzilam 13 dni po terminie i to bedac caly czas w szpitalu, nie dzialalo na mnie :
- sex
- schody ( u mnie w szpitalu bylo ich z gory na dol rowno 67 lol )
- spacery (korytarz na moim oddziele mial rowno 60 krokow dlugosci lol ) a robilam ich w ciagu tego czasu kilometry :D
- goraca kawa mocna
- gorace prysznice na brzuch
- olejek rycynowy
- zastrzyki
- kroplowka
dobrze, ze nie zostalas w szpitalu bo pewnie by ci psycha tam siadla tak samo jak mi, jedyne co mnie tam "bralo" to kurw***ca lol
ale druga kroplowka jak zaczela dzialac to bol byl taki, ze przy tym pierwsza to byl naprawde pikus :o
dzieki kochana! na dniach nie wiem czy urodze ale wlekarz dzis powiedzial ze dziecko nie zamierza narazie wyjsc i ze ma czas. choc jestem 4 dni po terminie to kazal jeszcze siedziec w domku do przyszlego tygodnia a w sobote na zapis przyjsc.jak bedzie dobrze to chyba w 10 dni po terminie mnie dopiero poloza lol . a ja juz myslalam ze to koniec. moja cora tez leniwa
Odpowiedz
jak mi mówiła połozna: 3xS
S-ex
S-pacer(moze być S-upermarket:P)
S-chody
testowałam i g...dało:P Majka wyleźc nie chciała:):)
no ale w trakcie porodu faktycznie-przysiady, ukucnąć i bujać biodrami-to pomaga
Xena dzieki. bede chodzi ile wlezie i masowac sutki .podobno naturalna oksytocyna sie wytwarza.a mam nadzieje ze tez 7 dni po terminie cos da po kroplowce
Odpowiedz
Ania, nie denerwuj sie, ja rodziłam 13 dni po terminie, i też wywoływane, ale tylko sie modliłam by mnie na patologię nie kładli....
nawet 5-7 dni po terminie jeśli czujesz normalnie ruchy jest normalne i nie martw sie na zapas bo to dzidzi nie służy..
acha i jedno co powiem-staraj się ruszac(tzn, spaceruj,mimo że pogoda kiepska, to choć 15 min dziennie-to moze przyspieszyc i pomóc-no i schody:P:P:P:P)
dziekuje za wsparcie psychiczne Wam.Joanno nie chcialam lezec 10 dni w szpitalu i co 2 dni miec kroplowke .to zbyt mnie meczy. a cc to ostatecznosc .przemyslalam towidzac wszystkie babki w szpitalu. bardzo mi smutno ze nie udalo sie ale skoro mam czas i nic sie nie dzieje to lekarz powiedzial ze w niedziele do szpitala mam przyjsc i dostatne znow oksytocyne. jesli wtedy nie zadziala to poprosze o cc. takie meczenie kroplowkani co 2 dni okropnie wykancza. a sluchanie kobiet rodzacych przez caly tydzien nie uspokajalo mnie cale. dzieki ze jestescie ze mna
Odpowiedz
Ja jużbym nie wróciła do domu bez dziecka.
Moze załatw sobie to cc , skoro masz od okulisty zaświadczenie.
aniukloc ja też miałam wywoływany i ból był potworny tak mi ją podkręcili,ze chwilami traciłam kontakt ze światem.masz rację poczekaj sobie troszkę napewno w krótce się ruszy
Odpowiedz
jejku-Aniu-wiem-co-przezywasz
ja-urodziłam12dni-po-terminie
bądż-dzielna-kocxana
Czarnaj dziekuje i Kasiu niestety wrocilam bo wczorajsza kroplowka nie zadzialala na moja szyjke.wprawdzie skurcze mialam ale nic postepu po 3 godzinach oksytocyny wiec dzis na wlasne zadanie wypisalam sie bo skoro jestem dopiero 2 dni po terminie a nic sie nie dzieje to sobie wole w domku poczekac te kilka dni. bede jezdzic codziennie na KTG ale to tylko 30 min. a nie cale dnie w szpitalu. psychicznie ejstem zmeczona. a noz sie cos rozkreci po tej dawce oksytocyny w domu . a jak nie to do niedzieli mam sie stawic spowrotem.chieli mnie faszerowac kroplowami co drugi dzien ale sie nie zgodzilam. wole poczekac jeszcze bo slyszalam ze to czlowiek potwornie znosi. polozne same mi odradzaly na sile wywolywac.
A Ty ile bylas po terminie?
a po wszystkim powiem jak Kaczynski "melduje wykonanie zadania" hahaha lol .dzieki babeczki.
OdpowiedzI to ze wrócicie we dwie jest najfajniesze z tego wszystkiego.
Odpowiedz
Joanno rodze naturalnie. przynajmniej ja tak zadecydowalam a jak beda mieli mnie meczyc jakimis kroplowkami co drugi dzien jak moja kolezanke to dam wtedy magiczna karteczke na cc. poki co ide na zywioł.niestety wywolany bo skurczybyki nie przychodza
Iskierko najwczesniej w srode wiec jutro jeszcze jade sobie do rodzicow na objadek.obcham sie troche przed lewatywa lol .poki moge to pojem a w srode rano pewnie zaaplikuja mi kroplowke na czczo ale pewna nie jestem.jednak juz z Maja wroce do Was :D
aniakloc25 to czekamy na wiadomości już za "chwilę" będziesz miala Majeczkę w ramionach :D
Odpowiedzto Ty jeszcze tu? , ja myślałam ze już w szpitalu jestes. Jak rodzisz? sama czy cc? Jest już decyzja?
Odpowiedzdzieki. juz sie nie boje tak jak wczesniej. oswajam sie z mysla ze jutro jade na rzez lol ale potem na spotkanie z Maja az mam dreszcze :D
OdpowiedzAngiee tak ale ja nie mam wyjscia. bo wczoraj lekarz stwierdzil ze za duza mam opuchlizne i najpozniej w srode rodze. wiec dadza mi w srode rano kroplowke. nie chce miec zatrucia ciazowego bo to niebezpieczne i musze byc pod kontrola. jutro dadza mi cos na te obrzeki zeby woda zeszla a w srode oksytocyne i moze pusci.
Odpowiedz
Aniu dam ci dobra rade - nie pchaj sie na sile do szpitala
ja zrobilam te blad i dalam sie polozyc 2 dni po terminie bo mi sie wydawalo, ze za chwile zrobia cos, ze urodze a tu szok bo przenosilam 13 dni bedac w szpitalu :o zreszta juz o tym pisalam
lepiej czekac w domu, czas szybciej mija, nie slyszy sie rodzacych kobiet i nie dobija pytanie - dlaczego jeszcze nie ja
tydzien?dzis jest termin!!!!!!!!!!!!!!! umieram ze strachu. napisze Wam co i jak ze szpitala. jesli to dzis do niego trafie. :o :o
Odpowiedzzaczynam sie bac. tylko dzien do terminu :o .czy naprawde jest tak strasznie?
Odpowiedz:o to mi moze zaczac cieknac z cyckow jeszcze przed porodem :o i co ja mam z tym robic jeny ja w ciazy jestem a mnie tyle rzeczy zaskakuje jeszcze :o
OdpowiedzKasiunia siarka jaka siarka bo wydaje mi sie ze o czyms nie wiem
Odpowiedz
DZIŚ KIEDY POLECIAŁA MI SIARKA ZDAŁAM SOBIE SPRAWĘ,ZE CZAS GON
ALE JUŻ NIE MOGĘ SIE DOCZEKAĆ KIEDY MAŁA ZAŚSIEI lol
mam nadzieje ze i mi uda sie to jakos przezyc i ze nie bedzie tak bardzo bolalo , chciala bym powiedziec po porodzie ze zapomnialam o bolu jak tylko malenstwo swoje zobaczylam ale jak bedie
zobaczymy
ŚWIĘTE SŁOWA ANECZKO A JUŻ NAPEWNO WIĘCEJ OD SAMCZYKÓW
Odpowiedz
justyś cieszę się, ze znalazłas nasz wątek i wogóle, ze dołączyłaś do Baybuska, jesteśmy(Ty i ja) w bardzo podobnej sytuacji tzn. nasze dzieci będą w podobnym wieku gdy urodzi się im rodzeństwo dlatego zachęcam byś została na baybusku i częściej pisała
kasiunia ja ciagle powatarzam, ze kobiety są jak maszyny i dużo mogą znieść :D
włóaśnie to pieprzone wywoływanie ja miałam termin na 1 kwietnia a już 2 dostałam taką dawkę oksytocyny ,ze nie wiedziałam co się dzieje.
wiecie w sumie ciężki miałam ten poród bo przecież nie każda kobieta nie może iść do miasta 5 tygodni po nim a ja właśnie tak miałam.a tydzień chodziłam przy ścianie do kibla :o
dziewczyny jesteście wspaniałe..Cieszę sie że tak umiecie podtrzymać człowieka na duchu.
Odpowiedz
Mama mojego teścia urodziła 5 dzieci, córkę(zmarła jak była malutka) i 4 synów. Nie była to wielka kobitka, wręcz przeciwnie, "normalna". Zadne z dzieci nie zeszło ponizej 5kg, większość w okolicy 5-5,150.
Nie wiem jak ona to wyparła, SIŁAMI NATURY!!!!
Fakt i teść i wujkowie to teraz wieelkie chłopy:P
a czy ma cos wspolnego to jakiej wielkosci moja mama dzieci rodzila bo ja to mialam 2900 moja siostra tez jakos tak a moj brat 3600 wiec ja takiej wielkosci dzidzie urodzic bym chciala zwlaszcza ze wzrostu to mam okolo 160 wiec taka kolo3000 to dzidzia fajna by byla
lol moze bym jeszcze jakos wytrzymala :D
Podobne tematy
- Jak często odczuwa się pierwsze ruchy dziecka na samym początku? 1
- Jak to jest z masażem szyjki macicy w szpitalu? Jakie były Wasze strachy przed porodem w szpitalu? 40
- Czy zawsze na 2 tygodnie przed porodem miałyście tzw. bóle przepowiadające i czy obniżył się Wam brzusio? 5
- Czy ból krzyżowy może zacząć się przed porodem? 14
- Jak wyliczyć ile dni zwolnienia przysługuje kobiecie w ciąży? Czy jest jakiś limit tego urlopu przed porodem; jak się go liczy? 2
- Czy przy tabletkach cykl pozostaje w takim samym układzie? 6